Pojawiło się 14 nowych obrazków z The Elder Scrolls Online
Nie wiem co musieliby pokazać na tych screenach żeby to robiło wrażenie. A tak mamy standard. Moby i widoki standardowe dla ES.
Żeby robiło wrażenie, musieliby pokazać widok z pierwszej osoby. A tak... kolejne MMO.
kurde wszsytko fajnie tylko czemu ida na latwizne i okrajaja to co najlepsze w TES czyli walka z widoku FPP mieczem i tarcza ? Nie wiem jak wy ale ja w kazdego TES'a ktorego gralem zawsze w ten sposob walcze (+luk) i sprawia mi to niesamowita frajde :) z graczami byloby jeszcze ciekawiej
ten pierwszy screen wygląda prawie jak skyrim - lol :P
ciekawi mnie system walki, ale raczej nie ma co liczyć na taki jaki mamy w TES-ach
Na mnie zrobilo niesamowite wrazenie (gdy widzialem te zdjecia po raz pierwszy):
wredne chamy zrypaly wyglad Argonian, obecnie bardziej przypominaja brzydkie, ogoniaste orki
Bez wystajacych pyszczkow, rogow czy kolnierzy
Spodziewajcie sie protestow >:
btw spodziewajcie sie tez innych brzydkich rzeczy (casuale > macie swieto, lore zmarlo)
http://www.shadowlocked.com/201205082608/features/8-reasons-why-the-elder-scrolls-online-has-had-its-time.html
Tylko szkoda, że widok z trzeciej osoby, ale czekam na tą grę z niecierpliwością :)
Grafika grafiką ale możliwość zwiedzenia niemal każdej prowincji (czyli taki Daggerfall 2.0 pod względem mapy) to jednak robi wrażenie.
I czy tylko mi obrazki przypominają Everquest 2?
Poza tym czemu do cholery nie może być w FPP? Byłaby świetna imersja.
ale to będzie lipa . idziesz sik sik prask prask a za 2 minuty potworki się odradzają . plus pełno goniących graczy z całego swiata w dzikiej puszczy - z niektorych tematow nie da sie zrobic dobrego multi
tomzkat [11]
idziesz sik sik prask prask a za 2 minuty potworki się odradzają
A w singlowych TESach to niby jak jest...? Ba, TESy są nawet pewnego rodzaju "MMO dla singli" - szczątkowa i słaba fabuła, typowo MMO-mowe questy poboczne, stosunkowo szybki respawn przeciwników, tylko "ganiających graczy z całego świata w dzikiej puszczy" brakuje.
Podzielam z kolei zdanie tych, którzy narzekają, że nie będzie widoku FPP - gdyby był TESO miałby pewien wyróżnik i cechę charakterystyczną wśród gier MMO, który być może przyciągnąłby część graczy. A tak będzie to takie-samo-kolejne-MMO.
Nie cierpię widoku 1-osobowego (no, w FPS-ach muszę to ścierpieć), więc mi pasuje. :) Chętnie dowiem się więcej o tej produkcji.
Ciekawe czy po premierze tego mmo doczekamy się jeszcze jakiś singlowych tesów.
Przykład wowa pokazuje, że szanse są nikłe.
[14]
Jeżeli gra okaże się dobra/sprzeda się to pewnie tak będzie. Mam jednak co do tego duże wątpliwości.
Pogram chwilę jak już będzie f2p
irek 22 chyba nie grałeś nigdy w tes tam nie ma żadnego respawnu przeciwników . szcątkowa i słaba fabuła np w skyrim,morrowind? pokaz mi gry z lepszą tylko nie mów , że np bordelands 2 lub diablo 3
Respawny? Czyli powtórka z Morrowinda i Cliffracery/Skrzekacze (czy jak im tam), jedna ze zmor gry.
[18]
choćby sam fakt że mało/prawie nikt kto pamięta fabułę daje do myślenia.
nie o takie respawny chodzi to nie były respwny tylko nowe skrzecze przyleciały w grach mmo jest co chiwle zmartwychwstanie pokonanych przeciwników ledwo zdążysz wyjść z jakiegos budynku , jaskini a oni wstają bo idzie następny gracz. efect jest taki , że nie masz ochoty juz wracac do odwiedzonych juz miejsc a i gra traci na grywalnosci ze wzgledu na brak realizmu
Była sobie kiedyś seria TES, a teraz będzie pokemonowo - mniej więcej można spodziewać się podobnej relacji jak między kotor 1/2, a swtor ;)
Ja również spodziewam się takiej relacji, gdyż SWTOR jest 1000 razy lepszy niż KOTOR.
Soulcatcher [22]
SWTOR jest 1000 razy lepszy niż KOTOR
Czy lepszy i to 1000 razy lepszy, to oczywiście kwestia umowna, ale gram w triala TORa już od kilku dni, cztery nocki zarwane, kilkadziesiąt godzin gry, a dopiero byłem na 2 planetach z 17 i... cholera, czekałem na tę grę, ale nie sądziłem, że wciągnie mnie ona aż tak! A to przecież dopiero 1 z 8 klas i zaledwie 15 lvl. Jak będzie dostępny full, to nie ma bata - ugrzęznę w niej pewnie na długie miesiące, a mam nadzieję, że nawet lata.
tomzkat [18]
Tak się składa, że z tydzień temu ukończyłem Morrowinda, więc mam tę grę świeżo w pamięci. I tak, pod absolutnie każdym względem fabuła jest tam słaba (podobnie jak w Oblivionie). Fabuła w TESach zawsze była drugorzędna i w tle, bo nie o fabułę w tej serii chodzi. W tej serii chodzi przede wszystkim o eksplorowanie świata, nabijanie poziomów i zdobywanie coraz lepszego sprzętu - zupełnie jak w grach MMO.
nie masz ochoty juz wracac do odwiedzonych juz miejsc a i gra traci na grywalnosci ze wzgledu na brak realizmu
Czyli zupełnie jak w Morrowindzie.
Brak na konsolach = 80% mniej zysków
Ja tylko trzymam za słowo, że jednak TES Online nie oznacza koniec TES Single ... tak jak z Kotorami się stało.
I Soulcatcher, jeszcze nie grałem w SWTOR-a, ale nie powiesz mi, że ma lepszy klimat niż KOTOR. Coś jak WOW i Warcraft, WOW wciąga cholernie, ale mimo wszystko to nie single player, mało zależy od ciebie.
Nie ma możliwości na przykład...zniszczenia planety jak w KOTOR1. Bo kolejni gracze muszą tam iść!
Lukis' [26]
nie powiesz mi, że ma lepszy klimat niż KOTOR
Czy lepszy to sprawa subiektywna, ale bez dwóch zdań można stwierdzić, że TOR ma bardzo, ale to bardzo podobny klimat do KotORa. W sumie nie da się pomylić tej gry z żadną inną (i to wcale nie dzięki mieczom świetlnym, bo na razie grałem tylko smugglerem, więc nie dane mi było takowym wymachiwać, a i przez kilkanaście godzin fabuły + zadań pobocznych z żadnym "fabularnym Jedi" jeszcze nie rozmawiałem). Z tej gry aż kipi KotORem!
Gram na razie tylko w triala, ale już teraz widzę, że zapowiedzi twórców, iż "TOR będzie KotORem 3, 4, 5, 6, 7 i dalszymi" to nie było tylko czcze gadanie. TOR jest bardzo podobnie skonstruowany do KotORa (z bardziej nurtujących mnie zagadnień nie wiem jedynie, jak na dalszych etapach wyglądają relacje między towarzyszami, bo trial zezwala na pozyskanie tylko jednego), przy czym niektóre rozwiązania zostały usprawnione albo zmienione (co wcale nie oznacza, że na gorsze) względem KotORów*.
Najbardziej rzucająca się w oczy różnica jest oczywiście taka, że fabułę można (ale nie trzeba) przechodzić z innymi graczami i po lokacjach biegają postacie z niebieskimi bądź zielonymi napisami nad głowami. Ale pomijając już ten aspekt, pod względem rozgrywki i możliwości, jakie daje, TOR zjada oba KotORy na śniadanie i to bez popitki.
*Na minus względem KotORów - ale to już zdecydowanie subiektywne odczucie, tym bardziej, że to pierdoła będąca kompletnie bez znaczenia w kontekście całej gry - mogę zapisać to, że jest mało filmików przedstawiających przylot bądź odlot z planety, a jeżeli już są (w sumie to na razie widziałem tylko jeden - odlot z Ord Mantell), to nie są tak klimatyczne jak w KotORach.
A jeszcze odnośnie planet szkoda, że twórcy nie dali (na razie?) Kashyyyk i Manaan.