Kiedy podzielić się z kolegą ekranem?
Nie lubię split-screenów do kanapowego coopa, wolę jak machanika gry jest tak skonstruowana, że obaj gracze korzystają z tego samego ekranu i nie trzeb go dzielić. Dlatego też najprzyjemniejszą grą do coopa okazał się dla mnie Dead Nation. Jest to najlepiej zbalansowany i najmiodniejszy top-down shooter w jaki grałem. Oldschool w zupełnie nowej jakości (nie tylko pod względem oprawy, ale przede wszystkim gameplayu), każda broń się liczy i cały czas trzeba myśleć nad optymalnym wykorzystaniem dostępnego arsenału, więc nie ma bezmyślnej młócki, jak to zwykle bywa w takich grach.
Poza tym sporo frajdy w coopie sprawiała Lara Croft and the Guardian of Light - samemu jest monotonnie, ale we dwóch to zupełnie inna bajka. No i asynchroniczne rozwiązywanie zagadek to prawdziwe cacko, które powinno dawać do myślenia branży.
Hunted, Ao2 i RE5 ukończone z kumplem na kanapie, wyśmienita zabawa
Uwielbiam kanapowego coopa! Całkiem niedawno ogrywałem z kolegą drugą część Army of Two i - choć gra w wielu aspektach jest średnia - to tryb dla dwóch graczy zawsze oznacza +2 do oceny końcowej :) Szkoda tylko, że tak mało jest tam amunicji do snajperki, widać twórcy woleli wspierać bardziej bezpośrednie rozwiązania.
Kazioo -> Wygooglałem teraz Dead Nation i niestety platforma mnie zdyskwalifikowała, ale muszę przyznać, że faktycznie wygląda to na dobrą zabawę.
Za to widzę, że Lara Croft and the Guardian of Light więc dzięki za informacje - na pewno zainteresuje się tym :)
Munchhausen -> Ja jakieś 50% czasu biegałem z bronią maszynową z dokupioną lunetą, więc tak sobie "załatwiłem" problem ze snajperką :)
Zamiast snajperki nosiłem granatnik - bardzo skutecznie poprawiał nasze szanse w niektórych sytuacjach :) Chociaż trzeba przyznać - mało do niego było amunicji.
I to rozumiem.
W Fable 2 coop był na tyle debilny, że w Fable 3 nawet go nie włączyłem. A tu okazuje się, że przez taki artykuł mam kolejną grę do coopa ;). Dzięki.
Tuminure -> Ciesze się, że pomogłem :)
Ja osobiście nawet nie wiedziałem, że Fable II był tryb na podzielony ekran :P Chociaż jeśli się ma III to jest to zbędna informacja :) Tu można nawet ożenić się/wyjść za mąż za naszego kompana i mieć z nim dzieci a w II poza walką nie mogliśmy robić nic :)
Mi najlepiej na splicie gralo sie w obie czesci Kane and Lynch oraz w Rainbow Six: Vegas. Znakomicie skonstruowane (zwlaszcza ta pierwsza seria) wlasnie do kanapowego co-opa. Ostatnio tez probuje w Awesomenauts, ale poki co gra mnie co najwyzej irytuje.