Szukam jakichś dowcipów co by odpowiedzieć czasem znajomym przy piwko i w podobnych okolicznościach. Polecicie jakieś fajne nowe/mało znane, a do tego dość krótkie?
Czym się różni seks za kawalera od seksu po ślubie?
Tym, czym polowanie od świniobicia.
Po mszy Jasio mówi do księdza:
- Pańskie kazanie było zajebiste.
- Synu nie możesz tak mówić.
- Ale Pańskie kazanie było naprawdę zajebiste.
- Synu opamiętaj się póki możesz!
- Było tak zajebiste, że postanowiłem dać 1000 zł na kościół.
- Pierdolisz.
peterkarel --> To samo przyszło mi do głowy zanim jeszcze zobaczyłem twój post :D
Ida szynka i chleb przez pustynie. Nagle z nad przeciwka widza stado dzikusow sliniacych sie i biegnacych w szale w ich kierunku. Szynka sie relaksuje a chleb zaczyna spierdzielac mowiac do szynki :
- stary spierdzielamy bo nas rozszarpia
- spoko mnie tu jeszcze nie znaja
****
Idzie pies przez pustynie i siku mu sie zachcialo:
- nie no jak nie znajde zaraz jakiegos drzewa to sie zeszczam.
****
Diabel zamknal polaka, ruska i niemca w wielkiej, okraglej, metalowej kuli i dal kazdemu po dwie metalowe male kulki. Macie tydzien czasu zeby wymyslec cos zeby mnie zadziwic - powiedzial diabel. Ten kto to zrobi puszcze wolno i dam garniec zlota. Ten kto nie podola, zabije.
Po tygodniu przychodzi diabel i podchodzi niemiec jako pierwszy. Ten zagluje przed diablem tymi kulkami. Diabel nie wzruszony machnal reka i go scial. Nastepny rusek. Tez wymysla jakies sztuczki ze znikaniem, balansowaniem na nosie itp. Do sciecia. Podchodzi do polaka i pyta:
- no co ty wymysliles polak, gdzie sa twoje kulki?
- jedna zepsulem, druga zgubilem.
Jaki jest szczyt bezczelności ? W trakcie burzy wejść na drzewo w miedzianej zbroi i krzyknąć : ,, Zeus ty skur*ys*nu ! "
*******************************
Idą dwa koty przez pustynię i jeden do drugiego : Ty stary nie ogarniam tej kuwety..
****************************
Leci dwóch kosmonautów na księżyc , jeden z nich złapał lecącą gwiazdkę która po chwili powiedziała : ,,Jak mnie wypuścisz spełnię twoje jedno życzenie " - Po namyśle kosmonauta puszcza gwiazdkę i wypowiada życzenie : ,, Wypi*rda*a* z tąd , z kosmosu "
- Kochanie, czy te spodnie mnie pogrubiają?
- Mam być szczery?
- Tak.
- Rucham twoja siostrę.
---------------------------------------
Prawdziwy hipster przychodzi do baru 2 razy: pierwszy, kiedy lokal nie jest jeszcze popularny a drugi, autoironicznie.
* Mówi jasnowidz do jasnowidza:
- Stary, czy wiesz, że...
- Wiem-
*- Tato, co to znaczy "automatycznie"?-
- Widzisz, mój synu, np. wyjeżdżam w delegację a twoja matka w tym czasie puszcza się z innym i rodzisz się.
Automatycznie jesteś sk...synem -
up :D
Jak najkrótsze, jak najmniej znane oraz dowolnie niepoprawne politycznie. Tylko bez 'betonów'.
Może nie koniecznie krótkie ale...
Chuck Norris nie robi pompek - tylko odpycha ziemię
Leży sobie gościu na plaży, podchodzą do niego jakieś ekstra laseczki w strojach
bikini i jedna mówi: "jak puścisz bąka, to ściągamy staniki". Gość zdziwiony
troszkę, niemniej bonga sprzedał. Dziewczyny zgodnie z umową ściągnęły staniki.
Pojawiła się następna propozycja: "jak jeszcze raz puścisz bąka, to ściągamy majtki". Gość: prrrruuuuuukkk. "A teraz jak puścisz serię bąków, to będziesz mógł nas podotykać". No to gościu: prrruk, prrrruuuuuuk, brrrrruk, pruk, pierrrrrd i nagle słyszy: "Kowalski, nie dość, że śpicie na zebraniu, to jeszcze pierdzicie!"
Stoi facet na parapecie jedenastego piętra z zamiarem skoku, ale stwierdził, że jest za wysoko, chciał się wycofać i niechcący wypadł. Leci i krzyczy:
- Boże spraw żebym przeżył, nie będę pił, palił, przeklinał i kłamał.
Spadł, podniósł się otrzepał i powiedział:
- Człowiek w szoku to takie głupoty gada...
Chłopak dzwoni do blondynki:
- Jak tam kochanie przygotowania do podróży?
- Wiesz Misiu, można powiedzieć, że jedną nogą jestem w Polce, a drugą już w Tunezji.
- Eee to Włosi niezły widok mają.
"Uprawianie seksu przypomina grę w brydża. Jak się nie ma dobrego partnera, to lepiej mieć dobrą rękę."
"Pozwolić feministkom decydować o seksie to jak zafundować psu wakacje w Chinach."
"Seks po dziewięćdziesiątce jest jak gra w bilard przy pomocy sznurka."
Pewien młody proboszcz podczas spotkania z biskupem poprosił o radę, jak prawić kazanie, aby nie było nudne. Doświadczony duchowny rzekł:
- Zacznij tak: "Zakochałem się...", zrób krótką przerwę i kontynuuj: "...w mężatce...", poczekaj, aż ludzie poszemrają i dodaj: "z dzieckiem". I znowu po chwili dokończ: "... na imię jej Maryja." Tym przyciągniesz ich uwagę.
Proboszcz wrócił i w niedzielę na mszy zastosował się do rady:
- Biskup się zakochał!...
- ...w mężatce...
- ...z dzieckiem...
- Mówił, jak ma na imię, ale zapomniałem.
Ktoś mi ukradł rower - skarży się pastorowi Ksiądz.
- Wiem jak go możesz odzyskać. Jutro w czasie mszy wymień dziesięć przykazań, kiedy dojdziesz do 'nie kradnij' jeden z parafian na pewno się zaczerwieni.
Kiedy w poniedziałek pastor spotkał się z Księdzem i spytał:
- Czy wyjaśniła się sprawa z rowerem?
- Tak, zrobiłem jak mi poradziłeś, a kiedy doszedłem do 'nie cudzołóż, przypomniałem sobie, gdzie go postawiłem...
W pewnej rodzince był taki zwyczaj, ze rodzice co dwa, trzy dni
wyjeżdżali do znajomych na noc, więc jedyny syn miał całą chatę wolną
przez cały wieczór i noc. Wiec skwapliwie z tego korzystał sprowadzając
sobie swoją dziewczynę i razem "figlowali" korzystając z nieobecności
starszych. Aż pewnego pięknego dnia znajomych nie było w domu i rodzice
z kwitkiem wrócili z powrotem i przyłapali młodych (jak ktoś to ładnie
ujął) "in figlanti".
Chłopak przyłapany na "gorącym" uczynku pomyślał sobie :
- O, cholera, mam za niedługo maturę, miałem dostać samochód, uważali
mnie za takiego porządnego, a tu co ? A trudno.
Dziewczyna sobie myśli :
- Aj, miało być fajnie, miał mnie przedstawić rodzicom, miało być milo,
kolacja itp., a tu mnie jak ostatnia k*.*ę poznali.
Ojciec sobie myśli :
- Moja krew ! Dobrze synku, dobrze, całkiem niezła d*.* !
A serce matki :
- Jak ta k*.* nogi trzyma ! Przecież mu niewygodnie !
12-letni synek, pyta się ojca (w mieście otwarto właśnie agencje
towarzyska):
- Tato, a co właściwie robi się w takiej agencji?
Ojciec mocno zakłopotany odpowiada:
- Synku, ogólnie rzecz biorąc można powiedzieć, ze robi się tam człowiekowi dobrze.
Synek jest ciekawy. Raz dostaje od ojca pieniądze na kino, ale zamiast na film biegnie do owej agencji i dzwoni do drzwi. Otwiera mu zdziwiona pani:
- A co ty chłopczyku chciałeś?
- No, chciałem, żeby mi zrobić dobrze, mam nawet pieniądze!
Pani zaprosiła chłopca do środka, następnie zaprowadziła go do
kuchni, ukroiła trzy duże pajdy świeżego chleba, posmarowała masłem i miodem i podała chłopcu.
Chłopiec wpada do domu i krzyczy:
- Mamo, tato, byłem w agencji towarzyskiej
Ojciec mało nie spadł z krzesła, mamie oczy nas wierzch wyszły.
- I co?! - pytają nieśmiało rodzice
- Dwie zmogłem, ale trzecia juz tylko wylizałem
Dwóch studentów biologii rozmawia po egzaminie.
- I co napisałeś na to pytanie "Po co jest zgrubienie na końcu członka"?
- Napisałem, że po to by sprawić większą przyjemność dziewczynie...
- To ja pewnie mam źle...
- A co napisałeś?
- Żeby się ręka nie ześlizgiwała...
Wraca facet do domu i od progu krzyczy:
- Jessss wygrałem w lotto, jest! udało się! SZEŚĆ, SZOSTKAAA! wydziera się zadowolony z siebie.
Patrzy, a tu zona siedzi smutna i płacze.
-Co sie stało - pyta.
Na to żona: - Mama mi dziś umarła.
Facet wrzeszczy: - Yessssssssssss! Kur**, KUMULACJA !
Zajączek miał ochotę na seks. Idzie przez las i szuka partnerki. Spotyka zwiniętego w kłębek jeża. Obchodzi go dookoła i zupełnie nie może się zorientować, gdzie jest przód, a gdzie tył. Wreszcie mówi:
- Ty, jeż mógłbyś chociaż puścić bąka, to miałbym jakiś punkt odniesienia.
I trochę dłuższy...
Pewnego razu gdzieś na zapomianej wsie gdzie psy szczekają dupami,a prąd zawraca na liniach i gdzie słońce nie świeci żyłą sobie rodzinka - ojciec, matka i trzech synów. Żyli oni tylko dzięki swojej jedynej krowie. Jednego ranka ojcieć szedł jak co dzień do obory wydoić krowe. Wchodzi patrzy - na scianach krew, flaki a na środku zamiast krowy leży kupa mięsa i kości... Załamany ojciec który stracił sens swojego życia ( jak on teraz utrzyma rodzinę bez tej krowy ? ) wziął sznur i powiesił się. Matka martwiła się co ojciec tak długo nie wraca to poszła do obory i po tym co zobaczyła pobiegła nad rzekę i się utopiła... Następnie pierwszy syn wszedł do obory i zobaczywszy ojca i resztki z korwy zrobił to samo co matka, ale gdy juz miał skakać do rzeki pojawiła się syrena i mówi do niego:
- wyr*chaj mnie 20 razy to wszystko będzie jak dawniej....
Syn był cienias, pomyślał sobie " nie dam rady " i skoczył do wody
Następnie drugi syn poszedł do obory, potem nad rzekę i znowu wypłynęła syrena:
- słuchaj będziesz się ze mną kochał 20 razy to ożywię twoją mamę, twojego tatę i wszystko będzie jak dawniej
Syna pomyślał " a co tam sprubóję " , nie udało mu się zaspokoić syreny i z rozpaczy rzucił się do rzeki.
I trzeci syn poszedł do obory, zobaczył ojca na sznurze, i pobiegł nad rzekę znowu wynurzyła się syrena:
- Słuchaj przelecisz mnie 20 razy to wskrzeszę twoich braci, twoją matke i twojego ojca i wszyctko będzie jak dawniej
na to trzeci syn:
-a mogę 30 razy?
-no tak
-a 40 razy?
-pewnie...
-a 50 razy?
-nom
-a 60 razy?
-hmmm no tak...
- a nie pękniesz tak jak krówka??
Niewidomy wychodzi ze sklepu. Sprzedawczyni mówi:
-Do widzenia.
Na co niewidomy:
-Ale ja nic nie widzę...
Dłuższy:
Kaczyński i Tusk mieli wypadek samochodowy. Oczywiście pokłócili się czyja wina. Kaczyński nie wytrzymał i mówi:
- Donku nie kłóćmy się, moja wina
Tusk zmieszany:
- Nie no moja w końcu raczej...
Kaczyński na to sprawiedliwie:
- Wina leży po obu stronach. Nic się nie stało. Rozejm? I wyciąga piersiówkę podając Tuskowi. Tusk pije, oddaje Kaczyńskiemu, a ten chowa ją do kieszeni.
Tusk pyta:
- A Ty nie pijesz?
- Nie, ja czekam na policję
Jeszcze jeden na doczepkę...
W drodze na plebanie ksiądz spotyka prostytutkę, zatrzymuje się i mówi do niej:
- Boże kochany, dziecko zeszłaś na złą drogę!
- A to tędy tiry nie jeżdżą?
up
Takie w stylu pytanie i odpowiedź też byłby dobre.
[7] O tych kulach słyszałem chyba z 10 lat temu
2 Czechów pije wódkę. Nagle jeden do drugiego:
-Chodźmy bo się ściemnia
2 Czechów pije wódkę. Nagle jeden do drugiego:
-Chodźmy bo się ściemnia
Nie rozumiem xD
Parafrazująć dowcipy o czeskim alkoholu...
Najpopularniejszy zwrot w Czechach?
-Cieszę się, że cię widzę!
Rozmawiają biskup i arcybiskup.
- A co księże arcybiskupie robicie z prezerwatywami? - pyta się biskup.
- Nic. Staramy się wypiardywać.
Przychodzi facet do domu, żona rozebrana i rozanielona na tapczanie. Obok leży wibrator. Mąż się drze:
- Co to jest?!?!?
- Nie twój interes!
Przychodzi mąż do domu i mówi - ale dzisiaj w pracy była konsternacja.
Żona - a co to znaczy konsternacja?
- No na przykład jak byś wróciła do domu a ja bzykałbym inną, wtedy była by konsternacja.
Żona- a jak ty byś wrócił do domu i mnie by bzykał inny facet,wtedy też by była konsternacja?
-Nie wtedy to by było czyste kurestwo
Cmentarz. Pogrzeb. Grabarze niosą trumnę bokiem.
Jeden z załobników pyta :
- Czyja to jest teściowa?
Na co grabarz:
- Tego tu obok Zenka, co niesie
-No dobrze,a dlaczego niesiecie trumnę bokiem?
- Bo jak niesiemy ją na plecach,to chrapie.
Chilijski górnik kochający się ze swoją żoną po raz pierwszy od uwolnienia:
- Możemy zgasić światło...?
- Oczywiście, kochanie.
- Mogę cię wziąć od tyłu...?
- Wszystko, czego pragniesz, mój odważny mężczyzno...
- Mogę ci mówić Pedro...?
----------------------------------------------------------
- Robin, chcesz jagodziankę ?
- A z czym ?
- Z truskawkami ku*wa. Nie pie*dol tylko wsiadaj do batmobilu
----------------------------------------------------------
W małżeństwie czasem trzeba iść na kompromis
np. żona mojego kolegi miała mu za złe, że co wieczór chodzi z kolegami na piwo, a z nią nigdy nie wychodzi,
no to zaj***ł szmacie
----------------------------------------------------------
Rozmawia dwóch jasnowidzów
- Wiesz co ?
- Wiem
----------------------------------------------------------
Gościu bierze kobitkę ostro. Po dłuższej chwili mówi
- Uff, zmęczyłem się. Teraz ty na górze
- Wielu kobiet to ty wcześniej nie gwałciłeś co ?
Przychodzi żyd do niemca i się pyta:
-Która godzina?-niemiec odpowiada
-Twoja ostatnia
- Tato co to jest?
- To są czarne jagody,synku.
- A dlaczego są czerwone?
- Bo są jeszcze zielone.
Polak, Rusek i Niemiec chcieli przejść granicę, ale zatrzymał ich diabeł i mówi:
- Nie przepuszczę was, póki ktoś nie rozśmieszy mojego konia.
Wtenczas Niemiec mówi, że pójdzie pierwszy... podchodzi do tego konia i stroi różne miny, a koń nic. Przyszedł zawiedziony... Na to Rusek, że jemu na pewno się uda. Poszedł powygłupiał się, ale i tak nie poskutkowało. No to podszedł Polak do tego konia powiedział mu coś do ucha i koń zaczął się śmiać...
Na to diabeł, możecie przejść...
Przyszła pora, że chcieli wrócić przez granicę i znowu zatrzymał ich diabeł i mówi:
- Przepuszczę was, jeżeli ktoś sprawi, żeby ten koń przestał się śmiać, bo od tamtej pory to tylko się śmieje.
Poszli Rusek z Niemcem pośpiewali jakieś pieśni żałobne, ale koń nadal się śmiał. Poszedł Polak, chwile tam postał i koń przestał się śmiać.
Wtedy diabeł wziął Polaka i się pyta:
- Polak, coś ty temu koniowi zrobił, że najpierw zaczął się śmiać, a teraz tak nagle przestał?
Na to Polak:
- To było bardzo proste, w pierwszą stronę powiedziałem mu, że mam większego penisa od niego...
- A w drugą?
- Pokazałem mu.
Tak mi się przypomniało, że kiedyś na golu czytałem tu dość mocny dowcip w którymś było chyba coś o pustyni, mrówkach i słoniu. Coś w ten deseń. Nie chodzi mi o ten kawał, w którym mrówka mówi "mam cię w dupie".
Któraś mądra głowa pamięta taki dowcip?
Nie wiem czy znany czy nie:
-Co mówi córka gracza, gdy ma pierwszą miesiączkę ?
-FIRST BLOOD !
Czarny humor znalezione w internecie 18+
spoiler start
- Czym różni się rosyjska prostytutka od pizzy?
- Tym, że pizzę można zamówić bez grzybów.
--------------------------------------------------------------------------------------
Przechodzi ślepy koło sklepu rybnego:
- Cześć dziewczynki!
-------------------------------------------------------------------------------------
- Pani Ziuto, ma pani majtki na lewą stronę!
- A po czym pan poznał, po szwie?
- Nie, po gównie!
-------------------------------------------------------------------------------------
Szły sobie dzieci przez pole minowe i machały rączkami w promieniu 100 metrów...
----------------------------------------------------------------------------------------------------
Do lekarza przychodzi kobitka i mówi, że chce się zapłodnić in vitro.
- Ale pan wie, chciała bym żeby był jak Schwarzenegger... mięśnie i w ogóle.
- Nie ma sprawy.
- Albo nie, lepiej jak Jim Carrey, żeby w jego towarzystwie każdy się dobrze bawił, wie pan.
- Oczywiście, da się zrobić.
- Albo wie pan co? Niech będzie jak Jack Nicholson, tak Nicholson, ten demoniczny uśmiech.
- Nicholson, tak? Napewno?
- Ooo tak, napewno!
Babka już pod narkozą, a lekarz stoi nad nią i rozpina rozporek:
- Ja ci dam kurwa Nicholsona, ja ci daaam...
------------------------------------------------------------------------------------------------------
Ilu Polaków potrzeba do ścięcia drzewa?
96 i samolot.
-----------------------------------------------------------------------------------------------------
Płyną sobie plemniki w drodze do jajeczka i nagle jeden woła:
- Zdrada panowie! Jesteśmy w odbycie!
Wszystkie plemniki robią w tył zwrot, tylko ten który wołał płynie dalej przed siebie i mówi:
- Tak rodzą się geniusze...
--------------------------------------------------------------------------------------------------------------
Porodówka, mężczyzna czeka spięty, bo jego żona rodzi w sali obok. Pot na czole, nerwy, papieros w drżącej dłoni. Czeka.
Po chwili wychodzi lekarz z dzieckiem na rękach. Mężczyzna wstaje z miejsca, ucieszony, podnosi ręce do góry w geście radości. W tej samej chwili lekarz rzuca dziecko o podłogę. Podnosi z ziemi, rzuca o ścianę. Kopie trzy razy, uderza pięścią. Po tym odzywa się do mężczyzny:
- Żartowałem, zmarło przy porodzie.
------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------
Jak zatrzymać polską kawalerię?
Wyłączyć karuzelę.
---
Czemu Jezus nie urodził się w Polsce?
Nie udało się skompletować trzech mędrców [króli] i dziewicy.
---
Jaka jest różnica między psią kupą a czarnuchem?
Psia kupa w miarę upływu czasu bieleje i przestaje cuchnąć.
---
Jak byśmy nazywali Flintstonów, gdyby byli czarni?
Czarnuchy.
---
W jaki sposób rozpocząć maraton w Etiopii?
Potoczyć obwarzanka z górki.
---
Czemu Stevie Wonder sie ciągle uśmiecha?
Bo nie wie, że jest czarny.
---
--------------------------------------------------------------------------------------------
Zatrzymuje drogówka młodego kolesia i pyta się:
- Piłeś coś chłopcze? Bo coś mi wyglądasz podejrzanie!
- Nie!
- Hmm alkomat mamy zepsuty więc nie możemy sprawdzić czy czegoś nie dziabnąłeś, więc zadam ci pytanie jako test. Jak odpowiesz prawidłowo to cie puścimy.
- Spoko.
- Pierwsze pytanie. Jedziesz droga i widzisz dwa światła z naprzeciwka, co to może być?
- No samochód, nie?
- No tak, ale jaki? Audi, mercedes czy seat? No widzę ze chyba oblejesz test młodzieńcze! Dam ci szansę i zadam jeszcze jedno pytanie.
- Jedziesz drogą i widzisz jedno światło z naprzeciwka, co to jest?
- No wiadomo że motor!
- Eee, ale jaki? Suzuki, honda, czy kawasaki? No nic chłopcze oblałeś test.
Koleś się nieziemsko, pomyślał chwile i nawija do gliniarza:
- Panie władzo, a czy ja mogę zadać pytanie?
- A no wal śmiało młody człowieku.
- Na poboczu drogi stoi blondynka w miniówce, z dekoltem aż jej cycki widać i zatrzymuje TIR-a. Kto to jest?
- No wiadomo, że k**wa!
- No tak. Ale kto? Twoja matka, żona, czy córka?
-----------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------
Facet czeka na porodówce na wieści od lekarza. Przychodzi lekarz i mowi:
-Panie bardzo niedobrze, dziecko urodzilo sie chore, bedzie potrzebowało rehabilitacji, to koszt około 20tyś zł miesiecznie i niestety nie jest to refundowane
Facet załamany, a lekarz:
-to nie wszystko, bedzie musiał pan zatrudnic przynajmniej dwie pielegniarki to tez tak wyjdzie przynajmniej 2tyś zł miesiecznie dla jednej
Facet juz calkiem podłamany ze dziecko chore finansowo nie wyrobi. A lekarz dalej:
- no niestety leki tez nie sa refundowane, okolo 15tyś zł miesiecznie Panu na to wyjdzie.
Facet ze spuszczonągłową stoi, a lekarz z takim uśmiechem na twarzy klepie go po ramieniu i mowi:
-ŻARTOWAŁEM, NIE ZYJE!
--------------------------------------------------------------------------------------------------------
Co jest śmieszniejsze od pięciu martwych niemowlat w kontenerze??
- jeden martwy niemowlak w pięciu kontenerach...
------------------------------------------------------------------------------------------------------------
Co zrobić po stosunku z łysą dziewczyną?
Zanieść z powrotem do kołyski.
Czym się różni martwy płód od parówki?
Na widok parówki mi nie staje. Czym się różni martwy płód od ferrari?
Ferrari nie mam w garażu
--------------------------------------------------------------------------------------------------------
Siedzi facet w poczekalni porodowej, podchodzi do niego lekarz i oznajmia, że już po wszystkim i że jest już tatusiem. Facet podekstytowany mało co nie oszalał ze szczęścia.
- Mam dla pana złą wiadomość -mówi lekarz -dziecko nie ma nóżek.
- To smutne ale i tak będe je kochał, to moje dziecko.
- No tak, ale ono nie ma też rączek.
- Kurcze, i tak będe je kochał.
- Ale ono nie ma również tułowia.
- To moje dziecko, przoszę mi je pokazać.
- Proszę pana ale prawdę mówiąć to jest tylko dwoje oczu połączonych żyłką.
- Nic nie szkodzi będe je kochał, to moje dziecko przoszę mi je pokazać.
Lekarz odwija zawiniątko, facet pochyla się i macha ze wzruszeniem ręką.
- Proszę nie machać, ono i tak jest ślepe.
-----------------------------------------------------------------------------------------------
Ostra zima.
Na rogu stoi zmarznięta, przemoczona i głodna dziewczynka z zapałkami.
Obok przechodził jakiś mężczyzna i tak mu się zrobiło przykro, tak było mu szkoda dziewczynki, że jak ją ru***ł, to płakał.
----------------------------------------------------------------------------------------------------------
Idzie gościu ulicą, patrzy a na krawężniku siedzi dziewczynka i płacze.
-Czemu płaczesz?
-Rano mama umarła! Tatę przed chwilą potracił samochód! Dom nam się spalił! Same nieszczęścia!
Gośc rozpina rozporek podchodzi do dziewczynki
-Ty to masz dzisiaj przeje*ane...
-------------------------------------------------------------------------------------------------
Wchodzi kobieta do windy, a za nią wpada facet w kominiarce...
Przystawia jej nóż do szyi i krzyczy:
- Loda! Zrób mi loda!
Kobieta klęka przerażona i robi...
Po czym facet ściąga kominiarkę, a to jej mąż....
- I co ku*wa... dało się...?
-------------------------------------------------------------------------------------------------
Po ostatnim polowaniu w roku koło łowieckie zrobiło sobie imprezkę na świeżym powietrzu. Jest bigosik, wódeczka i dziczyzna, jak to zwykle na takich imprezkach. W pewnym momencie jeden z myśliwych wpada na pomysł, że upolowaną zwierzynę zbiorą na stos, po kolei wszyscy myśliwi z zawiązanymi oczami będą wyciągać zwierzaki z tego stosu i poprzez macanie zgadywać, co to za zwierz i w jaki sposób został zabity.
Podchodzi pierwszy myśliwy, trochę zawiany, zawiązują mu oczy, idzie do stosu ze zwierzakami, łapie kawał futra, ciągnie, zaczyna macać i mówi:
- Hmm... sarna... zabita ze sztucera z 50 metrów.
Ludzie biją brawo, bo zgadł bezbłędnie. Podchodzi drugi myśliwy z zawiązanymi oczami, troszkę bardziej zawiany od pierwszego, wyciąga kawał futra i mówi:
- Ten tego... zając... zabity ze śrutówki z 25 metrów.
Wszyscy bija brawo bo tez zgadł.
Podchodzi trzeci myśliwy, tak pijaniutki, że ledwie się na nogach trzyma. Z ledwością mu oczy zawiązali i puścili w kierunku stosu zwierzaków. Bidula po drodze się potknął i wpadł między nogi żony gajowego. Twardo jednak staje na kolana, wyciąga ręce, maca i mówi radosnym głosem:
- To jest jeż!
Wszyscy osłupieli, a ten po chwili zastanowienia dodaje:
- Zabity saperką...
-------------------------------------------------------------------------------------------------------------------
Mamusiu, mamusiu! mogę ciasteczko?
- Ależ oczywiście synku weź sobie, leżą na stole.
- Mamusiu, mamusiu ale ja nie mam rączek.
- Nie ma rączek, nie ma ciasteczek.
------------------------------------------------------------------------------------
Mama do Jasia:
- Jasiu! Nie huśtaj dziadziusia!
- Jasiu słyszysz?!
- Jasiu, przestań natychmiast!!!
- Jasiu, nie po to dziadziuś się wieszał, żebyś go teraz huśtał!
-------------------------------------------------------------------------
Pogrzeb - wdowa chowa swego męża. Grabarz pyta:
- Ile lat miał mąż?
- 98.
- A pani ile ma?
- 97.
- To opłaca się pani wracać do domu?
---------------------------------------------------------------------------------------
Seryjny morderca ciągnie kobietę do lasu. Kobieta krzyczy przerażona:
- Ale ponuro i ciemno w tym lesie. Bardzo się boję!
Na to morderca:
- No, a ja co mam powiedzieć? Będę wracał sam...
------------------------------------------------------------------------------------
spoiler stop
Tu jest sporo fajnych kawałów i sentencji erotycznych ;)
http: //www.sentencje.oswieconykochanek.pl/
Czym się różni menel od metalowca?
spoiler start
Menel nie słucha chujowej muzyki.
spoiler stop
-A czym się różni dzony600 od blondynki?
spoiler start
-Blondynka raczej nie daje pedałom.
spoiler stop
Jakie są ulubione ryby matematyka ?
- Sumy
Więcej sucharków tutaj suchary.com
Hmm, dowcip po ktorym mocno podpita kompania pospadala z krzesel.
Jak rozpoznac ze kobieta ma ochote?
spoiler start
Wsadzajac reke w majtki masz wrazenie jakbyś karmił konia.
spoiler stop
;)
Pewien 98-letni pan chciał nauczyć się łaciny. Znalazł korepetytora i poprosił o lekcje.
- Ale dlaczego pan w tym wieku chce się łaciny nauczyć? - pyta.
- Wie pan, niedługo umrę i jak pójdę do nieba, to jak inaczej dogadam się ze świętym Piotrem jeśli nie po łacinie?
- Rozumiem. A co jeśli pójdzie pan do piekła?
- Niemiecki już znam.
- Jak szybko ochłodzić herbatę lub kawę?
- ...?
- Wystarczy wejść na momencik na Facebooka. Po powrocie napój już dawno jest zimny.
O blondynie zawsze krótkie i dobitne a więc :
Blondynka idzie ulicą z rozpiętą bluzką i wystającą prawą piersią. Zatrzymuje ją policjant i mówi:
- Proszę pani, czy pani ma świadomość, że mogę panią zatrzymać za obnażanie się publiczne?
- Ale dlaczego? - pyta blondynka.
- Bo idzie pani w wystającą prawą piersią.
Blondynka patrzy w dół i woła:
- O mój Boże! Znowu zostawiłam dziecko w autobusie!
Taki dobry dowcip na piątek przed walentynkami : )) i każdy powinien to załapać heheh
Ojciec przyłapał swoją córką na oralnych igraszkach z chłopakiem:
- Poczekaj tylko aż matka wróci!
- Czy naprawdę musisz jej to mówić?
- Tak, masz jej dać kilka rad.
Spotyka się dwóch psychologów w autobusie:
– U ciebie widzę, że wszystko w porządku, a u mnie? – zagadał pierwszy.
Dwóch facetów wpada na siebie w centrum handlowym:
- Och, przepraszam pana!
- Nie, nie, to ja przepraszam. Zagapiłem się, bo wie pan, szukam tu mojej żony.
- Ach tak? Ja też szukam swojej żony. A jak pańska żona wygląda?
- Wysoka, włosy płomienny kasztan, ścięte na okrągło z końcówkami podwiniętymi do twarzy. Doskonałe nogi, jędrne pośladki, duży biust. Była w spódniczce mini i bluzeczce z pięknym dekoltem. A pańska?
- Nieważne! Szukajmy pańskiej!
Krótkie to o Unii czytajcie:
- Co to, gazdo, wstąpiliście do Unii Europejskiej?
Góral spogląda na swoje kierpce i odpowiada:
- Nie, to chyba coś innego śmierdzi.
- Kiedy odbyło się pierwsze na Ziemi referendum według unijnego wzorca?
- W raju, gdy Pan Bóg stworzył kobietę, przyprowadził ją do Adama i powiedział: "Wybierz sobie żonę".
Macie tutaj gracze na coś dobrego na lepszy humor bo te o Unii mnie rozbawiły do łez : DD. Podam swój taki kawał zagadka dla każdego heheh i bez obrazy
Dlaczego kobiety mają mniejsze stopy niż mężczyźni?
- Sprawiła to ewolucja, żeby mogły stać bliżej zlewozmywaka.
Na którymś wykładzie na środku sali , w sposób tajemniczy i niewyjaśniony, znalazl sie pet. Do sali wchodzi pan major , zauważa peta i się pyta:
- Czyj to pet?!
Odpowiada mu grobowa cisza , wiec pyta się znowu :
- Czyj to pet?!!
Znowu odpowiada mu grobowa cisza , pan major nie daje za wygrana i pyta się po raz trzeci:
- Po raz ostatni pytam się, czyj to pet?!!!
Tym razem otrzymuje odpowiedz :
- Niczyj , można wziąć!
W kościele cztery kobiety czekają przed konfesjonałem do spowiedzi.
Podchodzi pierwsza i mówi do księdza:
- Zgrzeszyłam palcem.
- Jak to palcem?
- No wzięłam, dotknęłam palcem narządu męskiego.
- Palec do święconej wody, jedna zdrowaśka i grzech będzie odpuszczony.
Podchodzi druga i mówi:
- Proszę księdza zgrzeszyłam ręką.
- Jak to ręką?
- No wzięłam narząd męski do ręki i jeszcze ruszałam parę razy.
- No to ręka do święconej wody, jedna zdrowaśka i grzech będzie odpuszczony.
Do konfesjonału powoli podchodzi trzecia kobieta, ale nagle zrywa się czwarta i głośno krzyczy do księdza:
- Proszę księdza! Proszę księdza! Jak ona tam umoczy dupę to ja tego nie wypiję.
Jedzie sobie dwóch dresów, 200% testosteronu, niedaleko nich stoi młody chłopak o dość kobiecym typie urody.
Dresy: - Hehe, ale ciotunia, pedałek k...a, pewnie się daje dymać za maseczki Olaya.
Chłopak nie reaguje, za to starsza pani się odzywa do jednego z dresów:
- A twój ojciec to nie był pedałek?
Dres: - Co k...a!? Po....o?
- Taki męski jesteś, że chyba dwóch facetów musiało cię robić.
Przychodzi gosc do lekarza i mowi, ze pogryzly go 2 psy.
- Szczepione? - pyta lekarz.
- dupami
Kurtyna.
Ten kawał krótki nie jest, ale warto.
Żył sobie Bubka...
Bubka znał wszystkich, wszyscy znali Bubkę, a pracował w zakładzie samochodowym.
Pewnego dnia do zakładu w którym pracował wpadła kontrola i orzekła że zakład zostaje zamknięty. Szef załamany nie wie co robić.
Nagle gość z kontroli widząc przechodzącego Bubkę pyta:
- Bubka ty tu pracujesz?
- Ano pewno że pracuję - odpowiada Bubka.
- A to jak tak to nie ma problemu.
Kontrola się zawinęła.
Szef mówi:
- Bubka ty rzeczywiście wszystkich znasz!
- A no tak jakoś wyszło.
- A może ty znasz samego papieża?
- A no pewno że znam.
- To zaraz dzwonie na lotnisko i rezerwuje bilety do Watykanu.
Szef dzwoni ale najbliższe bilety za dwa tygodnie dopiero.
Bubka mówi:
- Szefie daj słuchawkę: "cześć.... ok, ok, ... to na razie", szefie lecimy jutro pierwszą klasą o 14.
- Bubka ty rzeczywiście wszystkich znasz!
No i polecieli. Stoją na placu św. Piotra, Bubka mówi:
- Szefie punkt 12 wyjdę na tą ambonkę razem z papieżem, patrz uważnie.
Tłum na placu się zrobił, szef gdzieś na środku. Nagle wybija dzwon i Bubka rzeczywiście wychodzi z papieżem i macha do szefa. Nagle szef pada sztywny. Bubka widząc to zbiega i leci do szefa. Dobiega do niego trzaska go po twarzy, po chwili szef odzyskuje przytomność i mówi:
- To że znałeś wszystkich z kontroli zrozumiałem, to że znałeś wszystkich na lotnisku, to też zrozumiałem, to też jeszcze szło zrozumieć, że znałeś papieża, ale k***a jak podszedł do mnie murzyn i zapytał mnie: "co to za koleś w białym kubraczku stoi koło Bubki" - NIE WYTRZYMAŁEM!
Polecam stronę internetową z dobrymi dowcipami: [link]
Podczas pierwszego dnia praktyk młody student medycyny na specjalizacji z proktologii odkrył, gdzie w Polsce jest prawo i sprawiedliwość.
___
[url] [link] [/url]
Idzie wyborca pisu i myśli
Wyborca pisu powiedział "cogito ergo sum" i znikł
Jasiu siedzi w parku a przy nim kobieta w ciąży.
Jasiu nie wytrzymuje i się pyta:
- A co pani tam ma?
- Dzidziusia.
- A kocha go pani?
- Oczywiście.
- To dlaczego go pani zjadła?
Czytaj więcej: [link]