Bijatyki: Przegląd najważniejszych serii
Swojego czasu zagrywałem się do upadłego w VF5 na PS3 i muszę stwierdzić, że to najbardziej wyrafinowana bijatyka wszech czasów. Tak naprawdę nie da się opanować na sensownym poziomie więcej niż 2 postaci,(w moim przypadku Pai i Lei-Fei) bo każda walczy ZUPEŁNIE inaczej a opanowanie danego stylu zajmuje ogrom czasu.
Jak dla mnie absolutny król bijatyk.
Zestawienie doskonałe, brakuje mi jeno Killer Instinct, niegdyś podbierającego Tekkenowi graczy w salonach. Czego nigdy nie rozumiałem, bo był brzydki i prostacki, ale były cycki, dziwaczne postacie i krew, które mogłyby wyjaśniać tajemnicę umiarkowanego sukcesu.
Ja tam najbardziej lubię właśnie mortal kombat i zabawa z gry jest dla mnie tam największa, a w mało bijatyk grałem (nie przepadam za tym gatunkiem), reszta mnie dość nudziła (tak jak mówię to wina mojego gustu), a ta jest właśnie dość prosta i dostarcza mi masę zabawy :)
@RobotKolejkowy EWA-1 i to jest to ;) po zgłębieniu VF nic już nie jest takie samo... Choć do dziś żałuję, że w żadnej części nie nauczyłem się grać Aoi.
|#| @Yoghurt tak jak pisałem, skupiłem się tu na najpopularniejszych seriach, wybryki pokroju Killer Instinct znajdą się zapewne w innym przeglądzie.
Ja grałem z twojego zestawu w:
- Tekken 5
- Soul Calibur IV
- Mortal Kombat (2011)
- Mortal Kombat Deadly Alliance
- Super Street Fighter IV
- Virtua Fighter IV
- Virtua Fighter V
- Marvel Vs Capcom 3
- Ultimate Mervel Vs Capcom 3
Bijatyki tego typu muszą mnie naprawdę urzec, abym w nie zagrał. Nie lubię szczególnie walk gdzie jest kamera z perspektywy 2D. Z tego typu gier brakuje mi serii BlazBlue w twoim zestawieniu.
Bardziej preferuję bijatyki gdzie jest kamera z 3 osoby. Są to głównie produkcje oparte na anime.
Tu do autora moje pytania.
CascadJazz
- Czy grałeś w bijatyki oparte na anime?
- Jeśli tak to czy planujesz drugą część artykułu?
Świetny tekst :) Nigdy wielkim fanem bijatyk nie byłem, ale grałem w każdą z wymienionych serii i fajnie przeczytać o nich z punktu widzenia bardziej doświadczonego zawodnika ;)
PS. Ostatnio coś dużo o Blazblue słyszałem, że też ponoć kultowa gra w pewnych kręgach. Będzie o niej w drugim tekście? :)
Po pieronie to zestawienie... Street Fighter lepszy od Mortal Kombat? Virtua Fighter wyżej od Tekkena? The King of Fighters na równi z Soul Caliburem? Bez jaj... W całej tej grze jest tyle ciosów co Voldo ma kombinacji jednym pazurem. Ranking o kant d potłuc.
@up
Lista ciosów to nie wszystko. O ile dobrze pamiętam, to w Tekkenie niektóre postacie na liście ciosów (prócz podstawowych ataków) mają ich ok. 150.
W takim Street Fighterze zaś jest to ok. 10 ciosów na postać.
@Gromateist - to że VF jest lepszy od Tekkena, a SF od MK to oczywista oczywistość :) i wynika to z czystego balansu - jedynego sensownego kryterium w ocenie takich gier (choć TK to także topowa produkcja). Ciosów to Voldo może mieć i 1000, ale co z tego skoro do skutecznej walki korzysta się z sześciu? Nie wiem ile grasz w bitki i jakie masz doświadczenia, choć wydaje mi się, że naprawdę niewiele - zwłaszcza jeśli oburzasz się o równą pozycję KOF i SC, tym bardziej że moje oceny są tutaj dodane czysto poglądowo i porównywanie w tym gatunku gier 2D i 3D jest bez sensu o czym także powinieneś wiedzieć... Dobrą mordoklepkę poznaje się po ilości możliwych wariantów i tym, że można w nie skutecznie grać wieloma postaciami, w czym przoduje właśnie VF nie mające żadnego wyraźnego faworyta (oczywiście najsilniejszy jest Akira, ale żeby nim wymiatać to trzeba mieć niesamowite umiejętności, naprawdę niesamowite), wymuszając poznanie wielu wariantów - podczas gdy lata mijają, a Tekken to wciąż festiwal juggle'i (w uproszczeniu). W domniemaną słabość Street Fightera nie będę wchodził bo Mortal jakościowo nigdy nawet nie leżał koło mistrzowskiej Alphy i SF3.3rdStrike. Po prostu uszanuj specyfikę różnych gier, spróbuj je poznać, powalcz na tyle by sprawdzić jak reagują na twoje komendy i na co pozwalają, sprawdź taktyki, turnieje, graj ze znajomymi, przypatrz się drabinkom na EVO... I wtedy może odkryjesz na czym polega KOF i czemu SC od lat się opuszcza. Widzę, że sugerujesz się sympatią i nostalgią (Tekken i Mortal to w Polsce kulty, resztę gier ludzie znają u nas "tak se") i to bardzo fajne, bycie wiernym swym ulubieńcom jest w porządku, jednak nie wtedy kiedy przysłani oczy na to, że konkurencja potrafi zrobić coś lepiej.
A na pytania moje i kwiść'a nie odpowiesz?
wybacz, zaaferowałem się ;) @DB Mafia: nie wkładałbym tych tworów do tego samego worka co klasyczne bitki. Próbowałem ich, jednak moje kolejne teksty o bijatykach nie będą ich zawierać... Poza tym nie czuję się odbiorcą tego typu Dragon Balli i Naruto (wolę czysto przygodowe jak DB Origins), wiec nie chcę ich ruszać bo mógłbym je niepotrzebnie skrzywdzić ;)
|#|@kwiść: Oczywiście, tak jak na końcu napisałem - zestawienie mniej popularnych/nowych/zapomnianych bitek także się pojawi i nie wyobrażam sobie ominąć w nim BlazBlue, Guilty Gear etc. :) planuję zresztą kilka tekstów przybliżających mordoklepki tak, by nic istotnego ani ciekawego nie zostało pominięte.
Własnie co to za przegląd bez BlazBlue, ogrywam własnie 3 z kolei część (2 juz mam za sobą) i nie wiem jak można nie napisać o takiej super gierce. gra jest popularna i ma swoje eventy, a nastepna część jest już zapowiedziana :P Jak coś to pytać ;)
OK no mam nadzieje :P chociaż poprzednia generacja mnie ominęła to BlazBlue mi to wynagradza.
I jeszcze jest seria bijatyk Melty Blood może słyszałes?
napiszę, napiszę, po prostu nie chciałem publikować 15stronicowej "krowy", której nikt by nie przeczytał, ani jeszcze bardziej skracać opisów tych najbardziej zasłużonych serii. Wszystko w swoim czasie, obiecuję, że nic nie zostanie pominięte :)
to że VF jest lepszy od Tekkena, a SF od MK to oczywista oczywistość :) i wynika to z czystego balansu - jedynego sensownego kryterium w ocenie takich gier
Z tego zdania, jedyną sensowną częścią jest to, że SF jest lepszy od MK. Cała reszta to bzdury.
VF lepszy od Tekkena?
Balans wyznacznikiem oceny gry?
Nie powiedziałem, że nie. Balans jednak to nie wszystko.
Zresztą ciężko powiedzieć, że Tekken jest mniej zbalansowany niż VF.
Zabrakło jeszcze jednej serii, która jak najbardziej zalicza się do bijatykowego mainstreamu (może nie jest to poziom popularności MK czy Tekkena, ale takiego King of Fighters albo Marvel vs Capcom już tak). Mianowicie: Guilty Gear i brak tego tytułu w zestawieniu to spore niedociągnięcie.
Poza tym ja rozumiem, że artykuł jest mocno subiektywny i można nie lubić Mortal Kombat, ale 2,5/5 za "zabawę" to chyba spora przesada, szczególnie biorąc pod uwagę, że Tekken dostał w tej kategorii 4,5.