Resident Evil 6 debiutuje na konsolach i zbiera zróżnicowane recenzje
Na szczęście nigdy nie lubiłem tej serii i poza "dwójką" nie grałem i nie zamierzam zagrać, więc rozrzut ocen całkowicie mi wisi (za to można jednak stwierdzić, że coś jest nie tak jak być powinno).
moze wreszcie czesc bardziej niezaleznych recenzentow pokazala swoje niezadowolenie z kierunku w jakim idzie seria? o ile 4 byla klimatyczna to brakowalo w niej zagadek itp, ktore byly znakiem rozpoznawczym serii to juz 5 to totalna sieczka nie majaca NIC wspolnego z seria poza tlem fabularnym. w demie 6 tylko kampanie Leona trzymaja niezly poziom bo w zalozeniach mialy byc czesciowym powrotem do dawnych gier a dwie pozostale to juz nawet krok dalej w kierunku strzelanek w stosunku do 5 - wiecej przeciwnikow z bronia palna, jeszcze czestszy system oslon, walka w zwarciu itp.
Oby dostali jak najzimniejszy kubeł głowy prosto na łeb. Marzy mi się, żeby to miało średnią ocen 60% i sprzedaż na poziomie 100 tysięcy.
Jak Capcom myśli, że gracze oczekują po RE tym, że będzie jak GoW lub COD i pod to robią grę to się mylą. Dlatego tak marne oceny i kiepska sprzedaż.
jak do tej pory najwięcej zarzutów pada pod względem mechaniki rozgrywki i toporności rozwiązań.. co jest imho sztandarowym "ficzerem" serii :). Ja tam RE6 kibicuję.
Pograłem w demo i na tym skończę przygodę z "szóstką". Nawet kampania Leona, która miała być przecież wielkim powrotem do korzeni serii, jest totalnie wyprana z klimatu... Jeśli skończy się nam amunicja to nie ma się czego obawiać - Leon rozwali całą hordę zombie trzema kopniakami. Pozostałe kampanie są jeszcze gorsze - Call of Duty z widokiem TPP, dorzucone trochę mutantów, do tego toporna mechanika i mamy doskonały przykład jak nie powinno się robić gier.
Fani tej serii mogą się cieszyć już grą , niestety fani PC muszą poczekać na 2013 , tak to bywa , nic nie poradzimy na to więc pozostaje wyłącznie czekać .
Na początku zaznaczę, że nigdy nie byłem fanem serii (gra jest dla mnie obojętna). Nie ukończyłem dema bo było niesamowicie nudne. Teraz chyba rozumiem dlaczego w Residentach nie można było strzelać i chodzić - utrudniało to grę i budowało klimat. Szóstka dla "nie fana" to po prostu taki ślamazarny shooter.
Niezły rozrzut w ocenach. Ja byłem pozytywnie nastawiony do gry, od dawna miałem pre-order aż pewnego dnia pojawiło się demo i mnie zamurowało. Zero klimatu i tej Capcomowej magii. Kampania Leona jeszcze jako tako, ale pozostałe to jakiś ponury żart. Skasowałem pre-order. Kupię grę kiedyś jak mocno zejdzie z ceny. A sprzedaż tak czy siak będzie doskonała. Marka robi swoje, poza tym czas leci i mamy już nowe pokolenie graczy które stare Residenty zna z opowieści i retro wspominek w prasie. Tragiczny ORC sprzedał się bardzo dobrze.
Skąd te różnice? PROSTE 2/10 = Ci co nie są sponsorowani 9/10 = Ci co są sponsorowani... Ciekawe ile da GOL :D
Stereo
To po co tu morde odzywasz. Żegnaj.
Będzie tak jak RE5 jedni grę uwielbiają tak jak ja inni ją nienawidzą, ale fakt, faktem to świetna gra AKCJI, a to że korzenie serii były inne nie oznacza, że należy dawać za to niższą ocenę.
PROSTE 2/10 = Ci co nie są sponsorowani 9/10 = Ci co są sponsorowani.
Uwielbiam poczytać te durne teorie spiskowe.
Nie wierzę w cuda, żeby gra była tak słaba. 2/10 to ocena dla czegoś kompletnie niegrywalnego.
Znowu autor podaje porownanie ocen z gamerankings, dlaczego? Metacritic jest duzo bardziej powazanym serwisem niz to cos.
Oczywiscie znowu jest polska wersja dla strzelanki w ktorej nie trzeba myslec, ale juz borderlands 2, w ktorym postacie uzywaja duzej ilosci slangu i dziwnych wyrazen, gdzie jest 100000x wiecej dialogow i jest jedna z najbardziej oczekiwanych gier tego roku to juz nie zostalo spolonizowane.
Od czasu Uncharted 3 niewiele uwagi poświęcam hurraoptymistycznym recenzjom kolejnych odsłon wielkich serii, a skupiam się na tych, którzy wypowiadają się o nich krytycznie. Bodaj jedyną (umiarkowanie) negatywną opinię na temat U3 przeczytałem na Polygamii, a gdy sam przeszedłem grę nie mogłem uwierzyć jak ktokolwiek mógłby dać tej grze tyle samo oczek ile poprzednim częściom - jak ktokolwiek mógłby puścić mimo oczu dziesiątki dziur fabularnych, niedokończonych wątków, dziwaczne etapy, nieciekawe szwarccharaktery czy zupełnie absurdalne i niezrozumiałe zakończenie. Obawiam się, że zarówno wtedy, jak i w przypadku tych dających najnowszemu Residentowi ósemki i dziewiątki mamy do czynienia ze zwyczajnym odreagowaniem hype'u - nastawiony na otrzymanie świetnej gry umysł nie dopuszcza do siebie myśli, że rzeczywistość może być zgoła inna i nagina ją do swoich celów.
[12] Mordę to co najwyżej ty otwierasz jak ojciec ściagą gacie.
Mercc metacritic bardziej poważny? Ale od strony recenzentów czy graczy? Bo jeżeli to drugie to nie bardzo o czym mogą świadczyć oceny gier np. Diablo III i Mass Effect III (żadnych z tych gier nie zasługuje na tak niskie oceny a o najbardziej rozwalających komentarzach w stylu "bo to BioWare to 0" albo "bo tak i już, daję 0" to nie będę wspominał...).
Chyba najlepszy był by portal do oceny gier gdzie trzeba by było podać jakiś numer seryjny zapisany na płycie z oryginałem, lub zaraz pod kluczem aktywacyjnym. Wyeliminowało by to Trolli, Heaterów, spamerów i dzieci neostrady z kontami zakładanymi przez boty. Masz grę, kupiłeś dajesz ocenę. A tak to te wszystkie portale gdzie 30-50% to boty oceniają są o kant stołu rozbić.
No to teraz pojawia się pytanie: wysokie oceny wynikają stąd, że Capcom za nie zapłacił czy niskie oceny wynikają stąd, że Capcom za nie nie zapłacił...
Ciekawe czy Dead Space 3 również dostanie baty od recenzentów.
Większość z portali co dała niskie oceny to nic nieznaczące portale wielkości blogu, na czele z szmatławym Destructoid, którego prowadzi wyjątkowy korek. Czasem jak czytam jego recenzje to zachodzę w głowę o czym on tak naprawdę pisze, jego moc argumentów spotkał też Wiedźmin II, generalnie większego miejsca z pomyjami o grach próżno szukać w Internecie. Więc bym się tym za bardzo nie przejmował, ja bawię się bardzo dobrze w RE6 i warto aby niektórzy się zastanowili czy gry są dla nich czy dla recenzentów, bo wiele osób patrzy na oceny jak na wyrocznie, zapominając że po drugiej stronie klawiszy siedzi często osoba która subiektywnie pisze o swoich gustach.
Czy osoby, ktore zarzucaja korupcje, moga przedstawic wiarygodne dowody, czy znow jest to na zasadzie "nie pokrywa sie z moim zdaniem wiec napewno sie sprzedali"?
Ja przyznam ze gry RE jakos zawsze wymiataly na konsoli, pokazywaly moc, zawsze wygladaly pieknie, popatrzmy na RE4 z GC, czy tez RE5 z np. 360. Jedne z lepszych gier konsolowych, prawda? :) Mi sie akurat coop podobal, byl specyficzny pod RE :), oldschool+ w HD
Ehh... Znowu to samo... RE4>RE5>RE6 itd, tak jak np. z Mass Effectami, co się dzieję z tymi twórcami/wydawcami? Czy chodzi tylko o $? A może też o ''zastój'' technologiczny?
Oby obecne konsolę zdechły jak najszybciej, bo przeznie to nawet fizyka w grach nie jest taka, jaka powinna być (i nie, nie mówię tu o nVidia ''Psyhik'' xD).
User Score 1.1 ;) ktoś jeszcze się tym sugeruje?
Koktajl@, akurat RE5 to wygląda najlepiej na PC w DX10 ;-P
[29] Ty również i całkowicie mi to nie przeszkadza.
Pierwsze wrażenie po 6 godzinach gry : zgodzę się z ocenami rzędu 5/10. Po za tym, że gra jest ładna to nie zachwyca. Idiotyczna fabuła, nietrafiony system rozwoju to coś co mnie odrzuca. Fakt, że przez znaczną część gry używaliśmy walki wręcz robi z RE 6 troche bijatykę w 3d (xbox splitscreen)
Podkreślę, że to pierwsze wrażenie.
lukas_dion - wiadomo, prawie jak kazda multiplatforma wyglada lepiej na PC, ale jak na konsole to i tak bardzo ladnie.
A mi się podoba nowy RE w stylu Uncharted :-) Przy okazji - Capcom dało ciała, bo strona residentevil.net jest zbugowana... Szkoda, bo liczyłem że tam dziś coś fajnego odblokuje w grze :-(
Jesli zapomnicie o prawdziwym Resident Evil i zagracie w to cudo to zobaczycie ze gra dupe urywa, po prostu te całe uncharted to sie moze na plecy wygiąć. a grafa w tej grze...ooo czizas , jak żyje piekniejszej animacji postaci nie widziałem