Kogo zabijemy w grze Borderlands 2?
Kurcze może dam jeszcze 3 raz szansę dla tej gry, początek ma świetny ale po kilku godzinach ciągle miałem wrażenie, że gram w HS bez żadnych emocji, nie zaliczyłem też B1 do końca nie mówiąc już o DLC, a mam kupione oczywiście wszystkie. Tutaj też niby chce dotrwać do końca, ale jakoś nie mam poczucia że musze ;) W końcu choćby do odblokowania kilku achievement na steam ;)
A.l.e.X mam dokładnie ten sam problem :/. Gra od początku wygląda świetnie ( zarówno część 1-sza jak i druga ) i tak dalej, klimacik jest, potencjalnie dużo rzeczy do roboty itd. A po paru godzinach okazuje się iż opada coraz bardziej ochota ją włączać. Jak widać nie trawię coś tej gry ( a raczej dwóch gier ).
Żeby nie było jedynkę przeszedłem całą ale dopiero w co-opie. Najpierw próbowałem sam i wymiękłem po paru godzinach, jakiś czas później graliśmy we trzech ale od połowy zaczęło nas dopadać to uczucie że już zbieramy te questy etc jak w grze MMO. Byle jak, byle do przodu.
Czyli generalnie dziwna sprawa bo grę dobrze wspominam a jednak nigdy już 2-gi raz bym się chyba do niej nie zabierał.
to ja sie tez przylacze do watpliwosci. Borderlands bylo swietna gra ale jakos nie udalo mi sie jej skonczyc. lezala sobie w bibliotece steama az w koncu ja wychrzanilem. "dwojka" z tych wszystkich filmow i zapowiedzi zapowiada sie znakomicie ale tez mam obawe czy zapalu mi starczy na wiecej niz 10 h. kooperacja fajnie ale L4D to nigdy nie bedzie a jesli chodzi o humor to najlepszy dowcip opowiadany wiele razy w koncu przestaje smieszyc i staje sie zenujacy... czekam na rozwoj wypadkow.
To ja opisze moje wrażenia o B2. Zacznę od tego że w 1 grałem , nie ukończyłem - z braku czasu i, bez bicia przyznam się, ze po 20 h grania gra mnie znudziła. Dodatki dlc sprawdziłem, i sytuacje z nieciekawymi misjami poprawiły. Były rozbudowane i całkiem dobre. Ale czegoś brakowała jedynce. I to coś ma 2 :D. Jeszcze lepszy klimat, świetni bohaterowie z bardzo dobrym systemem rozwoju (na razie testuje Zero - wymiata :D ), humor to nie jakieś kiepskie żarty ale teksty w stylu B1 i B2. Gram i gram, gra się nie nudzi, tony sprzętu i ulepszeń, duża różnorodność przeciwników, no i najważniejsze ciekawe misje ( watek główny jak i dodatkowe). To takie wstępne wrażenia po krótkiej(kilkugodzninnej :P) rozgrywce. A i do tej pory grałem tylko sam, nie odczuwając znudzenia tak jak w samotnej grze w B1. Pozdrawiam .
@Alt3ir - czyli widzę że nie jestem sam w tym stwierdzeniu, żeby nie było, bo już mi to zarzucili gra nie jest zła, na pewno wygląda świetnie od strony muzycznej i graficznej, jednak tam gdzie inni widzą magię ja jej jakoś nie mogę dostrzec. Teraz jest końcówka roku i masę świetnych gier które wyjdą, jak będzie okres (chyba nigdy takiego nie ma), że nie będzie w co grać to rozłożę B2 na atomu ;) Nie mniej UVI, oraz inni recenzenci z Polski np. z Poly wychwalają tam mocno grę, że czuję się jakbym grał w zupełnie co innego. Może po prostu jest to też sprawa gustu, ta gra nastawiona jest na zabijanie tony przeciwników i takie sobie strzelanie bez stresu jak w Serious Sam 3, a niektórzy od gier chcą jakieś głębi, nie wiem przygody, zwrotów akcji jakiegoś klimatu jak np. z Fallout.
Ta gra to jak dla mnie szablonowy przykład siły hype i tego, gdy ulotni się jak dym z papierosa.
Grałem w B1, przelazłem całe + 2 DLC, na pozostałe zabrakło mi weny. Na myśl o nabyciu tej gry (rozważałem jej zakup, ostatecznie uzupełniłem biblioteczkę gier PSP o dwie gry) usta mi się przekrzywiają.
Ciekawe jak wygląda polska wersja językowa, kto pamięta co było w pierwszej części ten zrozumie ciekawość :]
Tutaj taka mała ciekawostka można poprawić jeszcze trochę jakość wyświetlanego obrazu w grze - link po niżej http://www.neogaf.com/forum/showpost.php?p=42272877&postcount=4640 http://mrhaandi.blogspot.com/p/injectsmaa.html dodaje do gry SMAA
Ta gra jest po prostu dla ludzi którzy lubią ten typ gier FPP/H&S. Jeżeli jedynka cie nie przekonała, to w dwójkę się też nie wkręcisz... Ja uwielbiam takie klimaty jak Fallout, Stalker czy wlasnie Borderlands, a 2 jest dla mnie tak jak jedynka+ to co nie było dopracowane w jedynce + masa nowych rzeczy.
A.l.e.X , właśnie dlatego jest to bardzo dziwna sytuacja. Gra jest jak najbardziej doszlifowana pod każdym względem, a jednak ( w moim przypadku ) nie ma tego czegoś co powoduje uczucie : " jeszcze jeden quest/podziemie/misja/wyścig " itd. Tutaj dopadało mnie uczucie : " no nie kolejne 11 questów przynieś pozamiataj ".
Mi to po prostu wygląda na takie mini MMO.
Gry po prostu nie jestem w stanie ocenić właśnie przez to. I oczywiście tego nie robię, żeby żaden fan mnie nie biczował ;].
Jeszcze wrócę do części pierwszej, początek gry mnie tak zachwycił ( jak autobus rozjechał tego stwora i wyleciał wtedy ten fajny kawałek + nastało przedstawianie bohaterów ) iż od razu po namawiałem znajomych z roboty na kupno i byłem zachwycony, a po jakimś czasie zachwyt najzwyczajniej zdechł :).
Ale żaden to kłopot, przed nami tyle świetnych premier że nie ma strachu ^^.
Darqxxx i to się chyba zgadza, bo fanem Diablo też nigdy nie byłem, zaklikiwanie potworków mnie zawsze wynudzało, myślałem że Bordy będą inne ale jednak nie. Z kolei w grach RPG mogę siedzieć dziesiątki godzin i rozkładać je jak tu A.l.e.X wspomniał na atomy xD.
A Fallouta i Stalkera również uwielbiam ale to są gry całkiem inne.
Asortyment wrogów prezentuje się bardzo pieczołowicie , aż tylko wziąć broń w ręce i jak najszybciej się z nimi rozprawić .
