...nie będę pisał jakim, bo nie chcę kompromitować obsługi, ale zamówiłem tam towar na mniej więcej 210zł. Wybrałem opcję wysyłki kuriera za pobraniem, a otrzymałem pocztą. Nie czekałem długo, bo tylko dwa dni, ale byłem bardzo zdumiony gdy okazało się, że za przesyłkę nie musiałem zapłacić ani grosza. Po prostu odebrałem, choć nie ukrywam, że nie czułem się z tym dobrze. Zadzwoniłem tego samego dnia do sklepu i zapytałem czy zrobili mi prezent za 210zł, ale oczywiście otrzymałem przeprosiny i prośbę wpłaty na konto. Tak też zrobiłem, a od sklepu otrzymałem jakiś rabat na 5%. Potraktowali mnie grzecznościowo, tak jakby przeprosili za tę sytuację.
I tu zastanowiłem się co by było gdybym w ogóle nie zapłacił? Ich strata? Wydaje mi się, że i tak mieliby podstawy do egzekucji ode mnie pieniędzy, ale ciekawość bierze górę jak jest naprawdę. Mieliście kiedyś takie przypadki?
Sory Behemoth, ale wątek został przejęty :).
Moim zdaniem kwoty pokroju 210zł są na tyle niewielkie dla firm zajmujących się sprzedażą wysyłkową (zakładam, że to sklep, a nie prywatny sprzedawca), że do egzekwowania by nie doszło. Gdyby chodziło o 10.000 to z pewnością upomnieliby się o pieniądze i w razie czego zrobili sprawę, w której jasno wykazaliby swoją pomyłkę oraz nieuczciwość odbiorcy. A tak mogliby co najwyżej poprosić o zwrot.
Fajnie, że są jeszcze uczciwi ludzie. Kiedyś będąc u kumpla do drzwi zapukał kurier. Okazało się, że przywiózł paczkę do sąsiada, którego akurat nie zastał w domu. A że była zima, późno a to był jego ostatni kurs zapytał czy mógłby paczkę zostawić u niego i żeby on później przekazał sąsiadowi jak wróci do domu. Odebraliśmy paczkę i chwilę później zorientowaliśmy się, że paczka była za pobraniem na 700zł :/ Na szczęście dopadliśmy jeszcze kuriera na parkingu i oddaliśmy mu paczkę. W zasadzie gdybyśmy mu jej nie oddali to nie dość, że kurier straciłby pełno kasy to jeszcze kumpel zarobiłby 700zł odbierając kasę od sąsiada, którą rzekomo założył za paczkę. W sumie to nawet nam to do głowy wtedy nie przyszło:)
Backside - wydaje mi się, że właśnie większość firm wysyłkowych to właśnie małe prywatne przedsiębiorstwa z jednym właścicielem. Jakby nie patrzeć prowadząc sprzedać internetową oszczędza się kasy za wynajem powierzchni i utrzymaniem pracowników. Często te 210 zł to spory procent miesięcznego utargu
Sam już nie wiem jaki jest profil tego sklepu, ale mam wrażenie, że to jest działalność z kategorii, którą wymienił Fett. Malutki sklepik z bardzo skonkretyzowaną branżą. Żaden Merlin czy Empik. Pani z obsługi bardzo się ucieszyła gdy zadzwoniłem, a i ja będę zaglądał tam częściej. Swoją drogą historia Fetta też zasługuję na szacunek.
A swoją drogą. Komu jeszcze jest do śmiechu? :)
A swoją drogą. Komu jeszcze jest do śmiechu? :)
ja bym sie posmial, ale ja sie zawsze smieje i tez zawsze oddaje piniadze tak jak ty, bo bym sie zle czul jakbym tego nie zrobil xD
Generalnie to myślę, że koleś zgłosiłby sprawę na policję gdy zwlekałbyś ze zwrotem kasy więcej niż 17 dni. Czy ich strata? Myślę, że ich i tylko ich bo w końcu ich to firma i ichnie pieniądze. Tak, masz rację, mieliby podstawy do egzekucji pieniędzy od Ciebie. Tak, raz miałem taki przypadek jak zamawiałem ściereczki z mikrofibry (też się sprzedający pomylił, dziad jeden no). I ja też zdziwko zaliczyłem, że nic sałaty kurier ode mnie nie chce, dopiero potem sprzedający dzwoni i mówi 'ty gnoju dawaj moje pinionchy' :-///
[1] I tu zastanowiłem się co by było gdybym w ogóle nie zapłacił?
Wyzyskanie czyjegoś błędu dla własnej korzyści oraz bezpodstawne wzbogacenie się.
Dobranoc.
Ja się spotkałem z poniekąd odwrotną sytuacją. Zamówiłem pizzę i z powodu braku gotówki w domu zapłaciłem kartą. Czekam na dostawę ale mija 1,5 godziny i nic. Zadzwoniłem do pizzerii i okazało się, że dostawca dostał błędny adres (przekręcona jedna cyfra) i ktoś odebrał sobie darmowe jedzonko nie przyznając się do faktu, że nic nie zamawiał.
Sam pracuje w sklepie internetowym i czasem gdy jest dużo paczek do zrobienia to można się pomylić i zamiast pobranie wysłać zwykłą paczkę (choć częściej się zdarza na odwrót)
Wtedy trzeba prosić i jeśli się uprze, że nie wpłaci to pech
W naszym sklepie też zdarzają się takie przypadki. Część udaje się wychwycić, części niestety nie. Po prostu ryzyko zawiązane z e-commerce. Cieszy na pewno fakt, że są uczciwi klienci.
[11]
Chciałeś kurierem i kurierem pewnie dostałeś, bo Poczta też ma usługi kurierskie pod nazwą pocztex :)
