Podpisz petycję wspierającą aresztowanych twórców gry ArmA III
To konsolowcy aresztowali twórców robiących eksluziwa na PC. Na bank konsolowcy, oni przecież takie mendy są, że każdego aresztują. :P
No tak, przecież każdy może porobić zdjęcia bazom wojskowym. Nic chłopakom nie będzie, przetrzymają ich, przesłuchają, aparaty skonfiskują. Petycji nie podpisuję, bo nie znam szczegółów.
Szczegółów nie znam - nie podpisuję.
A znając ludzi na pewno tych dwóch nie zostało aresztowanych za nic.
W wypuszczonym kilka dni temu oficjalnym oświadczeniu deweloper utrzymywał, że pracownicy byli jedynie na wakacjach, a ich pobyt w Grecji nie miał nic wspólnego z pracami nad ArmA III.
Czyli ich wkopał, bo jeśli na wakacjach zajmowali się fotografowaniem obiektów wojskowych, nie podchodzi to już pod zdobywanie materiałów do gry. W końcu mieli urlop.
Jakoś niespecjalnie chce mi się wspierać tych dwóch panów. Byli chyba świadomi, że w Grecji nie patyczkują się ze szpiegami. Chciałbym, żeby ich wypuścili, ale niech sobie posiedzą trochę w areszcie i najedzą strachu. Wyjdzie im to na dobre.
@2 A jakim prawem władze mają konfiskować aparaty w demokratycznym kraju? Czy jeśli ja zrobię kilka zdjęć budynków na Rakowieckiej w Warszawie (MSW, ABW, WKU, Sztab Generalny WP), to też mają mi konfiskować moją własność? Toż to już opary absurdu!
Henrar, a dlaczego z góry zakładasz, że byli winni? Masz dowody? Ja nie byłbym tego taki pewien.
Znając się co nieco na polityce, śmiem zakładać, że Grecy są zbytnio przewrażliwieni na punkcie potancjału wojskowego Turcji (mimo, że oba kraje należą do NATO). W końcu to Turcy na pocz. lat 70-tych XX wieku dokonali inwazji Cypru Pólnocnego zamieszkanego przez mniejszość grecką. Wg mnie obawa przed tureckim szpiegostwem była przyczyną aresztowania. Co więcej Lemnos jest jedną z nielicznych greckich wysp gdzie znajdują się rozbudowane koszary wojskowe.
Na początku lat 90tych, znajomy z pracy pojechał na wakacje do Grecji... Został tam kilka lat - przez przypadek zrobił fotkę z jakimś radarem w tle w oddali. Ciąganie po sądach trwało kilka lat, z aresztu go wypuścili szybko, ale z kraju nie, musiał sobie robotę znaleźć i jakoś żyć w gościnnej Grecji. Z firmy w Polsce się zwolnić musiał, ale jak wrócił to miał trochę grosza i rozkręcił prywatny biznesik, co mu w sumie na dobre wyszło;)
Moim zdaniem nie ma sensu ich potępiać ani popierać. To czy są szpiegami, czy nie tego nigdy się nie dowiemy. Gdy będą mieli pewność, że nie współpracują z żadnym wywiadem pewnie zostaną wypuszczeni. Można by mówić, że jako producenci gier mają dobrą przykrywkę pod tego typu operacje, ale moim zdaniem Grecja przesadza... Wielką potęgą militarną to oni chyba nie są.
I bardzo dobrze, że ich zatrzymali, tak to każdy szpieg mógłby się tłumaczyć, że grę robi...
Jestem pewien, że po prostu ich dokładniej sprawdzą czy ich wersja jest prawdziwa, czy nie są szpiegami, jakby to dziwnie nie brzmiało i zapewne ich wypuszczą za jakiś czas, bo szpiegami nie są raczej...
Poziom zidiocenia w tym wątku przeszedł wszelkie moje oczekiwania.
Robienie zdjec w miejscu objetym zakazem fotografowania to lamanie prawa.
Mam podpisac petycje by uwolniono przestepcow bo robili gre - faktycznie glupie.
Mam nadzieję że wszystko się dobrze skończy dla uwięzionych pracowników Bohemii. Petycja podpisana.
IMO całkiem dobra zagrywka marketingowa, Grecja to cywilizowany (wbrew temu co pokazują w tvn24) europejski kraj, i oni dobrze wiedzą że nic im nie grozi oprócz przymusowego przedłużenia ich pobytu.
Jeżeli był tam zakaz fotografowania- a był na pewno- to o co ten szum? Złamali prawo, niech siedzą. Można mówić że grecy zbyt poważnie traktują kwestie swojej armii, ale to ich kraj i ich prawo, a ktoś kto w tym kraju przebywa musi je respektować. Proste.
Battle-toad dobrze prawisz. Bo po co sporządzać drogie i czasochłonne umowy do podpisu skoro można polecieć tanimi liniami i popstrykać fotki sobie na tle obiektów militarnych i urzędowych pod pretekstem pamiętników z wakacji. Które zapewne miały potem być przełożone na szkice pod grę.
Pieprzenie, za przeproszeniem, swego czasu podczas służby jakiś gość z dzieckiem robił sobie zdjęcia przed jednostką, w kierunku obiektu technicznego, gdzie nawet widać było wierzchołki radarów. Jako że pełniłem wartę praktycznie przed oknem oficera dyżurnego, zwróciłem gościowi uwagę o zakazie fotografowania i zadzwoniłem do oficera pełniącego dyżur. Po przyjściu pouczył faceta, kazał mu schować aparat i nie pstrykać zdjęć w okolicy radarów. I tyle, a nie od razu aresztować i robić aferę, może jeszcze rozstrzelać ich powinni?
Idiotyczny pomysł z tą petycję. Niech sąd rozstrzygnie, czy faktycznie szpiegował, czy nie.
Soplic -> To raczej świadczy o nieprofesjonalnym podejściu do sprawy polskich wojskowych. Powinni mu kazać je usunąć. Poza tym nie masz pojęcia jakie dokładnie zdjęcia zrobił i czego ten pracownik w Grecji.
@Janek_Izdebski:
Czy jeśli ja zrobię kilka zdjęć budynków na Rakowieckiej w Warszawie (MSW, ABW, WKU, Sztab Generalny WP), to też mają mi konfiskować moją własność?
A czy te budynki są obiektami znaczenia strategicznego? Czy istnieje w ich pobliżu znak "Zakaz fotografowania. Grozi konfiskatą/więzieniem/whatever"? Nie? To nie będzie konfiskaty. W przypadku baz wojskowych zawsze jest zakaz fotografowania. Zawsze.
Według ostatnich ustaleń zdjęcia były robione w strefach publicznych, problem w tym, że napatoczyły się przy okazji jakieś obiekty militarne i tu jest pies pogrzebany. Mam nadzieję, że obaj wyjdą na prostą, a cała sytuacja okaże się jakimś beznadziejnym nieporozumieniem. Po co szpiegować kraj, który stoi na krawędzi bankructwa?;)
Ale ich śmiesznie bronicie, a pewnie dlatego, że robią gry :D Bohemia powiedziała, że mieli urlop, więc sprawa wygląda jasno. Albo byli głupi, albo liczyli na jakiś zarobek po daniu tych zdjęć w odpowiednie ręce (to nie jest absurdalne, kraje ciągle ze sobą rywalizują/walczą i takie informacje też są cenne). Jest też trzecia opcja, naprawdę zbierali informacje do gry, ale BOhemia bała się o reputacje, ale ta opcja jest wątpliwa.
@Henrar
Jeszcze kilka lat temu te budynki były budynkami o znaczeniu strategicznym i wisiała tam plakietka o zakazie fotografowania. Zniósł ją o ile dobrze pamiętam Radek Sikorski, jako minister obrony w rządzie PiS-u (nawet nie omieszkał zorganizować stosownej konferencji).
Co do zakazu robienia zdjęc obiektom wojskowym w ogóle, zależy to od ustawodastwa danego kraju. Na pewno takie zakazy obowiązują w ustrojach autorytarnych, totalitarnych oraz targanych niepokojami wewnętrznymi (np.: Rosja, Chiny, Korea, Pakistan, Indie, Turcja). W krajach demokratycznych niekoniecznie muszą istnieć takie zakazy. W USA można robić zdjęcia rejonu zwanego potocznie "Area 51", jedynie nie można wejść na teren należący do tej bazy.
Podpisane. Niezależnie, czy robią gry czy nie (mnie akurat Arma nie kręci), według mnie takie zachowanie greków zakrawa juz z lekka o hipokryzję...
Mówicie, że to niemożliwe, że zbierali materiały do gry, bo Bohemia ogłosiła, że byli tam na wakacjach. Ale przecież jedno nie musi wykluczać drugiego. Zauważyli akurat coś ciekawego i stwierdzili że mogliby to po powrocie wykorzystać w pracy, to cyknęli fotki. Według mnie areszt za kilka zdjęć to gruba przesada...
Ciekawe czy to inicjatywa facemotłochu czy głupiego pracodawcy, który wysłał kolesi do (jak się okazało) niezbyt legalnej roboty.
Nie wesprę, ponieważ uważam, że za każdy niedozwolony czyn, sprawcę powinna spotkać kara. Jak to się mówi ubi lex, ibi poena. Mam nadzieję, że dostaną wyroki skazujące, a nie w zawiasach. Kwestie obronności należy traktować bardzo poważnie. Dura lex, sed lex.
@PS3fan to była baza wojskowa. Za takie coś można w niektórych krajach bez pytania dostać kulkę... Nie bez powodu na zdjęciach satelitarnych masz w takich miejscach las lub czarny punkt.
Nic nie podpijcie jeśli nie znacie faktów, bo jeśli okażą się szpiegami to jeszcze Wam dobiorą się do tyłków :)
Wy chyba łykacie wszystko co wam media podsuną -.-
Gdyby twórcy army napisali, że według nich nie powinni trafić do aresztu, bylibyście za nimi. Wierzycie w to co jest napisane. Tak samo było co aferą z activision co nie chciał zapłacić swoim pracownikom. Nic nie było wiadomo, ale wy oczywiście wiedzieliście najlepiej kto jest tym złym.
Z kolei gdyby twórcy army napisali :
pracownicy zrobili źle, już zostali zwolnieni za swe złe czyny
, sami byście w tych dwóch typów zaczeli rzucać kamieniami.
Takie sytuacje pokazują mi jak ogromny wpływ na myślenie mają dzisiejsze media.