Z małego ekranu na wielki - recenzja Galaxy on Fire 2 Full HD
Abstrahując już tak troszkę od tej gry... jak bardzo jesteś Ślązakiem??? Jeszcze nie słyszałem od żadnego nie-ślązaka określenia "szpil" (we wszystkich odmianach).
Mieszkam niedaleko Częstochowy, więc słaby ze mnie Ślązak. ;) Tego określenia nauczyłem się podczas lektury wielu recenzji, gdzie autorzy używali go zamiennie ze słowem "gra" (być może byli Ślązakami ;). Spodobało mi się i sam zacząłem je stosować w swoich tekstach.
Guy - a czasem nie jest tak, że to były recenzje pisane przez ślązaków dla ślązaków, stąd odniemiecki szpil, a raczej szpila? Bo jak grubo ponad piętnaście lat mam, w żadnej recenzji nie spotkałem się z tym słowem :)
Podobnie jak koledzy, nie spotkałem się ze "szpila=gra" i strasznie kłuje mnie to w oko.
EDIT: Wiemy, że spielen to grać. Tzn. ja wiem :) Ale i tak kłuje.
To zapozyczenie z niemieckiego - Spielen.
A szpila to duza szpilka.
Poszpilać to i ja mogę - nawet jak byłem mały, to u mojego chrzestnego w salonach gier na śląsku dużo szpilałem. Ale wrzucić słowo do recenzji - niekoniecznie :)
@yasiu: Raczej nie, bo spotkałem się z tym określeniem w serwisie Miasto Gier, a ten jest ogólnopolski, a nie śląski. ;)
Dobra dobra, pozbędę się "szpili" ze swojego słownika. :P