Black Mesa | PC
Daję 5.0, bo:
a) Czekam już 8 lat aż to skończą (pewnie i więcej, wliczając czas zanim wyszła niepełna wersja);
b) Niepełna wersja była w pełni darmowa i twórcy zarzekali się, że NIGDY nie będzie płatna;
Valve zobaczyło w ich pracy pieniądze i dali im wsparcie techniczne w zamian za procent od zysków.
Darmowa wersja jest w sieci ale nie działa.
Sam bym pograł w tą darmową wersję ale jak nie działa to pozostaje kupić i czekać aż dodadzą świat Xen.
Argument B to totalny inwalida. Ta gra jest warta wydania na nią pieniędzy, bo została zrobiona od podstaw, jest dopracowana i fantastyczna. Skoro samo Valve zobaczyło w tym potencjał, to znaczy że sami nie powstydziliby się zrobić taką odświeżoną wersję. Sam lubię być nagradzany premiami od szefowej, więc jak najbardziej należą im się pieniądze za kawał tak świetnej roboty.
Poza tym wersja darmowa jest nadal dostępna w sieci, więc nikt nie ma przymusu płacić.
WolfDale Wiem, że darmowa wersja jest w sieci ale nie działa.
Plik gameinfo.txt jest inny niż w nowszych grach.
Nawet jak podasz tam ścieżki do plików to i tak nie uruchamia się.
Twórcy powiedzieli, że nie będą wspierać starszej wersji Black Mesa więc ściąganie tego moda nie ma sensu.
Na moddb.com znalazłem plik gameinfo.txt który niby ma uruchamiać ten darmowy mod ale też nie działa więc po prostu kupić Black Mesa i grać no chyba, że ktoś wie jak naprawić ten darmowy mod to pokaże jak płatna wersja będzie wyglądać.
Taka zachęta przed kupnem bo Black Mesa nie ma dema.
Mam na STEAM starszą wersję, sprawdziłem, działa. Spolszczenie również.
Będzie na konsole to na pewno wezmę. Bo:
1. FPSy z lat 90-tych były po prostu najlepsze.
2. Jedynkę Half Life uważam jednak za lepszą od dwójki.
3. Liczę na kolejne projekty. Chcę SINA w tym stylu.
Dziś ma premierę oficjalna beta z kompletną kampanią, ale mam 3 pytania:
1) czy to jest ta wersja za 71.99 ? Czyli kupuje i gram już w pełną kampanię, czy jest na to jakiś osobny link ?
2) Czy dopisując w Steamie -VR działa VR ?
3) Dlaczego jest płatna, skoro byłą za darmo ?
Ten świat Xen to był robiony latami.
Dodatkowo cała Black mesa przeszła sporo zmian graficznych i wygląda lepiej od modyfikacji z 2012.
W sieci krąży darmowa wersja tej gry ale nie da się jej uruchomić.
Myślę, że warto zakupić Black Mesa i przypomnieć sobie jak to kiedyś się grało w gry.
Co do VR to nie wiem.
Etapy do Xen były tworzone od 2005 do 2012 roku.
Później zrobili sobie lekką przerwę. Ale i tak długo zajęło im tworzenie Xen :)
Mam darmową wersję w PL. Działa mi do dziś na Win10, bo mam na dysku. Nie wiem jak to wygląda obecnie, gdy ktoś szuka jej w sieci, ale wydaje się dziwne, że ktoś nie może jej uruchomić. Bo przecież nic się w niej nie zmieniło.
W razie czego jest dostępne pelne spolszczenie do calej bety. Można tez grać padem. Trzeba w sekcji KLAWIATURA przypisać sobie guziki z pada. Do chodzenia edytować go krzyzakiem na padzie (choć gramy normalnie analogiem, więc do biegania śmialo można użyć LS, który w przeciwieństwie do edycji guzików poprzez ruch gałką działa), a strafowanie w sekcji MYSZ (zarówno dolne, jak i górne, czyli łącznie 4 suwaki) ustawić na 50%. Po tej operacji pad będzie dzialał perfekcyjnie, jak normalna gra, na której działa pad. Jedyne co, to przy ustawieniu (górnego) strafowania na więcej niż domyślne 0 spowoduje, że gra będzie niegrywalna myszką (bo delikatne wręcz muśnięcie myszki spowoduje zbyt ekstremalna akcelerację). Zatem cieszę się, ze pomogłem, bo zapewne o jednym i drugim (zwłaszcza drugim) prawie nikt nie wiedział :)
Dziś premiera Xen (dociąga do gry 11 GB... Mam nadzieję, że mi nie skasuje ostatnich zapisów). Black Mesa jeszcze nie wyszła oficjalnie z early acces, ale już w sumie można przejść cała grę. Mają dodać jeszcze multi i coś tam innego jest w planach. Więcej tutaj: https://steamcommunity.com/games/362890/announcements/detail/1709611046898646594
Właśnie po raz pierwszy przeszedłem black mesa - już z pełna zawartością z Xen - i mogę powiedzieć, że ta gra jest wyśmienita. Klimatem przypomina starusieńkiego hf2 a grywalnoscią bije większość strzelanek na głowę.
Jeśli zrobią to tak jak zrobili Half-Life Source to raczej po raz trzeci nie będę przechodził tej gry..
Czy jesteś zamknięty w izolatce i raz na rok masz dostęp do komputera? Gra jest chyba od kilkunastu lat pokazywana, już była nawet tak jak by premiera masz mnóstwo filmików itp. itd. i czy trudno zobaczyć, że to nie jest zrobiony tak samo projekt jak Half-Life Source?
Nie oceniam gry na podstawie filmików. Czekam na premierę, ew na pierwsze przeceny. Bardziej ufam recenzentom niż filmikom z wersji beta.
Ta gra już wyszła dawno temu tylko w early access. Stąd przedmówca oznajmił, że jesteś zamknięty w izolatce. Gra po oficjalnej premierze została troszkę poprawiona, jak również wprowadzono nowe tryby, ale zmiany nie są na tyle drastyczne, żebyś nie mógł ocenić wartości tego projektu już pół roku temu lub wcześniej.
Kiedyś grałem w tego moda i prawie go przeszedłem, ale ostatecznie zniechęciła mnie walka z żołnierzami - konkretnie było to to, że zawsze trafiali jak tylko nos wychyliłem. Czy wie ktoś może, czy po dodaniu Xen zmodyfikowali ten aspekt gry? Chętnie bym to kupił i zagrał raz jeszcze, ale jeśli "szczelanie się" z żołnierzami nadal tak wygląda to odpuszczę. Dzięki za info.
Mam nadzieje ze Valve nie da ciala, bo poprzednie dwie czesci byly epokowe. Szykuje sie kolejny przelom graficzny i techniczny na lata. Aż dziw ze taka cisza mimo 15 lat oczekiwania. No ale przez ten czas rodzily sie coraz gorsze pokolenia, ktore nigdy nie widzialy zlotego okresu gier do 2007 roku.
Godna pochwały inicjatywa ze strony community, że tyle pracowali nad tym remakiem. Zawsze kibicuje takim projektom, ponieważ często okazuje się, że fani bardziej rozumieją niedociągnięcia czy pewne nie za dobre aspekty gry niż sami twórcy. Sam fakt, że po tylu latach od wydania istnieją jeszcze takie projekty, mówi wiele o samej grze. Ludzie dalej nie zapomnieli o tej serii, mam nadzieję, że Valve to zauważy i zdecyduje się na godną kontynuację, na nią jest już trochę późno, ale jak widać nie za późno.
Czegoś nie rozumiem. Wczoraj była niby premiera a dziś na Steamie widzę, że gra jest wciąż we wczesnym dostępie. Ta gra jest skończona czy nie? Ma juz wszystkie etapy? Jeśli jest skończona to dlaczego nadal jest wczesny dostęp?
"Ano taka to premiera, że gra jest od dwóch lat na Steamie i do dzisiaj nadal jest w early access :)"
W takim razie tak "wczesny dostęp", jak i "premiera", tracą na znaczeniu. Zatarła się granica i nie wiem, czy gra jest już skończona, czy nie. Szkoda tylko, że trąbili o premierze, gdy żadnej premiery nie było. Dziwne że tylko ja o tym piszę.
Mesa bardzo przypomina Half- life 2 tylko nie mamy tak świetnego miasta i bardziej otwartych terenów grafika naprawdę dobra projekty poziomów i zabawa elementami też niezłe zapraszam https://www.youtube.com/watch?v=NbVbl1dM9EQ&t=0
Naprawili w fullu zapętlenie się i obsługę pada ?
nie zauważyłem żadnych problemów po godzinie
Grasz padem z końcówką baterii i często robosz quick savy? Blad z savami, gdzie można się zapętlić odczujesz przy pierwszej zagadce, czyli po ok 6h.
Początkowo byłem zdziwiony, że GabeN dał im zielone światło, ale po zobaczeniu fragmentu rozgrywki nic mnie już nie dziwi :D
Gra jest niesamowita!
Grafika podkręcona ile się dało ale jednak odstaje od obecnych "standardów" chociaż Betesda mogła by tutaj czuć się zagrożona ;P , niemniej jednak zapominam o tym aspekcie podczas grania.
Fizyka w tej grze to mistrzostwo.
Olbrzymie zaskoczenie na mega plus zrobiła na mnie oprawa dźwiękowa, świetna robota naprawdę imponująca.
Miodność z gry legendarna :D dosłownie nie można się oderwać. Do tego sentyment z dawnych lat, aż się w oku łezka kręci.
I pomyśleć że kiedyś takie gry robili .. a teraz?
Szkoda, że nie jest to pełnoprawny remaster na nowym silniku z piękną grafiką, aby móc podziwiać nowe wodotryski graficzne, RTXy itp :D .. ale i tak gra jest na najwyższym poziomie.
Jakaż ta gra jest dobra ! zobaczcie staroć a bawi jak mało która obecnie, dołożyłem RT do gry potem wrzucę parę fotek :D
Gra jest świetna i w większości przekroczyła moje oczekiwania, jednak mam problem ze znacznie rozbudowanym względem pierwowzoru etapem na planecie Xen. Nie zrozumcie mnie źle, bardzo doceniam kunszt twórców, można nawet popaść w oczopląs, jednak po pierwsze jest tam dla mnie zdecydowanie za ciemno - jest to naprawdę męczące, po drugie przez spory okres czasu musimy przed czymś spieprzać co też wkurza a po trzecie mój komp przy tym etapie nie wyrabia. Dla mnie 8/10
Nie zauważyłem kłopotów z jasnością, natomiast jest chyba zbyt bajkowo, czułem się w jakimś Avatarze ;) choć nie jestem jeszcze pewien czy to wada, bo podobało mi się to nieziemsko, początkowa dżungla szczególnie, niesamowity klimat osamotnienia i eksploracji nieznanego z czymś złowieszczym w oddali. No ale takie to mało Half-Life'owe.
Klatki faktycznie spadają, ale przepych tych lokacji w stosunku do Black Mesy i otoczenia to niebo a ziemia.
Widać, że Black Mesa większość budżetu przeznaczała na sprzątających, zamiast naukowców czy strażników... Nawet po ataku kosmitów i oddziałów specjalnych, nie zwalniali tempa i starali się by wszystko było na błysk !!!
To już nawet nie jest śmieszne, jak to beznadziejnie wygląda...
Bo ?
Nareszcie ukończyli Black Mesa i warto było czekać tyle lat. Jeszcze te 2-3 lata temu myślałem, że gra jeszcze będzie tkwiła w produkcji przez kolejne 10 lat, ale dobrze, że się w tej kwestii myliłem. Poziomy Xen wyglądają obłędnie i w większości przypadków znacznie poprawiono gameplay na tych levelach względem podstawki, którą ograłem z kilkadziesiąt razy w ciągu tych 23 lat od premiery, a nie ukrywajmy, że w podstawce były to najgorsze poziomy pod względem rozgrywki jak i paskudnego wyglądu.
Ogrywałem Black Mesa kilkukrotnie na przestrzeni ostatnich 6-7 lat gdy były dostępne wczesne wersje i widać jaki ogrom pracy włożono przez te lata w ten tytuł. Znacznie usprawniono gameplay, wyważono poziom trudności i mapy dopracowano w najdrobniejszych detalach, a sama gra wygląda bardzo ładnie....Jak widać silnik Source wciąż daje radę nawet te 16 lat po premierze. Jako remake oryginalnego Half-Life gra sprawuje się świetnie i nie jest to tylko stary HL w nowej oprawie. Rozgrywka została znacznie poszerzona, usprawniona, a w niektórych miejscach zmieniona i całość daje mnóstwo frajdy nawet osobom, które znają podstawkę jak własną kieszeń. Myślę, że jest to też dobra okazja do zapoznania z seria nowych graczy, którzy nie znają, albo nie lubią oryginalnej gry z jakichś względów.
Co prawda nie uniknięto drobnych baboli i można by było poprawić balans rozgrywki w niektórych momentach, jednak nie są to żadne poważne wpadki psujące odbiór całości.
Liczę, że podobnie zostanie potraktowany Opposing Force czy Blue Shift.
Fajnie zrobiony remake, przepięknie odtworzony został zwłaszcza Xen, choć nie ustrzeżono się przed kilkoma niewielkimi spadkami w optymalizacji czy niedopracowaniem niektórych tekstur, w szczególności w ostatnich etapach gry. Niemniej jednak to była fajna, sentymentalna podróż po tylu latach przez Ośrodek Badawczy Black Mesa. Z nowości, dodane zostały klimatyczne podkłady muzyczne w wielu miejscach, czego nie przypominam sobie w oryginale - bardzo miłe dla ucha. Gorąco polecam.
Grałem w tą gre (wersja 2012 i 2015) może w xen zagram ale i tak spoko (recenzja przed premierą xenu).
Przez te lata kiedy powstawał ten fanowski projekt napisano o Black Mesa bardzo dużo. Ja napiszę tylko: REWELACJA. Wspaniała przygoda i kawałek growej historii w nowych szatach. Polecam każdemu. 9/10
Ja bym nawet dal 10tke, ale Xen jest troche za dlugi, jakby wycieli godzinke powtarzania tych samych puzzli z kabelkami i jezdzenia tasmami to by bylo super.
Ale i tak moje growe doswiadczenie roku poki co. Gra jest lepsza niz HL2, a wizualnie Xen to poezja dla oczu i uczta dla wyobrazni.
Oryginał to po dziś dzień jest jednym z legendarnych FPS-ów a ten remake wyszedł chłopakom genialnie klimat niepowtarzalny jeszcze za takie pieniądze gra jest warta o wiele więcej fani oryginału na pewną nie będą zawiedzeni
Black Mesa
Czy jest wersja pudełkowa czy tylko dystrybucja cyfrowa ?
Remake jest świetny, ale Xen jest za długi, męczący i wtórny a przez to nudny i denerwujący. I te powtarzające się schematy ucieczki przed potworami staje się katorgą, gdy musisz kilka razy powtórzyć sekwencję, bo nie wiesz gdzie uciekać.
Świetny remake, chociaż przydałby się jeszcze jeden patch - mimo, że gra chodziła płynnie, to kilkanaście razy się "wysypała" .
Dobra gra. Można poczuć klimat Ziemii obracającej się w ruinę chwilę po katastrofie.
Bardzo dobry unowocześniony soundrack z pierwszego Hla, który przygrywa podczas bardzo efektownych strzelanin. Jednak po pewnym czasie na Ziemi, gra staje się nużąca, po czym to uczucie znika po dotarciu do Xen, by wrócić podczas rozwiązywania ogromnej ilości prostych zagadek.
Niezła gra.
Podoba mi się to
tytul ukonczylem, nie wiem czemu gra dziala na tym 17 letnim silniku, o ile graficznie half life 2 wygladal ladnie to fizyka jak byla rewolucyjna tak rowniez strasznie zbugowana, i to samy w black mesie, nie zdziwcie sie jesli wasza postac sie gdzies zatnie (choc nie tak zeby resetowac gre) fajny tytul na jakies 12 godzin
Bardzo dobry fanowski remake swietnej gry.Najwieksza zmiana to oczywiscie grafika która cieszy oko.Zwłaszcza poziomy w swiecie obcych są kapitalnie zrobione i klimat az wylewa sie z ekranu.Grało sie super,remake jest tak miodny jak orginał plus oczywiscie oprawa i muzyka robi dodatkową robote.Szkoda tylko ze dodatki nie zostały rowniez odnowione.Polecam
To bardzo dobry remake ukochanego klasyka. A Xen jest za długi i nie jest zbyt dobrym poziomem, a platformówka w grze staje się dość nużąca. Gdyby nie Xen to mogło być 10/10 i więc daje 9/10.
Siema. Jak wyglada wsparcie dla padów w grze, bo niby widnieje, że jest częściowe wsparcie ale z grami na Steam różnie bywa?
Ktoś testował na zwykłym DS4 czy tym od Xboxa? Pytam o to, czy można w to grać na padzie a nie czy się da , bo ciężko mi sobie wyobrazić, swobodą i płynną grę na padzie, jak przyjdą starcia z tymi super szybkimi komandosami z końca gry. Wiem, że pady dodali później po premierze, bo gra z początkiem premiery nie miała oficjalnego wsparcia dla kontrolerów.
Kocham te grę. Jest archaiczna, liniowa do bólu, pełna skryptów i nie umywa się do obecnych gier ale i tak ją kocham. Trochę szkoda, że tylko Xen jest zrobiony na nowo a cała reszta, to HL na Source ale i tak, jak na grupę pasjonatów bez funduszy, to efekt świetny.
Aha, zapomnijcie o graniu w to na padzie. Można… dopóki nie ma pojedynków z komandosami, wtedy gra staje się trudna, robiona z myślą o PC i granie na padzie staje się wtedy bardzo irytujące. AI, tak samo, jak w 1998 jest szybkie, dynamiczne i nie zrobione na konsole. Osobiście w spokojniejszych chwilach gram na padzie a w czasie walk z wojskiem, korzystam z mychy i klawiatury.
Przecież to miał być remake, to co Ty więcej chciałeś? Skoki w siano i trzaskanie smoków mieczem?
Nie umywa się do obecnych gier ?
Obecne wysokobudżetowe gry to przecież bezpłciowe odmóżdżacze na jedno kopyto dostosowane pod najsłabszych, którzy nie byli w stanie przechodzić całych gier. Produkty nijakie i podane na tacy, które nic nowego nie mają do zaoferowania, a na kluczowych polach są często dużym regresem w stosunku do najlepszych klasyków. Nuda.
FPS, które stały się kultowe, bo zmiażdżyły system swym nowatorskim gameplayem i zasługują na ogromne uznanie to przykładowo Doom 1993, Duke Nukem 3d 1996, GoldenEye 007 1997, Dark Forces II - Jedi Knight 1997, Half Life 1998, No One Lives Forever 2000, HALO 2001, Half Life 2 2004, CoD-Modern Warfare 2007, S.T.A.L.K.E.R.: Cień Czarnobyla 2007. Nawet w gatunku tak prostym jak FPS można wyróżnić się mocno, jeśli myśli się kreatywnie. Zresztą było takich gier FPS wchodzacych w ramy rewolucji gatunku więcej choćby nieco zapomniany Terminator-Future Shock 1995 i kilka innych.
Bardzo dobra strzelanka. Bez nadmiaru broni, mocy czy innych bajerów, za to z klimatem i historią.
Pomijając samą rozgrywkę chciałbym zwrócić uwagę na muzykę. Wprawdzie pojawia się rzadko, ale kiedy już się pojawi, to ściąga skórę z pleców.
To jest jedna z tych niewielu gier - może dałoby się je zliczyć na palcach jednej ręki - w których im dalej, tym lepiej.
Black Mesa zaczyna się dość leniwie i zdaje się nudną strzelanką, ale z czasem rozkwita i nabiera rumieńców. Co ważne, nie jest to głupia nawalanka, ale nawalanka z przesłaniem. Nie jest to może przesłanie rewolucyjne, ale przynajmniej jest.
Jako fan serii Half Life nie mogłem przejść obok tego tytułu obojętnie i jestem pod wielkim wrażeniem. Jest to remake, w dodatku fanowski, ale jaki remakeeee. Graficznie prezentuje się przepięknie, szczególnie 'XEN', ciężko było przemierzać tą lokację nie zatrzymując się miejscami po to by móc podziwiać widoki. Miejscami miałem problemy z przejściem, albo byłem ślepy i nie widziałem jakiegoś przejścia, albo po prostu na niektóre 'zagadki' potrzebowałem więcej czasu. Kraby to zmora tej gry, nienawidzę ich.. szczególnie tych małych szybkich. Fajnie było też wyjść na powierzchnię z tych laboratoriów i się trochę przewietrzyć, walka tego wojska z potworami była dobrym widowiskiem i oszczędzała dużo amunicji w mojej kieszeni. Czołgi też były. Szczerze mówiąc to końcówka gry polega bardziej na skakaniu i wspinaczce niż na samej walce, trochę mnie to zaskoczyło. To wszystko, dzięki Gordonie Freemanie za miło spędzone 18 godzin.
Mój gameplay : https://www.youtube.com/watch?v=ovsQrvILr2M&t=946s
Za takie gnioty to powinni "tfurcuf" kastrować i wywalać na śmietnik.Może 20 lat to był przebój ale dziś to plaster g...a. I niech mi nikt nie wmawia że liniowa fabuła i zagadki typu "pogadaj z ćwokiem i zaczekaj aż otworzy drzwi" to "klimat". A podobno to współczesne sandboxy są odmóżdżaczami :D