Autor Arcanum: Studio Troika upadło, bo tworzyło gry nieopłacalne dla biznesu
W Świątynię nie grałem, ale zarówno Arcanum jak i Bloodlines to gry wybitne, takie w ktorych istnialy wyrazne roznice miedzy grami w zaleznosci od wybranego modelu rozwoju. Replayability tan naprawde istnialo, oplacalo sie przechodzic gre wielokrotnie. Do tego naprawde ciekawe swiaty, inne od standardowych fantasy swiatow w wiekszosci erpegow. Szkoda ze sie rozwiazali.
Co zyskujemy przechodząc wielokrotnie Bloodlines? Kilka innych linijek dialogów, inny styl gry czy coś jeszcze?
Trochę szkoda, że studia podchodzące do gier inaczej niż reszta nie są w stanie robić gier z powodu chciwości wydawców :(
Dobrze, że są takie strony jak Kickstarter, który umożliwia chociaż zdobycie części potrzebnych funduszy;)
@Niezmordowany są 3 zakończenia inny wątki w grze inne tryby przechodzenia każdą klasą itp
No Tim ma racje, ale co nie zmienia faktu że Bloodlines i Arcanum to naprawdę dobre kultowe gry szanujące inteligencje graczy, nie to co wypociny bethesdy która aby utrzymać się na rynku zaczęła tworzyć gry dla dla najniższego wspólnego dzielnika
Teraz mamy kickstartera i mam nadzieje że Brian Fargo da nam niezły tytuł na miarę Fallouta (bo jeśli nie lepiej niech ukryje się na jakiejś wysepce na pacyfiku przed gniewem ludzi którzy zawierzyli mu swoje pieniądze ;p)
Truizm. Zawsze dzieła wybitne są nieopłacalne biznesowo. Są skierowane do bardziej wymagających odbiorców, których jest znacznie mniej od tych niewymagających. Problem polega na tym, że w tej chwili wszelkie wytwory, hmm artystów traktuje się jak produkty, które muszą się sprzedać. To promuje powstawanie chłamu, a utrudnia powstanie dzieł wybitnych. Tak więc będzie coraz gorzej, nie mam co do tego wątpliwości.
Gość mówi szczerą prawdę, ale ameryki tu nie odkrywa. W końcu muszą przyjść lepsze czasy, kwestia tylko kiedy będzie to apogeum tandety i badziewia...
@Dead Men bardzo się od siebie różnią wątki jak i tajemniczo brzmiące tryby?
"Albo będą to tytuły małe i casualowe […], albo gigantyczne monstra, których przejście będzie zajmować miesiące." Tiaa na pewno będą tworzyć gry na miesiące, życzył bym sobie tego. Coś chyba jest źle przetłumaczone;)
[2]
każdy klan to zupelnie inny styl gry. Nie można mieć postaci uniwersalnej.
Inaczej się gra nosferatu, inaczej pewnymi świrami itp...
[5]
Fallouta? Geez, kolejny.
Wasteland =/= Fallout i jeśli winić kogoś za negatywne zaskoczenie po pemierze Wasteland2 to wyłącznie ludzi, którzy nigdy nie widzieli Wasteland i spodziewali się kolejnego Fallouta.
up->ja też w kółko to samo powtarzam ;p
Wiem że Wasteland to nie Fallout, mi chodzi o JAKOŚĆ, znaczy że będzie to kawał dobrego rpga, porównywalny z falloutem (a nie będący nim)
taka jest niestety smutna prawda - robisz gry oryginalne, nietuzinkowe to czeka cie finansowa klapa bo oglupione masy wola kolejne CoD, uproszczone do bolu Mass Effect i Dragon Age czy inne Resident Evil, ktore calkowicie porzucily survival horror na rzecz strzelanki.
bardzo cieplo wspominam gry Troiki bo maja "to cos" co przyciaga do monitora.
Bo żaden wydawca nie chce takich gier. Po co komu gra za którą ludzie zapłacą raz, i będą grali nawet kilka lat później. Grę ma człowiek przejść w 5 godzin, kupić 3 DLC i rzucić w kąt. Przypomnieć sobie może najwyżej przy premierze sequela rok później.
W dzisiejszych czasach mieliby dużo łatwiej, bo o dobry pomysł coraz trudniej a wśród samych kontynuacji przydałoby się coś nowego.
Arcanum to jedna z najlepszych gier w jakie grałem w życiu. Rozbudowany, ciekawy świat, nieliniowość, mnogość questów, ilość dróg rozwoju postaci. Każda akcja, każda kwestia wpływały na to jak świat postrzegał naszą postać w świecie. Jest to jedyna gra, którą przeszedłem tyle razy (jeśli się nie mylę w rachunkach - 8, i za każdym całkiem postacią, co wpływało znacząco na rozwój wydarzeń w grze). Geniusz jednym słowem.
Zarówno Fallout'y i Baldury to również gry wybitne, to jednak dla mnie Arcanum było zawsze poziom wyżej.
Patrząc na poziom nowych gier chce się znowu zainstalować Arcanum :)
helias16 - Nie zapominaj o rozrastającym się segmencie gier online. Niemal co drugi ex dla PCta to MMO...
Zauważyliście tu pewną ironię? Gry są jakie są, a wszystko wskazuje na to że będzie gorzej. Gracze są coraz bardziej niezadowoleni , czemu więc nic się nie zmienia? Przecież to koniec końców my powinniśmy decydować w co chcemy grać, bo sami za to płacimy! Gry są dla nas a nie my dla gier, czemu więc nikt nas nie słucha? Bo prawda jest taka, że większość narzeka, a nowe produkcje i tak biją rekordy sprzedaży... Z jakiego powodu koncerny miałyby zmieniać swoją politykę, skoro obecna przynosi im górę mamony?
Sami jesteście sobie winni, skoro wam się nie podoba to po co kupujecie? Olejcie kilka głośnych produkcji, to im zmięknie rura... To nie znaczy że macie piracić! Nie kupujcie, nie ściągajcie i wspólnie poczekajmy na upadek kilku molochów...
Gry Studia Troika zawsze pozostaną w mojej pamięci. Wolę oryginalne produkcje niż kolejne sequele od wielkich molochów jak EA czy Ubisoft. Streamline coraz bardziej zaczyna opanowywać rynek gier, ale rynek zawsze znajdzie ujście stąd produkcje na Kickstarterze.
[10] Wasteland to Fallout, a Fallout to Wasteland ty "ekspercie". Nawet gol tak twierdzi: Fallout jest nieoficjalnym sequelem gry wydanej w 1987 roku, znanej chyba każdemu fanowi cRPG - Wasteland.
I gracze po Wasteland 2 oczekują właśnie PRAWDZIWEGO Fallouta 3.
[19] Dlatego, mimo że jest wrzesień 2012 właśnie gram we Wrota Baldura 2.
A co do Arcanum - tyle lat minęło a ja nadal pamiętam te schematy dzięki któym można było sobie zrobić coś w stylu pancerza wspomaganego i jakąś ciekawą ciężką giwere.
I Arcanum i Bloodlines to ścisła czołówka crpegów, jedne z najlepszych jakie kiedykolwiek powstały. Na pewno bardziej zasługują na uznanie niż np. te okrzyczane Baldury, ale wiadomo jak jest.