Artyzm gwarantowany, sadyzm gratis
Bez przesady z tym artyzmem ;) To, że coś jest czarno białe nie czyni z tego sztuki. Tej grze do Braida daleko, lata świetlne.
W dodatku trwa ona jakieś 3 godziny? Z czego 1 godzina jest dość ciekawa i oryginalna, a pozostale 2 godziny to zwykły platformer z fizyką.
To, że coś jest czarno białe nie czyni z tego sztuki. Tej grze do Braida daleko, lata świetlne.
No widzisz, Braid jest kolorowy, radosny. Limbo takie nie jest ;) 3 godziny to mało, ale w przypadku tej gry to czas akceptowalny. Nie dłuży się i nie męczy.
Do mnie nie przemawiały screeny, ale gdy zagrałem w demo, uznałem, że to obowiązkowa pozycja dla mnie. I faktycznie tak było. Melancholijny, psychodeliczny klimat sprawił, że "zakochałem" się w tej grze. Przytłaczająca kolorystyka, a właściwie jej brak dodawał całości niepowtarzalnego klimatu. Coś innego niż kolorowe podskakujące platformowe potworki. Gra dla dużych dzieci.