Sceniczne piękno blefu, czyli dlaczego czekam na SpyParty
Kurczę, rzeczywiście ta gra może wypalić - ciekawy pomysł, a przede wszystkim innowacyjny (bo wspomniany w tekście tryb z Assassin's Creed dość znacząco różni się od SpyParty). Obawiam się jedynie o to, że tytuł ten nie przyciągnie gracza na długo, jednak twórcy mogą mieć kilka asów w rękawie. ;)
Zapowiada się bardzo fajnie, tylko, że gra będzie adresowana do dosyć wąskiego grona graczy, bo nie dość, że nie każdemu spodoba się taka rozgrywka to dodatkowo będzie to trudniejsza gra to odbioru niż taki CoD. To jest pomysł nowatorski, a większość gier dzisiejszego rynku to powtórki.
Widzę, że jesteście zaniepokojeni ewentualnymi możliwościami penetracji rynku przez SpyParty :P A mi zdaje się, że odbiorca znajdzie się, jeżeli rzecz okaże się tak dobra na jaką wygląda. Gra robiona jest w środowisku niezależnym, więc wystarczy jej skromna nisza zapaleńców.
Najbardziej przemawia do mnie jak bardzo Hecker wierzy że trafił tu na coś naprawdę niezwykłego i wartego poświecenia. Maksymalne dopieszczenie podstawowej dynamiki między Szpiegiem i Snajperem trwa już dłuuugi czas. Pierwszy prototyp został zaprezentowany publicznie w 2009 roku. Gra nie wyjdzie w tym roku, nie wiadomo nawet czy można mówić o przyszłym, ale nie mam wątpliwości, że kiedy to nastąpi dostaniemy coś wyjątkowego.