Zombie i Call of Duty - testujemy wersję beta gry Resident Evil 6
Ta gra będzie po prostu niesamowita, zresztą jej wielkość sama w sobie to coś co obecnie na rynku nie istnieje gry akcji które są dłuższe od nie jednego crpg. Poza tym to co ja już osobiście zobaczyłem to przekonuje mnie tylko do tego, że jest to najprawdopodobniej najlepszy RE jaki kiedykolwiek powstał.
Residenty same z siebie są bardzo specyficzną serią. Przerysowane postacie, absurdalny scenariusz i toporna mechanika budują klimat unikalny dla tej serii. Dlatego po gameplay'ach wiem czego się spodziewać i nie mogę się doczekać by sprawdzić grę "w praniu". Pytanko: czy odnawiająca się energia tam jest czy pozostało po staremu?
Widzę że już jakiś redaktor stęka, aż mu kości strzelają. Panie, pana opinia mnie omija bokiem, bo to Ja sam zadecyduje jak bardzo to mi się spodoba, a na pewno będę zachwycony.
Kurde nie brzmi to najlepiej. Oby nie wyszła z tego najgorsza część serii bo każda poprzednia raczej trzymała poziom.
@LordSettlers -> Zlitujżesz się... Myślisz, że jak będziesz sobie wmawiać, że ta gra jest zajebista, to taka będzie w rzeczywistości?
Bardzo fajna recenzja, a do tego nauczyłem się nowego słowa ("niemożebnie"). :)
Tak będzie zajebista. To że dla ciebie bambusie ona nie jest już zajebista to twój problem.
Jeśli kiedykolwiek miałbym zagrać w RE to tylko dlatego że chce się bać, chce czuć zaszczucie, mieć świadomość że z każdej strony może pojawić się zagrożenie, chce nerwowo rozglądać się na wszystkie strony, patrzyć ile zostało mi naboi i szukać miejsca gdzie w razie czego można by się schować, dla mnie to jest absolutna podstawa. Po za tym dlaczego oni mówią że RE jako survival horror nie był by w stanie sprzedać się jak np. Call od Duty, skąd oni mogą to właściwie wiedzieć skoro od lat nie pojawia się nic godnego uwagi, gdyby tworzyli gry których priorytetem byłoby straszenie, przetrwanie, ciężki, duszny w niektórych popieprzony klimat, takie jak np. Silent Hill 2 i by się nie sprzedawały to mogliby tak zakładać, wystarczy zobaczyć jak popularne są filmowe horrory, to o czymś świadczy. Ja w RE6 raczej nie zagram jakoś nie kręcą mnie powykręcane mutanty, bliżej mi do stwierdzenia że od masy trupów idących na ciebie straszniejszy jest skrzypiący wózek inwalidzki w ciemnym pokoju.
Capcom zniszczył swojego asa do szpiku kości. Wśród wielu mankamentów dodałbym duże ikony interakcji i głównych bohaterów, którzy zaczynają przypominać tych z Final Fantasy.
Polacy już grę mają , więc trzeba się dowiedzieć co o niej sądzą i jak wyszedł twórcom RE 6