Taki sławny, taki znany może nerdem być
Dodam tylko Roberta Kubicę, który był mistrzem Polski w Colina McRae 2.0, no i jak jesteśmy już przy F1, kierowcy ćwiczą w symulatorach czyli rFactorze przerobionym przez specjalistów z zespołu.
Fajnie to wszystko zebrałeś do kupy :)
Spark, Roniq -> Polaków, zgodnie z zapowiedzią, skompletuję w innej notce. Risercz w tym wypadku będzie nieco trudniejszy, bo u nas o growym hobby się po prostu nie mówi.
Phase -> Wiem, chodziło mi oczywiście o to, że gdy grał z Walcottem w Arsenalu pykali sobie razem w fifę :)
Wiadomo, ze wszedzie znajdziesz graczy - ale czasami rozwalaja mnie wytapetowane kolesiowy pokazane jako graczki. "A w co grasz?" "w mario" (przypominam ze w US mario to czesto synonim gry video - na tym sie tam wychowali, u nas kultura nintendo nie jest tak rozwinieta).
Nie wiem jak mogłeś pominąć fakt, że studio które zrobiło grę na podstawie Kronik Riddicka należało (należy nadal?) do samego Vin Diesla, a Del Toro pracuje obecnie (chociaż ostatnio miał jakieś problemy z wydawcą, THQ) nad grą inSANE.
Nie mniej jednak lista nazwisk jest obszerna.
Bardzo fajny wpis.
W ostatni poniedzialek bardzo podobnemu zagadnieniu poswiecono material w popołudniowym Zapraszamy do Trojki. Redaktor prowadzacy dyskutował o wizerunku gracza z ktoryms z redaktorów CHIPa. Niestety pan z CHIPa chyba niezbyt obyty z antena radiowa przynajmniej na mnie dobrego wrazenia nie zrobil, wiec przypuszczam, ze stereotypu gracza tamtym wystepem nie obalił, ale probowac trzeba - kto wie, moze nastepny razem do Trojki zaprosza Yoghurta? ;)
Najgorszy z tego wszystkiego jest Gabe Newell oglądający My Little Pony :(
Tego sobie nawet wyobrazić nie idzie.
Skate -> Pominąłem z tego prostego względu, że tekst, jak sam zauważyłeś, jest wystarczająco długi. O samym Vinie można by napisać cały felieton, bo poza tym, że jest zapalonym graczem, to ponoć bardzo sympatyczny facet, mimo nie przystającej do jego usposobienia aparycji :)
Matt -> Jesli mnie kiedyś wezmą, pewnie wywalą mnie z anteny po 3 minutach. I to nie dlatego, że nie będę dobrym i rzeczowym rozmówcą. Po prostu poświęciłbym cały dostępny mi czas antenowy na śmianie się z ich redaktorki Ani Gacek.
Asmo -> W Stanach każdy grał w Mario, stąd też wspomniałem, ze takich osób w spisie nie uwzględniam. Natomiast bardziej dobija mnie to, że teraz panny próbujące zabłysnąć wiedzą o grach znają nie tyle mario (bo za młode), ale Call of Duty. A powiedzieć, ze zna się CODa, to jak stwierdzić odkrywczo, że słońce wschodzi na wschodzie.
Kazio -> Grubas oglądający małe kucyki? Co w tym trudnego do wyobrażenia, przecież media od zawsze karmią nas takimi obrazkami, ukazując graczy :)
[11]
Dokladnie o to mi chodzilo. Ewentualnie Halo + obowiazkowe zdjecie panny z padem od X360 w pysku. To nawet moje zwierzeta kabli od padow nie gryza :)
Nate Robinson z Chicago Bulls swego czasu duuużo pogrywał w CoDa na xBoxie.
Mały -> Stoya jest ogólnie fanką strategii, ceni sobie Heroes of Might & Magic. Jedna seria ją jednak dosłownie uzależniła - Cywilizacja (cytując z pamięci jej wypowiedź: "Ale tylko te cześci z nazwiskiem Meiera w tytule, inne były słabiutkie").
Poza tym pierwsza gra, która ją naprawdę wciagneła, to Chrono Trigger.
Acha, przy okazji lubi sobie poczytać Williama Gibsona i chadza na konwenty przebrana za elfa. NEEEEEERRRRD!
Damian -> O to właśnie chodzi w tekście - powszechna świadomość ludzka nazywa takich ludźmi nerdami, chociaż większość taka nie jest. No, moze poza Vinem Dieselem i Robinem Williamsem (oraz Nicholasem Cagem, ale on nie grywa, za to ma jedną z większych kolekcji komiksowych na świecie) - oni sami siebie określają mianem "Hollywood Geek"
[15]--> Według niektórych tak...
O to właśnie chodzi w tekście - powszechna świadomość ludzka nazywa takich ludźmi nerdami, chociaż większość taka nie jest.
I jest i nie jest bo w ciagu ostatnich paru lat nastapilo ogromne przewartosciowanie slow nerd/geek i w tej chwili rzadko kiedy uzywane jest to pejoratywnie. Szeroko rozumiana kultura nerdowska jest juz wlasciwie mainstreamem wiec do tych 'coming outow' gwiazdeczek rzekomo grajacych w WoWa podchodze sceptycznie bo czesto jest to PR a nie faktyczne zamilowanie do gier.
Piłkarz Zlatan Ibrahimovic jest ogromnym fanem gier na konsole, a w szczególności serii Call of Duty. W Swojej książce opisał jak to często po treningu czy meczu siada w domu i grywa po sieci :) Komunikował się za pomocą mikrofonu ze stałymi graczami i niektórzy z nich zaczęli coś podejrzewać, że niby ma podobny głos do Zlatana :) M.in grał z jednym z maklerów/graczy na giełdzie, który bardzo chciał jakiś drogi, rzadki zegarek. Zlatan powiedział, że bez problemu mu taki załatwi. Jak się spotkali to ten makler podobno miał niezłe zdziwko, gdy ujrzał facjate Zlatana :)) Fajna historia w sumie.... grasz sobie z kimś w sieci a tu się okazuje, że to George Clooney czy Leo Messi na fast nicku xD
A gdzie Płomień Europy?
[23] jednak nie: http://pl.wikipedia.org/wiki/Rihanna
[24] w tekście chodziło o córkę Pratchetta, czyli Rhiannę Pratchett a nie piosenkarkę Rihannę
[25] Sorry, jakoś jak przeczytałam Twoją wypowiedź to nawet nie sprawdziłam kontekstu w tekście. Mój błąd.
Świetny artykuł, przyjemnie się czytało :)
Jeśli chodzi o polskich graczy, to kilka podpowiedzi:
VNM
Tede
Brahu
Gural
Paktofonika (chyba, ich okładkę zdobi fotka trójki siedzącej przy PSX)
Bardzo ciekawy artykuł :). Lista znanych osób którą podałeś jest naprawdę imponująca zważywszy na to że inne gwiazdy mogą się z tym kryć że grają w gry :).
A może ktoś skusiłby się na zrobienie podobnego artykułu ale o znanych osobach czytających/oglądających mangę i anime?