Gracze na srebrnym ekranie
"Scott Pilgrim" jest boski! Akurat trzy dni temu pokazywałem kolegom :)
Wielu starszych propozycji nie widziałem, ale też raczej nie zamierzam nadrabiać (choć Trona znam, a jak). Na plus na pewno Scott Pilgrim (ubóstwiam ten film), eXistenZ i Gry wojenne. Gamera też się nieźle oglądało. Pozytywniej niż Ty oceniam Grandma's Boy (uśmiałem się jak norka... jest takie powiedzenie, czy je sobie właśnie ubzdurałem?) miło wspominam też Salę samobójców, jako świetnie zrealizowany, nie-polski film. Czy przyjdzie moment na Ra.One? :)
Kot -> Powiedzenia sam używam. Nie wiem, skąd taki związek norki z napadem śmiechu, polska język trudna język.
Ra.One natomiast polecam z czystym sercem, tak dziwnej rzeczy dawno nie widziałem.
Świetna robota, wszystko czytelnie, zgrabnie i przejrzyście. :) Trochę brakuje mi Twoich drobnych złośliwości, jakimi zwykłeś raczyć swoich czytelników na wszystkich kanałach, no i wzmianki o młodym Kalkinie w roli Wallace'a Wells w Pielgrzymie. :)
Podziękował za dobre słowo. :)
Zapowiadając następny odcinek - tym razem zajmiemy się seriami telewizyjnymi poruszającymi tę samą tematykę. Uprzedzam, miejscami wyjątkowo będą to rzeczy wyjątkowo złe. pod każdym względem.