Hard, normal, easy, cheat - o oszukiwaniu w grach słów kilka
Ten bug w Deus Ex jest pod sam koniec gry więc nawet jak nas skusi to nie zaszkodzi rozrywce. Bo wtedy fabuła tak pędzi, że nie zwraca się na to uwagę.
Poza tym kiedy wyszła ostatnia gra z kodami?
Sam jestem zwolennikiem edytorów. Nie dodaję nimi pieniędzy, przedmiotów. Używam ich do korekcji złych decyzji bo np. kawa nie działała albo bylem zbyt zmęczony. Czy często ich używam? Używałem ich w kilku grach i to tylko raz na grę, czasem dwa. Tyle.
Przypomina mi się jeszcze Wizardry 8. Skąd człowiek mógł wiedzieć, ze topory są w grze beznadziejne, że balans jest jakiś dziwny, że wojownicy nie są tacy dobrzy itp.
Gry z kodami pojawiają się co jakiś czas, ale tak jak napisałem - często jest to nagroda za jakieś osiągnięcie. Poza tym dostępność trainerów sprawia, że autorzy często nawet nie wypuszczają kodów w sieć - gracze i tak sobie poradzą. Co do tych edytorów - fajna sprawa, ale też nieco wypacza rozgrywkę, bo przecież w RPG-ach trzeba liczyć się z konsekwencjami swoich decyzji, a nie je poprawiać w razie potrzeby. W takich sytuacjach wolałem wczytać jakiś wcześniejszy save.
Brak klasycznych kodów (np. na nieśmiertelność) w grach zawdzięczamy achievementom. I to wyczerpuje ten temat.
Są gry (np. wspomniana Guerrilla), które mają klasyczne kody i acziki. Oczywiście włączenie cheatów blokuje dostęp do zdobywania osiągnięć. Tak czy siak masz rację, a to w pewien sposób łączy się z ułatwieniami we współczesnych grach - skoro nie można od tak wstukać do konsoli "godmode 1", trzeba unikać tworzenia sytuacji bez wyjścia, kiedy gracz ma 1HP, zero amunicji itd., a właśnie czego go starcie z bossem.
Obecnie wydawane gry, na poziomie easy są przeważnie na tyle łatwe, że używanie kodów czy trainerów raczej nie ma sensu. Z drugiej jednak strony budowa niektórych gier wręcz prosi o ich wykorzystywanie (brak możliwości zapisu w dowolnym momencie, złe wybory gracza podczas np. rozwoju postaci) co doprowadza do furii: "bo ileż k. raz mam powtarzać ten sam etap tylko po to aby znów zginąć przy bossie".
Cheaterzy w grach online to jednak bajka na inną okazję.
Chętnie przeczytam, bo miałbym tutaj sporo do skomentowania.
@ Stereo: Brak możliwości zapisu w dowolnym momencie to znak rozpoznawczy wielu gier, np. horrorów. Trzeba przyznać, że czasem to również wpływa na klimat - bo skoro zawsze możemy powtórzyć ostatnie kilka sekund, czujemy się bardziej bezpieczni, a przecież nie o to w takich grach chodzi. Kiedyś pewnie się to jednak zmieni. Problemem bywają również źle rozmieszczone checkpointy - np. zamiast przy bossie kilkunastu przeciwników przed nim. O cheaterach w grach online z pewnością coś napiszę, choć muszę zebrać trochę materiału. :)
@ .:Jj:.: Z tych, które ja pamiętam jeszcze /god mode, /give all i oczywiście nieśmiertelne sv_cheats 1. ;)