http://articles.cnn.com/2012-03-05/middleeast/world_meast_iraq-violence_1_security-forces-gunmen-police-officers?_s=PM:MIDDLEEAST
Na liveleak.com znajdziecie film z tej akcji: "[GRAPHIC] Islamic State of Iraq: Gunmen in Disguise Attacking Several Checkpoints". Usunąłem link za radą ppaatta, bo mógł się nie spodobać administracji (sceny egzekucji).
Film z akcji islamskich ekstremistów z grupy podległej Al-Kaidzie. Zabicie Osamy miało coś zmienić? Ta akcja tylko pokazuje jak dobrze zorganizowani są arabscy bojownicy.
Panowie w czarnych SUVach, "autorzy" filmu przebrani w mundury oddziałów specjalnych (przypominających te z USA) to właśnie żołnierze Al-Kaidy. 14 pojazdów w nocy podjeżdżało pod posterunki irackiej policji, wciskało im jakiegoś wała, następnie rozbrajali ich, kazali się kłaść i każdemu po kolei strzelano w głowę. Zabito też jakąś ważną osobistość (szefa policji?).
Dziki świat. Współczuje tym "normalnym" Arabom, którzy muszą codziennie to znosić.
Mało tego: islamiści dochodzą do władzy w Syrii, doszli w Egipcie. Rząd chociażby Mubaraka walczył z ekstremistami, chociaż można się spierać, czy aby jeszcze bardziej ich nie zradykalizował. W Libii obalono Kadafiego. Mubarak, Kadafi, Husajn, niedługo Al-Asad. Ich miejsce zajmą tacy ludzie.
Majkel Dżordan - oczywiście, ale to się dzieje w całym świecie arabskim. Obalani są dyktatorzy, którzy oczywiście zniewalali ludzi, torturowali ich itd. ale to też daje siłę fanatykom religijnym. Walka ich jednoczy, przybywa zwolenników, a potem oni przejmą władzę.
ppaatt1 - też tak czuję, że poleci. No trudno.
W innych częściach świata też są takie akcje, tylko o tym się nie mówi.
Pewnie wątek poleci to się nie będę rozpisywał.
Siłą Al-Kaidy jest jego struktura. Właśnie o to chodzi, by ucinając jedną komórkę kolejne 20 były w nienaruszonym stanie. Większość jednostek Osamę zasadniczo w dupie ma i działa na własny sposób pod sztandarem Al-Kaidy.
To jedna strona barykady. Co z mówieniem o aktualnej masakrze muzułmanów w Birmie urządzonej przez "pokojowych" buddystów?
też tak czuję, że poleci. No trudno.
Zamień filmik na to http://articles.cnn.com/2012-03-05/middleeast/world_meast_iraq-violence_1_security-forces-gunmen-police-officers?_s=PM:MIDDLEEAST
Co z mówieniem o aktualnej masakrze muzułmanów w Birmie urządzonej przez "pokojowych" buddystów?
No właśnie to nie jest takie proste. Tutaj muzułmanie mordują, tam mordują ich... Chociaż wydaje mi się, że ekstremiści islamscy, szariat i dżihad to o wiele większe zagrożenia. Słyszał ktoś kiedyś, żeby buddysta podłożył bombę w metrze?
Co z mówieniem o aktualnej masakrze muzułmanów w Birmie urządzonej przez "pokojowych" buddystów?
Jakich muzułmanów? W sensie, odłam religijny, społeczność lokalna... link?
Jakich muzułmanów? W sensie, odłam religijny, społeczność lokalna... link?
Złożony konflikt, religia tylko podsyca wrogość.
Do poczytania, bo główne media milczą: (kiedy wszędzie się mówi o Syrii)
http://english.alarabiya.net/views/2012/07/31/229478.html
http://wiadomosci.onet.pl/swiat/masakra-w-birmie-muzulmanie-apeluja-o-pilna-pomoc,1,5190862,wiadomosc.html?fb_xd_fragment
http://www.globalpost.com/dispatch/news/regions/asia-pacific/myanmar/120802/burma-troops-kill-rohingya-muslims-human-rights-wa
http://english.alarabiya.net/articles/2012/08/07/230876.html
http://www.opednews.com/articles/Turning-a-Blind-Eye-to-the-by-Aymen-Ijaz-120810-253.html
http://www.nation.com.pk/pakistan-news-newspaper-daily-english-online/islamabad/31-Jul-2012/myanmar-muslims-massacre-protested
http://www.presstv.ir/detail/2012/08/11/255623/west-ignores-genocide-myanmar-muslims/
http://www.facebook.com/BurmaMuslimMassacre2012
http://www.aljazeera.com/indepth/features/2012/08/201288114724103607.html
http://www.genocidewatch.org/myanmar.html
Chociaż wydaje mi się, że ekstremiści islamscy, szariat i dżihad to o wiele większe zagrożenia.
Ale to takie generalizowanie. Iran, Afganistan - złe szatańskie muslimy. Arabia Saudyjska, Emiraty - szejkowie, kasa i dziwki. Arabia Saudyjska to fabryka terrorystów i państwo szariatu. Amerykanie ich chronią, bo Saudyjska (Saudyjska = królewska) ropa ważna jest. Dżihad to z kolei kwestia interpretacji Koranu. Większość muzułmanów jednak troszkę inaczej postrzega tzw. "mały dżihad" (o który się rozchodzi). Problem złożony i nie można z perspektywy drobnego szarego polaczka wydawać sądy na temat sytuacji geopolitycznej na bliskim wschodzie. Nie chcę bronić terrorystów. Mało kto wie, że Libijscy "bojownicy o demokrację" to też nie takie grzeczne chłopaki jak to media ich pokazują. Podobnie z Syrią. Nie jestem w stanie aktualnie uwierzyć w czyste ręce rebeliantów i wykoszone wioski z ręki - ponoć - Assada. (kiedy są dowody na takie praktyki w Libii. Masakra wioski - nagranie filmiku - puszczenie do neta z opisem "Qaddafi nas bije!")
Słyszał ktoś kiedyś, żeby buddysta podłożył bombę w metrze?
Muzułmanin, Żyd czy Buddysta. Każdy człowiek jest inny bez względu na wyznanie. Jeden zabije z zimną krwią, inny będzie do końca życia za "pokojem".