http://www.tvn24.pl/zrobili-z-niego-najwiekszego-prostaka-pyta-dlaczego-ja,269944,s.html
No ma się mu co dziwić. Jego przykład pokazuje jak bezwzględny może być internet. Szkoda faceta
Poziom artykułu jest niepoważny.
tez sie obudzili szybko, kiedy to bylo najpopularniejsze, rok temu?
btw dziki kraj, w juesejach gwiazdy internetu sie same wrzucajo na jakies 9gagi, a u nas napinka :s
tez sie obudzili szybko, kiedy to bylo najpopularniejsze, rok temu?
Już dawno był w gazecie artykuł
Spóźnili się o rok, już nie wspominając o błędach w tym ''artykule'' ale czego można się spodziewać po TVN-ie.
Moda na tego mema już minęła, coś mi jednak mówi, że przez głupotę TVN24 historia zatoczy koło.
Hieny dziennikarskie.
eltexo -> naprawde myslisz ze tvn24 jest w stanie w jakikolwiek sposob pobudzic internet? a przynajmniej w tym kontekscie? przeciez przecietny ogladacz kwejka sie nigdy o tym nawet nie dowie
Fakt, może przesadzam z rozmiarem. Jednakże nie widzę celu w takich realizacjach - zwykłe żerowanie na człowieku.
Cóż zmniejszeniu popularności tego, ekhm 'mema', takie akcja nie pomagają.
Potato girl ma się gorzej (?).
Zobaczcie sobie najważniejsze informacje dnia:
''Niedźwiedź chodził do sklepu na słodycze. Siedem razy''
''Filmiki: Taniec w mroku''
''Zmasowana nienawiść w sieci. "Zabijali mnie pistoletem i siekierą"
''Pochwalili się i pokazali Elfa. Potem go odesłali do domu''
''Prawie 200 kg spadło mu na kark''
''Nie wynajął pokoju prostytutce. Sąd: to dyskryminacja''
I ja się pytam co to jest? Czy ludzie już całkiem zidiocieli i najważniejszy jest jakiś niedźwiedź chodzący do sklepu? Później się dziwić że w Polsce jest jak jest.
Spokojnie, to tylko telewizja informacyjna dla magistrów z dużych miast.
Oczywiście, może byłbym mniej rozgoryczony, gdyby te ananasy nie chodziły do wyborów. Niech się zajmują niedźwiedziami chodzącymi na słodycze i wszystko będzie ok.
Od mema do politykierstwa.
#[14]
Dziki Kraj!
Ściąłby wąs i nikt by go nie kojarzył z tym memem.
Wątpię czy w ogóle ktokolwiek poza kolegami z komendy go skojarzył... A historia staaara, to fakt.
A Janusz Ławrynowicz wciąż stawia sobie pytanie: "Dlaczego ja?".
bo to trudna sprawa jest