Star Wars: The Old Republic w niższej, sugerowanej cenie 59,90 złotych
Mnie natomiast szkoda tego projektu. Od strony fabularnej świetnie dopracowywany, mnóstwo linii dialogowych, nagranych rozmów. Wpompowano olbrzymie pieniądze, ale zabrakło tego "czegoś".
Dokładnie, powinni z tego zrobić single player z opcją kooperacji.
Czy w pod kazdyn, ale to kazdym newsem o SWTOR musi sie pojawic albo
pogromca wowa hahaha
lub
powinni zrobic kotor 3 omglol!!
Mitsukai
Tworcy sami sa temu winni. Jak ktos nakreca tak ogromny hype to musi sie liczyc z konsekwencjami. A NIE MA szans, by jakakolwiek gra takiemu hypowi sprostala. Kto sieje wiatr zbiera burze.
A ja sądzę, że era MMO dobiega końca. Przynajmniej w takiej formie jaką znamy.
Karrde - Nie przecze, ale czy trzeba to za kazdym razem napisac? Temat dotyczy nowej ceny SWTOR, a i tak kazdy placze ze on chce KOTORa. Tak wiemy ze chcecie, pisalicie o tym juz 476 razy. To juz nudne jest po prostu znow czytac ten sam lament.
Coś szybciutko staniała jak na taki "Hit".
grając w triala po osiągnięciu 15lvl mogę od razu wykupić przedłużenie za pomocą pre-paid (np. skan z Allegro) czy muszę pudełkową wersję zakupić (ewentualnie: są jakieś profity z zakupu tej wersji w okresie przejściowym pomiędzy abonamentem a f2p)?
A gol ocenił na 9/10 lol i tyle w temacie hahha
Wszyscy tak ocenili, bo sie Star Wars nazywalo i mialo duzy budzet.
Swoja droga srednia ocen 85 dla MMO, ktore nie posiada end game'u to jest jednak smiech na sali i sytuacja, ktora pokazuja na jaka chorobe/choroby cierpia recenzenci.
@Kiss, grałeś w ogóle w SWTOR'a, że mówisz takie głupoty? :D
Brak End-game'u? To jakiś żart. Nawet teraz większość gildii męczy się z LI HM czy Denovą SM/HM. Do tego rankingowe warzone'y to też spore wyzwanie, bo drużyny są nieziemsko zgrane. Ale wiadomo, lepiej nie być mainstreamowy i lepiej rzucać gównem na wszystko, nie? :D
Kiss ---> "MMO, ktore nie posiada end game'u" - pewnie byś chciał, żeby miał taki end-game jak WoW ze wszystkimi dodatkami? Kilkadziesiąt instancji, kilkanaście rajdów, jeszcze na różnych poziomach trudności?
Póki co są trzy Operacje z trzema poziomami trudności, kilkanaście instancji normal i hard mode, warzoney, ranked warzony, cała sterta daily questów ... jest co robić.
Ale jak się grało w triala, to do end-game się nie dochodzi :)
zaraz tu wpadnie Soulcatcher i wam wytłumaczy, że niższa cena świadczy o tym, że gra się rozwija i ogólnie wszystko jest super:)
Jak już zostanie udostepniona za darmo zawartość fabularna dla klas postaci - to będzie to w zasadzie KOTOR3 - tak więc nie wiem w czym problem. Fakt - trzeba będzie mieć podłączenie do internetu, żeby zagrać - i to jest jedyne tak naprawdę utrudnienie.
Tak świetlana przyszłość SWTOR to przeróbka gry na singleplayer. No i adekwatna do jakości cena, tak z 9 zł 90 gr max :)
Wiekszość story i questów i tak się tutaj robi w zamkniętych izolowanych instancjach więc po co komu MMO...
TO ja sobie poczekam na darmówkę i przejdę tryb fabularny:)
(jak tysiące innych graczy)
Roniq - dla czego nie.
Z punktu widzenia twórców/wydawców jest to rozwiązanie bardzo dobre.
Tworzysz grę MMORPG - część fabularną udostępniasz za darmo, część hmm społeczną, online - za abonamentem.
1. Masz grę single (część fabularna) i bez problemu możesz w nią grać - jak w klasycznym cRPG.
2. Masz multi - jeśli chcesz się w niego bawić - bawisz się w ograniczonym (bardziej lub mniej) zakresie a jeśli chcesz w pełni korzystać - opłacasz abonament jak w klasycznym MMO.
3. Twórcy gry mają stały dopływ gotówki od graczy (zakup gry + abonament + sklepik) a dodatkowo mogą wydawać różne dodatki za które też mogą ściągać kasę.
4. Nie ma (za dużo) marudzenia że ktoś kto wkłada dużą kasę ma dużą przewagę w grze - jak w przypadku gier tylko darmowych (bez abonamentu). Dla marudzących pozostaje abonament, gdzie wszyscy mają po równo.
5. Bardzo duże ograniczenie piractwa. Jaka jest skala piractwa np: LotRO?
Jedynym ograniczeniem jest stałe połączenie z internetem - ale czy obecne gry single już tego pomału nie wymagają?
Niezależnie od tego co chcecie - jak w [20] - prawda jest taka, że znakomita większość graczy w gry MMO woli levelować, questować, eksplorować SOLO. Łącząc się w grupy tylko na pojedyncze questy grupowe, instancje, rajdy.
Jest taka gra, która próbowała wręcz wymusić na graczach jak największą interakcję i to od niemalże najniższych poziomów. LotRO.
Zaraz po releasie pierwsze questy grupowe były już na poziomie chyba 6 czy 7 (zaraz po opuszczeniu zony startowej). A potem tych questów było coraz więcej i więcej. Co było nad wyraz irytujące.
Jako, że akurat siedziałem w LoTRO od wczesnej Bety (bardzo wczesnej), to miałem doskonały przegląd właśnie tego - ludzie na to okropnie narzekali. Sporo ludzi wręcz odeszło właśnie z tych powodów.
Co więcej - były questy fabularne, bez których niemożliwe było pchnąć fabułę dalej bez stworzenia grupy.
W tej chwili tak z 90% tych questów, które były grupowe zostały znerfione do poziomu solo i to bynajmniej nie z tego powodu, że jest mało graczy.
Schemat gry MMO w tej chwili oscyluje wokół:
1. Jak najwięcej kontentu solo.
2. Przepleść go "wstawkami" fabularnymi w postaci instancji/zadań grupowych. Przykład SWTORa - praktycznie wszystkie instancje non-heroic są doskonale wplecione w linie questowe na planetach. Co więcej - nawet Operacje mają umiejscowienie w fabule.
3. Jeszcze trochę solo.
4. Dołożyć PvP - najlepiej rankowane.
5. I w przerwach trochę solo.
6. End game w postaci heroic instances + rajdy.
7. A do tego dużo solo daily questów przeplecionych z pojedynczymi questami grupowymi. Jak najkrótszymi.
To, że można robić solo questy w grupie z przyjaciółmi, to jest bonus, a nie feature. Masz wybór - solo lub w grupie. A nie wymuszać robienie wszystkiego w grupie.
MMO - patrząc na to co się dzieje na rynku zmierza właśnie do tego - gry single player z możliwością gry w grupie.
Jednym z rozsądniejszych rozwiązań - zastosowanych na taką skalę - były Public Questy w WARhammerze Online. Nie wymuszało tworzenia grupy, przyłączałeś się automatycznie (lub odrzucałeś zaproszenie), a i tak mogłeś questa zrobić. Jak widać idea jest na tyle sensowna, że coraz więcej MMO ją próbuje - z gorszym lub lepszym skutkiem - powielić.
Niemniej nadal jest to gra solo z opcją grupy.
@Hellmaker Ja nie mam nic przeciwko temu, żeby dalej próbowali ten schemat powielać, ponieważ jestem w tej większości graczy, która woli w gry MMO "levelować, questować, eksplorować SOLO".
Czekam na f2p i zabieram sie za tryb fabularny pozostalymi postaciami.