Jak myslicie czy bedzie taka jak miedzy PS2 a PS4? Dla mnie to nie jest mozliwe jak narazie i chyba dlatego zywot konsol trwa tak dlugo a najladniejsza gra do dzis to Crysis z 2007 roku (no moze jeszcze Battlefield) i rozwoj graficzny stoi w miesjce
Pc-towiec ci powie ze PC niszczy graficzne konsole już od kilku lat.
Dla zwykłego kowalskiego absolutnie nie nie ma przeskoku który widać w ciągu mili sekundy jak sie tylko spojrzy na grę na PC.
producenci konsol też to wiedzą dlatego nie pokazują jeszcze tego nad czym pracują bo efekt pewnie nie jest aż tak ogromny
Tez mi sie tak wydaje jesli PS2 zylo 6 lat jako glowna konsola, a wtedy rozwoj grafiki byl super-szybki i co roku wychodzily o wiele ladniejsze gry to PS6 bedzie zylo znacznie dluzej bo postep jest minimalny i bardziej zalezy od pracy niz od technologii
Tak serio to jak patrze na Crysisa i na Battlefielda 3 to roznica jesli jest to nie jest duza, albo Uncharted 2. Crysis jest z 2007 roku czyli 5 lat a jesli sie wezmie gre z 2000 roku i porowna do gry z 2005 roku to roznica jest masakryczna
PS4 mając podzespoły o mocy dzisiejszego dobrego komputera byłoby w stanie osiągnąć gry 2-3x bardziej zaawansowane/efektowne niż ten komputer.
Architektura PC ma ogromne wady w konfrontacji z konsolowymi pod względem efektywności i możliwości optymalizacji oprogramowania (Za to ma inne zalety użytkowe, np. modularność - coś za coś). Do przeskoku graficznego na nowych konsolach nie trzeba więć cudów, wystarczy wsadzić coś podobnego do dostępnej już technologii.
A same "przeskoki" graficzne będą co raz mniejsze i mniejsze - im bardziej zbliżasz się do fotorealizmu (czy też szczegółowości) tym mniejsze wrażenie robią kolejne "zbliżenia" mimo tego samego ponoszonego wysiłku i wzrostów zapotrzebowania na zasoby sprzętowe.
A same "przeskoki" graficzne będą co raz mniejsze i mniejsze - im bardziej zbliżasz się do fotorealizmu (czy też szczegółowości) tym mniejsze wrażenie robią kolejne "zbliżenia" mimo tego samego ponoszonego wysiłku i wzrostów zapotrzebowania na zasoby sprzętowe.
Dlatego tak mile widziane są 'oprawy stylizowane'. ;) Tuszowanie niedoskonałości, czy też realizowanie pewnej wizji artystycznej, potrafi nadać grze odpowiedniego charakteru. Charakteru, który będzie podkreślał imersję danego tytułu, ale czynił to w taki sposób, że on sam - do osiągnięcia miana 'gry ładnej' - nie będzie potrzebował w swojej warstwie technicznej (np.) tekstur w wysokiej rozdzielczości okraszonych pierdyliardem wodotrysków, czy innych graficznych wytrysków. :P Zabawa oświetleniem... 'kreską', czy też po prostu wyobraźnią (czyt. architektura wykreowanego na potrzeby gry świata), to rzeczy, które sprawiają, że aby stworzyć przyjemną w odbiorze (mowa tutaj oczywiście o odbiorze stricte wizualnym) grę, wystarczy 'jedynie' mieć pewien pomysł... oraz - rzecz jasna - potrafić wykazać się swego rodzaju sprytem. ;)
