Igrzyska Olimpijskie 2012 w Londynie - wrażenia po pierwszym tygodniu startów Polaków
Szybko podsumowałeś ten tydzień :D skończyło się na paru zdaniach o tenisie i tym co było wczoraj. A przecież jeszcze sie troche działo w tygodniu mimo że same klęski :)
Działo się w pierwszym tygodniu igrzysk dużo, zupełnie inaczej wynika z twojego, jakże skromnego tekstu(podsumowania?):/.
Uzupełnię więc trochę twoją wypowiedź.
Przede wszystkim- Polscy siatkarze plażowi są w ćwierćfinale turnieju olimpijskiego. Trzeba zaznaczyć, że to ich peirwszy start na igrzyskach, więc to co już do tej pory zdobyli jest dla nich sporym sukcesem. Jednak stać ich na dużo więcej, nawet na pokonanie aktualnych mistrzów świata z którymi przyjdzie im się zmierzyć w poniedziałkowej walce o strefę medalową(półfinały).
Świetnie radził sobie nasz mikst w badmintonie. Dotarli w Londynie do ćwierćfinału, gdzie niestety odpali. Grali jednak niesamowicie w niektórych momentach przewyższając umiejętnościami swoich rywali( rozstawiona z 2 para z Chin). Mieli nawet piłkę meczową, której nie udało się wykorzystać. Mam ogromną nadzieję, że wystąpią za 4 lata w Rio. Bo oglądało ich się najprzyjemniej.
Była szansa na dwa medale w judo, niespodziewane były by to medale, ale szansa była. Zawiodły florecistki, na które liczyłem nawet po fatalnych występach indywidualnych.
Dzisiaj Sylwia Bogacka zajęła 4 miejsce w strzelaniu z 50 m z trzech postaw. Pokazała więc po raz kolejny jak wspaniała jest zawodniczką. Jestem pewien, że z Rio przyjedzie z dwoma złotami.
Bardzo dobrze radzą sobie nasi windsurferzy. Bo kilku dniach rywalizacji cały czas utrzymują medalowe pozycji. Zawiedli natomiast Kusznierewicz z Życkim, występujący w klasie Star. Nie mają już żadnych szans na medal. Co najwyżej na 4 miejsce.
Oczywiście Polaków jak do tej pory startowało więcej, ale nie sposób tego wszystkiego w krótkim czasie opisać.
Ćwierćfinał w wykonaniu Zięby i Mateusiaka był faktycznie strasznie emocjonujący. Bardzo szkoda tej niewykorzystanej piłki meczowej, ale mecz był naprawdę bardzo wyrównany. Trzeba jednak przyznać, że Chiński mikst prezentował się trochę lepiej. Mimo wszystko, pomimo porażki, również oceniłbym ich występ jako jeden z największych sukcesów polskiej reprezentacji w minionym tygodniu.
Jeśli chodzi o ten mecz 1/8 finału w siatkówce plażowej, to akurat w ogóle mnie nie interesuje ta dyscyplina, ale miałem to szczęście, że akurat udało mi się go obejrzeć na żywo pomimo zamieszania z godziną startu.
Ja igrzysk w ogóle nie oglądam, a wczoraj se włączyłem bo nie było nic ciekawszego, i co? 2 złota, może powinienem częściej oglądać występy polaków :P
DogGhost, nie Szymon Majewski, tylko Tomasz :D Wiem, też się czasem mylę z tym :P