Zagadka Milanu, czyli jak utrzymać klub piłkarski
Milan to mój ulubiony klub piłkarski i choć nie śledzę jego poczynań na bieżąco, to każdy jego mecz który mogłem obejrzeć sprawiał mi wielką przyjemność, dlatego z żalem patrzę jak wyprzedaje zawodników którzy stanowią jego symbol. Seedorf, Gattuso i Nesta to dla mnie osoby bez których po prostu nie wyobrażam sobie tego zespołu. Czy takie cięcie kosztów jest dobre? Oczywiście że nie, bo w przyszłości zaowocuje zapewne gorszą grą, ale mam nadzieję że Milan stanie się początkiem zmian, które w piłce muszą zostać przeprowadzone. Astronomiczne gaże dla zawodników to absurd. Nic dziwnego że kluby mają problemy finansowe, skoro płaca zawodnikom po kilkadziesiąt milionów rocznie.
Gdyby nie było tego szaleństwa w płaceniu milionów euro ludziom, którzy owszem, umieją grać w piłkę, ale... czy jest jakikolwiek inny sport w którym sportowcy zarabiają AŻ tyle? Z tego co kojarzę to nie ma, a przecież np tacy gimnastycy dokonują tysiące razy większego wysiłku aby być zawodowcami. I co mają z tego?
Piłkarze powinni zarabiać rozsądnie, zbyt wielka kasa uderza większości do łbów i zamiast się starać, to niektórzy truchtają znudzeni (patrz polska liga).
czy jest jakikolwiek inny sport w którym sportowcy zarabiają AŻ tyle? Z tego co kojarzę to nie ma
Kiepsko kojarzysz: http://www.therichest.org/sports/forbes-highest-paid-athletes/
Uważam, że np. w Football Manager'ze akurat aspekt finansowy jest całkiem dobrze oddany. Ja mam w tej grze taki problem, że jak chcę zatrudnić bardziej znanego piłkarza to taki żąda wynagrodzenia kilkukrotnie większego niż najwyższe w mojej drużynie. Gram polską drużyną, może dlatego jest taka dysproporcja. Nie ulega jednak wątpliwościom, że najwięcej funduszy pochłaniają wynagrodzenia piłkarzy i jak się dobrze przyjżeć ile kasy wydaje się na drugi skład, który grzeje ławę to strach się bać.
W Milanie przynajmniej płaci się zawodnikom, którzy umieją grać, a nie tak jak w Polsce, gdzie pachołek Jodłowiec zarabia 80 tys. miesięcznie
Jeśli Milan ma zamiar walczyć o scudetto w przyszłym roku, to nie może sobie pozwalać na stratę najlepszego obrońcy i napastnika. W Lidze Mistrzów ACM nie liczy się już od wygranej w 2007 roku (podobnie jak inne zeispoły Serie A, nie licząc triumfu Interu w 2010), a za chwilę być może i będzie przeciętniakiem we Włoszech, co osobiście sobie i im nie życzę.
PS Bardzo mi szkoda Rangersów, bo byli moją ulubioną szkocką drużyną (obok Aberdeen).
No i jeszcze Antonio Cassano podobno wacha sie czy zostac w milanie wiec troche tych zawodnikow ubedzie ale za to kupili przeciez Montolivo wiec chociaz jeden pilkarz niezly jest kupiony i oprocz tego milan napewno jeszcze kogos kupi przeciez okno transferowe zostaje zamkniete dopiero pod koniec sierpnia wiec jest jeszcze miesiac :)
I swoja droga warto tez przypomniec ze Rossoneri maja nadal niezly sklad pomimo ze przeciez odeszlo az 9 pilkarzy i to 5 z podstawowego skladu ale milan nadal jest mocny bo zostal przeciez robinho,mexes,pato,abbiati,abate itp. A pomyscie co by sie z barcelona stalo jakby sprzedali tyle zawodnikow czy nadal by byli tak mocni i zgrani?
bajf - w ostatnie odsłony nie grałem, ale pamiętam, że wcześniej rzeczywiście z finansami w FM bywało krucho. Dlatego też w sumie jego nie wymieniłem w tekście, bo tam tryb kariery jest zdecydowanie bardziej rozbudowany, niż w PES-ie lub FIF-ie.
CzarnyPiotrus! - też prawda, Milan może jeszcze kogoś ściągnie. Montolivo przyszedł z wolnego transferu, podobnie jak Traore, co dobrze pokazuje ostatnią politykę władz klubu. Ale z drugiej strony masz też rację, że mimo tego wszystkiego Rossoneri mają jeszcze szansę być drużyną z czołówki. Będzie im jednak trudniej o zwycięstwa.
Jak dla mnie piłkarze o wiele za dużo zarabiają z sezonu na sezon coraz więcej. Nawet przeciętny piłkarz zarabia krocie. A nagrody za osiągnięcie czegoś są na stałym poziomie i nawet drużyna, która wygra wszystko niekoniecznie skończy sezon na plusie. Przykład? Barcelona. Ten sezon był najsłabszy od wielu lat, a kończą sezon na sporym plusie, bo zaoszczędzili właśnie na premiach dla piłkarzy.
Niedługo ta nadmuchiwana przez szejków bańka pęknie.
Niedługo ta nadmuchiwana przez szejków bańka pęknie.
Żeby było śmieszniej to nie szejkowie, a właśnie Barca najwięcej wydaje na płace piłkarzy, nawet bez premii za mistrzostwo i wygranie LM.
Jak prowadzić klub to pokazują władze BVB, które w ciągu kilku lat zrobiły z bankruta mistrza kraju z piłkarzami, o których zabijają się najlepsi. Wiem, że Bundesliga to zupełnie inny świat niż Premier League, Serie A czy Primera Division, ale sam sposób zbudowania drużyny jest genialny.
A Milan?
Jak się prowadzi politykę klubu, w której taki Mexes zarabia 4 bańki, to albo trzeba ciągnąć ten wózek na stracie i dokładać ze swoich, albo w pewnym momencie obudzić się z ręką w nocniku i zacząć szukać cięć.
Silvio mógłby ten klub utrzymać nawet przy takiej stracie, ale widocznie mu już nie zależy.
Ja osobiście bym chciał, żeby sprzedał ten klub.
P.S
Nie wierzcie w finansowe fair play, bo to jest jeden wielki pic na wodę, bogaci i tak znajdą sposób żeby to obejść.
Brucevsky dadza rade ;)
Jeszcze dodam ze przeciez transfer Ibry nie byl pewien bo chodzilo o jego zarobki w PSG, nie mogli dojsc do porozumienia az w w koncu doszli i to do tego ze bedzie zarabial naprawde niezle, tyle ze az przeciez caly rzad i wladza francji sie oburzyly ;D ale milan i tak moglby za niego chociaz wycisnac zamiast 20mln to ze 40mln
A zobaczcie tez co stalo sie rowniez z Valencia CF ktora rowniez ile sprzedala pilkarzy praktycznie caly zespol a dalej wychodza na 3 miejscu w Primere Divison
"Okazuje się, że jest naprawdę trudno prowadzić klub piłkarski" eeeee, no co Ty nie powiesz? :| liczyłem tu na jakąkolwiek analizę, a nie stwierdzenie, że Milan oszczędzi masę na pensjach Silvy i Zlatana (którego przy okazji wciąż spłacać musi Barcelonie). Nie wziąłeś pod uwagę podatków, spraw wizerunkowych, tourów po Azji i prowadzenia różnych kanałów dzięki którym da się dotrzeć do fanów. Kluby zarabiają jeszcze na gadżetach, koszulkach, pamiątkach, wizytach na ich stadionie i wychowankach. Odpowiedzią na pytanie z tytułu wpisu nie jest w żadnym przypadku jego treść :) po pierwsze - dostępu do ksiąg nie mają ludzie z zewnątrz, po drugie nie znamy dokładnych umów w jakie milan się wpakował przez ostatnie lata i nie da się nie zauważyć, że w mediach jest o go wiele więcej od kiedy sprzedali Zlatana (a na tym też się zarabia) - czyli starzejącego się zawodnika i kłótliwego gwiazdora + co najważniejsze, ma go teraz budujące się PSG, a nie żaden klub z premiership czy hiszpanii czyli najgroźniejszych rywali w pucharach... Ogólnie analiza bez analizy, sprzedali bo się opłacało, na miejscu fanów to bym za Silvą tęsknił bo obrona klęknie bez niego.
CascadJazz - a doczytałeś dokładnie i do końca? Analizę szczegółową finansów Milanu, która daje duże pojęcie na ten temat dałem na końcu w odnośniku. Ktoś się nad tym napracował i należy to oglądać na jego stronie, więc nie będę tłumaczył i kopiował podając tylko źródło. Chcesz dowiedzieć się więcej to zajrzyj tam. Poza tym nigdzie nie zapowiadałem "analizy", a jedynie chciałem opisać problem i zauważyć, że nawet liczne zyski Milanu nie równoważą strat.