Endless Space [PC] - Gramy w Endless Space
Drzewko rozwoju dela woła o pomstę do nieba. On nawet nie ma najbardziej podstawowych opcji dyplomatycznych...
"Nie pasuje, to też nie pasuje." A żeby stworzyć sojusz trzeba odblokować to w drzewku. A niekiedy komputer, mimo że oferujemy lepsze itemy, czują się niezadowoleni i chcą więcej. Trochę nie wyszło twórcom.
ja już nie mam sił do tego player'a no już mi ręce opadają tyle osób wam to pisze a wy dalej mówicie ,że tak wiecie temat itd ale wy juz tak od roku wiecie... Strasznie irytuje mnie to
Przeciez to kopia 1:1 Master Of Orion : )
VenoXXX ---> kopia 1:1?? - przecież MoO jest zupełnie inną grą - chyba, że dla Ciebie kopia 1:1 to że dzieje się w kosmosie, jest kilka ras i jest turowe.
Ludzi są chyba 2 rasy - United Empire i Pilgrims - i właśnie pytanie jakie mi się nasunęło - czy to, że rasa jest dobra lub zła ma jakiś wpływ (poza tym, że pewnie rasy dobre się bardziej lubią między sobą a nie lubią się ze złymi)
Ja się cały czas waham - z tego co widzę, to trochę jest słabsza od MoO2 czy GalCiv2
Mam pytanko.
Czy da sie wynależć nowe okrety wojenne? GRałem jakas rasa ludzi. Zaatakowali mnie piraci. Moja sila eskadry 7 okretow z kapitanem to cos okolo 600, a oni mieli 1800. 3 pelne eksadry mi zniszczyli i po grze praktycznie., Jest na to jakis sposob?
5:00 ta "grupa planet" to układ planetarny, coś jak nasz Układ Słoneczny, a nie żadna galaktyka, więc nie jak zwał tak zwał:D
Trzeba bylo wypodziedziec wojne sojusznikom na potrzeby filmiku. Byloby ciekawiej. Potem i tak mozesz wgrac wczesniejszego save'a.
na początku gry gdy wybiera się rasę to przedstawiciel rasy hissho wygląda jak drell Thane z Mass Effecta 2 i 3
Ta gra ma jeden minus. Dyplomacja. Połowa układów (handlowych) i wojen z przeciwnikiem komputerowym nie ma sensu. Napotkałem ten problem w momencie w którym stałem się imperium z największą ilością punktów. Nie rozumiem, czemu inni zamiast mnie wspierać i się trzymać silniejszego, to za poziom rozwoju mnie przestają lubić... a wręcz im słabszy przeciwnik tym bardziej dąży do wojny(To tak jakby Czechy zaatakowały USA -.- ). A w momencie kiedy taki przeciwnik ma ostatnie 2-3 układy planetarne, przy czym czas jego gry się skraca z tury na turę, to mi oferuje pokój, albo zawieszenie broni, tyle że ja mu jeszcze muszę coś do tego dorzucić(zazwyczaj dostęp do surowców), bo mu się opłacać nie będzie... Gra pod tym względem jest zoptymalizowana do d...
Strasznie skomplikowana i czasochłonna gra. Wolę szybsze rozgrywki ale ta gra wygląda interesująco.
Zachęcająco to wygląda, chociaż nie przepadam za kosmicznymi strategiami turowymi. Jednak mimo wszystko wolałbym jakąś kampanię z ciekawą fabułą. Jak się nie ma w co grać to pewnie zajmie długie dni.
?Garret Rendellson - tak. Ale można zmieniać ilość możliwych do opanowania układów. I z największą ich ilością to nad tym się panować prawie nie da. Więc taki rozmiar mapy stanowczo wystarcza.
Jak się Wam strasznie nudzi i nie macie co ze sobą począć to może zróbcie materiały o starszych konsolach. Pamiętam że był kiedyś taki pomysł zainicjowany przez Krzyśka ale jakoś się nie przebił.
Gra bardzo dobra - rozbudowana i wciągająca, ale ma jeden minus - walki w kosmosie zrobione są fatalnie, lepiej chyba grać na quick-battle.