Recenzja Piratów Dzikiego Morza, dodatku do gry Heroes VI
.
"Nowa łatka, nowe ekrany miast, nowa kampania, czyli – na ile studio Black Hole ulepszyło Heroes VI za sprawą rozszerzenia zatytułowanego Piraci Dzikiego Morza."
Tego dodatku Black Hole nie robiło, padło.
Marzy mi się heroes na poziomie III, ale to chyba nie możliwe.Co nie zmienia faktu, że VI jest okej, ale to za mało :P
No tak Ubisoft rozwiązał Black Hole zaraz po patchu 1,4 a zarówno dodatek jak i łatkę 1,5 robiło studio Limbic Entertainment.
Ja kupiłem dodatek i nie żałuję - kampania to bardzo fajna, ciekawa i luźna historia, która nie udaje czegoś, czym nie jest.
Może wreszcie po tym dodatku wezmę się za tą część hirołsów. Wczesniej jakos nie było kiedy, zresztą czekałem na poprawę paru rzeczy, jak np ekrany zamków.
Dla mnie trochę, żenujące jest chwalenie się na pudełku ekranami miast.
Co prawda jest napisane dostępne za darmo ale trochę mi to wygląda na "chłiit marketingowyyy".
Parę osób może pomysleć, że jeśli nie kupią tego dodatku nie będą mieć ekranów miast.
@Arcadius - tak jak wspomniał Raistand, ekrany miast dała nowa łatka a nie sam dodatek. Słowem, nie musisz mieć dodatku by oglądać nowe oblicze zameczków.
Panowie czy ja się źle loguję czy nadal Uplay leży i kwiczy ? Bo granie offline jest mało ciekawe.Z drugiej strony Arcadius mi tam absolutnie poprzednie ekrany miast nie przeszkadzały w rozgrywce.Bawiłem się przy tej części po prostu najlepiej.
Nazywanie tego DLC dodatkiem to przesada, a pisanie recenzji to już w ogóle nieporozumienie. To tak, jakby wystawiać recenzje mapkom zrobionym przez fanów, tyle sam dają rozrywki.
Poczekajmy na poważny dodatek, nie ma co się rozdrabniać nad małymi DLC. I jeszcze minus, że nie ma nowej frakcji :)
ja jednak mimo wielu głosów na nie grę kupię, aczkolwiek do dzisiaj nie skończyłem całej kampanii HVI, po prostu trzeba na nią z 300 godzin jak nie więcej.
Nie przesadzaj, nie trzeba aż tyle, kampanie są czasochłonne, ale map jest raptem 20, a jednej nie przechodzi się 15 godzin ;) Nie wiem w ile ja się uporałem, ale 50-60 to naciągany maks. Niemniej jest to wynik godny naśladowania, bo raz, że mało gier teraz tyle oferuje, a dwa, że się nie nudziłem, co prawda początkowe błędy trochę psuły odbiór gry, ale z każdą kolejną łatką grało się lepiej.
Przygody Crag Hacka kupiłem, kasy nie żałuję, bo grało się fajnie, ale jednak trochę mało jak na standardy serii. Dlatego ja tego dlc nie nazywam dodatkiem, bo wtedy musiałbym psioczyć jak cholera, już dodatki do czwórki dawały o wiele więcej, a były one gwoździem do trumny 3DO i NWC.
[7] BH już któryś miesiąc jest odsunięte od H6, nie chce mi się wierzyć, by to DLC było przygotowane od dawna, tylko czekało na łatkę 1,5 by wyjść z ekranami miast.
W grze też nie ma ani słowa na temat Limbic, a to oni pracują nad łataniem gry.
A.l.e.X nie tyle to nie potrzeba.Ale owszem przejście całej kampanii wraz z ostatnimi 2 misjami na normalnym poziomie zajęło mi grubo ponad 100h.Oczywiście wszystkie neutralne jednostki pokonywałem jak i podbijałem zamki tak jak misje poboczne robiłem.A drugim razem jak przechodziłem po stronie ścieżki krwi to mi raptem ok 80h zajęło :)
@Mutant z Krainy Oz / @Andre25 - to zależy jak kto gra, ja grałem na poziomie wysokim i skończenie tutoriala, plus 3 kampanii (są jeszcze 3 + dodatek) o ile dobrze pamiętam zajęło mi co najmniej 100-120 godzin, po prostu kilka razy musiałem zaczynać od nowa, bo jednostki niezależne mnożyły się wraz z ilością czasu, do tego stopnia, że potem nie dałem już rady ich pokonać. Nie mniej gra mi się bardzo podobała choć tak jak powiedziałem nie skończyłem jeszcze, ale na pewno wrócę i to z dodatkiem :) swoją drogą nowy HVI jest naprawdę dobry.
Ja również grałem na najwyższym poziomie trudności i ukończenie kampanii z podstawki, z prologiem i epilogami, zajęło mi właśnie te 50-60 godzin. Do 100 z powtórkami można dojść, ale żeby od razu 300? :P
Mutant z Krainy OZ
Coś zmyślasz i to porządnie - 50-60 godzin na najwyższym poziomie trudności to wynik nie do osiągnięcia. Nie wciskaj dalej takich głupot.
Ostatnio przechodziłem kampanię po raz drugi, bo chciałem zagrać bez błędów i z działającymi talentami jednostek, żadna mapa nie zajęła mi więcej niż 3 godziny, niektóre przechodziłem dużo szybciej. Za pierwszym razem jeżeli szlo mi wolniej, to niewiele. Także nie wciskam ci tutaj głupot, im wyższy poziom trudności tym szybciej trzeba grać, inaczej dzieje się to co napisał A.l.e.X, neutralne oddziały rozrastają się niczym króliki w Australii.
Kampania Crag Hacka ostatnio zajęła mi dużo czasu, ale przechodząc pierwszą jego misje drugi raz, bo z pierwszego podejścia zapisy przepadły wraz z patchem 1.5.1 ukończyłem ją o wiele szybciej.
Taki sam sens jak za przepłacanie za edycję kolekcjonerską, by dostać jakiś bajer, który później najczęściej kurzy się na półce :) Dla fana takie dodatki są obowiązkowe. Ja kupiłem, jednakże przy kasie krzesałem iskry zębami kiedy przyszło mi wyjąć cztery dychy z portfela. Z drugiej strony, dostałbym nielichej sraczki gdyby przyszło mi się bić z myślami, że jednak mogłem kupić. Jest to, jak na dodatek, okropnie biedne i trzeba po prostu być maniakiem lub burżujem by się na to zdecydować, albo nie traktować tego jako dodatek (ja tak robię). Pal licho te dwie misje w kampanii, bo ich fabułę poznam dwa dni po premierze, braku broni rodowej, artefaktów i bohaterów bym nie przebolał.
na oko widze ze ta gra nie dla mnie / ale jak ktos lubi ten klimat to miłego grania/