Nie wiem czy numerek się zgadza bo dawno to robiłem.
Banerka nie będzie bo się skończyło dobre z abonamentem :P A teraz okres taki co mi abonament nie potrzebny :P
I poprzednio tutaj - https://www.gry-online.pl/S043.asp?ID=12096798&N=1
Za to piersi nie byle jakie, rzadko oglądane ;)
Mówiom że wakacje są - że to im niepotrzebne czy tamto.. Zmieniajom sie jak zwłoki topielca w pełnym słońcu ..taaa
znowu mnie cos ominelo, co tam Flyby ma dostac? :D
a teraz na nsport final polskiej ligi futbolu amerykanskiego na Narodowym - na oko okolo 30 tysiecy widzow :O
Dostanie trochę niesamowitego New Orleans , trochę zbreźnej komedii , trochę brytyjskiego humoru i trochę satyry. No słowem jednym wszystko. Za to przekonany jestem , że 1 pozycja mu do gustu przypadnie. Co do reszty - sam niech sie przekona , co mu tam Orlando upichcił. ;)
A to łapta łodemnie takie coś:
spoiler start
<a href=https://gamedevbundle.com/bundle.php?key=68f4f35c5589c1843783781f48f3403c target=_blank>https://gamedevbundle.com/bundle.php?key=68f4f35c5589c1843783781f48f3403c
spoiler stop
Za darmo wziąłem, bo chciałem - rozmyśliłem się czy chcę i za darmo oddaje.
Może ktoś się ucieszy i zgarnę +1 do nieba ;(
EDIT
Chyba jednak nie zgarnę +1 bo chyba już nie działa... ;(
Odnośnie poprzedniej części jeszcze:
Widze ze plaski zawital , a juz myslalem ze przepadl gdzies miedzy slowami american dream a banda niggerow w ciemnej uliczce. ;)
Ishi -> Ha, ha, urocze, że tak się o mnie troszczysz, doprawdy... :)
Odstąpię ładną pogodę razem z temperaturą za trochę deszczu (może być ten ten deszcz gorszy, angielski) ..
Flyby -> Angielski deszcz gorszy? Pfff... Amerykański to dopiero jest coś - na ogół po nim, zamiast zrobić się rześko i świeżo to robi się niemiłosiernie duszno, wilgotność powietrza wzrasta do okolic 100%, a temperatura nie spada ani o stopień. Dodaj do tego konkretną temperaturę (35*C to codzienność wręcz,) i masz warunki absolutnie nie do zniesienia... :) Także nie narzekaj Flyby, europejski klimat taki zły nie jest... ;)
Siedze sobie aktualnie na ulicy , Podpíalem sie pod jakies zblakane niezahaslowane wifi i ciagne , Ciagne zdrow i rad ze nic mnie to nie kosztuje.
musialem przenies sie w zaglebienie kolo smietnika bo gosc wyniuchal zem diablik i mnie pogonil ;)
Ishi -> Urocze są te Twoje problemy z dostępem do internetu poza domem, normalnie 3-ci świat... Może Ty Ishi do afryki się wybrałeś i nawet tego nie wiesz? :D :D :D
Flybyy, pamiętasz jak to my o długu gadaliśmy? Bo widzisz, Lonesome Road i te dwie paczki z broniami do New Vegas są przecenione o -75% na Steamie, a to tak praaawie pokrywa ten dług. Więc jakbyś był skłonny mi to sprezentować, to nie miałbym obiekcji.
Kiedy już spieniłem się dzisiaj przy goleniu ..całkiem ładna listonoszka zapukała do drzwi z przesyłką Orlanda ;) Nie wiem dlaczego bawił ją mój widok ;( Na wszelki wypadek zakładam że wyglądałem aż tak atrakcyjnie ;)
Z treścią przesyłki - całkiem pokaźny "stos dokumentacji i zdjęć" - nie zdążyłem jeszcze się zapoznać, doszła w porządku. ;)
A Orlando już pewnie walczy w Lonesome Road ;) I ten Garand - lubiłem z niego strzelać (na początku gry ;)) Są bronie skuteczniejsze, tylko kupę kapsli trzeba mieć ;)
deszcz rowniez na mazowszu, pogoda tragiczna.....
ale na szczescie mam do obejrzenia ostatni odcinek The Borgias i nowe BB takze jakos zleci troszke czasu
Gadaliśmy z Orlando o muzyce, więc będę ten utwór przypominał właśnie w takim wykonaniu, warto:
http://www.youtube.com/watch?v=pN-U5aE6Rog&feature=related
Flyby - dla mnie to na przykład to jest jedyne wykonanie , które uznaję , ale autora też szanuję. Piękna piosenka. Jeckyl chyba kiedyś linkował nawet w DDW :)
*oczekuje pierwszych opinii o serialach od Flajbaja, słuchając sobie koncertowo-popowe Genesis*
Hmm - oglądałem ( z godzinę) Treme ..To , przyznaję, za krótko .. Więc nie poruszyły mnie na razie dzieje ludzi na tle losów miasta naznaczonego takim czy innym kataklizmem (to nie Hiroszima). Zwłaszcza że te wątki (ludzkich postaw) odbijają szersze problemy społeczne amerykańskiego społeczeństwa. Rozumiem że kataklizm miał być taką soczewką skupiającą, która nadała im taką a nie inną rangę. I dobrze że w ramach tej soczewki bryluje muzyka, takie coś, co łączy i leczy ludzi ;) Dlatego wyżej zamieściłem "Stand by Me" w charakterystycznym wykonaniu i montażu ;)
A teraz o muzyce z Treme - ona też pokazuje (ma pokazywać) jak nowe trendy muzyczne stapiają się ze starymi. Jak pozornie będąc obok siebie (ilustrując środowiska) skupia je - umożliwia kontakt i zrozumienie.. Niby banał ;)
Teraz o napisach Orlando czyli tłumaczeniu ;) Biorąc pod uwagę fakt że pełno tam slangowych wyrażeń z dodatkiem wielu środowiskowych idiomów (żargon prawniczy choćby) całkiem nieźle i solidnie je zrobiłeś. Zadałem sobie trud wsłuchiwania się w dialogi (czego na ogół nie chce mi się robić) i masz u mnie wielki plus ;) Dobra robota.
To oczywiście moje powierzchowne wrażenia o Treme - szczątkowe jak oglądanie ;)
I jeszcze dodam - slang, środowiskowe zwroty to "małe piwo" - trzeba dodać że wiele dialogów ma w tle kulturowe i obyczajowe odniesienia - do sytuacji, książek, filmów, wydarzeń - niekiedy prawie nam obcych bo "amerykańskich" ;) To niestety kłopot nie tylko dla tłumacza - dla oglądającego serial też.
Jak najbardziej masz rację, przy Treme praktycznie jak przy żadnym innym serialu muszę siedzieć na google i sam zrozumieć o czym bohaterowie mówią, zanim będę w stanie w ogóle podejść do sceny, czasami mi sie to udaje, czasami nie, ale zawsze się staram. Ze slangiem takiego problemu nie mam, bo jak już raz skromnie dodałem, mam talent do dialogów. ;-)
Teraz np. robię serial polityczno-komediowy, o fikcyjnej pani Wiceprezydent i jej sztabie i kółko się powtarza, bo mówią o rzeczach, o których ja nie wiem, a powinienem wiedzieć.
I ostatnia rzecz, o tym też już na steamie wspominałem, pierwszy sezon Treme to pierwsza rzecz, jaką zrobiłem na poważnie i nie jest to ostateczne odzwieciedlenie moich możliwości. Ciągle planuje wrócić i dopoprawiać, ale na planach się kończy.
Śniło mi się dzisiaj , że główna bohaterka tegoż serialu polityczno-komediowego została zamordowana strzałem w głowę od Lee Oswalda. Poleci ktoś dobrego terapeutę ?
Flyby i serial(e)..? Cóż to się porobiło jak człowiek na chwilę tylko odejdzie od forum.. :)
Po co terapeuta, Ishi - oglądaj więcej seriali a będziesz miał jeszcze lepsze sny ;)
Poza tym Twoja fabryka snów czyli podświadomość tylko pozornie czerpie wątki z tego co oglądasz - tak naprawdę jej pożywką jest Twoja codzienność (i jej jakość) ;)
Jeszcze pogadamy Orlando - jak więcej obejrzę treści z tego co przysłałeś ;)
To wszystko przez Orlando, Arxel - wodzi mnie na manowce seriali..A mógłbym oglądać n.p. "Eva Luna" (jak pokojówka) ;(
Cóż Orlando, pewnie lżej by Ci się tłumaczyło, gdybyś zaliczył trochę prozy (w Twoim wypadku w oryginale) na przykład obu Irvingów (Johna Irvinga i Irvinga Stone) czy Erskine Calldwela - tutaj można dodać jeszcze ze dwa, trzy, nazwiska pisarzy wiodących w amerykańskiej prozie. Ja ich ongiś czytałem w niezłym tłumaczeniu ;) Calldwel zwłaszcza pomógłby Ci w wielu tłumaczeniach ;)) Nie wątpię zresztą że wiele powieści tych panów znasz, łącznie z takim Steinbeckiem czy Vonnegutem, obaj wciąż "modni". ;)
Myszaki, zamierzam sie oswiadczyc :)
Kobiecie, zeby nie było niedomowien, znaczy ustalilismy to razem ze juz pora, pierscionek mam, macie moze pomysly jak?
o, gratulacje stary pryku.. :)
Skoro razem ustaliliście to już chyba nie ma co się bawić w jakieś wydziwiane oświadczyny, bo i dziewczę zaskoczone nie będzie.. ;)
..oświadczyny ;) Podobno to taki rytuał między dwojgiem ludzi co chcą być razem ..eee, na zawsze? ;) Na ogół jego formę dyktują obyczaje środowisk tych dwojga. Łącznie z rodzinami i znajomymi. Na ogół ;) Tych dwoje ludzi chcących być wciąż razem, w owym momencie oświadczyn, powinno się znać na tyle dobrze aby wiedzieć jaka to forma najbardziej zostanie w pamięci - jej, jego, bliższej i dalszej rodziny, sąsiadów, znajomych, władnych i podwładnych..
Oraz w pamięci naszej czyli Ddw ;)
To nie my ..to zwyczaje i obyczaje ;) Można je o d... rozbić .. hmm, zlekceważyć ale trzeba pamiętać że nasza partnerka (na przykład) bardzo się z nimi liczy, choć (bywa) do tego się nie przyznaje ;) I tak dalej..
Zrób to w dzień rocznicy ślubu jej rodziców!
Chociaż coś więcej głosów dotychczas masz na "nie żeń się".. :D
Nie mów "Uf" matisfie bo nie od dzisiaj po tym bożym świecie chodzisz i już zdążyłeś zaznać na własnej skórze siły lokalnych przyzwyczajeń (pewnie nie raz) ;) Kobieca duszyczka także (jak żadna inna) emocjami i impulsami żyje. Drzemią one w niej jak w kocie chęć na myszy - do końca zatem musisz brać pod uwagę rozmaite ustępstwa i zabezpieczenia. Bo możesz - wciąż szczęśliwy i spełniony, znaleźć nagle pineskę w ulubionym kapciu ;)
No, zapisałem się na Euro2012 w kostce, które odbędą się we Wrocławiu..
Teraz nic tylko trenować do października.. :)
To kiedy ślub Arxel?
(może już dawno po a my nic o nim nie wiemy ;))
..oczywiście ślub z kostką
Noo ja to bliski jakiegoś rozwodu jestem albo chociażby przejścia na poligamię niedługo.. ;)
Tak matisf , niestety internety są pełne (nie)ludzi.....
Nigdy nie oglądałem tej pani, niestety ;( ..Zakładam że potrafiła wzbudzić emocje w sam raz, aby chamstwo i prymitywizm "społeczeństwa z YouTube" przejawił się w pełnej krasie ;) To dobrze zresztą - owe filmiki prezentujące rozkoszne gęby pełne bluzgów - są swoistym świadectwem i pamiątką na resztę życia ich twórców. Miejmy nadzieję że to życie nie będzie równie beznadziejne jak to, co dane mi było oglądać i słuchać. Gdybym się upierał że głupota "społeczeństwa z YouTube" jest mi zupełnie obca, to bym skłamał. Szukając bajek dla wnuczki, często trafiałem na "przeróbki" tychże bajek - przerabiali je właśnie tacy bezmyślni plugawcy jak ci którzy prezentowali swoje wyznania "pani Grażynie" ;)
Również nie widziałem, dopiero dzisiaj obejrzałem wyjaśnienie sprawy..
I na dodatek jeszcze mało kto z nich potrafi sklecić mającą ręce i nogi wiązankę.. Zlepek losowych przekleństw..
Nie dość, że niewychowane to, to i tępe całkowicie.. :)
Ale i tak najlepsza jest późniejsza reakcja społeczeństwa - "ah, żal nam pani! Czego to się ta kobieta nie wysłuchała" (pomijając fakt, że została poinformowana, że tak będzie).. Jacy wszyscy się nagle dobrzy zrobili.. Kolejne granie pod publikę.. Nie będę wskazywał konkretnych przykładów dla swojego dobra ;).. Wszyscy są siebie warci..
Apropos bajek.....
Wpadłem na gościa , który zajmuje się remixami i z tego co widzę ma ogromną popularność. Zaraz powiedzą , że stare i dawno widziane , ale naprawdę niezłe są te jego twory , zwłaszcza przeróbki disneya i pixara. :)
http://www.youtube.com/watch?v=JVxe5NIABsI&feature=plcp
Ooo, widziałem już kiedyś Alicję! Genialny remix.. :)
Moje dzisiejsze znalezisko:
http://www.youtube.com/watch?v=EOfy5LDpEHo
http://www.youtube.com/watch?v=oO_WWqWhbyc :D
Ogólnie Bird Box Studio
http://www.youtube.com/watch?v=95Um_g3hsMI
http://www.youtube.com/watch?v=-sAjrL0fJzw
Daje radę rozśmieszyć :D
Oho, Flyby prawie aż 24 godziny zwijał się na podłodze ze śmiechu.. Albo wszyscy się zwijali i nikt nie był w stanie wstać i czegokolwiek napisać.. :)
Jak najbardziej, Orlando - piszę to ze śmiertelną powagą, nie chciałbym przedwcześnie zejść ;(
Mógłby ktoś polecić jakiś dobry kanał z gotowaniem..? :)
Aktualnie subskrybuję http://www.youtube.com/user/robjnixon
Nie liczę oczywiście EpicMealTime.. ;)
http://www.youtube.com/user/paei100 Od czasu do czasu gościa oglądam , naprawdę z sensem robi te potrawy ;)
Jak nie biję pokojówki to też dobrze gotuje ;)
A w ogóle - powiedzcie mi czy Java to programik obowiązkowy? Mam tylko Adobe (który po ostatnim update coś się chrzani).. Być może Mozilla korzysta z jakiejś formy Javy ale nic o tym nie wiem. Przypomniało mi się że dawniej widywałem ikonkę Javy a na tym kompie nie mam.
Poza tym dwa razy zresetował mi się dzisiaj komputer - raz w grze a raz tak sobie, przy Mozilli.. To pewnie znaczy że znowu mi padnie ;( Oprócz strachu, stwierdziłem ze na partycji systemowej nagle się zrobiło więcej miejsca - to raczej na plus ;)
Właśnie przed chwilą był trzeci reset - obawiam się ze będę miał przerwę w graniu ;(
<---- Jak nie biję pokojówki to też dobrze gotuje
Jak możesz się do tego tak bezkarnie przyznawać? ;_;
A kto powiedział że bezkarnie? Dzisiaj jadłem na obiad brokuły ;(
Przyczyny resetu mojego kompa to pewnie ( no. taki pewny to znowu nie jestem) jak zwykle w takich wypadkach zasilacz ..nędzny od urodzenia ale dobrze że sygnalizuje konanie.. Poprzedni nie był taki łaskaw - padł od jednego razu paląc wszystko oprócz dysku i nagrywarki ;(
Co prawda mam taki stary prostownik Ever który też nie budzi zaufania - dzisiaj nagrzał się jak piec piekarniczy - może i w nim coś tam figlowało nie tak. Dałem mu odpocząć i przełączyłem kompa na zwykłe kontakty. Będzie heca w wypadku małego przebicia ;) Poza tym przyczyną resetów może być grzanie się procesora czy grafy a także konanie płyty głównej (ciekawe że w czasie ostatnich afrykańskich upałów wszystko grało ;)) Widzicie jaki jestem uczony? I ani odrobinę mi nie lepiej ;(
Kefirek , on chyba mówi o innym "biciu"....
Bicie, to bicie, a przemoc w rodzinie nie zginie... Nawet jeśli służba, to i tak nie drużba, O!
Mam przerwę od grania - zainstalowałem sobie Ubuntu :P W wolnym czasie buduję rakietę, potrzebuję tylko jakiegoś materiału, by wypełnić głowicę i przenieść środek ciężkości bardziej do przodu...
Edit: źle to zabrzmiało - może zainstaluję spadochron...
Nnno ..nareszcie naprawiono najnowszą wersję Adobe Flash Player ..dwa, trzy razy dziennie zamykał mi go Windows, co w trakcie gry różnie się kończyło..
Czy u was też jest tak gorąco, że nie ma się siły na cokolwiek innego niż marudzenie na pogode?
Właśnie mi się oberwało od pokojówki za kąśliwe uwagi ..eee, związane z upałem ;( Dodała że jestem nudny ;( ..zrzędliwy ;( Hmm, dziwne że oszczędziła mi uwagi o starości..Pewnie zostawiła na później :) Pikuś nie wychodzi z łazienki gdzie najchłodniej.. Co i raz, spuszcza wodę ..
Orlaaandooo ..czy w kranie masz sinice też? Podobno te glony mają już gdańskie obywatelstwo ..nawet na pływalniach ;) ;)
Oczywiście pospieszyłem się z ta pochwałą Adobe (była aktualizacja) - windows nadal go zamyka, tyle ze rzadziej ;(
A skoro o pogodzie to może dalej o niej?
Wiadomo że niby nikomu nie dogodzi bo w zimie mrozy a w lecie upały czyli może najlepiej byłoby nie zwracać na nią uwagi? Tylko że to racjonalne nie jest ;)
W zimie - po kilku głębszych, można zamarznąć kilka kroków od domu a wracając z upojnej jazdy na nartach wywalić się na oblodzonym chodniku i złamać to czego nie udało się złamać na nartach..
W lecie - o ile nie skręcimy sobie karku przy skokach do wody dla ochłody (do utopienia włącznie) jakieś byle tornado zwali nam dach, na umęczoną upałami głowę. Mało tego, szukając cienia i wrażeń na łonie natury, wybierzemy miejsce gdzie za chwile przywali nam piorun ..i pozbawi życia wraz z resztą rodziny ;(
I jak tu nie narzekać na pogodę? Wiem, wiem - można także ponarzekać na rząd i Tuska ;(
Niesamowite ;) Zdaje się że wypada gratulować, czy jakoś tak ;) Wszyscy znajomi narzeczonego rodzaju męskiego, winni zbierać siły na wieczór (wieczory) kawalerskie. Znajome (niektóre byłe) obgadywać i intrygować jak się da. Co mądrzejsze, powinny wkradać się w łaski narzeczonej, zostając skromnie na boku ale blisko wydarzeń.
Powyższe uwagi i instrukcje czerpię z seriali oglądanych przez pokojówkę, na jej odpowiedzialność.
Gratulacje matisf. Oby - <odpukać> do ożenku doszło. ;)
Narzeczenstwo fajna sprawa, gratulacje :) Jednoczesnie witam wszystkich i oswiadczam ze ta pogoda normalnie jak w kalejdoskopie....
Mógłbyś Valem jakieś bardziej wiodące "oświadczenia" składać - chociażby w temacie na dziś, czyli gwoli tego "narzeczeństwa" (obyczaje miejscowe ;))
Albo coś o olimpiadzie ..Ostatnio w związku z nią przerobiłem historię maratonów a najbardziej podobał mi się ten z Saint Louis, z r.1904. To był maraton niesamowity. Gdyby (z całym pietyzmem dla oprawy epoki) zrobić według niego film (z dobrymi aktorami) byłby przebój ;) Szutrowe drogi, upał 32 C, stare samochody (sędziów i dziennikarzy) wzniecające tumany kurzu, kombinacje i nieszczęścia zawodników oraz medalowe komplikacje ;) Super.
A gdzie indziej wyczytałem że narzeczonemu potrzebna jest nowa mysz ..za czym on tak klikał że starą wyklikał ?!
I czy w ogóle na etapie narzeczeństwa potrzebne są nowe myszy? ..Hmm, jakby co to te Logitecha są najlepsze..model wedle własnych potrzeb. Poza tym klikają cicho, bez zwracania niepotrzebnej uwagi ;)
Matisf NIEEEEOOOOEEEE!!!111oneone...
spoiler start
Wypiję Twoje zdrowie ;)
Gratulacje!
spoiler stop
"Na pikniku opijemy" ;( Siądę sobie gdzieś z dala aby narzeczonego podziwiać ;) Chociaż ..może on już wtedy młody żonkoś będzie ?!
Mati - Moje najszczersze kondolencje...
Panowie, odchodzi nam kolejny wspaniały człowiek... Wybrał jak wybrał... a mógł wybrać inaczej... :P
spoiler start
Gratulacje! Tylko jak już powiedziałeś A to idź dalej i powiedz B, C , D itp (jak to powiedział imić Serafin ;)
spoiler stop
[76]
teraz moja tez, dzieki za ten zacny utwor
Pozdrowić, pozdrowić.
Valem, miło mi, to jest po prostu tak magiczne, że jeny. Aż se album kupuje z tym: http://www.cdbaby.com/cd/800MileMonday
Fakt: widząc ten top na GOLu masz wrażenie, że Soul Cię obserwuje, zamiast kojarzyć go po prostu z KOTORem. ;) -->
matisf -> Gratulacje stary! :)
kati -> Pozdrawiam serdecznie! I tęsknię za czasami, gdy zaglądałaś tutaj częściej... :)
spoiler start
WHO FIRST WILL FIND AN EASTER EGG?
spoiler stop
I jak tu być kosmitą ;( http://krakow.gazeta.pl/krakow/1,44425,12222038,Biegal_po_osiedlu_w_slipkach_i_twierdzil__ze_jest.html
Oraz o pogodzie: http://wiadomosci.gazeta.pl/wiadomosci/1,114885,12221727,_Jestem_nawroconym_sceptykiem___Badania_potwierdzaja_.html
Też potwierdzam, obserwując Pikusia - nie ma siły aby pchły w kupie, nie podnosiły mu temperatury..Męczy sie biedny zwierzaczek jak nasza ukochana planeta Ziemia ;( ..hmm, Gaja brzmi ładniej
Plaski , ale wiesz , że GRUPSĄ MISZCZ RIP ? ;_;
A poza tym zdajesz sobie sprawę z tego , że teraz w erze HD są inne ekhm standardy niz internetowe odtwarzacze , trzeba się rozwijać , przeć naprzód , poprawiać jakość i takie tam ;)
Grubson? To "coś więcej niż muzyka"? Bezwzględnie ;) ..niewiele tam z muzyki zostało
Wciąż fragmentami oglądam Treme ..i w miarę jak oglądam podziwiam Twoją pracę przy tłumaczeniu ..Serio - polscy odbiorcy ze znajomością angielskiego mieli lżej - mogli puścić "w pół ucha" całe partie tekstu odwołującego się do historii jazzu czy innych specyficzności muzyczno-obyczajowych ;) Wystarczyło śledzić losy fabularne postaci pod (niestety dosyć rzadką ;)) muzykę. Ty, tłumacząc, tego zrobić nie mogłeś - musiałeś więc solidnie przekazać to co odbierałeś pod względem językowym, pewnie sięgając po dodatkowe źródła.
Może pamiętasz - udzielał się w Ddw, tłumacz "od gier" ;) Wielokrotnie toczył też na forum "językowe batalie" ;) Lubiłem jego posty. Być może zmienił ksywkę i charakter a być może przestał się udzielać. Trudno było zwykłemu odbiorcy wytłumaczyć ile pracy trzeba włożyć w tłumaczenie aby zrobić to dobrze. I jakby się nie starał, zawsze znajdzie się ktoś kto odbierał tekst oryginalny "inaczej" (co nie znaczy, że "lepiej") ;)
W dodatku "nośność" Treme jak o treści fabularne chodzi, musi być dla wielu młodszych odbiorców "dość nużąca" ;)
Serial nie jest historią rockowych czy rapowych muzyków, nurzających sie w oparach narkotyków, seksualnego rozpasania i ..khmm, artyzmu ;)
Flyby ---> Chodzi Ci o Rysława zapewne :) Z tego co się orientuję, to przestał się udzielać.. :)
Yup, Rysław, miszcz Guitar Hero. I dziękuje za miłe opinie, sporo badań via Google musiałem robić, najbardziej mnie kulinarne rzeczy dobijały.
Tłumaczenie - czyli konieczność poznania dobrze nie tylko dwóch języków, siłą rzeczy nobilituje, Orlando ;) "Kontekst" tej umiejętności zawiera w sobie ogromny "bagaż kulturowy" - od historii ogólnej, poprzez religie i filozofie z naciskiem na obyczaje i społeczne odrębności ;) Jest tego trochę - zwłaszcza jak o Amerykę chodzi. Pamiętam że najwcześniej uświadomiły mi to reportaże Melchiora Wańkowicza (jego wędrówki po Stanach). Pisane wspaniałym językiem polskim. Pozostał dla mnie mistrzem w tym względzie i wzorcem. ;)
Plaski uwierz mi, że ja też :)
Fly powitać... tym razem może aż tak bardzo nie prześpisz ;)
Udałooo się, udało, nie przespać (dzięki Orlando ;)) Witaj Katrin ;)
..Katrina ..brzmi ładniej ..sss ..Pikuś gitarę właśnie obgryza i romanca nie wyjdzie ;(
Pikuś obgryza gitarę. On jest ogromny i ma wielki apetyt. Terroryzuje pokojówkę, mnie oraz okolicę. Boi się tylko listonoszy. ;(
Ogromny?!?!
Zawsze wyobrażałem sobie Pikusia w ten sposób: http://hodowcypsow.pl/photos/psy-pinczer-ratlerek-1458605319.jpg
Czas na łzawy i sentymentalny kawałek , w którym wspominam moją eks eks niedoszłą miłość , bo jestem nieśmiałym dupkiem. I kiepskim cynikiem , tym też.
http://www.youtube.com/watch?v=v8auhZZw2sA&feature=relmfu
..kefirkuzerodziewiąty ..mój najmniejszy pies był owczarkiem polskim - inne psy, po przerwach na koty, były coraz większe a pokojówki coraz tłustsze ;)
Można by rzec, Ishi - że w tym "kawałku", dupsko cynizmu zupełnie przysłoniło sentyment ;) A skoro ktoś wypina dupsko to raczej nie powinien mówić o nieśmiałości ;))
Po (chyba) dość długiej przerwie powróciłem na forum ;) Zaraz posprawdzam czy coś ciekawego mnie ominęło :P
Jak widzę DDW ma się nie najgorzej, widzę że Katrin zawitała, której niestety nie znam ;/ Ale miło, że ktoś jeszcze tutaj zagląda :)
Wakacje to dobra rzecz - dobrze, że moje trwają do października :)
Postów duuużo się na zbierało, nie na wszystkie odpowiedzieć jestem w stanie - ale easter egga Plaskiego zauważyłem niemal natychmiast :)
Grubson? Prawdę mówiąc to nie znam, pewnie nie mój typ i pewnie polskie, ja dalej zakochany w Nickelback i tym podobnych.
A Ishiego to lata świetlne już nie widziałem :D
..ech, jakbym ja wyjechał na wakacje ..po powrocie, pełen energii jak kong123, pisałbym jeden post w odcinkach, przez jakie trzy dni ;(
Fly ja mam tak "fantastycznego" listonosza, że przydałby się ktoś kto go sterroryzuje ;)... raz a porządnie
..Niestety Katrin, pisałem ..Pikuś boi się tylko listonoszy ;( Przypuszczam że to trauma z jego dzieciństwa - jako szczeniak wbił zęby w łydkę listonosza..Ten tak się szarpnął że wyrwał Pikusiowi kła , zostawiając w zamian kawałek owłosionego paskudnie ciała oraz strzęp tandetnych spodni i brudnej skarpetki.. ;( Teraz unika listonoszy tak, jak ja dentystów..
A propo piesków to przytoczę tutaj słowa piosenki, którą to śpiewano w mojej miejscowości na Festynie Trzech Kultur w minioną niedzielę:
Gdy z wojaźni powracałem
Żona wyszła witać mnie,
Piesek chyba mnie nie poznał,
Kur** upier******* mnie.
A piosenka cała muszę przyznać była kozacka :P
Widzisz Flyby ja z wojaży wróciłem w sobotę a piszę dopiero dzisiaj... zaraz, zaraz nawet nie wiem co to dzisiaj za dzień, czwartek chyba...
A lokalny listonosz to powinien wystartować chyba w olimpiadzie w Londynie - nikt nie spierdziela od psa tak szybko jak on ;)
..czwartek? ..jak ten czas leci ..trzy kultury, no no, teraz widać ta kultura na ilość, nie na jakość
Reszta piosenki katrin też miała fajne... momenty :)
Flyby to jeszcze nic, ostatnio wyczytałem, że w okolicy zorganizują Piknik w ''Kocim Dołku'' i to przez dwa dni. Niestety pierwszego dnia dla motocyklistów a dopiero drugiego dnia reszta świata ;) Ale w tamtym roku to fajna była imprezka.
Tylko w tym roku jeszcze w ten sam czas wypadły Chmielaki w Krasnymstawie, gdzie też chciałbym się pojawić ;)
Nie pamietam kiedy ostatnio widziałem polski zwiastun filmu, który zostawił we mnie tak pozytywne wrażenie:
http://www.youtube.com/watch?v=aaaWnxYtT_Q&feature=player_embedded
Stitch -> Nieee, to tylko RedTube, na pewno jest tam coś gorszego... ;)
Ishi -> Na koncert GrubSona wybieram się za jakiś tydzień nie mogę się doczekać. :)
inne ekhm standardy niz internetowe odtwarzacze[...] HD [...] rozwijać [...] jakość [...] bla, bla, bla
Chcesz powiedzieć, że masz jakieś dobre źródła dobrego pr0n w HD? Spoko, odezwę się na priv. :)
Czy tylko mi skin forum przestawił się na jasny i nie mogę tego zmienić?
Pomóż. Ostatni post w tamtym wątku:
Teraz pytanie o ebay.
Wystawiłem koszulkę na przez ebay.pl, ale nie mogę jej odnaleźć na ebay.com, chociaż zaznaczyłem możliwość wysyłki do Europy i Ameryki północnej.
Co jest?
Ja nic nigdy nie wystawiałem na ebay, wiec nie pomoge. >:(
Prawda Flyby, ale nie ja, jednak wiele tuneli od SKM (szybka kolej miejska) jest zalana, a to dobre nie jest.
I w Krakowie trochę pozalewało ulice ..właściwie wciąż jesteśmy w rejonie burz ;)
Mój przystanek:
http://i.imgur.com/9bfgb.jpg
http://i.imgur.com/XoiJa.jpg
http://i.imgur.com/oYesu.jpg
Padało z, nie wiem, pół godziny.
Jejku, te kożuchy na pierwszym obrazku to sławne sinice z pobliskiego basenu?! .. Zgroza..
I następna klęska w Gdańsku choć mniej żywiołowa ..Gdańsk szerzy zgorszenie i dzieci na to patrzą ;(
..straszność ..pewnikiem mu to zgorszenie utrącą lub w najlepszym wypadku obdarzą "liściem figowym" równie potężnym..
Och nie, dzieci na to patrzą, teraz będą musiały zostać pedofilami i gwałcicielami jak dorosną, to już przesądzone. >:(
..ech, Trójmiasto i pomyśleć że zostawiłem je (razem z pierwszą miłością) dla Warszawy i Krakowa ..ten poranny wiatr od morza niosący zapach wodorostów i ryb (niezbyt świeżych)..
Widzę że Orlando zagrywa w Deus Ex - kiedy ja się za to zabiorę? Hmm.. przecież to potężne granie jest
Orlando ile mniej więcej godzin zabiera przejście tej gry? Na Skyrimie mam dopiero z półtora tysiąca godzin przerobione ;)
Powinno być między 20 a 30 godzinami, robiąc wszystko co się da i zaglądając gdzie się da, chociaż ja już czwarty raz przechodze i dalej odkrywam nowe rzeczy.
Kaaatrin - znowu ;) ..nie zapomniała ;) Nawet Pikuś zaskomlił radośnie..
20, 30 godzin Orlando ..trochę mało ..Chociaż mnie zaznajomienie się z nowym stylem grania i klimatem zabierze sporo czasu ..i będzie decydujące jak chodzi o dalsze granie;)
Dla tego typu RPG to jest tak akurat, szczególnie patrząc na obecne standardy i pomijając sandboxy, do tego udało im się zaprojektować interesujący świat w przyszłości, dopieszczony do każdego szczegółu. Ale ja nie jestem obiektywny. ^^
Orlando ma rację Flyby - taka ilość godzin dla tej gry wystarcza , żeby wszystko było po przejściu cacy - cacy. Ja byłem usytasy usytasty....... Ehhh
http://www.youtube.com/watch?v=CmrMD09zBWQ
Flyby
Boze bron przed ta emota! :D
masz jeszcze tych ruskich troche?
Różnie gramy, Katrin ;) Prawie każdy z zaglądających tutaj ma swoje ulubione gry - chyba największym powodzeniem (teraz) cieszą się Fallouty (3 oraz New Vegas) a także Skyrim (to wciąż nowość czekająca na dodatki) Jest grane Diablo 3 - mnie niestety "muli", więc o nim co i rusz, zapominam ;)
Na pewno sporo osób gra w sieci (też wybór tytułów niemal stałych) ale to nie moja "działka" ;)
Taki serwer Steam umożliwia trzymanie w pogotowiu sporo innych tytułów - oczywiście nie będę ich wymieniał ;)
Ja gram tylko w bukmacherce bo mam za slaby komputer na gry
..w "bukmacherce" ;) To może Valem jak Ci się poszczęści, zarobisz na nowy komputer ;)
Hmm, piokos dawno nie widziany ;) Panie piokos, to w co ostatnio pan gra?
Fly to akurat wiem, ale pytałam między innymi o Twoje podboje ;) Ja ostatnio odpaliłam Max Payne jedyneczkę, poginałam z dziewczyną w Diablo 2 i w Drakensanga w necie. Co do nowszych pozycji choruję na D3 :0, ale nie mam na to kasy więc na chwilę obecną mogę sobie pomarzyć nowszych produkcjach... a piracić nie lubię;)
Gram? Tylko na iPadzie w różne pierdółki...
Chociaż w tym roku zaliczyłem na PC 3 gry: trochę multi BF3 w styczniu, pół maja to Diablo 3 i pół czerwca to Max Payne 3. Same tróje :)
ale muszę dodać, że iPad to zakup dekady w moim przypadku :)))
..iPad ..narzędzie którego przydatność (w moim wypadku) budzi chęci ale ..gdyby została na co dzień tylko satysfakcja z posiadania .. To to, nawet nie ma płci pokojówki ;)
Zdradź piokos uciechy jakimi napełnił Cię ten przedmiot..
Myślisz że jakbym wyciągnął takie coś w pubie, ponętna brunetka o aparycji Katrin dostrzegła by mnie z drugiego końca sali?!
O jejku, Katrin - to taka symbolika mojej artystycznej duszy, wciąż przeważającej nad grzesznym ciałem ;)
Uciechy? Mam wszystko pod ręką. Były okresy gdzie komputera w domu prawie nie uruchamiałem (w kwietniu może ze 4 razy, w tym raz żeby PITa wypełnić). :)
Tam fajna gra kosztuje 1-3 € (często są promocje, np. normalnie gra kosztuje 5€ a program przypomni/zaalarmuje, że jest akurat dostępna za darmo), jest też masa gier za free. Za kilka eurasów niedługo będzie Baldurs Gate EnEd :)))
No i nie tylko z drugiego końca sali ale nawet z sąsiedniej ulicy :)
..nawet z sąsiedniej ulicy?! Muszę się zainteresować poważniej tą zabawką ;)
Może podasz nazwę (markę, model)?
..ech, już sprawdzałem - bez 2000 zł.(lub więcej) nie ma się czym interesować ;) ..chyba jednak w pubie bym go nie wyciągał bo przed pubem czekali by na mnie łysi napakowani (zamiast brunetek) ;(
Flyby
co prawda na zarobek nie narzekam, ale na dorby komputer troche brakuje :D
sinbad
jezeli tylko dla jednej gry kupiles to lepiej bylo kupic androida ze sredniej polki, bo plantsy tez sa :)
..sprzedam Pikusia i sobie kupię iPad ..szkoda że pokojówki nie opłaca się sprzedawać
Oświadczenie - od dzisiaj cenega w moich oczach nie jest lepsza od komara , którego rozgniatam na karku. To tyle.
Jakie nie opłaca.. Mogę zaoferować Ci za nią moja starą Nokię 6020.. Okazja!
A czy Baldurs nie ma też wyjść na PC? Przyznam się, że nie śledziłem dobrze wszystkich newsów, więc nie krzyczeć na mnie! :)
Arxel - ona by szału dostała jakby pomyślała że ją za tanio sprzedałem ;(
W dodatku Ishi - komary roznoszą infekcje ..Infekcje od Cenegi są w najgorszym stylu ..za cholerę nie mogę zrozumieć jak tego typu wydawanie gier może być prawnie tolerowane.. Pozbawianie klienta możliwości zakupu od innej firmy, z innego kraju - to jedna z praktyk "wolnego rynku" które powinny być tępione (jak komary) To handlowe zmowy, godne napiętnowania, jak ustawy "ACTA"
..niby tak Arxel ..a potem mnie sturla za "handel żywym towarem". Ja tam jestem przyzwyczajony ale Ty ;) ..he, he
Po raz pierwszy w swoim nie krótkim żywocie, lata mam dość .. Być może to normalna kolej rzeczy, ale jakbym się nie wysilał, to nie przypominam sobie lata, które tak uporczywie i seriami, serwowało anomalia pogodowe i wysokie temperatury. Czekam na jesień, tylko że skóra już cierpnie mi na myśl, o zimie. Jeżeli będzie ona z równą obfitością serwować 30 stopniowe mrozy z całym bagażem efektów (wielkie opady śniegu, zamiecie, oblodzenia)..ech ..nie wiadomo już co gorsze ;(
25 stopni jest znosne ale wyzej to juz nie do wytrzymania dla mnie.....
Ishi, jesli to prawda to..... jak najlepszych gier Ci zycze! :D
..cholera wie, gdzie jest chłodnej i jakie są różnice temperatur kiedy słońce nagrzewa miasto ..Nawet kiedy słońce idzie spać zadowolone z solidnej roboty, nagrzane mury i ulice oddają ciepło - do mieszkań ..Niewykluczone że jest to ta rzadka sytuacja kiedy bezdomni śpiący na ławce wśród zieleni mają przyjemniej niż my we własnym łóżku ;)
Flyby
wlasnie problem w tym ze ja tez...
w nocy jest cos kolo 22 zwykle :/
..ech, muszę płacić pokojówce podwójną stawkę kiedy wysyłam ją po płyny ..a Pikus okupuje łazienkę i warczy gdy się tam wchodzi ;(
A jak sobie przypomnę mieszkanie znajomego w którym działa klimatyzacja (grzejąca dodatkowo zimą) robi mi się trochę smutno. Wiem jakie płaci rachunki z tego tytułu ale w warunkach ekstremalnych, zazdroszczę ;(
Ehhh... Nikogo nie stać na moją magiczną chochlę :(
Bry :)
Jak miło popatrzeć na ładną pogodę zaraz po przebudzeniu :P
a jak wracałam rano to akruuuuuuuuuuurat musiało lać :o fuj
Tutaj niby też trochę powiewa, ale jest przyjemniej niż wczoraj... upał, skwar, duchota... masakra
kong123 -> Chociaż Ty jeden na pogodę nie narzekasz, przysięgam, że czytać już was się przez to nie da...
U mnie słupek rtęci w środku dnia nie spadł poniżej 28*C chyba od miesiąca, temperatury powyżej 30*C to codzienność i jakoś żyję... ;)
Musicie zainwestować w klimatyzację, przy tym szalejącym klimacie niedługo już inaczej się nie będzie dało... Tyle że w tym chorym kraju, jakim jest Polska sam zakup urządzenia do jednego pokoju to spory wydatek, a co dopiero dla całego mieszkania... No i do tego dochodzą te piekielne koszty energii, którą ta zabawka pochłania...
Z ciekawostek:
- ostatnio byłem w Six Flags Great America ( http://pl.wikipedia.org/wiki/Six_Flags_Great_America ) i zaliczyłem tam wszystkie najbardziej hardcore'owe rolller coastery, niesamowite przeżycie, polecam każdemu. :)
Zdjęcie obok i filmik nagrałem przy najnowszej atrakcji parku - X Flight: http://www.youtube.com/watch?v=Y4UT1YmjqTU
- zrobiłem sobie dziś tatuaż
- a za niecałe 3 tygodnie wracam do Polski... :)
Coffeh time ! /)^=^(\
Nie ma to jak wstać rano o 8 , zrobić sobie dzbanek świeżo mielonej i przeglądać internety przy rześkim poranku.
Plaski - a gdzie sobie to szpetne dziadostwo strzeliłeś ? ;)
chorym kraju
Nie.używaj.tych.słów.
Plaski ;) Obejrzymy z przyjemnością w Ddw, Twoje "chore tatuaże" ;)
Amerykańcu, wiemy że zwrot "chory kraj", musi być szczególnie modny w porypanej chicagowskiej Polonii, gdzie osładza im żywot na co dzień z dala od kraju ;) Nie naśladuj ich ;)
Plaski za 3 tygodnie wpada do polski
Scena w domu rodzinym
- Hey Dad?...ehh Tato...gdzie są spoons? ehh łyżki... Sick country ..just sick.
Scena w sklepie.
- Gimme chleb
Ze znajomymi przy wiadomo czym.
- I'm so high.. człowieku
Ouuuuuuuu ..nie lubię tego tematu ;( ..i współczuję bo wiem jak to jest
..w dodatku niezależnie od próby porad, zawsze na końcu jest dentysta ( co też nie zawsze kończy ból i kłopoty)
Właśnie założyłam dziś temat na forum odnośnie dentysty, ale panuje w nim cisza.
Jeden mi spierrrr... kompletnie i aż się skręcam, nie pomaga nawet ketonal i zaldiar o eferalganie nie wspomnę ;/
Nie mam w temacie dobrych porad, Katrin ..Raz wypiłem na ból zęba pół litra wódki - mogłem nareszcie zasnąć. Kiedy się obudziłem, byłem opuchnięty jak bania. Jak wiadomo zapalenie okostnej to zupełnie inny rodzaj bólu - można wytrzymać ;) Było to w warunkach specyficznych, nikomu tego sposobu nie polecam ;))
Oczywiście nie wolno pić alkoholu kiedy się zażyło dużą ilość anty bólowych..
Chciałem zaznaczyć, że określenia "chory kraj" używałem już od dawna i nie jest to wynik przebywania po drugiej stronie oceanu. Pobyt tutaj jedynie mnie upewnił co do tego... Come on, jeżeli żyjesz w kraju, w którym uczciwie pracując nie możesz sobie pozwolić na podstawowe dobra, niezbędne do życia to to kurwa nie jest normalne i nikt mi nie powie, że jest inaczej!
Chcecie tatuaż zobaczyć... Oooook... :) -->
sinbad78 -> Exactly - żebyś wiedział że tak będzie, bo nauczyłem się tu całej masy "zapożyczeń" z angielskiego - biorę shower, wychodzę na yard, przy kasie płacę cashem i tak dalej... Mniejsza o znajomych, bo oni zrozumieją, rodzina za to będzie lekko w szoku pewnie... Ale jest nic, jak zobaczą tatuaż to prawdopodobnie mnie z domu wyrzucą... :D
Katrin -> Współczuję, sam pół roku temu miałem ostre przejścia z dentystą, zaczęło się od piekielnego bólu jednego zęba, a jak już się wybrałem do gabinetu to się okazało, że mam tak duuuużo roboty i zaliczyłem kilkanaście wizyt, w tym kilka leczeń kanałowych i tego typu historii... Nic fajnego, bo boję się dentysty jak ognia, ale na szczęście na fotelu po znieczuleniu prawie w ogóle nie czułem bólu na każdej z wizyt...
Nie pomogę w sprawie wyboru stomatologa, ale jeśli nie możesz wytrzymać z bólu polecam załatwić sobie jakieś potężniejsze środki przeciwbólowe - ketonal, tramadol czy coś takiego... Obdzwoń znajomych, może ktoś z nich będzie miał i obejdzie się bez załatwiania recept... :)
EDIT: Słuchajcie, naprawdę nikt tutaj nie gra w Diablo? Bo moja ekipa nie chcę ze mną grać, a mi się już zaczyna samotna zabawa nieco nudzić, może ktoś byłby chętny?
Mój profil na battle.net: http://eu.battle.net/d3/pl/profile/Fla7-2179/
Czy możesz Plaski wytłumaczyć symbolikę tego lwa razem z barwami? Ja mam jakieś okrutnie egzotyczne skojarzenia.
Jak wiesz Plaski, zarówno termin "uczciwa praca" jak i pojęcie "podstawowe dobra" są warunkowane ;) Co jest "normalne" a co nie jest, także ;) Nie sposób także robić w tym względzie porównań między Ameryką a nami ;)
Po prostu..
Niestety, widzę tutaj w Polsce (i odczuwam) to samo co Ty - jednak, co do używania z tego powodu terminu "chory kraj", mam opory. Niemniej rozumiem - Ty nie pamiętasz tego kraju tak jak ja, za komuny - wtedy dopiero był "chory" ;) Nie musisz także uwzględniać ogromnych dysproporcji gospodarczych i opóźnień cywilizacyjnych jakie były tuż po komunie. Ich nie sposób odrobić za 20 czy 30 lat, nawet gdyby Unia pompowała w nas pieniądze jak gorące powietrze w balon. Prędzej czy później balon by pękł bo pieniądze nie zastąpią normalnych procesów społeczno-gospodarczych. ;)
Plaski, mnie Diablo nudzi ;( Kiedyś zagrywałem jak gupi, a teraz trochę pogram i ziewam ..nic na to nie poradzę ;(
Liczyłem na wielkiego jointa na plecach , ale jak na tatuaż , to ten jest bardzo fajny :)
Płaski coś nie na czasie.. Trzeba było walnąć YOLO (You Only Live Once) albo FISH (Fuck It, Shit Happens).. Byłbyś wtedy cool i w ogóle.. ;)
Pl@ski - a czemu w sumie mam narzekać na pogodę, wolę się do niej dostosować i nie marudzić. Przy każdych warunkach atmosferycznych potrafię dostrzec plusy ;) No i good że comeback to nas. I tatuaż też jest good :)
A z dentystą miałem tyle nieprzyjemności, że szkoda gadać. Katrin niestety nie pomogę, mogę życzyć jedynie szybkiej poprawy.
Liczyłem na wielkiego jointa na plecach , ale jak na tatuaż , to ten jest bardzo fajny :)
Ja tam Ishi bym nie ryzykował z tatuażami na plecach... -----------> :P
Wiesz - jak się chodzi po podwórkowych tatuażystach , to nawet na porządne wytatuowanie prostej linii nie można liczyć. A z tego , co czytałem - są cwaniaki , które chciały oszczędzić na kasie i się przejechały na tym. Jeśli ja miałbym sobie kiedyś ciało przyozdobić , to tylko profesjonalne studio. Wtedy takiemu podczas zabiegu po prostu ufam , że mi ani syfu nie wprowadzi , ani roboty nie schrzani. Na razie nie mam zamiaru sobie robić tatka , ale kiedyś zawsze może przyjść zachcianka.
Flyby -> To Lew Judy, symbolizuje nieustraszoność, oraz jest ściśle związany z kulturą rastafari, z którą nieco się identyfikuję (kulturowo i poglądowo, nie religijnie).
Niestety, widzę tutaj w Polsce (i odczuwam) to samo co Ty - jednak, co do używania z tego powodu terminu "chory kraj", mam opory. Niemniej rozumiem - Ty nie pamiętasz tego kraju tak jak ja, za komuny - wtedy dopiero był "chory" ;) Nie musisz także uwzględniać ogromnych dysproporcji gospodarczych i opóźnień cywilizacyjnych jakie były tuż po komunie. Ich nie sposób odrobić za 20 czy 30 lat, nawet gdyby Unia pompowała w nas pieniądze jak gorące powietrze w balon. Prędzej czy później balon by pękł bo pieniądze nie zastąpią normalnych procesów społeczno-gospodarczych. ;)
Nie do końca jest tak jak mówisz, całkiem nieźle pamiętam, jak wyglądała Polska tuż po komunie, bo przecież w tych czasach się wychowałem... :) A mój brak szacunku do ojczyzny wynika zwyczajnie z frustracji - mam już serdecznie dość - myślisz, że wracam do Polski na długo? Nieeee, posiedzę ok miesiąc i jadę dalej, tym razem do UK... Zawiodłem się na Polsce zwyczajnie, nie widzę tu dla siebie szans na normalne życie i to właśnie jest chore.
Sin, Ishi, Kong -> Cóż, dzięki. :)
Arxel -> YOLO robię jutro. Na dupie... :] A FISH nawet nie znałem, taki nie na czasie jestem... ;)
Ishi -> Oczywiście, że nikt normalny nie zrobi sobie tatuażu byle gdzie, a jedynie w dobrze sprawdzonym, profesjonalnym studiu, to ozdoba na całe życie przecież, nie można na tym oszczędzać, tym bardziej, że takie rzeczy jak braki w higienie w salonie mogą mieć katastrofalne skutki zdrowotne.
Ciekawostka: najlepsze studio tatuażu w Chicago prowadzone jest przez Polaków i to właśnie u nich robiłem swój (chociaż sam tatuaż wykonywał artysta hiszpańskiego pochodzenia).
Plaski, ja rozumiem a moje uwagi nie mają na celu prostowania Twojego widzenia świata (w tym określeń ;)) Napisałeś "mój brak szacunku do ojczyzny wynika zwyczajnie z frustracji" czyli widzisz, wiesz, kontrolujesz siebie ;) Masz mój szacun ;) Życie pełne jest zawiedzionych uczuć - czasami po prostu niewłaściwie je lokujemy, czasami obiekty nie spełniają naszych oczekiwań. Trywializuję bo tyrady z rana to klęska ;)
Lew jest wspaniały i już wiem z czym mi się kojarzył - z polami bitew w Abisynii ;) A kiedy piszesz o "kulturze rastafari" to zdaję sobie sprawę jakim jestem zacofanym i niepoprawnym tworem "europejskiej" cywilizacji ;(
Od rana słucham Queen nagrań na żywo z 1989 z Wembley, ten głos, to wszystko. :'( Za szybko odszedł.
YOLO robię jutro. Na dupie... :]
Cennik sobie zrób, nie będziesz się musiał języka uczyć.
Na razie nie mam zamiaru sobie robić tatka , ale kiedyś zawsze może przyjść zachcianka.
Tak to dobry pomysł wytatuować sobie adres zamieszkania. Jak się zgubisz to cie zaprowadza gdzie trzeba
..a jak ktoś lubi zmieniać miejsce zamieszkania? ..albo poglądy i przyzwyczajenia kulturowe? ..jak wytatuuje kocham Jolkę to szlag Basie trafi ;(
Jestem przygotowany na każdą ewentualność. Nic mnie nie zaskoczy. Potrafię być elastyczny. Idealne CV , nieprawdaż ?
...to na pewno jest CV?
A Plaski powinien tam się wypowiedzieć:https://www.gry-online.pl/S043.asp?ID=12245746&N=1
Wprawdzie tytuł wątku jest dosyć dwuznaczny ale będzie wiedział najlepiej ;)
A cóż to jakaś przerwa? Wszyscy gdzieś się porozłazili...
To na dzień dobry - http://www.youtube.com/watch?v=0zjH1K94pWw
Orl -> Jesteś jedynym moim klientem, cennik znasz na pamięć, więc nie ma sensu, sorry... ;)
PS: Właśnie wróciłem z koncertu Grubsona, był absolutnie niesamowity, rozpier%@!% totalny, chyba najlepszy koncert w moim życiu, jak w ciągu dwóch dni moje gardło i głos wróci do normy, to będę pod wrażeniem, pozdrawiam. :)
A ja sobie właśnie siedzę na kamienistej plaży Dunajca - zdjęcie zrobił Plaski, jest bardzo udane ;) Za oknem bardzo przyjemnie, słyszę jak deszcz myje auta ..
Niech Grubson razem z Lwem Judy kołyszą Plaskiego wśród muzycznych fal ;)
U mnie zaś od rana w ogóle wody nie ma.. Nie wiem czy bardziej przeraził mnie fakt, że prawdopodobnie będę musiał iść spać nieumyty czy to, że ograniczyło mi to możliwości kulinarne na dzisiejszym obiedzie..
Tyle dobrze, że wczoraj udało mi się pozmywać sporo naczyń.. :)
Za to z nieba leje się woda ..co prawda nie dla Orlando bo ciepła nie jest ;)
Ojejku, przypomniało mi się, Orlando nie masz przypadkiem jakiś lokat w Amber Gold? Gdańsk podobno był "matecznikiem" Amberu ;)
Flyby - jak tam serial ? :)
..Treme - wciąż oglądam ;) Nie muszę się śpieszyć ..Reszty jeszcze nie oglądałem ;(
Od niedzieli leje bez przerwy jak z wiadra... nie powiem lubię taką pogodę ;)
Jak Tobie Katrin chce się o pierwszej czterdzieści w nocy siedzieć przy komputerze?
Treme - serial, Katrin - "wyżej" możesz znaleźć o nim uwagi.. Pamiętaj że chodzenie spać o 2 -giej w nocy ma przykre konsekwencje dla organizmu ;) Praca w nocy, też ;)
Niech sobie leje kong123 - zawsze możemy zbudować skomputeryzowaną Arkę ;)
Oh! ah! -1 rankingu... Jak ja dawno nie straciłem punktu.. :)
No proszę, na forum jest już tak nudno, że nawet ja zaczynam wpisywać się do głupich wątków, łamiących regulamin..
Przecież Arxel, łykasz gry ze Steamu jak gęś tuczna kluski i prawdopodobnie jesteś tam potentatem ;) I jeszcze się nudzisz?
No no, żadnym tam impotentem nie jestem! ;)
Oj no, na Steamie się zbiera gry żeby zbierać, a nie grać w nie.. ;)
Aha ;) To pisząc, rzucił się za kierownicę "Drivera w San Francisco" - nękały go myśli samobójcze i steamowy majątek gier w bagażniku ..Z piskiem opon wszedł w pierwszy zakręt.. Aaaaaaa... (Buuum)
I nie próbuj pisać że nie bo przecież widać ;)
Pisałem już że Assassinas Revelations na xboksa, rozczarował mnie? Dołączy do Mass Effect 3 czekającego na lepsze czasy. A ja ze spokojem będę mógł się w końcu zabrać do Wiedźmina 2 ER ;)
..na xboksie rzecz jasna
Nie... wyślij najpierw zdjęcie z grą i nickiem zapisanym na kareczce abyśmy wiedzieli że na pewno oryginał :P a potem się pomyśli...
spoiler start
O ile Fly była to ukryta żaluzja do wątku z rana, czy tam z wczoraj na temat właśnie Kejrana
spoiler stop
Tak, Stitch ..dobrze, Stitch ..ale ..Pikuś zjadł pudełko, pies niedobry ;(
Mogę zrobić zdjęcie kupy Pikusia?
Pikuś pirat?! ..aż taki niedobry to on nie jest ;(
..a skąd ..nie kupowałem na PC chcąc oszczędzić sobie kłopotów "technicznych" ..zrobiłem dobrze bo wersja na xboks tania a potem odkładałem swoją "premierę" i odkładałem ;) Ten filmik z przodu to obejrzałem już kilka razy ;)
Zawsze cos mmi przeszkadza ;( Teraz przeczytałem o tym Kejranie i zimny pot mnie oblał ..bede spadał z tej macki i spadał i spadał ..aż sie wk....e i znowu zapomne o Wiedźminie ;(
Podobne cyrki na zręczność we wciskaniu całej serii klawiszy odstraszyły mnie skutecznie od jakiejś tam części Resident Evila ..sprzedałem ją z ulgą .. Myślałem że takie małpie sztuczki to japońce tylko lubią ;(
Flyby, luzik jeśli mówimy o QTE to możesz nawet do Kejrana nie dojść... i polec a samym początku gry, ze smokiem na moście :P (Ile ja wtedy urew i innego mięsiwa nawrzucałem to moje, skończyło się na tym że obniżyłem trudność na łatwy i qte też na najłatwiejszy)...
...tak, Ja tez nie lubię QTE
Przecież sekwencja ze smokiem niesamowicie banalna jest, nawet na najtrudniejszym poziomie + najtrudniejsze QTE.. :o
Ah, dzisiejsi gracze.. ;)
Flyby ---> No to polecam Fahrenheit.. Tam to dopiero będziesz klął.. :D
Spokojnie możecie mi nie polecać żadnych gier których twórcy wysilili się na dodawanie sekwencji szybkiego stukania po klawiszach - takie coś można dodać gdziekolwiek a do gry niczego nie wnosi.. Wyjątkiem oczywiście są platformówki - które dawno temu mi się znudziły ;)
..nie wiem co to jest te QTE, czy to "nowy wynalazek" w Wiedźminie, w pierwszym W. nie miałem trudności - jak będzie mi nie pasować, grać nie będę ;)
..no to fajnie ..już wiem dlaczego (podświadomie zresztą) odkładałem tak Wiedźmina 2 ..niech inni grają i się zachwycają ;)
Nie da się w ogóle wyłączyć tego badziewia dla japońców?
Da się zmniejszyć do minimum tylko.. Zresztą - w trakcie gry możesz zawsze płynnie zmieniać poziom trudności również, więc nic nie stoi na przeszkodzie, byś przed tymi sekwencjami zmniejszał poziom trudności i stopień skomplikowania tych sekwencji, a po nich ustawiał wszystko jak było..
Niech no sobie przypomnę ile jest QTE w grze.. Bardzo niewiele.. :P
Aaa ..czyli da się kombinować ..no to może spróbuję ..Nie ma ten Wiedźmin szczęścia do mnie ani ja do niego
Widzisz Rubi ja cholery dostawalem ze smoką ;) za to z kejranem zadnych problemow... Ale o ile dobrze pamietam w premierowej wersji wystepowaly pewne problemy (najczesciej z trolem) u mnie za to qte na moscie sie blokowalo, albo reagowalo z opoznieniem (lub wcale)... Jak doszedlem do kejrana to cdpr wydal juz bodajze 2 latki...
..cholery to ja dostaję z dodatkiem do Skyrima ;)
Rubi, co za pieszczotliwy skrót ..albo z kostką się kojarzy albo z tym co strzelał do Oswalda ;)
A co z Orlando? Na ryby pojechał?
Na ryby , na ryby. Wśród górskich potoków.
Ja za to zmykam do krainy wiecznych deszczów na trochę - tej ostoi emigracji i zielonej wyspy , wrócę pod koniec sierpnia jeśli nic nie weźmie w łeb. ;)
To pilnuj lepiej swojego łba, co będziesz troszczył się o nic ;) I nie przywoź stamtąd pogody ..chociaż ..znowu słyszałem że afrykańskie upały na nas idą - to już lepszy deszcz..
No i fajnie - jeszcze widać rajcują na wyjazdach bo koniec lata tuż, tuż ..i wakacji, nawet tych o miesiąc przedłużonych.. i urlopów .. Codzienność znów zacznie szczerzyć zęby ;0
Czyżbyś, Stitch, byl po lekturze książki "Garet dorasta"? Pikuś zawsze domagał się abym mu ją głośno czytał ;)
Jeśli mówimy o tym samym wątku w którym Garret dorasta do miana tyrana w monarchii, to tak :P
Aaa - no popatrz - nie skojarzyłem, źle ze mną. ;( W sumie nic się nie stało bo i tak od Garetta większym tyranem jest Pikuś.. ;( Nie ma też z czym walczyć - tyranów czy królów, ścinano toporem, gilotynowano, rozstrzeliwano, truto lub sami ze sobą kończyli ;) Najczęściej przyczyną takiego końca była zawiedziona miłość poddanych lub zawistna konkurencja ;) Lecz przyznaję jest w tym pewna wygoda - najpierw nosimy takiego na rękach, uwielbiamy a potem, jak nie wyrabia, topimy go w gnojówce - i bijemy się w jego piersi, jako nieszczęsne ofiary. W ten sposób mamy z głowy odpowiedzialność za głupotę i nieporadność swojego żywota ;)
Londyn jest po prostu :<33333333333333333 misiaczki :*
Jak ja nie chce wyjezdzac ;(
monarchia i owszem ale tyrania gdzie tam ;)
To cieszy i mnie, Orlando ;) Osobiście, to po prostu nie moje "klimaty" ..trawię je jedynie w żartobliwym sosie a la "Saints Row" ;) Mimo że nie mam XP, grę mógłbym kupić na xboksa, jak kiedyś GTA IV - niestety niewiele w nią grałem i sprzedałem bez żalu ;) Z tą byłoby podobnie..
Gupi Steam ..Dzisiaj oferował mi dodatek do gry której nigdy nie miałem ..nawet o niej nie słyszałem
A ja czekam na Dawnguarda.. wnerwiłem się
Przyznaje, Flyby, że to już kwestia gustu, bo u mnie takie poważne Sleeping Dogs stoi o wiele wyżej w hierarchii od wariackiego Saints Row. Do tego uwielbiam takie miasta jak Hong Kong lub Szanghaj, więc to u mnie dodatkowa kwestia.
Sprawa z dodatkiem i ogólnie Skyrimem to nędza i żałość, inaczej tego ująć nie można.
Mniej więcej, Orlando - można to nazwać "gustem" ;) To po prostu zapotrzebowanie osobiste na "klimaty". Dawno temu straciłem "uznanie" do świata mafii, gangów i innych takich lub raczej zabawa w takiej otoczce przestała mnie bawić ;)
Przy takiej samej (skądinąd) konstrukcji gier, łatwo to można nadrobić w "klimatach" innych ;)
Ale - przypomniało mi się jak lubiłem kiedyś gry "pirackie", stosunkowo proste w schemacie ;) Właśnie z racji "klimatu" marzyło mi się że doczekam cRPG-a z "otwartym światem", wyborem i kształtowaniem bohaterów i całym innym arsenałem specyficznych możliwości ;) I ..nie doczekałem się ;) Wszystkie ostatnie produkcje w tym względzie, to nie to ;( To tak nawiasem..
Bry :)
Plaskaty --> Widzę, że wczuwasz się w rolę hamburgera - chyba, że ichnie telefony samowyzwalaczy nie mają... co by mnie w sumie nie dziwiło, biorąc pod uwagę opisy czego nie brać do ust, itp. w instrukcjach obsługi. ]:->
The book of love is long and boring,
No one can lift the damn thing...
:(
Go, go on and write me love songs
So I have something to sing when your gone
http://www.youtube.com/watch?v=btutehzh55I
Cóż Orlando, tym razem Widzący dał coś lepszego ;)
..i ten zestaw obrazów w wideoklipie - "smakosz" go robił
ech.. Radzę posłuchać i oglądać, kilka razy
Jak miło ;) Steam dał mi 50 % zniżki na DLC (?) do "Saints Row" - których jest jak pcheł na kundlu ;)
Większość z nich to jakieś głęboko wynaturzone gadgety - których i tak mi nie brakuje.. Niech mi lepiej odblokują Dawnguard..
A ja to mam strasznie zaległości jeśli chodzi o gry. Ale cóż poradzić kiedy nie ma na czym oka zawiesić. Jedyne na co czekam to Euro Truck Simulator 2, które przesunięte zostało na listopad. Do tego czasu to chyba pozostanie mi S.T.A.L.K.E.R i Fallout...
kong123 ..musi wybredne te Twoje oko i pewnie wymagania ma ..uhuu ..ono tak zawsze?
Flyby, jak tam postępy z Treme? Za mniej niż miesiąc trzeci sezon wraca, już nawet kolegę zaciągnąłem, żeby mi utworki robił, bo ma lepsze wyczucie do tego.
Dzisiaj Montera zaspał czy go zbanowali ? Michael Jackson dzisiaj się urodził wraz z ...
1OO lat Łyczek :)
Łyknijmy co nieco w hołdzie dla Łyczka. :)
Stówka 4umowiczu.
Orlando, ten tajfun przypomniał mi o Treme ..wciąż go fragmentami oglądam z założeniem że potem obejrzę cały raz jeszcze ;) To jest jedyny serial jaki posiadam ;)
To niech sie Łyczek ucieszy: http://www.czary.pl/blog/?p=529
Łyczku, czyż owe dwie panienki z bloga, nie są znacznie bliżej realu, niż te podejrzane rusałko-wróżki?
To jakbyś już doobejrzał to co masz to pisz na Steamie, zaopatrzę cię w co trzeba.
Ja przepraszam, że spóźniony, ale:
Ło kurna Łyku, jak żeś Ty dożył takiego wieku?!
Najlepsiejszego :)
P.S. Wypiję ze Twoje zdrowie jak już mi będzie wolno ;)
Ło, czemu nikt mnie nie obudził.. Łyczek miał urodziny.. I żadnej flaszki nie postawi! Gdzie tu kultura, nie będzie życzeń!
Nie wiem w czym tam teraz siedzisz, więc standardowo życzę zdrowia.. :)
A propo - dzisiaj sobie zakupiłem za "dyszkę" i się ściąga ten Deus..
Fakt, że wrzuciłem go do ściągania świadczy o tym, że może nawet odpalę go na 5 minut.. :)
Przebijam 58kB/s.. Ja sobie "ciutkę" dłużej poczekam..
Na Borderlandsy (12 GB) czekałem trzy dni.. :)
Pobiera ze złych portów (sieć identyfikuje mi to jako p2p).. Kiedy zaś niektóre bety na steamie lecą normalnie i leci 1-2MB/s
Kupiliśmy z mamą mojemu tacie na urodziny dwa wydania DVD z Jarre'em, jedno z Chin, drugie z Solidarności. Dopiero teraz mógł obejrzeć koncerty, więc parę minut temu, usłyszałem dźwięki, które ostatnio słyszałem na żywo 7 lat temu.
http://www.youtube.com/watch?v=U9wZ_Jz7hk0
Wspaniałe uczucie.
Jak tam Deus, Flyby?
Eh, a mnie to już się nie zapyta.. pff..! Jeszcze 800MB do końca! łiiii..
Niesamowicie chaotyczna, bardzo mocno nastawiona na coopa, druga część pewnej serii w jaką grałem.. Z 2010.. Kto zgadnie dostanie lizaka.. Chaos, chaos i jeszcze raz chaos.. I weź napisz tu do tego poradnik.. :/
I zaraz poległem ;) Ciekawe czy jest sens w ogóle strzelać (a zwłaszcza celować) z tych dziwnych pukawek) ;(
W ogóle sam początek skojarzył mi się bodajże z Mass Effectem 2 - ale tam było zdecydowanie lepiej jak chodzi o broń ;) I jej efekty ;) Rozumiem że to jacyś twardzi zawodnicy w pancerzach ale bez przesadyzmu ;)
Bo jak sie z giwerą lata to trudna jest , ale jak się w cieniu siedzi i karki skręca , to już inna sprawa Flyby....
Można chodzić i zabijać ludki, ale jednak trzeba trochę wysiłku w to włozyć. Tak naprawdę łatwiej jest, jak to już iszi wspomniał, skradać i ubijać po cichu. Wiem, że to może być jakoś nowy styl rozrywki, ale daj szansę, opłaci się. Jak co to pytaj.
Dusić, skręcać kark?! Fuuu.. ten chrzęst kości, drgawki, ofiary się plują albo i gorzej ;(
Ty mnie Arxel, nie denerwuj..
Taaa..
Wystarczająco "wtopiłem" z modami ze Skyrima ..Modderzy korzystają z całości gry , także z dodatkiem który dodaje sporo elementów, miesza w czarach i w różnych opcjach ..Bywa że stare mody są poprawiane pod Dawnguarda. NMM przed tym nie ostrzega, autor moda często nie pisze.. Ja ściągam, instaluję i wszystko gra - do czasu kiedy mojej podstawce zabraknie jakiegoś elementu.. Wszystko się sypie - o dupe rozbić taką zabawę i gier wydawanie
Oj tam..
No widzisz Flyby.. Najlepiej byś wyszedł, gdybyś się przeprowadził.. :)
Flyby ---> No to może w tym roku zawitasz na pikniku aka GRYOffline..? :)
Właśnie, kto z DDW będzie? Pomijając Orlando, który wymiękł i już potwierdził, że będzie więcej soku dla nas.. :)
PS. Deus mi jakoś nie podszedł po kilku pierwszych chwilach razem.. :(
Ja tak jak Orlando - zajmuję się ważniejszymi rzeczami, chwilowo na konsoli xboks ;)
Polska "służba zdrowia"...
No może nie polska od razu, ale kraśnicka na pewno...
W tamten czwartek mnie wypuścili. Dali zwolnienie z pracy żebym poszedł się męczyć w robocie dopiero w poniedziałek... I co? I jeszcze w ten sam poniedziałek znowu mi się świat pomalował trafiłem z powrotem na neurologię. Żesz kurwa, no.
Nie wiemy co panu było...
"Ale chyba to będzie padaczka, albo takie gówno związane z genami, że się Panu zakrzepica robi... W ogóle to mamy jeszcze w cholerę takich pomysłów, ale dalej nie wiemy co Panu tak do końca jest. Jak znowu nic nie znajdziemy dokładnego to puścimy Pana do domu. Jak już Pan umrze to zrobimy sekcję i wszystkiego się dowiemy."
Kurwa.
Nie pamiętam dokładnych słów, ale przekazałem ogólny wydźwięk plus moje odczucia.
Niedobrze, Jeckyl ..Co prawda, napisałeś tylko "znowu mi się świat pomalował" oraz że to leczone na neurologii.
Ale ..jak się nad tym zastanowić - choćby po tej "padaczkowej" linii - to wszelakich schorzeń tego typu z odmianami jest ilość ogromna a znalezienie (wybadanie) przyczyn bardzo trudna. Mimo zaawansowanej już technologii.
Wygląda na to że badać się będziesz musiał raczej daleko od Kraśnika.
Nie martwi mnie daleko. Martwi mnie ile jeszcze Fly.
Ile będę musiał leżeć w tym odmalowanym olejną po pzpr'owskim szpitalu.
Mam w domu kobietę i dwójkę dzieci. Niech to kurna zdiagnozują i puszcz a z lekami do domu. Operacja też może być, byle szybko.
A tak to se kurna leże w tym wyru szpitalnym i się nudzę.
Pan nie pali, Pan nie pije, Pan musi odpoczywać.
Dziś bomba krytyczna:
-Pan odpoczywać nie potrafi.
-A co ja robię?
-Czyta Pan.
-Czytać mi też nie wolno? To co mam robić? Leżeć i patrzeć w sufit"
-Pan ma odpoczywać.
Się wkurzyłem, wziąłem telefon.
-Cześć Skarbie, przestań dzieciom czytać na dobranoc bo to szkodzi na mózg.
Pani doktor tak sczerwieniała, że aż wyszła. Bez słowa, z brwiami prawie na plecach.
To specyfika Twojego schorzenia, Jeckyl. Rzeczywiście trudno jest znaleźć "receptę" na "odpoczynek", jaki by ta pani doktór mogła Ci zaserwować w takiej sytuacji. Hmm, nie mniej, jak sądzę, mogłaby chociaż postawić na swój wdzięk i poczucie humoru..swoje i Twoje ;)
Nie myśl, ile jeszcze - wspominaj i postaw na wyobraźnię - daleką od tego co Cię otacza..
Ja wiem jak odpoczywam Fly.
Najlepszy jest komp + jakaś gra. Drugie w kolejności są kabarety.
Choć przyznam, że i książka bywa dobra, tylko z braku czasu na czytanie, jakoś mniej po nie sięgam.
Zobaczymy może tutaj mnie czegoś nauczą. Jak odpoczywać leżąc nieruchomo i myśląc o rusofiutkich kucyckach, któle som takie fajniutkie!
Ech...
30 lat żyłem i odpoczywałem na swój sposób, a teraz się kurna okazuje, że już mi pić nie wolno.
A życie i nawyki mają pójść w pinechę.
Oj długo ja z tym będę walczył zanim się przestawię na nową dietę itd.
Pewnie wiesz jak odpoczywasz, Jeckyl ;)
Lecz przychodzi taki moment że musimy zmieniać niektóre formy odpoczynku ;) Na szczęście (lub nieszczęście) my także się zmieniamy. Cały problem w tym aby to ładnie zestroić ze sobą. Bez większych strat dla osobowości i smaku życia, a jakże. To jest możliwe Jeckyl a Ty o tym już wiesz - lub zaczynasz wiedzieć ;)
Orl -> :)
Fly -> Wiem jak odpoczywam. A najlepsze jest to, że spaceruję, jeżdżę (rzadko ale jednak) rowerem, siedzę przed kompem i na tarasie... Tak pisząc krótko odpoczywam i biernie i czynnie. Jedyne co mogą zaproponować to zwiększenie jednego lub drugiego i tyle. Nie wiem...
Inna dieta? Jaka? Kurde Ola gotuje jedzenie pod dzieci, a wiadomo, że dzieci jedzą zdrowo no to co ja mam jeść?
Mogą mi tylko zabronić fajek i alkoholu, z innych używek nie korzystam, ale co dalej...
Ech ciężkie będzie moje życie.
I na piknik już nie pojadę. Do niczego z tym zdrowiem, żeby mi się już teraz sypało :/
"Ech ciężkie będzie moje życie."
Błędna wypowiedź. W dodatku mając dopiero 30 lat masz wszelkie szanse na wyleczenie, łącznie z niewielkimi poprawkami w trybie życia - jeżeli będzie to wymagane.
A na tym suficie "po pzpr'owskim" - bynajmniej nie pisze "mane, tekel, fares" ;) No, jak długo będziesz się w niego wpatrywał możesz zobaczyć inne napisy - w tym nieprzyzwoite ;) I skoro masz z nami kontakt - nie jest źle - będziesz mógł też w jakiś sposób uczestniczyć w pikniku ;)
Oj ciężkie, ciężkie Fly.
Myślę, że zawsze już będzie za mną chodziło piwo pite wieczorami, schabowy z frytkami i ogórkiem kiszonym na obiad, jakieś tam śniadanie i inne rarytasy z okazji imprez wszelakich.
Tęsknota za brakiem leków rano, w południe i wieczorem też będzie walić młotem w tył głowy: "Musisz, musisz, musisz...".
A później jeszcze: "Proszę do kontroli za miesiąc" i "a zrobi Pan sobie jeszcze takie badanie".
Z piknikiem to też nie wiem Fly, ale jestem dobrej myśli ;)
Nie czytałem całości ale szybko wracaj do zdrowia Jeckyl.
A tak przy okazji zaraz nową część założę.
Oglądałem ostatnio Niezniszczalnych 2 i tak się zastanawiam, kogo jeszcze mogli wziąć do obsady - kilka osobistości jeszcze by się pewnie załapało :P
NOWA CZĘŚĆ - https://www.gry-online.pl/S043.asp?ID=12300457&N=1