Do mojej znajomej zadzwonił wczoraj konsultant z firmy courlux. Zaoferowali jej, że przyślą jej darmową biżuterię za darmo i ewentualnie w następne zamówienia będą płatne.
Z racji, że była poza domem i zajęta zgodziła się. Po powrocie do domu, zaświeciło jej się światełko ostrzegawcze i poczytała o firmie w necie.
Okazuje się, że co prawda pierwsza przesyłka jest za darmo, ale koszty przesyłki już nie. Co więcej, po pewnym czasie wysyłają kolejne paczki (już płatne). Jeżeli się ich nie odbierze, nie wpłaci im kasy lub cokolwiek innego to przysyłają pismo, że jest się im winne pieniądze (dwa razy więcej bo z odsetkami) i zaczyna się zastraszanie.
Zadzwoniła tam dzisiaj, że chce zrezygnować z tej wysyłki i ją jakaś baba opierdzieliła, że jej nie ma w systemie...
Poczytałem trochę w necie i generalnie wszyscy spinają dupska i płacą... Bo firma zasłania się, że rozmowa telefoniczna była nagrywana i powołują się na "umowę słowną". Czy tylko mi się wydaje, że to jest śmieszne?
Jeżeli nie ma mowy o płaceniu ani o zamawianiu następnych paczek to nie mają mi prawa nic wysyłać. Nawet jeżeli mi coś wysyłają to nie mam obowiązku tego odbierać, albo za to płacić.
Jak to wygląda od strony prawnej? W ogóle skąd taka firma posiada numery telefonów do ludzi? -_-
Logika mi podpowiada, żeby to olać i się nie przejmować, noo ale to nie ja odebrałem telefon. Jest się czym stresować?
http://forum.gazetalubuska.pl/courlux-telefoniczny-syf-t69077/
http://prawo.wieszjak.pl/forum/thread/15931,UWAGA-NA-DARMOWE-MASZYNKI-FIRMY-FLEXIFRONT-Courlux-INT-SA.htm
Bo firma zasłania się, że rozmowa telefoniczna była nagrywana i powołują się na "umowę słowną"
Jeżeli nie informują o nagrywaniu rozmowy, to o ile dobrze pamiętam jest to przestępstwem.
A jeżeli informują, to jest to pierwszy sygnał ostrzegawczy.
A jednak poinformowali o tym, że rozmowa jest nagrywana. Nie poinformowali, że ktokolwiek zawiera umowę słowną, że trzeba płacić za przesyłkę i że później będą wysyłać przesyłki, nawet jeśli nic się nie zamawiało...
W każdym razie już po ptakach... Można to olać czy trzeba odkręcać ?
Pomyślałem, że dobrym pomysłem byłoby tam zadzwonić i osobiście nagrać rozmowę o tym, że chce się być skreślonym z listy i żeby nic nie wysyłali
A to czy to nie jest tak, że jeżeli chcą nagrywać to muszą zapytać o pozwolenie klienta, i jeżeli tego nie robią to taki dowód nie jest brany pod uwagę?
Takie firmy można śmiało olewać.
Tak naprawdę nie prowadzą windykacja, bo koszty duże, a w wypadku sporu porażka z ich strony niemal pewna.
Działają jak pobieraczek. Straszą windykacją, licząc że jakiś procent ludzi zapłaci dla świętego spokoju.
I pieniądz płynie.
A jak nie zapłaci? To wyślemy kilka pisemek, papier wszystko przyjmie.
Mac94 -> Zazwyczaj przy informacji o nagrywaniu rozmowy gość mówi także, że jeśli nie zgadzamy się na nagrywanie to powinniśmy się rozłączyć.
Moim zdaniem Twoja znajoma Fett jest osobą nieodpowiedzialną i w ogóle nie pomyślała nad konsekwencjami. U mnie już nawet babcia wie, że po usłyszeniu "za darmo" odkłada się słuchawkę i tyle. Jeśli zawarła umowę słowną, co jest prawdopodobne w 95% to będzie miała nauczę do końca życia, bo takie firmy mają naprawdę dobrych prawników i wygranie z nimi jest wręcz nierealne.
jeżeli chcą nagrywać to muszą zapytać o pozwolenie klienta
Klient musi być poinformowany. Jeżeli się nie zgadzasz, to w każdej chwili możesz się rozłączyć/nie odzywać się/wyjść z pokoju (jeżeli to rozmowa twarzą w twarz).
Takie firmy z nikim się nie sądzą a już na pewno nie wygrywają sporów.
Nie na tym polega ich model biznesowy.
Fett
jak będą dużo i często przesyłać/dzwonić do koleżanki niech im założy sprawę cywilną:)
a poza tym, gdzie my żyjemy, że można wysyłać do przypadkowych ludzi pisma z groźbą windykacji i DODATKOWYCH KOSZTÓW. Te dodatkowe i wręcz ogromne koszty zawsze mnie śmieszą - tak samo zresztą jak "będziemy zmuszeni wszcząć postępowanie windykacyjne". Powinno być to karalne jako bezpodstawna groźba.
Albo jako przestępstwo oszustwa.
Firmę olej. Znajoma zgodziła sie tylko na przysłanie darmowej próbki. Nikt nie może sobie jednostronnie ustalić, jakie skutki wywoływać będzie bezczynność drugiej strony...
Montera - co Ty nie powiesz. To już akurat wiemy...
Nie mam zamiaru się przejmować sprawą, ale dla świętego spokoju zadzwonimy tam jeszcze w przeciągu kilku najblizszych dni
Lepiej wlasnie nie dzwonic i olac to to zobacza, ze was to gryzie i beda starac sie naciskac by twa kolezanka wlasnie dla "swietego spokoju" zaplacila.
bo takie firmy mają naprawdę dobrych prawników i wygranie z nimi jest wręcz nierealne
nigga please...
SMIESZA MNIE WYPOWIEDZI POSZCZEGOLNE FETT GLOWNA RZECZ PRZY ODBIORZE PACZKI NIC NIE PODPISYWALA TWOJA KOLEZANKA WIEC JAK JEJ UDOWODNIA ZE COKOLWIEK DOSTALA !!!! BIERZ PACZKE NIE PLAC NIC NIECH STRASZA I TAK GOWNO ZROBIA MOJA PANNA MIALA TAK Z BIELIZNA I GLUPIA BY ZAPLACILA GDYBYM SIE NIE WTRACIL NIC TWOJEJ ZNAJOMEJ NIE ZROBIA. PO 2 JAKBY TO NIE BYLO OSZUSCI TO BY MIELI KONTO W POLSKIM BANKU NA 99% SA TO NACIAGACZE I NIEDLUGO PEWNIE USLYSZYSZ O NICH W TV TAK JAK O TYCH Z BIELIZNA BIERZ PACZKI O NIC SIE NIE MARTW A JAK BD STRASZYC SADEM TO SIE SMIEJ!!! POZDRAWIAM
@gierek123 chłopie nie krzycz, aż oczu bolą. Co do umowy, z tego co się orientuję, to zmieniło się prawo i nie ma czegoś jak zawarcie umowy przez telefon. Jeżeli osoba nie potwierdzi to np. podpisem na umowie i ja odeśle lub mailowo. Więc jeżeli nic nie podpisała, taka umowa jest nieważna. Tyle w temacie. Pozdrawiam
PS. Ciekawe jest to, kto odkopuje tak stare tematy. :)
Nie mogą się powoływać na "umowę słowną", bo nie ma czegoś takiego. Jeśli nie ma Twojego podpisu to nic nie mogą Ci zrobić. Mój ojciec dał się podobnie załatwić, niestety.
Bzdury opowiadasz.
witam, mimo że odesłałam w stanie nienaruszonym opakowanie maszynek wraz z rozwiązaniem umowy zawartej na odległość, jestem nękana przez nich - otrzymuje sms z firmy Alekum z wezwaniem do zapłaty plus w wersji papierowej. ODRADZAM korzystanie z jakiejkolwiek oferty z tej firmy, BO TO ZWYKLI NACIĄGACZE.
Ale to bardzo proste przy takich firmach.
1 i najważniejsze jak slyszymy że coś dają przesyłają czy cho..a wie co to się rozlaczamy a jak nie to przynajmniej mówimy że nie jestem zainteresowany. Zresztą na odległość nie zamawiamy nic chyba że sami sobie coś znajdziemy legalnego i sami się skontaktujemy np OC czy umowa o tv kablowa czy internet u znanego operatora. Niestety nie wszyscy to rozumieją.
Druga sprawa jak już wpadliśmy (stosowac się do 1 żeby nie było 2) to nie odebrać paczki.
Ostatnia jak dalej atakują to niestety musimy zmienić numer telefonu i spokój a papiery wysyłane w sumie w kosz. Bo na tym się to zakończy w sądzie przegrają i poniosą koszty procesu więc nie pójdą. A jakby chcieli to do adwokata i on załatwi sprawę i jeszcze wyciągnie od nich kasę za zastępstwo procesowe - oczywiście to się nie zdarzy bo nie ma z czym bo to tylko działalność na granicy prawa w sądzie to nie przechodzi tylko liczą na głupotę ludzką.
Uwaga! Czym zajmuje się firma Courlux. Firma Courlux to firma naciągarska. Posiadają wirtualną markę estelle Mood która przynależy do Courlux i dzwonią po ludziach wciskając im kit. "Czy godzi się pani na darmowe maszynki do golenia z Courlux?" Jak powiesz proszę podesłać za darmo, wtedy oni naliczają na Ciebie opłaty, mają twoje dane już wcześniej. Towaru nigdy nie zobaczysz, a potem straszą jakimiś śmiesznymi windykatorami. Courlux - Estelle Mood to kłamcy i złodzieje! Liczą na głupotę ludzką. Courlux Estelle Mood będziecie smażyć się w piekle za takie praktyki.
regulamin jakiś musza mieć, również muszą go podać przez telefon chyba że ktoś się zgodzi by tego nie robić
jednak tak czy siak musza dostarczyć wam regulamin na maila np lub poinformować gdzie jest dostępny
jakby nie patrzeć przez telefon to sprzedaż wysyłko i podlega tym samym zasadom co zakupy internetowe.
edit
faktycznie 2012
wtedy to były inne przepisy
Cytując klasyka "Nie bierz nic, co tam za darmo dają ci - Ze szczerego serca nikt ci nic dziś nie da"
Matko Boska .Jak ludzie usłyszą że za darmo to pierdolca dostają.