Gamer girls - podejście pierwsze
Tja, a ja jak zwykle mam na opak - tym razem trafił mi się facet, który w ogóle nie gra. No i co tu zrobić?
Wychowywać!
Daaaawno temu był w czasopiśmie o grach na C artykuł o tym jak to zrobić sensownie i bez większej szkody dla postronnych:)
Nie wiem czy Satene cieszyła się z Diablo bardziej niż z biżuterii czy innych typowo babskich drobiazgów. Prawda taka, że u mnie łatwiej o taki prezent, niż typowo babski. Żona, jak to jest? ;)
Jest parę rzeczy, z których też bym się bardzo ucieszyła, jak i z Diablo, ale raz, że to jest coś, z czego oboje możemy skorzystać, dwa, że biżuterii nie noszę za często, więc szkoda, żeby się marnowała:)
Polecam kanał świetnej laski dla której gry nie są czymś obcym :)
http://ijustine.com/category/gaming/
Mam dwie siostry grajace glownie w guild warsy: starsza 23 lata osiagnela w tej grze wszystko i wyczekuje na GW2 (oprocz tego gra HoMM'a etc.),
a druga ma 13 lat - gra od 8 roku zycia takze w Guild Warsy, teraz smiga glownie w LoL'a ( i naprawde daje rade :D) oczywiscie do tego dochodzi masa gierek internetowych itd....
Niestety ja w swojej historii nie poznalem kobiety, ktora by nie patrzyla na gry z przymrozeniem oka tzn. niby chwile moze zagrac (15min) ale w zyciu nie spedzilaby calego dnia na siedzeniu przed kompem :D
Kobiety gracze (takie hardkorowe) to nie jest dobry materiał na związek, imo. Zamiast coś ugotować to woli bić lvl i można takich przykładów mnożyć i mnożyć...
Milka - ale to działa w dwie strony. A tak, moja żona [5] sama gra i przynajmniej rozumie moją pasję. Nie jest zapewne zadowolona, gdy nagle się okazuję, że muszę gdzieś wyjechać, w związku z grami właśnie, ale też nie daje mi tego odczuć, bo rozumie co to znaczy lubić gry, lubić granie. Inna sprawa, że ze mnie żaden hc gamer, jedynie niejako zawodowo się grami zajmuję.