Dziewczyna gracz dziewczyną gracza
Zawsze jest jeszcze opcja, gdzie dziewczyna mimo swojego zamiłowania do gier nie ma jednocześnie potrzeby udowadniania swojej wyższości. :) U mnie jest pod tym względem na odwrót - zdarza mi się krzyczeć zza pleców i starać się "radzić", co bywa irytujące, ale to po prostu instynkt gracza, który chce trenować, nie dokuczać. W sytuacji odwrotnej może być czasem ciężko, ale zależnie od charakterów. Po prostu w większości to facet ma to zacięcie do rywalizacji, i kiedy musi się codziennie mierzyć z głupią przegraną nawet w grę, to jego ego ma wysokie prawdopodobieństwo eksplozji.
Nigdy nie zapomnę, jak podczas raidu w WoW do gry wchodzi żona guild leadera i po jakiejś minucie nagle oboje równocześnie przechodzą w stan offline.
Co się okazało? Ona wróciła z zakupów do domu, a mąż zaczął raid bez niej i już dla niej nie było miejsca. Więc wyłączyła zasilanie w całym domu.
raziel88ck ->
Dzięki wielkie ;)
Seltaeb47 ->
Zawsze jest jeszcze opcja, gdzie dziewczyna mimo swojego zamiłowania do gier nie ma jednocześnie potrzeby udowadniania swojej wyższości. :)
No ja mam tą opcję ;) I w dodatku (chyba) ja też nie wywyższam się jeśli jestem w czymś lepszy, ale to są optymistyczne warianty - ja u siebie opisywałem te... bardziej toksyczne dla związku ;) A takie jak wiemy się zdarzają czasami.
xanat0s ->
Dobra jest kobieta :D Jak widać takie sytuacje też mają miejsce.
<- Emotka za genialny autentyk z Twojej strony.
Rojo, zupelnie przez przypadek podpialem sie pod temat :) Tekst lezal na dysku juz pare dni, dzisiaj wrzucilem i okazalo sie, ze PatG napsal to samo ;) Ale temat jest wdzieczny, bede to jeszcze ciagnal.
Hehehehe! :D W życiu nie ma złotego środka, ale można go szukać. ;) Nie wiem "co by było gdyby", ale ja mam tak wprawną Żonkę, że często mnie zawstydza swoimi umiejętnościami. Nigdy się nie wkurzamy na siebie, że wygrywamy/przegrywamy pod rząd, czasem tylko wkurza fakt, że Kinect nie radzi sobie z dwoma osobami naraz, ale to inna bajka i nie problem. Poza tym moja Luba przeszła chyba z 10 razy Baldura, ja ani razu, i na pewno lepiej ode mnie rządzi w Puzzle Quest, super radzi sobie w Wiedźminie. Generalnie, jestem z niej dumny! 8-) Lepiej więc mieć Drugą Połówkę podzielącą naszą pasję, wtedy jest weselej, nawet gdybyśmy mieli się kłócić. Godzenie się jest najlepsze... :)
PS Witaj na GP! :)
K_Skuza -> No to moja dziewczyna doskonale ogarnia wszelkie strzelanki i ma kilka świetnych postaci na różnych grach MMO. Gearsy ma obcykane na Insane a na chwilę obecną brakuje jej tylko 3-4 rang S na poziomie "Professional" w Resident Evil 5. No i z Tekkenem sobie radzi b. dobrze - ta historia z zakładem jest w 100% prawdziwa;)
Co nie zmienia faktu, że historia z byłą dziewczyną też, więc takie rzeczy też się zdarzają, także gratuluję idealnej sytuacji w kwestii stosunku żony do gier :)
PS Witaj na GP! :)
Dzięki wielkie ;)
No takiego obrotu spraw się nie spodziewałem ... widzę, że zgłębianie arkan biznesu dobrze ci służy Pat ...
Swoją drogą też chciałem zacząć pisywać na gp, ale niestety nie otrzymałem żadnej informacji zwrotnej na maila ...
Będę z pewnością śledził twoje teksty tutaj. Powodzenia !
Przy okazji : Dalej palisz Pall Malle czerwone ? :P
Łoooooooooooo... Ciebie to już latami nie widziałem :)
I moje słowa zostają potwierdzone momentalnie: Ja już nie palę ho-ho-ho a może i dłużej. Przeczytałem taką magiczną książkę i... już mi się nie chce. Wiem, że to głupio brzmi, ale naprawdę to tak działa :) Polecam - książka kosztuje jakieś 30-50zł a po przeczytaniu zwraca się w tydzień ;)
Mógłbyś napisać do mnie na jakimś GG albo innym MSNie to byś uradował nie-tak-starego człowieka :)
A co do śledzenia tekstów to bardzo chętnie - konstruktywna krytyka jest zawsze na wagę złota.
PatriciusG., Darat - Książka kosztuje 29,90 i jest skuteczna :) Mój kumpel, nałogowy palacz, przeczytał pdfa i nie pali już od 3 miesięcy. Mojej mamie kupiłem wersję dla kobiet i teraz czekam na skutki.
Paul -> No to ja mogę przysięgnąć, że książka działa dłużej niż 3 miesiące a w razie zwątpienia można zawsze do niej sięgnąć i magia powróci ;)
Jeśli nie spanikujesz w połowie i nie przestaniesz czytać albo nie będziesz czytać po macoszemu to gwarantuję, że zadziała. I mam kilka osób na myśli, kiedy mówię o dowodach na skuteczność tej książki - łącznie ze mną ;)
Polecam przerzucic sie na e-papierosa :) ja czasem sobie popalam, fajek juz nie ruszam jakies 4 miechy
kubinho12, Ogarniacz ->
Ja polecam tą metodę:
http://gameplay.pl/news.asp?ID=55723
http://gameplay.pl/news.asp?ID=69051