jak w temacie , krótko i zwięźle. Jakim sposobem załatwić sobie zwolnienie lekarskie na 2 miesiące ?
Połam sobie ręce.
tak też sądziłem , że udzielisz się w tym wątku. A teraz proszę o poważne odpowiedzi , łamać się nie mam zamiaru , ani nic z tych rzeczy.
pytasz nas jak sobie bimbać na wolnym za naszą kasę, którą co miesiąc wpłacamy do ZUS?
Bujaj się!
sprawa wygląda tak. Pracuję trzeci ( ostatni ) rok. Ponieważ to szkoła zawodowa , to jest to praca w postaci praktyk. Szkołę już skończyłem , lecz umowę mam do początku września.. Nie miałbym nic przeciwko dokończyć praktyki w zakładzie , ale jeśli robię dzień w dzień , od poniedziałku do piątku , dostaję za to 180zł , to żyć się odechciewa. I nie dosyć , że tak mało płacą , to jest wyzysk jak cholera , przynieś to , zrób tamto , robię więcej , niż zwykły pracownik.. Kierownik jest jednym słowem frajerem , który łamie przepisy BHP , bo nie powinienem robić takich , a takich rzeczy. Mimo tego robię. Dlatego też nie dziwcie mi się , że chcę odpocząć od tej chorej firmy.
nooo jak nie chcesz lamac obu rak to moze obie nogi? Ew. dowolna kombinacja w/w....
[7] - nie mogę , ponieważ zakład pracy wystawia jeszcze zaświadczenie o ukończeniu praktyk i przede mną egzamin praktyczny i teoretyczny , więc takie coś nie wchodzi w grę.. Bezpłatnego urlopu również nie chcą dać , najlepiej , to jak bym tyrał jeszcze sobotę i niedzielę.
[9] - no tak , liczę się z tym. Ale nie potrzebuję od razu na 2 miesiące. Mogę przejść się np. dwa razy do lekarza.
[8] - z początku wszystko było ok , dopiero w trzecim roku dowiedziałem się na czym stoję.. Co do BHP - spokojnie , jak zakończę pracę to się tym zajmę :)
Żaden normalny lekarz nie wstawi ci zwolnienia na 2 miesiące. Musiał byś być w ciąży, chorować na chorobę przewlekłą (z dokumentacją), ulec wypadkowi lub trafić do szpitala.
[8] Ale chyba wiedziałeś co cię czeka? Łamią przepisy BHP? Są do tego odpowiednie służby i ty powinieneś się tam udać, to jest twój obowiązek.
@cswthomas93pl - Naucz sie udawac bol ledzwi - spowodowany nadwyrezeniem korzonkow. Jest to najlatwiejszy sposob, ze wzgledu na to, ze lekarz nie zbada Cie i nie wykryje, ze sciemniasz, nie zrobi przeswietlenia, itp. Po prostu trzeba umiejetnie udawac, co nie jest takie trudne. Niestety nie wiem, czy az na 2 miesiace Cie zwolni...
Zapytaj mirencjuma, ma na forum największe doświadczenie w byciu pasożytem społecznym.
Sprawa jest raczej prosta. Chcesz zwolnienie - musisz je dostać od lekarza.
Trudniejsza kwestia - jak je dostać? Albo faktycznie coś Ci musi dolegać, albo... sam wiesz.
PS. Skoro masz praktyki do odrobienia, to czy ich bieg nie zostanie zawieszony na okres Twojej "niedyspozycji" zawodowej?
znajomy kiedyś poszedł do lekarza na ból pleców , dostał zwolnienie na tydzień..
[14] - PS. Skoro masz praktyki do odrobienia, to czy ich bieg nie zostanie zawieszony na okres Twojej "niedyspozycji" zawodowej? - nie. :)
przytrzaśnij sobie palec https://www.gry-online.pl/S043.asp?ID=12152235&N=1
A nie możesz pogrozić temu szefowi, że opowiesz komu trzeba o jego łamanych zasadach? Wiem, wiem, możesz sobie narobić dodatkowych problemów jeżeli coś pójdzie nie tak, ale to chyba lepszy pomysł niż połamanie rąk/nóg, czy duża łapówka lekarzowi żebyś dostał zwolnienie.
[17] - właśnie szef jest lajtowy , gorzej z kierownikiem.. Kilka razy zdarzyło się , że ktoś z uczniów poszedł do szefa i myślisz , że komu uwierzy ? Wieloletniemu informatykowi , czy uczniowi z zawodówki ? Nie ma sensu iść z groźbami , gdyż cały szef tego zakładu jest w komisji egzaminacyjnej i trafię na niego , to jest 100%.. Mam plan , żeby dać 50zł w łapę i ponoć wypisuję zwolnienie na ile się chce , no ale wiadomo , bez przesady :) Jeśli wypiszę na półtora miesiąca , to po resztę wolnego pójdę z bólem nadwyrężonych korzonków jak już wspominał tutaj Sethlan. :)
"Mam plan , żeby dać 50zł w łapę i ponoć wypisuję zwolnienie na ile się chce , no ale wiadomo , bez przesady :) Jeśli wypiszę na półtora miesiąca , to po resztę wolnego pójdę z bólem nadwyrężonych korzonków jak już wspominał tutaj Sethlan. :)"
w życiu nie wypisze ci na 1.5 miesiąca bo długotrwałe zwolnienia są kontrolowane przez ZUS.
Jeśli wypiszę na półtora miesiąca , to po resztę wolnego pójdę z bólem nadwyrężonych korzonków jak już wspominał tutaj Sethlan. :)
Za 50zł to możesz maks na dwa tygodnie dostać zwolnienie. Dłuższe są kontrolowane przez ZUS.
zalezy jakie masz kontakty z lekarzem rodzinnym, mój np jest lajtowy i jak bym mu wyjaśnił całą sprawę myślę że dałbym mi zwolnienie,
ale z plecami to jest dobry motyw, ja akurat mam z tym problem na serio i to od grudnia, złapałem kontuzje podczas grania w piłkę, i do dzisiaj żadna praca fizyczna nie wchodzi w grę, tzn noszenie czegoś cięzkiego, długie stanie, bądz przebywanie w jednej pozycji (poza leżeniem :) ) no ale do czego dążę, i od grudnia łażę po lekarzach i jestem odsyłany od jednego do drugiego i żaden nie może ostatecznie zdiagnozować co mi dolega (chirurg, ortopeda, neurolog), więc myślę że mógłbyś poudawać, jak Ci da na tydzień, to idz do niego znowu i powiedz że dalej nic nie pomaga,
2 miesięcy może nie dostaniesz ale zawsze jakieś zwolnienie skróci Twój "wyrok"
W życiu nikt Ci nie da tak długiego zwolnienia. Na nerwoból pleców może być i tak że dostaniesz ze trzy dni. Na dwa miesiące z góry to i kobiecie w ciąży nikt nie wystawi bez uzasadnionego zagrożenia zdrowia.
Wybij palca mój kolega sobie wybił i nie dość, że nie pisał przez 2 tygodnie to jeszcze go nie pytali
siostra kolegi też miała praktyki i poszła do tego lekarza. Ponoć jest to prywatny psycholog , czy jakoś tak. I dostała l4 na miesiąc. Słyszałem również to samo od innych , no ale zobaczymy co z tego wyjdzie.
shawnz - tak się składa , że też mam problemy z plecami. Po kilku godzinach pracy boli mnie kręgosłup , lub coś w tych okolicach , bo sam dobrze nie wiem. Ból mam dobre dwa lata , ale nigdy nie znalazłem czasu na lekarza.. Zdarzało mi się , że schyliłem się po coś i jak mnie zabolało , to tak stałem w bezruchu. Również doskwiera mi ból , kiedy podnoszę coś ciężkiego , gdy długo stoję no i kiedy jestem w jednej pozycji. Nie mam pojęcia dlaczego mam taki problem , kiedyś w dzieciństwie zdarzyło mi się spaść na plecy z ponad 2 metrów. Ale z racji , że nie robiłem nic ciężkiego przez lata gimnazjum , ból odkryłem dopiero po odbyciu praktyk.
Zmartwię Cię, to co pisze Soul nie jest do końca prawdą. Jak będziesz w ciąży, nie dostaniesz zwolnienia na dwa miesiące, są teraz wymogi, że ma być co miesiąc nowe. Ale jesteś gotowy pójść dwa razy do lekarza, więc to jedna z opcji. Druga to psycholog, depresja z przepracowania, szansa jest. Mogą oczywiście przyjść cię kontrolować, więc musisz ciągle być zdołowany,
A nie łatwiej dogadać się z kierownikiem? Będzie Ci podbijał książeczkę praktyk, czy co tam do września a w zamian za to będzie inkasował dla siebie 180zł miesięcznie. Może być bucem, ale jak usłyszy o forsie to na pewno zmięknie
yasiu ---> ale jak jesteś w ciąży to można w miarę łatwo dorobić do tego papiery, bo można się dopatrzeć patologii ciąży i jak lekarz jest w dobrym nastroju to można 2 tygodniowymi etapami dojechać do 2 miesięcy, nawet jak byś musiał 2 tygodnie z tego w szpitalu poleżeć.
Ale ogólnie otrzymanie zwolnienia na dwa miesiące na piękne oczy jest praktycznie niemożliwe.
Soul - pewnie, jeśli chodzisz prywatnie, normalnie nie chcą dawać zwolnień, bo ciąża to nie choroba :)
Na szczęście - bądź nie - dyskusja czysto akademicka i mocno nie na temat ;)
Jest sposób na "oparzenie". Bąble, skóra schodzi i się długo papra. Zwolnienie od chirurga bez problemu, pierwsze na 10-14 dni, a potem można ciągnąć aż do zagojenia. W następnym rzucie idziesz do lekarza rodzinnego i zgłaszasz omdlenie i zawroty głowy. Musi wysłać Cię do specjalisty neurologa, porobić badania, ale że długo się czeka to zwolnienie też da, bo nie weźmie na siebie odpowiedzialności za ewentualny wypadek przy pracy spowodowany omdleniem.
Jeśli chodzi o to pierwsze, czyli oparzenie, to musisz wybrać sobie jakieś miejsce np na ręce, by za bardzo nie przeszkadzało i robisz opatrunek z drobno posiekanego, startego na tarce czosnku. Lekko wcierasz tę maź, przykładasz i obwiązujesz bandażem na noc. Rano wstajesz i masz typowe objawy poparzenia. Bąble, czerwone napuchnięte pęcherze. Musisz to delikatnie przemyć i przewietrzyć zapach czosnku. Potem udajesz się do lekarza i opowiadasz jak to w pracy wylał ci się na rękę rozgrzany olej, a że pracujesz w brudnych smarach, to dla zachowania higieny nie można pracować. Zwolnienie pewne jak w banku.
Najpewniejsze jest kupienie zwolnienia jak w sklepie, wtedy do lekarza należy znalezienie odpowiedniej choroby, ale przy Twoich dochodach nie ma to sensu, bo jest za drogie.
cswthomas93pl nie wiem w czym Ci to pomoże, ale spacje stawiamy tylko po przecinku.
Jak juz odbedziesz praktyke nie zapomnij podac nazwy firmy.
Nie wiem czy wiesz ale po miesiącu zwolnienia ZUS skieruje cię do swojego lekarza, którego zadaniem jest udowodnić że nic ci nie jest. Jak wyjdzie wtedy na jaw, że przez miesiąc symulowałeś to czeka cię sroga kara, podobnie jak lekarza u którego załatwiłeś zwolnienie.
W sumie żaden lekarz nie da ci zwolnienia na dłużej niż dwa tygodnie więc chyba nie warto iść tą drogą.
davis --> W sumie żaden lekarz nie da ci zwolnienia na dłużej niż dwa tygodnie więc chyba nie warto iść tą drogą.
To w jaki sposób to się dzieję, że jak dowiadujesz się, że jakiś ważniak gdy wpada w kłopoty, to nagle nie może zeznawać, nie może odbywać kary, nic nie może, bo takie są zalecenia lekarza? Czy ten lekarz się nie boi? Nie boi się, bo swój swojemu krzywdy nie zrobi, a zwolnienia lekarskiego od jakiegoś uznanego profesora kliniki nikt nie będzie kwestionował. Po prostu takie zwolnienie jest odpowiednio droższe.
Nikt lekarzowi gnoju nie zrobi, bo to w tym towarzystwie nie wypada.
Jak wkurzysz pracodawcę, to wykona zgłoszenie do ZUSu - a wtedy
a) dostajesz wezwanie na kontrole do ZUSu, nierzadko musisz dostarczyć całą dokumentację choroby, a wszystko po to, by lekarz orzecznik zbadał czy nie symulujesz
b) Odwiedzają Cię pracownicy ZUSu i patrz punkt a. Łącznie z tym, że jeśli Twoja "choroba" wymaga leków, to mogą udać się do apteki i spytać czy taki to a taki wykupił leki.
To akurat znam z autopsji (nie symulowałem, ale miałem złośliwego pracodawcę) - lekarz orzecznik potwierdził konieczność zwolnienia i miałem spokój - ale i tak zmieniłem szybko pracę, bo nie ma sensu się męczyć.
Nie sądzę żeby to Ci się opłacało takie udawanie na dłuższą metę.
Jak zadrzesz z ZUSem to będziesz miał nielichy problem...
[edit - literówki]
Hewiec Tak bol kregoslupa w dolnej czesci jest chyba jednym z lepszych sposobow ha na l 4 bylam przez 4 miesiace robili badania za badaniami nawet na tk nic nie wyszlo dopiero rezonans cos pokazal a jak by w waszym przypadku nic nie datum dostaniesz skierowanie dohiatry I stwierdza przemeczenie I zaburzenia funkcji