Gra o tron - recenzja gry opartej na Pieśni Lodu i Ognia George'a R. R. Martina
Gdyby ta gra dostała wolność w eksploracji świata jak w Skyrimie, walkę pokoroju drugiego wiedźmina, grafikę zbliżoną choćby do któregoś z nich, a rozwój postaci i drzewek umiejętności był bardziej urozmaicony to była by gra niemal idealna. Bo historia jest naprawdę wciągająca, a radość jaką czerpie się z jej odkrywania przez pryzamt dwóch wydawałby się odmiennych zupełnie postaci jest przednia.
Dla fanów Westeros pozycja godna polecenia. Taki mocny średniak
jestem wielkim fanem gry o tron i powiem szczerze, że chetnie zagram w tą grę. jesli fabula jest tak kapitalna, to reszta przestaje miec praktycznie znaczenie.
Ksiazka- Ponoc super.
Serial- Ponoc super.
Gra- Taka sobie.
Niestety tak to bywa, ze egranizacja do klasy AAA troche brakuje.
Wydaje mi sie, ze problem polega na tym, ze abo gra robiona jest przez niedoswiadczone studio pracujace
dla tworcow serialu/ksiazki. Albo zleca sie wykonanie jakiejs lepszej ekipie ktora potraktuje jednak produkcje
z lekka po macoszemu. Oczywiscie zdarzajac sie wyjatki, lecz sa to zwykle gry na liencji produkcji a nie egranizacje
1:1.
@Mr.t0ster
Ponoć. W rzeczywistości trzeba mieć nie lada zdrowie żeby zabierać się za książki. Dłużyzny, nuda i zbyt rozmyte wątki to norma u Martina. Seria wyłącznie dla fanów średniowiecznych zmagań o tron, bo fantasy tam jak na lekarstwo.
W rzeczywistości trzeba mieć nie lada zdrowie żeby zabierać się za książki. Dłużyzny, nuda i zbyt rozmyte wątki to norma u Martina.
ROTFL
[3]--> Tylko ta gra bodajże zaczęła powstawać wcześniej niż serial.
up--> Tak, ale ciężko mówić o "hajpie" na Grę o Tron przed powstaniem serialu.
weneckie sidła --> I tu się mylisz. Już 10 lat temu na GOLu bardzo popularny był wątek na forum o literaturze fantasy pt "Geogre R.R. Martin i inni mistrzowie fantasty" (czy jakoś tak, gdyż nie pamiętam dokładnego tytułu), w którym wtedy jeszcze tylko trylogię "pieśni lodu i ognia" już uznawano za najwybitniejszą sagę fantasy.
Switcher--> Tylko, że wtedy ten hype dotyczył praktycznie wyłącznie osób zainteresowanych książkami fantasy i nie ma żadnego porównania do sytuacji w dniu dzisiejszym. Nie oszukujmy się, że większość ludzi pierwszy raz usłyszała o tym tytule przy okazji ekranizacji HBO.
https://www.gry-online.pl/S043.asp?ID=11961728&N=1 - a wątek żyje i ma się dobrze ;)
To samo można było by powiedzieć o władcy pierścieni, normalnym jest że "uniwersum" zyskało większą popularność za sprawą środków masowego przekazu, ale ja tam idę pod prąd czytam książki a serial olewam,
@Trzask
Proszę, dojdź do esencji tego utworu i przeczytaj twój komentarz jeszcze raz:
http://www.youtube.com/watch?v=oE9CFBFUP9Q
No tak - średniak. Czuło się to już na pokazie prasowym. Szkoda, bo to uniwersum naprawdę zasługuje na lepsze gry. Ale skoro konsensus krytyczny jest taki, że dla fabuły mimo wszystko warto zagrać, to przynajmniej część nadziei zostało spełnionych.
W ofercie Focus Home czarnym koniem pozostaje dla mnie Testament Sherlocka Holmesa. Szkoda, że trzeba na niego czekać jeszcze do września...
Jak dla mnie 8/10 - gra jest dużo lepsza od Dragon Age. Sporo statystyk, świetna fabuła, dużo soczystych dialogów i KLIMAT.
Identyczny styl rozgrywki - ale o wiele głębsza treść. Zresztą dziwi mnie tytuł "śmierć mechaniki" podczas, gdy Dragon Age mając identyczną był wychwalany pod niebiosa.
Lothers -> Nie ma nawet porównania. Dowolność doboru drużyny, jej rozwoju i więcej wyzwań taktycznych (dowodzenie czterema postaciami, nie dwoma) - to było w Dragon Age. Dołóż do tego zaklęcia i różnorodnych przeciwników, a okaże się, że Gra o tron to tylko kadłubek tego, co było w DA.
Niestety, Gambrinus staje się fachowcem 'od wszystkiego'. Nie przeczę, styl mi się podoba i bez wątpienia ten człowiek pisać potrafi, ale diagnozy stawia przedziwne. Pacjent ma problem z hemoroidami, a lekarz stwierdza zgon. Najpierw -relatywnie- słaba ocena dla nowego, świetnego Ghost Recona, a teraz Gambrinus staje się ekspertem od gier fabularnych.
"Od strony fabularnej mamy do czynienia z prawdziwą perełką." Po takim stwierdzeniu w odniesieniu do CRPG dla mnie ocena 7.5 to minimum. "Losy Morsa i Alestera śledzi się z rosnącym zaangażowaniem, a przedstawione wydarzenia poszerzają wiedzę o uniwersum Georga R. R. Martina i jednocześnie wpisują się perfekcyjnie w atmosferę brutalnej sagi."
Najpierw grę na GOL ignorowano zupełnie, a potem chyba ciągnęli słomki kto ma pisać recenzję. Albo po prostu ekipa nygusów E3 czuje się jak na urlopie, a jeden został do roboty i łatania dziur. I to widać.
No cóż, zamysł był dobry, chociaż może i tak się zmusze do obadania tytułu. Co do opini, że serial świetny, no cóż. O pierwszym sezonie mógłbym tak powiedzieć, o drugim już zdecydowanie nie. Do książki to mu daleko, wolę czekać na zakończenie sagi i poczytać o losach bohaterów...
pozdrawiam
Jeśli fabuła, klimat jest tak dobry, to na pewno przetestować trzeba. Ale szkoda niewykorzystanego potencjału.
[2]----> dokładnie nie rozumiem tej oceny,świetna fabuła i to wystarcza a gra zasługuje na ocene min 8/10
Idąc waszym tokiem żaden Elder Scroll nie powinien mieć wyższej oceny niż 6/10, bo fabuła w tej serii jest dla picu.
Uniwersum nie znam absolutnie, gra fabularnie jest całkiem dobra i pod tym względem podoba mi się. System walki jednak jest katastrofalny...
grę kupiłem na steam i muszę powiedzieć że nie załuję, choć wiedziałem wcześniej, że gra zbiera słabe oceny to wszędzie pojawiało się jedno słowo : świetna fabuła, tak dobra i mroczna jak w żadnej grze ostatnio rpg, więc o czym tutaj mówić o brzydkiej grafice, animacji, czy walce, jak gra fabularna to przede wszystkim FABUŁA - polecam ! dla fanów gry o tron pozycja obowiązkowa !
W moim odczuciu uniwersum Martina zasługuje na grę co najmniej na poziomie Wiedźmina czy Skyrima. Jeśli to jest gra poniżej ósemki to po prostu nie chcę poczuć rozczarowania po prawdopodobnie najlepszej książce jaką czytałem i świetnym serialu. Jestem z tą serią od, bo ja wiem, 5-7 lat i traktuje ją jako coś wyjątkowego. Piszą, że przynajmniej fabuła jest dobra, ale i tak boje się, że grając w to poczułbym się jak fan sagi o Wiedźminie oglądający niesławną ekranizację
Poczekam, aż pod szyldem Lodu i Ognia wypuszczą na rynek prawdziwą rakietę. Zresztą, to było do przewidzenia po tym jak mało Cyanide publikowało materiałów z gry a już w szczególności z Gry o Tron: Początek. Jeśli ja kilka tygodni po premierze dowiaduje się, że gra jakiś czas temu wyszła to bez wątpienia crap. Jeśli komuś szkoda kasy na reklamę, to pewnie spodziewa się niskiej sprzedaży. Jak spodziewa się niskiej sprzedaży to wypuszcza crap.
@ozoq - nie wiesz o czym mówisz, bo nie grałeś, gra wciąga strasznie, dziwię się tak naprawdę ocenie, bo ta "zła" grafika jest do przyjęcia (nadal ludzie grają w KOTOR i im się podoba, a tutaj jest co najmniej tak dobrze jak Gothic 3, a sam silnik to Unreal Engine od Epica), muzyka jest też całkiem dobra, kwestie mówione (niektóre bardzo dobre, niektóre drętwe ale zdecydowanie lepsze wszystko niż w Risen I/II), walka która jednym się nie podoba, dla mnie jest do przyjęcia, a sama mechanika niezła. Modele postaci od samego początku pokazują z jakim światem mamy do czynienia, naderwana warga, uszkodzone oko, twarz w bliznach. Fabuła to I klasa, więc pisanie, że jeśli jakiś portal ocenił poniżej 8, .... to tak jakby ktoś nie miał swojego rozumu, jeśli nie wierzysz mi, czy ludziom którzy piszą o tej grze tutaj, że jest dobra, to przed zakupem przejrzyj więcej różnych forum, a na pewno dojdziesz do właściwej decyzji. Dla fanów Martina to pozycja obowiązkowa !!! Poza tym autor recenzji jak psa widzi jako żabę to niech lepiej nie patrzy w lustro w domu, bo jeszcze gremlina zobaczy ;) Nie mniej wizyta u okulisty co najmniej wskazana :)
A.l.e.X
bo ta "zła" grafika jest do przyjęcia (nadal ludzie grają w KOTOR i im się podoba, a tutaj jest co najmniej tak dobrze jak Gothic 3, a sam silnik to Unreal Engine od Epica), muzyka jest też całkiem dobra, kwestie mówione (niektóre bardzo dobre, niektóre drętwe ale zdecydowanie lepsze wszystko niż w Risen I/II),
To wszystko jest na drugim planie. Przeżyłbym, gdyby nie to:
walka która jednym się nie podoba, dla mnie jest do przyjęcia,
Znaczy ogólnie mam ochotę zamienić słowo walka na mechanika, ale zostawiłem w oryginale. To jest największa bolączka. Jeśli recenzent pisze, że wszystko jest powtarzalne i szybko się nudzi to nie ma zmiłuj. "Do przyjęcia" to za mało.
Fabuła to I klasa, więc pisanie, że jeśli jakiś portal ocenił poniżej 8, .... to tak jakby ktoś nie miał swojego rozumu, jeśli nie wierzysz mi, czy ludziom którzy piszą o tej grze tutaj, że jest dobra, to przed zakupem przejrzyj więcej różnych forum
http://www.metacritic.com/game/pc/game-of-thrones
I na tym mógłbym w zasadzie skończyć, ale napiszę Ci jak różni się nasze podejście do tematu. O tej sprawie już rozmawiałem z Tobą w innym wątku. Trzymałeś tam podobne stanowisko, tłumacząc mi bym słuchał graczy i forumowiczów. Odpowiem Ci na to, że gdybym kierował się głosem często zbyt impulsywnie reagujących graczy to nie zagrałbym w Diablo 3, bo jest gnojony przez graczy, którym nie udało się zalogować kilka razy do gry i wystawiają jej zero np. na metacritic lub też nie poznałbym zakończenia trylogii Mass Effect, bo pojawiła się grupka, która wiesza na grze psy, bo nie podobało im się zakończenie (moim akurat zdaniem bardzo dobre). Nie mówię teraz o Tobie. Chodzi mi o to, że recenzenci muszą trzymać pewien poziom i w czasie recenzowania ocenić wszystkie walory tytuły, bo w przeciwnym razie stracą czytelników. Dlatego też średnia z ocen ludzi piszących teksty, bo to ich praca są dla mnie tym właściwym wyznacznikiem, nie zaś grupka, która wystawia taką a nie inną ocenę, bo uznali fabułę za niezgodną z ich oczekiwaniami, nie spodobała im się finałowa walka lub przycina na ich komputerze. Przypominam, że cały czas nie piszę o Tobie. Cenię opinie forumowiczów, z których zdaniem się liczę i możliwe, że po tych pochlebstwach, które napisałeś zainteresuje się bardziej tym tytułem, ale sądzę jednak, że w tym akurat przypadku jesteś wyjątkiem, któremu gra się spodobała. Inaczej: średnia 59 na metacritic (choć najważniejsze serwisy jeszcze tam nie zabrały głosu) bardziej mnie zniechęca do grania niż twoje zachęty.
Na początku napisałem, że Pieśń Lodu i Ognia moim zdaniem zasługuje na grę pokroju Wiedźmina lub Skyrima. 59/100 nie jest nawet tego bliskie i pewnie tylko bym się zraził. Ale poczekam na więcej opinii i zobaczymy.
A.l.e.X - > Świeżo po okuliście, grałem w okularach ;) Mnie tam żabę przypomina ta bestia i ponoć nie mnie jednemu. Co do gremlina w lustrze, to uznam to za komplement.
@Gambirnus84- to był oczywiście żart z tym gremlinem :] równie dobrze żabą można by było nazwać psa z Dragon Age Początek, bo są to podobne (moim zdaniem) modele. @ozoq - trzeba być sprawiedliwym, gra ta to nie jest Wiedźmin II który jest dopracowany pod każdym względem, nie mniej dla mnie w grach najważniejsza jest fabuła i ta jest naprawdę dobra. Poza tym gra fajnie rozszerza wiedzę o świecie Martina. Co do ocen na metracritic to metacritic jest samo dla siebie cudem bo zarabia duże pieniądze nic nie robiąc, a jak pokazało życie ten serwis oraz oceny recenzentów można włożyć głęboko w pupę, bo dzisiaj (zawsze) liczy się tylko pieniądz, a ludzi traktuje się jak motłoch który wchodząc na MC widząc ocenę 80+ grę kupi bezmyślnie, dzięki temu w pierwszych dniach jest embargo na recenzje przed premierą gry, no chyba, że gra dostanie dobrą ocenę, a śmieszniejsze jest też to że jeśli ma dostać złą do dany serwis nie dostanie już gry tego wydawcy. Dlatego też oceny graczy nawet różne są dużo bardziej miarodajne, niż recenzje recenzentów którzy też jak ludzie sami oceniają subiektywnie (i są jednostką nie tłumem), ale też często są nakłaniani do oceny nie zgodnej z ich przekonaniami. Oczywiście nie będę pisał tutaj o GOLu, bo to polski serwis, który ma przebicie jedynie w Polsce, ale mimo wszystko nawet zapewne on jest tak samo atakowany chwytami poniżej pasa przez wydawców. Na koniec mogę tylko powiedzieć, że sama mechanika walki, i dialogi, postacie deklasują Dragon Age II, tak mocno że BioWare powinno się wstydzić, zresztą deklasują też Risena II. Całkowicie mogę się też zgodzić z autorem tekstu że od czasu Wiedźmina II, tak dobrego fabulanie rpg nie było.
Naczelnyk -> Masz rzadką umiejętność takiego formułowania myśli, że czuję się jednocześnie mile połechtany i nieco obrażony ;)
Odpowiadając na kilka z Twoich wątpliwości: tak się składa, że wśród moich ulubionych gatunków są strzelaniny (jeśli taktyczne, tym lepiej) i RPG-i, więc nikt mi pistoletu do skroni nie przystawiał. Sam się zgłosiłem :)
"Po takim stwierdzeniu w odniesieniu do CRPG dla mnie ocena 7.5 to minimum"
Dla Ciebie - dla mnie nie :) Nie uważam, aby w RPG-ach najistotniejsza była fabuła. To przecież są przede wszystkim "gry" a nie "interaktywne powieści". Czy wciągająca historia wystarczy, żebyś przebrnął przez walki nudne, jak flaki z olejem?
Ignorowaliśmy Grę o tron? Napisaliśmy jedną zapowiedź, 11 newsów i recenzję, dodaliśmy 10 materiałów wideo (w tym 2 tvgry). To znacznie więcej, niż o innych grach ze "średniej" półki.
Trochę pograłem i musze powiedzieć, że nie jest źle. Oczywiście na początku odrzuca trochę , przede wszystkim walka , sterowanie i praca kamery też nienajlepsze. Jednak spokojnie można się przyzwyczaić. Po za tym jest naprawdę bardzo dobrze. Dla kogoś kto czytał książki i polubił uniwersum stworzone przez Martina to pozycja obowiązkowa. Klimat świetnie oddany, fabuła im dalej tym lepiej. Czekam z niecierpliwością co będzie dalej.
Ale fakt że taki projekt zasługuje na lepsze wykonanie. Oby w przyszłości jakiś "growy potentat" zainteresował się tym.
jest dobrze, ale moglo byc znacznie lepiej. Klimat i fabula to duzy plus, reszta wymaga poprawki.
@Gambrinus84
Czy wciągająca historia wystarczy, żebyś przebrnął przez walki nudne, jak flaki z olejem?
Tak, jeśli nie ma przesytu. A tak właśnie jest w Grze o tron RPG. Walk jest zdecydowanie mniej niż np. w Dragon Age'ach - dzięki temu, że wiele z nich jest jedynie opcjonalna. Jest to coś, czego brakuje w wielu klasycznych cRPG-ach, a ostatni raz pojawiło się w drugim Wiedźminie. I za to sobię chwalę Game of Thrones, mimo że tytuł nie jest taki, jak chciałbym, żeby był. Niemniej jednak ujdzie i fani cRPG-ów oraz cyklu George'a R.R. Martina (w najgorszym razie - serialu HBO) mogą przy niej spędzić kilkanaście godzin zabawy na przyzwoitym poziomie.
Mam nadzieję, że gra się jednak dobrze sprzeda bo fabularnie deklasuje ostatnie wypociny od BioWare i od czasu Deus Ex HR i Wiedźmina II tak dobrze się nie bawiłem, szczerze mówiąc to nawet bawię się lepiej niż przy W2 (fabuła w tej grze jest istnie książkowa !) Tak powinno robić się dobre gry cRPG - przede wszystkim z nastawieniem na fabułę ! Poza tym co narzekacie na walki, walk jest 10 jak nie 50x mniej niż w Dragon Age, świat jest sensowny, trup nie pada na lewo i prawo, sama walka jest jak w Kotorze poza tym to jest chyba pierwsza gra gdzie oręż ma znaczenie w stosunku do zbroi, sieczne, kute, obuchowe. Sam system alchemii i napoi też jest sensowny. Fakt, że trochę odstaje od obecnej epoki jeśli chodzi o grafikę (pory dnia, pogoda, wiele ludzi, czy rozmowy ze sprzedawcami) ale od czego jest wyobraźnia, jeśli zagramy w stare gry to też tego nie znajdziemy, a bawić będziemy się dużo lepiej np. jak o wiele bardziej bawię się przechodząc kolejny raz Fallouta i Baldur's Gate czy nawet Gothica niż Dragon Age II / Mass Effect III gry które tak naprawdę wymęczyłem na siłę ! Warto jeszcze dodać, że tak dobrego tłumaczenia wersji PL dawno nie widziałem ! Moja ocena tej gry to 9+/10 i jedne z najbardziej pozytywnych zaskoczeń tego roku.
Czytałem wczoraj opinie na steamie. Gdy przeszła już pierwsza fala krzykaczy i hejterów okazuje się, że coraz więcej osób ocenia grę wysoko i dobrze się o niej wypowiada. Chyba pomaszeruję kupić....A Gambrinusa załadujemy na furę i odwieziemy z powrotem do lobby battlefielda 3.
Gra ma nie 4, a 5 zakończeń możemy 5 zobaczyć
spoiler start
jak zabije nas Valarr w finałowej walce
spoiler stop
Dawno nie widziałem tak dobrej fabuły w żadnej grze, zwroty akcji na nie ustępują tym z powieści, normalnie szczena mi opadła ,miałem ciarki w kilku miejscach, czułem złość, chęć zemsty, do tego ta nieliniowość, coś niesamowitego a wszystko to w brutalnym świecie Westeros.Dla mnie rewelacyjna gra z całkiem niezłym systemem walki.
Właśnie ukończyłem i znowu opad szczeny, dawno nie widziałem tak dramatycznego, gorzkiego zakończenia w żadnej grze, coś pięknego.
@Danerrr - bo to jest gra wyjątkowa, z fabułą której nie znajdziesz praktycznie w innych gra wydanych w ostatnich latach. Grę można tylko poleca dla tych wszystkich którzy przekładają opowieść od mechaniki, czyli chyba wszystkich prawdziwych graczy rpg w Polsce. Ja tak samo kiedy grę kończyłem miałem dużo więcej zmagazynowanych w sobie emocji niż po skończeniu "emocjonującego" Mass Effec III ;)
Przeczytałem "Grę", "Starcie", "Nawałnicę" i "Ucztę". "Starcie" najlepsze, "Nawałnica" i "Gra" też dobre.
Serial: pierwszy sezon wierny no i chcąc niechcąc Ned trzymał cały sezon do kupy, drugi sezon ostro odstępuje od historii i o ile w książce (w "Starciu") najbardziej wyrazisty jest Tyrion to w serialu go praktycznie nie ma.
Grę właśnie dopadłem i pierwsze wrażenie jest beznadziejne, sterowanie na wsadzie, niewidzialne ściany, dopiero na spacji jakieś paski ze skilami i dziwny slow-mo, kolejkowanie akcji, postać zamiast centralnie na ekranie to przesunięta w lewą stronę (nie rozumiem co to za idiotyzm), w ogóle lepszy byłby widok nieco izometryczny zamiast takiego. Ani to crpg (chociaż przegadany strasznie) ani h'n's.
Fabuła ledwo się zarysowała, a już zginąłem w Icemarku na tych dwóch silniejszych dzikusach.
Warto grać na siłę dalej dla fabuły?
@Bri - jak grę kupiłeś to pewnie, że warto ;) a tak na poważnie gra się wyjątkowo rozkręca po ok. 10 godzinach gry, poza tym początek uczy przede wszystkim skill dotyczących walki, poświęć tej grze trochę czasu, a będziesz czerpał radość garściami. Poza tym jeśli skończyłeś książki to powinieneś być w 7 niebie, bo gra wiernie wpisuje się w cały cykl Martina. Jak pisałem już nie jeden raz gra jest świetna.
Nie wiem skąd taka słaba ocena gry chyba tylko i wyłącznie wina grafiki która jest słaba, ale nigdy nie przywiązywałem dużej wagi jakoś do grafiki liczy się game play fabula i resztę smaczków :)
A fabula jest tu świetna i w dodatku podzielona na 2 strony co sprawia ze gra nam się szybko nie nudzi, system walki całkiem spoko. Polecam każdemu warto zagrać nie ma co skreślać gry choć mogła być bardziej rozbudowana na wzór wiedźmina.
Moja ocena gry ciężko powiedzieć ale dam hmm 7/10 jeszcze trochę jej brakuje :)
Kompletnie nie rozumiem tak słabej oceny! To chyba najlepsza gra w jaką grałem. Przede wszystkim klima i fabuła. Ludzie się jarają klimatem i fabułą Gothica... phi przy Grze o Tron Gothic jest niczym. A skoro jesteśmy przy Gothicu - kompletnie nie rozumiem czym zasłużył on sobie na 9.0. Słaba mechanika gry i fabuła, nieee... Grafika jest znośna, a walka bardzo przyjemna. Pies wygląda jak żaba to fakt, ale momenty, kiedy musimy się w niego wcielić dodają grze dodatkowej jakości. 11/10 :D