Moja kariera w FIFA 12: tak dla mięśni!
Ta, trzeba przyznać, że początek rozje*ał system ;P Co do słabych początków, nie ma się co zrażać. Ja w swoim Wimbledonie po awansie (po barażach) do Premier League początek sezonu spędziłem w strefie spadkowej i modliłem się, by nie spaść do niższej ligi. Jednak z czasem zespół się rozkręcił i w pierwszym sezonie w angielskiej ekstraklasie zająłem 2. miejsce (do tej pory nie wiem jak tego dokonaliśmy). Duża w tym zasługa, mojego snajpera, Solórzano, który praktycznie sam wygrał nam większość meczów. Co najciekawsze za 2. miejsce budżet na lato zwiększył się do 23 mln €. Przewrotką strzeliłem chyba nawet jakąś bramkę, ale bardzo dawno grając chyba Barcą. A jak tam z tymi klubami wspieranymi przez szejków, rzeczywiście idzie to w parze z odniesionymi sukcesami?
Cachay - szejkowie sporo mieszają. Każdy wspierany przez nich klub robi duże transfery i wzmacnia kadrę. Nicea jest już jednym z kandydatów do mistrza, a takie Auxerre przesunęło się do pierwszej dziesiątki i ma coraz więcej zawodników w okolicach 80 OVR. Teraz pojawiła się wiadomość, że Lille i Sochaux zostały wykupione. Trochę to przesadzone zaczyna być. Będę musiał z nimi rywalizować dzięki wychowankom, ale może być ciężko.