"Prezydent Barack Obama w liście do Bronisława Komorowskiego napisał, że nieumyślnie użył sformułowania "polski obóz śmierci"; wyraził ubolewanie z powodu tego błędu - poinformował prezydencki minister Jaromir Sokołowski. Przypomniał, że naziści wymordowali sześć milionów polskich obywateli.
...
- Amerykański prezydent podkreślił, że odnosząc się do "polskich obozów śmierci", zamiast do nazistowskich obozów śmierci w okupowanej przez Niemców Polsce, nieumyślnie użył sformułowania, które wywoływało ból wielu Polaków przez lata i z którym Polska słusznie walczyła, chcąc wyeliminować je z publicznej dyskusji na świecie - poinformował Sokołowski."
http://wiadomosci.gazeta.pl/wiadomosci/1,114884,11841886,Obama_w_liscie_ubolewa_nad_swoja_wpadka___Nie_bylo.html
Przynajmniej tyle.
Canioor - to co zacytowałeś to wypowiedź POLSKIEGO ministra na temat tego co ponoć Obama napisał w liście do polskiego prezydenta. Czyli jest to nieistotne.
Przypomniał, że naziści wymordowali sześć milionów polskich obywateli
No shit Sherlock ... To się Obama popisał. I wciąż ten wkoło nadużywany zwrot "nazistowskie", czemu nigdy nie stosuje się wyrazu bliskoznacznego "niemieckie", tylko wciąż dokonuje się powtórzeń, hm ?
graf_0 - Nie bardzo rozumiem?
Mati176 - czytaj dalej. Jest nawiązanie do Niemców.
Cainoor --> Nie ma ani slowa o niemieckich obozach, jest tylko napomnienie o "nazistowskich obozach w okupowanej przez Niemcow Polsce" - i sa to nadal tylko slowa opisujacego list Sokolowskiego, nie wiadomo co Obama dokladnie napisal w liscie.
Chodzi mi o to że to jest list. A dokładniej polska wypowiedz na temat listu. W kategorii działania dyplomatyczne nie ma to wiekszego znaczenia.
Innymi słowy nie można tego skutecznie wykorzystać do zwalczania pojęcia "polskie obozy zagłady".
wysiak
Myślę, że Sokołowski nie kłamie, bo nie mam podstaw temu panu nie wierzyć. Nazistowskie to nie jest bliskoznaczne wyrażenie do niemieckie jak to sugerował Mati176. A co by nie było, to nazistowskie obozy w okupowanej przez Niemców Polsce jest już chyba prawidłowym stwierdzeniem, nie uważasz? Wiem, że Niemcy, NSDAP i w ogóle, ale takie generalizowanie też ma swoje wady.
Cainoor --> Nie, to byly niemieckie obozy, tak samo jak np w Afganistanie stacjonuje Polski Kontyngent Wojskowy, a nie przykladowo Tuskowy, Platformoobywatelski, czy jakis inny. I nie chodzi, ze klamie, co najwyzej mowi to, co by chcial, zeby powiedzial Obama - co konkretnie zostalo powiedziane, tego nie wiemy.
No i nadal to "nieumyslne, przypadkowe" etc, oj biedactwo z tego Obamy
Czemu nazistowskie obozy a nie niemieckie? Bo eksterminacja Żydów była pomysłem (i "założeniem programowym") właśnie nazistów. Nie każdy Niemiec nim był i nie każdy to popierał (ale co innego mógł zrobić?).
To tak jakby uznać że wszyscy Polacy byli komunistami i obwiniać cały naród za to, co zrobili polscy komuniści gdy byli u władzy... Sprawiedliwie?
To wytlumacz dlaczego w Iraku, Kosowie czy Afganistanie stacjonuja kontyngenty polskie, i nikt ich inaczej nie nazywa, skoro nie wszyscy Polacy te interwencje popieraja.
Bo tak działa armia? Żołnierz dostaje rozkaz i ma go wykonać...
Jeżeli któregoś dnia, nasza władza wpadnie na pomysł zaatakowania np. Rosji, to nasi wojacy będą musieli to zrobić, nawet jeżeli będzie się to kłóciło z ich moralnością, zasadami, sumieniem itp. Nazwałbyś ich w związku z takim atakiem podłymi agresorami, bandytami, zbrodniarzami? Bo ja nie... Czasem człowiek coś robi, bo nie ma innego wyboru.
Teraz sie skup, bo mimo, ze wniosek z tego prosty, to mozesz nadal nie zlapac sensu. Czyli z faktu, ze obozy byly zakladane i prowadzone przez Niemcow - chocby sie to "klocilo z ich sumieniem itp itd" - wynika, ze byly niemieckie. Tak samo, jak zolnierze polscy, atakujacy Rosje "wbrew moralnosci", nadal byliby Polakami, tak samo jak Polakami byli polscy zolnierze, interweniujacy w Czechoslowacji w 68, mimo, ze robili to na rozkaz wladz komunistycznych. Czolgi w Pradze byly POLSKIE, to zwykly fakt, wstydliwy i chaniebny, ale zmienianie przymiotnikow go nie zmieni, tak samo, jak faktem jest, ze obozy byly NIEMIECKIE, mimo, ze pod dyktandem rzadzacej wtedy partii nazistowskiej.
A juz wspominanie o polskich obozach smierci, to jak sugerowanie, ze czolgi w Czechoslowacji byly czechoslowackie, bo akurat znajdowaly sie na jej terenie.
mimo, ze pod dyktandem rzadzacej wtedy partii nazistowskiej >>. to mze ktos jeszcze wyjasni jak ta partia doszła do władzy ? o ile pamietam to wygrali wybory
zatanawiam sie czemu Austryjacy nie maja z tym problemu ? nawet wyszukiwarka nie pomaga ;)
tylko do nas tak sie przyj ..... ?
Sensu stricto te obozy były głównie żydowskie - tak, potęga semantyki jest niezmierzona.
Persecuted - to są niemieckie, nazistowskie obozy zagłady. Taka jest pełna poprawna nazwa.
@Up
Dokładnie, i tak powinno pozostać. Owszem - Niemcy mają krew na rękach, ale nie wszyscy, bo nie wszyscy byli nazistami. Z resztą pamiętajcie, że nazizm przyjął się nie tylko w Niemczech i nie tylko Niemcy mordowali Żydów. Dlatego ja bym bardziej obwiniał ludzi związanych z daną ideologią, niż konkretny naród - faszystów, nazistów, komunistów, nacjonalistów itd.
Oczywiście można wspomnieć o ich pochodzeniu (np. rosyjscy komuniści), ale nie zwalajmy całej winy na naród... Wiem że tak jest łatwiej i wygodniej, ale to strasznie niesprawiedliwe...
Polacy też święci nie byli, i nie każdy był takim bohaterem ratującym Żydów, jak my lubimy sądzić (co by swoje narodowe ego połechtać).
Dessloch -->
To jeszcze powiedz, jakie nuemry padną w sobotnik losowaniu totka, jak już się bawisz w jasnowidzenie.
cytat odnośnie mojego "ale właśnie.. dobrze, że to napisałeś - narodowość nie ma tu znaczenia, bo wszystkie nacje miały, mają, albo niestety będą miały swoich hitlerów."
:) heh... rozbawiłeś mnie:) Nie trzeba być jasnowidzem tylko właśnie - tak jak sam wspominałeś - uczyć i wyciągać wnioski z historii. A historia pokazuje - prędzej czy później przyjdzie kolejny Hitler, czy tego chcesz czy nie. Powie ci to kazdy statystyk, socjolog, historyk i każdy kto choć trochę rozumie jak działa świat. To proste jak drut.
I zupełnie nie rozumiesz procesów zachodzących na świecie. Po wielkich tragediach część świata zawsze wyciąga wnioski i się uczy, a część po prostu nie - tak było zawsze i tak będzie zawsze.
Dodatkowo każdy nowy Hitler powstaje w nowych okolicznościach, które ciężko przewidzieć światu (Bin Laden) lub niełatwo reagować, bo trzeba to robić z wyprzedzeniem (a akcje profilaktyczne możesz prześledzić na przykładzie USA - gdzie nei pojadą, to pół świata oskarża ich o krucjaty ropne).
Itd itd..
"Podejrzewam, że nawet nie wyobrażasz sobie, jak pieczołowicie są przygotowywane takie wypowiedzi.. Od prezydenta tego kraju mającego całą masę pomocników można wymagać precyzji i taktu"
Dżizas co za bullshit.
Po 1: Każdemu zawsze i wszędzie zdarzają wpadki - nie ma nigdzie i nigdy nie będzie 100% ideału. Prezydentowi USA pewnie bliżej do tych 100% niż naszemu Komorowskiemu (nawet nie pokuszę się o procenty, bo są niewielkie) Co więcej - kazdy inaczej coś tam interpretuje, więc to też kwestia punktu widzenia.
Po 2: Liczy się reakcja na błąd - w liście jasno napisał swoje intencje i myśli, wykazał skruchę i to zamyka temat definitywnie.
Po 3. Tej imprezie daleko było do ultra ważnych ( naprawdę można się domyślać, że Obama ma ważniejsze rzeczy na głowie niż odznaczanie Karskiego), a w takich imprezach nei musi być wszystko super ustalone, doprecyzowane czy doszlifowane.
Komorowski i Tusk bardzo często puszczają wodze fantazji i wygłaszają przemówienia bez czytania i przygotowania na ważnych imprezach - wiem, że to nie ta skala, ale pokazuje pewien mechanizm.
Dla tych, którzy uważają, że takei wyrażenia nie mają znaczenia - anegtoda. Na samym początku wojny iracko-amerykańskiej w 2003 roku (operacja Iracja Wolność, Druga Wojna w Zatoce, jak zwał tak zwał), stacja Fox News emitowała informacje wojenne w bloku "War on Iraq" (wojna z Irakiem). Kiedy jednak dziennikarze zauważyli, że nastroje nie są szczególnie prowojenne, po kilku dniach zmienili nazwę programu na "War in Iraq" (wojna w Iraku). Zmiana drobna, dla laików prawie niezauważalna. Niemniej na tyle ważna, że została wprowadzona przez speców od propagandy.
Wcześniej ci tlumaczylem - skala 10-20 lat gra rolę, kilkudziesięciu - nie ma żadnego znaczenia. Jak ci tak ciężko to zrozumieć, to rozejrzyj się dookoła i przyjrzyj się jak ludzie odnoszą się do dzisiejszych Niemiec. Niemcy to respekt, wzór i powitamy ich z otwartymi rękoma na Euro. Juz chyba lepszy przykład ciężko znaleźć.
a akcje profilaktyczne możesz prześledzić na przykładzie USA - gdzie nei pojadą, to pół świata oskarża ich o krucjaty ropne
Niemcy czy jak kto woli - narodowi socjaliści też twierdzili, że tak naprawdę chodzi im o rozprawę z komunizmem wiszącym nad Europą ( którego zresztą głównymi ideologami i propagatorami mieli być Żydzi - do eliminacji) i profilaktycznie zgarnęli całą zachodnią i wschodnią Europę, a potem ruszyli, oczywiście profilaktycznie na finalną rozprawę ze Związkiem Radzieckim zanim ten ruszył na nich. Nie wiadomo dlaczego cały świat ich oskarżył o jakieś szemrane cele, a to była tylko czysta profilaktyka przed zbrodniczym radzieckim komunizmem wyłożona przez Hitlera 20 lat wcześniej w swojej książce. Rzeczywiście nie wiadomo o co ta druga część świata dzisiaj się pulta, może nie rozumieją w czym rzecz i o co chodzi tym Amerykanom, tak jak świat nie rozumiał Niemców, a potem zrozumiał aż za dobrze, tylko było już po ptakach.
każdy nowy Hitler powstaje w nowych okolicznościach, które ciężko przewidzieć światu (Bin Laden)
Problem polega na tym, żeby dostrzec odpowiednio wcześnie i trafnie tego Hitlera, bo Hitler był człowiekiem roku według Time'a i kandydatem do pokojowej nagrody Nobla, Obama przykładowo był i człowiekiem roku i Nobla dostał, a jakiemuś tam pastuchowi z bliskiego wschodu mimo przypisywanych mu niebagatelnych czynów wciąż do osiągnięć dwójki wymienionych jakby daleko.
wypowiedz do mnie skierowales, a tak naprawde odpowiadales na pytania innych (poza jednym krotki paragrafem albo nawet zdaniem).
w cycatach w ogole nawet nie istnieje, a wyglada jakbys to mi odpowiadal.
ominales calego mojego posta gdzie wypunktowalem jak bardzo twoje myslenie jest bledne.
"A historia pokazuje - prędzej czy później przyjdzie kolejny Hitler, czy tego chcesz czy nie"
jak beda ludzie tacy jak Ty, ktorzy beda lekcewazyc tego typu rzeczy to wlasnie przyjdzie kolejny Hitler.
Dlatego tak wazne jest, zeby prostowac przeklamujace rzeczywistosc i historie sformulowania.
ponownie sam udawadniasz, ze podejscie jakie prezentujesz ("a nic sie nie stalo") jest bledne... i przez takich jak ty pozniej gdzies na swiecie nowy Hitler sie pojawia.
Dessloch :)
Troche załamuje ręce na twoją filozofię :) i twoją interpretację tej gafy :) Podobnie Macierewicz robi wywód o wypowiedzeniu wojny przez Rosjan odnośnie Smoleńska :)
I mówisz że przez takich jak ja pozniej gdzieś na świecie pojawia się nowy Hitler - to wlasnie dosłownie i dokładnie odwrotenie:) - przez takich jak Ty i twoich wyimaginowanych interpretacjach o kłamstwie i celowym działaniu, tworzą sie animozje i ludzie się podjudzają :) Tacy ludzie sieją defetyzm i wrogość do innych, a pozniej szukają lemingów do szeregu i lecą z szabelką... za Polskę! :)
Trochę umiaru i dystansu przydaloby sie takim ludziom.
EDIT: na razi odniosłem się do twojej tezy ze tacy ludzie jak ja przyczyniają się do powstawania Hitlera :)))
pozniej moze odniose sie do innych rzeczy
ok widze, ze kolejny post z wymijająca odpowiedzia, a raczej jej brakiem
w takim razie eot
Nazistowskie to nie jest bliskoznaczne wyrażenie do niemieckie jak to sugerował Mati176
Ależ Cainoor, akurat w perspektywie historycznej jak najbardziej są to wyrazy bliskoznaczne. W czasie II wojny powstały obozy założone przez NIEMCÓW, a więc są niemieckie. Akurat w tej kwestii muszę się zgodzić (wyjątkowo ;) ) z wysiakiem. W samym tekście nadużywany jest przymiotnik "nazistowski" i to mnie boli po prostu.
a najsmieszniejsze jest to, ze ludzie ktorzy widza problem w mowieniu na te obozy: "niemieckie", nei widza nic zlego w stwierdzeniu "polskie obozy"... troche hipokryzja zalatuje, a rzeklbym nawet ze skrytoniemiecka opcja tutaj sie wypowiada
Dessloch > gorzej . te same osoby w innym wątku piszą ze armia czerwona wyzwoliła Polske ( UWAGA ) > wypedziła Niemców ( nie nazistów , narodowych socjalistów, faszystów a Niemców)
Hmmmm... a jakby tak nasze stacje 4 lipca podały taką wiadomość?
-> 4 lipca, dzień w którym amerykanie obchodzą swoje swięto niepodległosi, naród który podczas 2 wojny swiatowej wymordował połowe ludności cywilnej europy" <-
Oczywiście w głównym paśmie antenowym, po czym na drugi dzień by puscili sprostowanie o 3 w nocy jak lecą programy "zadzwoń"
-> "wynikła pomyłka podczas podawania informacji o dniu niepodległosci - nie chodziło o 'wymordował' tylko 'wyzwolił' - oczywiscie w korekcie nie byłoby slowa przepraszam.
nei widza nic zlego w stwierdzeniu "polskie obozy"
:) ile pokładów nienawiści trzeba mieć w sobie i jak mocno spaczony umysł, żeby w zbitkach tych dwóch słów widzieć wrogość do narodu polskiego:)
To bardziej zagadka na poziomie biochemicznym lub fizjologicznym niż poglądowym:)
ci nazisci to jakies dziwne twory :) nie wiadomo skad sie wzieli ani co sie z nimi stalo po wojnie ;)
Belert [ gry online level: 90 - Legend ]
ci nazisci to jakies dziwne twory :) nie wiadomo skad sie wzieli ani co sie z nimi stalo po wojnie ;)
No jak to co się stało ? Uciekli na Księżyc, widać że nie oglądałeś Iron Sky :D
Belert Ty mi powiedz lepiej gdzie jest te ponad 550tys UBeków, SBków, ORMOwców... pstryk, wyparowali, każdy rzucał kamieniami w czolgi i btr-y :D
a włącz TV
ci wymienieni wyzej sie wtopili.... gorzej z sedziami, ktorzy nawet tego nie musieli robic.
zyje mniedzy nami , i dobrze sie maja , spore emeryturki po kilka tys zl.Bylo rozstrzelac w 1989 i jaka by byla ulga dla systemu emerytalnego
Belert, jak to co się stało - zagłosowali na inną partię. Nie dlatego, że wcześniejsza miała zły program, bo miał on przygniatające poparcie społeczne, czyli był słuszny i skwapliwie realizowany, jednak diabeł tkwił w szczegółach i jego realizacja poniosła finalne fiasko, wbrew zawiedzionym nadziejom wyborców, a nie zgodnie z ich nadziejami. To przecież nie Hitler wybrał Niemców, ale Niemcy Hitlera, który to Hitler sprzedał im cuda, które chcieli autentycznie wymacać.
Już to wielokrotnie mówiłem, przeinaczanie na międzynarodowy użytek Polaka, Niemca, czy Amerykanina w członka jakiejś tam partii jest totalnym kretynizmem. Tak jakby demokraci odpowiadali za wojnę w Wietnamie, a republikanie za wojnę w Iraku, są to szczegóły ważne najwyżej na użytek wewnętrzny. Im bardziej Niemcy postępowały na przekór cywilizowanym standardom tym większe było tam poparcie dla rządu, latem 1940 roku każdy zwykły Niemiec stał za Hitlerem murem, no chyba że był jakimś renegatem na zasadzie im w Niemcom gorzej gorzej tym jemu lepiej, przyznają to nawet ci Niemcy, którzy wcześniej byli hitlerkom nieprzychylni, Niemcy po trupach byli wreszcie panami Europy, Niemcom było słodko jak nigdy dotąd.
Jak się jednak okazuje, każde kłamstwo, niedorzeczność, z pozoru błahe przekłamanie przy odpowiedniej sile przebicia i mrówczej pracy można sprzedać światu, szczególnie gdy interes wspólny - Niemcy stali po właściwej stronie (przynajmniej większość) muru berlińskiego, wróg był już inny.
233/234/235 - oj tak, smutna prawda...
@capicho
:) heh... rozbawiłeś mnie:) Nie trzeba być jasnowidzem tylko właśnie - tak jak sam wspominałeś - uczyć i wyciągać wnioski z historii. A historia pokazuje - prędzej czy później przyjdzie kolejny Hitler, czy tego chcesz czy nie. Powie ci to kazdy statystyk, socjolog, historyk i każdy kto choć trochę rozumie jak działa świat. To proste jak drut.
Nie wykręcaj się od odpowiedzi pustosłowiem. Skoro mówisz, że "powie Ci to każdy", to zacytuj choćby dziesięciu. Albo pokaż mechanizm, zgodnie z którym "w każdym państwie pojawi się jego Hitler", kimkolwiek on jest, (bo że nie mówisz o Hitlerze już ustaliliśmy w akapicie poniżej). Ponadto - to jest niczym nieuzasadnione gdybanie, bo w przyszłości wiele narodów może zniknąć (przez rozpad tożsamości, połączenie z innymi, podbój kulturowy etc.) zanim "pojawi się w nim nowy Hitler". Jedyne, czego uczy historia to to, że w określonych okolicznościach może pojawić się postać porównywalna z Hitlerem. A takie okoliczności mogą zajść, ale wcale nie muszą. Kategoryczne stwierdzenie "w każdym narodzie prędzej czy później pojawi się Hitler" nie opiera się więc na żadnych przesłankach racjonalnych.
Dodatkowo każdy nowy Hitler powstaje w nowych okolicznościach, które ciężko przewidzieć światu (Bin Laden) lub niełatwo reagować, bo trzeba to robić z wyprzedzeniem (a akcje profilaktyczne możesz prześledzić na przykładzie USA - gdzie nei pojadą, to pół świata oskarża ich o krucjaty ropne).
Czyli mówisz, że przykładem takiego "Hitlera" jest np.: Bin Laden? Dziękuję, nie mam więcej pytań. Jak można porównywać przywódcę etatystycznej partii nacjonalistyczno-socjalistycznej z przywódcą radykalno-muzułmańskiej organizacji terrorystycznej? No, chyba że jako "Hitlera" uznamy "każdego, kto stosuje przemoc i metody nieetyczne", ale to strasznie dziecinna definicja. Ponadto, jak można mówić o "akcjach profilaktycznych" w kontekście geopolityki USA, skoro spora część terroryzmu muzułmańskiego to reakcja na politykę imperialną państw zachodnich.
Po 1: Każdemu zawsze i wszędzie zdarzają wpadki - nie ma nigdzie i nigdy nie będzie 100% ideału.
Świetnie, tylko że to nie jest zwykłę przejęzyczenie. To poważna gafa i jako taka została potraktowana - jako gafa na najwyższym szczeblu. Tylko tyle i aż tyle. Mam wrażenie, że próbujesz mi przypisać coś, czego nie powiedziałem.
Po 2: Liczy się reakcja na błąd - w liście jasno napisał swoje intencje i myśli, wykazał skruchę i to zamyka temat definitywnie.
Skoro zamyka, to po co o tym piszesz? :) A na poważnie - bardzo dobrze, że wyjaśnił. Dla mnie to też sprawa zamknięta, chociaż pogdybać dla sportu zawsze można.
Po 3. Tej imprezie daleko było do ultra ważnych
To jest oficjalne wystąpienie prezydenta USA związane z innym krajem. Rzecz ważna z definicji. Pewnie, nic się nie zawaliło, ani żadna wojna nie wybuchła. Co nie znaczy, że nie jest to temat na dzień omawiania w mediach. Góra dwa.
Komorowski i Tusk bardzo często puszczają wodze fantazji i wygłaszają przemówienia bez czytania i przygotowania na ważnych imprezach - wiem, że to nie ta skala, ale pokazuje pewien mechanizm.
Tak, ten mechanizm polega na tym, że niektórym naszym politykom sporo brakuje. Jak już mówiłem - to nie są lokalne czy półoficjalne spotkania, gdzie można pozwolić sobie na odrobinę luzu.
Jak ci tak ciężko to zrozumieć, to rozejrzyj się dookoła i przyjrzyj się jak ludzie odnoszą się do dzisiejszych Niemiec. Niemcy to respekt, wzór i powitamy ich z otwartymi rękoma na Euro. Juz chyba lepszy przykład ciężko znaleźć.
Fajnie. Tylko jaki ma związek z tym, co napisałem? Mam wrażenie, że kierujesz swoją odpowiedź do mnie, ale odpowiadasz innym osobom. Bo to, co piszesz, nijak się ma do mojej wypowiedzi. Że ja niby coś współczesnym Niemcom zarzucam?
Persecuted - pokazujesz spostrzegawczość i umiejętność wyciągania wniosków równą elicie obrońców i polityków republiki , na chwilę przed jej upadkiem ;->
a nawet więcej , bo gdy w naszych realiach politycy słabi i silni z różnych stron są zjednoczeni w ocenie faktu (poza paligniociarstwem, które tu akurat słusznie dziwi się, o co ten krzyk skoro wiadomo jak nas wielki brat traktował i traktuje) - to poczytać można o burzy w szklance wody, paranoi oraz oczywiście PiS i jego prezesie
aż można pomyśleć że Smuggler sie rozmnożył albo rozmienił-rozdrobnił , bo osoby niby inne ale retoryka prawie idealnie ta sama ;->
stosunki polsko-amerykańskie już nie będą takie same, latami budowana ufność została mocno nadszarpnięta przez niedołęgę, który składał tekst obamie , niedołęgów którzy to zatwierdzili i całą administrację , która leniwie reagowała na polskie głosy oburzenia
samego obamę hipokrytę oceniam najmniej surowo , od myślenia nad sprawami mniej i całkiem nieważnymi ma cały tabun doradców a ''średnia błyskotliwości'' i wpadek jest na poziomie poprzedników, czego wiec się spodziewać?
wystarczy mi, że sami amerykanie ocenia go w czasie niedalekich wyborów a ocena dla prezydenta-hipokryty powinna być sroga!
Jeden z dowodów potwierdzających moją tezę.
Kłamstwo w przypadku obozów polskich. jest mniej więcej tej samej wagi, co kłamstwo ewolucji. Każdy normalny naukowiec, wie że naszym rodzicem nie jest małpa, czy bakteria, jednak wciąż pojawiają się bąknięcia, że jesteśmy spokrewnieni z małpami. Ewolucjonistą(wiem, że to duże uproszczenie :-))może być tylko osoba niewykształcona albo kłamca. Prosze sobie wyobrazić, że cudownym sposobem wyewoluował pierwszy pies z całym swoim systemem rozrodczym. Dokładnie równolegle, w tym samym czasie musiała wyewoluować suka, z tak rozwiniętym systemem rozrodczym, żeby mogli się rozmnażać. Inaczej od razu całe pokolenie by wymarło. I tak w przypadku wszystkich rodzajów zwierząt, łącznie z ludźmi. Pogłębiający się infantylizm i ignorancja społeczeństw hedonistycznych staje się coraz bardziej niebezpieczna.
"Kłamstwo powtarzane dużą ilość razy staje się prawdą." - A. Hitler
"Kłamstwo powtarzane 1000 razy staje się prawda" - Josef Goebbels
Runnersan --> To jest powszechnie przypisywane Goebbelsowi, ale nie ma wiarygodnego zrodla.
Co poradzić takie "kwiatki" to u nich porządek dzienny. W USA jest rodzinka blogerów która żyje z wyzywania od najgorszych wszystkich możliwych amerykańskich weteranów. Wolność wypowiedzi jest do czasu gdy ktoś geja nie nazwie gejem albo czarnego czarnym bo wtedy... ło matko krzesło elektryczne i wymordowanie całej rodziny danego delikwenta.
edit
Inny Polak - jak wspomina dziennikarka - chciał wydać Niemcom jej pradziadka za butelkę whisky - podaje Radio Zet.
Co za dwulicowość bo nie nazwę tego głupotą i niewiedzą. Cwaniara dobrze wie że połowa społeczenstwa USA nie widziało by co to np. "Schnapps" tylko napisała Whisky. Oczywiście że Niemcy latali z butelkami whisky a sprgnieni polacy tylko na to czekali. To jest ameryka, to jest bezczelnosc i najlepsze że bez konsekwencji bo "wolnosc słowa".
Przede wszystkim należy wziąć pod uwagę kontekst historyczny, a mianowicie rozporządzenie generalnego gubernatorstwa, które za jakąkolwiek pomoc żydom, karano śmiercią. Hitler tylko w Polaków wymierzył tak restrykcyjne warunki, bo wiedział, że Polska jest budowana na moralności katolickiej. Hitler bał się KK bo wiedział, że stoi ona w opozycji do jego celów militarnych. Jednak mimo, iż kary wobec Polaków były o wiele gorsze niż w stosunku do innych krajów, nie przeszkodziło to Rycerzom ryzykować, a nawet oddać swoje życie za bliźniego, tak jak to było np. w przypadku Św. Ojca Maksymilian Kolbe.
Kidler - wrzuć na luz. Popatrz jakie inne głodne kawałki wypuszczała ta babka - po prostu jej pomysłem na rozwijanie swojej kariery jest klepanie coraz bardziej kontrowersyjnych i obraźliwych artykułów. Masz parę przykładów:
http://rooferonfire.blogspot.com/2011/02/debbie-schlussel-hate-by-any-other-name.html
Smutne, gdy Prezydent sojuszniczego dla nas państwa, dominującego światowego mocarstwa wygaduje takie bzdety - kreowanie wizerunku Polski jako sprawcy i głównego winowajcy Holocaustu zaczyna się robić irytujące - wystarczy się zastanowić jakie prawo okupant narzucił Polakom i jak je egzekwował w przypadkach ukrywania/pomocy Żydom, a później rzucić okiem w Jad Waszem ilu Polakom dedykowane są drzewka.
Czy przypadkiem gro Żydów tam zabitych nie było Polakami?
Chociaż pewnie US wygodniej jest mówić polskie, niż niemieckie...
Co tu dużo pisać, wszystko zostało już chyba napisane. To jest po prostu obrzydliwe. Nie rozumiem, z jakim cynizmem i łatwością przychodzą na usta tej "dziennikarce" słowa o tym, jak to Polacy mordowali miliony Żydów. Amerykańska wolność słowa...
w walce z takimi opiniami jesteśmy na straconej pozycji. Ona nawet ma racje . Polacy często gnębili zydów tylko zeby o tym uczciwie mówić trzeba zrozumieć skąd sie wzieła niechęć do obu narodów. żydzi stanowili odrebna odizolowaną grupę , wielu było sympatykami komunizmu . Nasi doskonale o tym wiedzieli wiedziała komenda AK .
Cześć w kyzysowch sytuacja dla Polski działała jako 5 kolumna a wręćz zdradziła. ( powstanie styczniowe, 1920 czy 1939 a po 1944 to juz tragedia )
proby negowania udziału Polaków w mordowaniu żydów są narażone na antypolskie ataki . Nie tedy droga my ich oskarżamy " polakożercy" oni "antysemici" - i obie strony maja racje. Trudno wymagać by amerykanin zagłębiał sie w historie polski tym bardziej ze ich historia jest jakby inna ;-))
Ja nie znam zadnej książki uczciwie traktującej temat
babsko uwazane za dziennikarke a to zwykła ekstremistka - ale kim miała zostac od dziecka faszerowana takimi opowieściami rodzinnym ?, kim mieli byc Polacy widzący zachowanie żydów . że o zwykłej chołocie wyzbytej jakich kolwiek ludzkich odruchów nie wspomne .
to jest walka z wiatrakami . jednego nasze protesty przekonaja ale co jezeli w jakieś książce natrafi na opis szmalcowników ?
albo w druga strone : obejrzy film o braciach Bielskich i wjakis sposób dowie sie o prawdziwej działalności tej partyzantki ?
OCIPIEJE
rvc--> ona jest wlasnie przykladem, czemu takim "gafom" odpowiadac protestem...
nikt nie zmieni tego jak mysli, ale tez nie mozna ignorowac bredni ktore wypisuje...
pewnie, ze Polacy tez bili zydow, ale tez i zydzi bili samych siebie... czyli co Zydzi odpowiadaja za holocaust?
dlatego trzeba prostowac klamstwa wypowiadane publicznie i nie przechodzic obok tego bokiem imowic, ze kogo obchodzi co dana osoba mysli.. tylko ze ktos ja czyta. Ktos tez zacznie tak myslec... i tutaj zaczyna sie droga do klamstwa historycznego, bo nagle sie historia zmieni, bo wszyscy zaczna myslec ze Polacy sa odpowiedzialni za holocaust...
moze nie protestami albo inaczej . protestami i nformacją w przystepnej formie.
przykład filmu " Opór" a moze jakis o obronie Grodna . niestety na dzień dzisiejszy nie widze możliwości . Sytuacja z filmem o Roju udowadnia ze nie mamy szans Bo jak pogodzic finansowanie przez rząd filmu antypolskiego z historią o bohaterstwie i zdradzie ;)
Pozostaja protesty które prowadza do nikąd . moga tylko spowodować reakcje środowisk antypolskich. co zrobimy gdy zaczną masowo ukazywać sie wspomnienia ocalałych. Wtedy nie bedzie nawet jak protestować
ps. przypomiałem sobie dwa kolejne propagadowo poprawne a historycznie wątpliwe . Lista schindlera i pianista .
rvc - wiadomo że nie ma co walczyć z każdą opinią.
Natomiast jak najbardziej słuszne jest zwalczanie urzędowe "polskich obozów", bo to nie tylko jawne kłamstwo, ale też kłamstwo wykorzystywane do tworzenie dzisiejszej polityki.
A co do filmów i popkultury - zdecydowanie wstrzymałbym się z dotowaniem czy promowaniem "słusznych" dzieł.
Niech dzieła bronią sie same.
Niech powstanie zajebista gierka o Powstaniu warszawskim. Zrobi 100 razy lepsza robotę edukacyjną niż programy rządowe czy jakieś NGO. Biznes na pierwszym miejscu, edukacja dopiero dużo dalej.
To działa najlepiej. Dlaczego lista czy pianista są propagandowo przydatne? Bo są bardzo dobrymi filmami. Bez tego to bez sensu.
mi nie chozi o " słuszne dzieła " a prawdziwe znaczy by pokazując naprzykła mord w jedwabnym widz mógł zrozumiec czemu do niego doszło .
jezeli urzednik walnie kłamstwo nalezy protestować ale gdy jakas dziennikarzyna z kompleksem lub niedouczona to wolał bym załatwic sprawe propagandowo. Jest kilku historyków na zachodzie nam przyjaznych a nawet chętnie czytanych. Nprwde ja nie znam nic co by traktowało problem ze zrozumieniem . jak nie w jedna to w druga przegięcie.
jak protestuje i siłą rzeczy podaje przykłady niegodziwości w stosunku do polaków staje sie antysemita itp.
wszysko fajnie
Kidler - wrzuć na luz. Popatrz jakie inne głodne kawałki wypuszczała ta babka - po prostu jej pomysłem na rozwijanie swojej kariery jest klepanie coraz bardziej kontrowersyjnych i obraźliwych artykułów. Masz parę przykładów:
http://rooferonfire.blogspot.com/2011/02/debbie-schlussel-hate-by-any-other-name.html
http://www.dailymail.co.uk/news/article-1357957/Lara-Logan-attack-Debbie-Schlussel-Nir-Rosen-criticise-CBS-correspondent.html
to koego idzie w swiat a ne bajania komorowskiego o bigosiei polowaniu
co zreszta zrownuje obie sprawy w oparach absurdu tylko ze ...
co leci w swiat?