Max Payne szuka noir w Sao Paulo
Nawet jeśli klimat zawiedzie (a mam szczerą nadzieję, że jednak R* da radę), to myślę że gra nadrobi gameplayem, który na trailerach wygląda niesamowicie. Tak dynamicznej wymiany ognia dawno nie widziałem.
Max Payne to mój ulubiony bohater w świecie elektornicznej rozgrywki. Pierwsza część była genialna, dwójka też dawała radę.
Strasznie mnie denerwują teksty jakoby zmiana miasta z zaśnieżonego NYC na słoneczne Sao Paulo zniszczą klimat gry. Oczywiście klimat w poprzednich grach rządził. Nie mogę się doczekać na premierę PeCetowej wersji gry, 2 tygodnie czekania.
Co do klimatu noir. Widziałem na YT (Rockstar czuwa i chwila i filmu nie ma) intro:
spoiler start
Pokazuje nowe mieszkanie Maxa w Sao Paolo okraszone odświeżoną wersją main theme. Widać wstawki z NYC, wraz z cmentarzem żony i córki. Widać jego emocje, ból, odreagowanie w piciu alkoholu, jest klimat!
spoiler stop
A także pierwszą misję. Klimat noir jest poprzez tę rewelacyjną muzykę. Pamiętajmy, że Max jest po traumatycznych przeżyciach, jest zniszczonym psychicznie człowiekiem, a to dodaje klimatu. Teoretycznie jest z Raulem Passosem, ale będąc w domu wracają wspomnienia z przed dekady i jest osamotniony tym co go spotkało. Klimat noir? Zniszczony przez życie człowiek w nowym miejscu, wieczne monologi, będzie piękna gra.
Dla mnie osobiście noir to właśnie te jedyne w swoim rodzaju ulice (koniecznie amerykańskich miast!)
W sumie Sao Paulo to też Ameryka, nie?