Walka Pudzianowskiego z Bestią - po co nam ten cyrk?
Fajne że o tym napisałeś. To co się działo nie jest godne nazwania "walką". Ustawione na 100%.
Nie od dziś wiadomo jaki jest naprawdę skrót KSW > KUP SOBIE WALKĘ
Ja walkę widziałem dzisiaj rano, bo wczoraj nie miałem na to siły. Ale oglądałem nie znając żadnych wyników. Jak zobaczyłem Bestię zasłaniającą się jak małe dziecko to prawie wyszedłem z siebie i stanąłem obok... I teraz powiedzcie, że walki Pudziana nie są ustawiane. To samo Najman - nagle zapomina, jak się boksuje. Śmieszne to trochę.
PS Pisze się Khalidov, nie wiem, czy to specjalnie tam jest, czy literóweczka po wczorajszej imprezie; )
"Pisze się Khalidov, nie wiem, czy to specjalnie tam jest, czy literóweczka po wczorajszej imprezie; )"
Khalidov to wersja angielska, po polsku pisze sie Chalidow.
--->
"Walka Pudzianowskiego z Bestią - po co nam ten cyrk? "
- Nigdy tego nie zrozumiem. Piszesz w pierwszym zdaniu, że sam zacząłeś oglądać od takiego cyrku, a teraz pytasz się po co? Myśl, myśl :)
[5] - HHAHAHAHA Mistrz ! Co to ma tak wgl przedstawiać ? Przegrany zachował się bardzo ,,po sportowemu"
Co jest w tym obrazku śmieszne ?
Komedia, ale chyba tak miało być? Organizatorzy KSW nie dopuszczają możliwości przegrany swoich najbardziej promowanych zawodników. Pojawiają się albo machloje, albo zapraszają takich aktorów jak Sapp. Już przy wypowiedzi Pudziana nie było słychać wielkiego entuzjazmu. Jeszcze ten dziękuje najpierw blachom zamiast kibicom. Szkoda, że się tak uwstecznia.
Niemniej warto było obejrzeć dla Horwicha. Call Of The Mastodon.
DogGhost - to był freak fight, jedynym celem jest przyciągnięcie ludzi. Sapp zadziałał. Nie denerwuj się tylko oglądaj pozostałe walki i bęzie git.
Więcej nie piszę, bo sam chcę coś na ten temat napisać. Np. Dla mnie Khalidov wcale nie był zwycięzcą w tej gali. Tzn walkę wygrał, ale...
Bo plebs to ogląda. Klasowi zawodnicy powinni omijać takie "Wydarzenia" z daleka, a Mamed powinien czym prędzej zasuwać do UFC, bo tutaj się tylko zmarnuje.
Tanie widowisko nastawione na trzepanie kasiory, a nie sportowa gala z prawdziwego zdarzenia.
Moim zdaniem najlepszą walkę na KSW stoczyli Materla i Jay Silva. I nie umniejszając woli walki Cipao, to miałem wrażenie że Silva mógł łatwo wykończyć Materlę po tym bocznym kopnięciu w 2 rundzie, lecz jakby nie chciało mu się wtedy pójść na całość. Walka Pudziana to jedna wielka farsa, Sapp nawet nie udawał że będzie walczył, właściwie to pomagał Pudzianowskiemu przy obaleniu unosząc nogę. Jeśli taka walka jest Main Eventem, to niech Khalidov i inni prawdziwi zawodnicy uciekają czym prędzej z tej organizacji.
Cainoor -> Nie wiem czy zauważyłeś, ale sam doszedłem do takiej konkluzji w tekście. ;) Po to się zadaje pytanie w tytule, żeby nakreślić tematykę artykułu. Powinieneś jednak wziąć pod uwagę, że tamta gala to było coś nowego - miała ukazać szerszej publiczności, że coś takiego jak MMA w ogóle istnieje. Teraz, gdy każdy kto chciał się o tym dowiedzieć, to się dowiedział, powinni liczyć się z tym, że widzom zależy na coraz lepszym poziomie imprezy. Wydaje mi się, że gdyby wzięli innego równie utalentowanego przeciwnika, ale nie oddającego walk za pieniądze, to w dłuższej perspektywie lepiej by na tym wyszli.
Wszystko to jest ustawione. A głupi ludzie się cieszą. Może dlatego Lewandowski i Kawulski boją się puścić swoich wojowników do innej federacji aby się sprawdzili.