Jak żyć!? - pytają producenci FPS'ów.
Oczywiście, że kiedy ludzie znudza się tematem, to pojawi się coś nowego. Tak od zawsze funkcjonował rynek multiplayerowych szuterów. Ten, kto pierwszy zaproponuje coś świezego i przystępnego, ten wygra. Ale trzeba próbować, bo robienie klonów nic nie daje. Zresztą fpsowy multiplayer to nie tylko CoD i BF. Świetnie radzi sobie choćby Halo, które klonem nie jest. Mieliśmy erę Quake'a, Duke Nukem 3D, Counter Strike'a (która co dziwne wciąż trwa), teraz mamy BF i CoD. Gra idzie o sporą kasę i osobiście trzymam kciuki za te mniejsze studia, które naprawdę mogą coś na tym rynku zmienić. Molochy IMO niekoniecznie.
jak widać różnica miedzy COD4 a FC3 jest praktycznie nie wielka
a teraz porównajcie sobie COD4 do gry z 2002
w obu tych przypadkach mamy do czynienia 5letnią różnicą i tu widać jak obecne konsole hamują rozwój gier
wszystko wygląda tak samo
Jak żyć zażartowali siedzący na gorze smalu developerzy
Tworząc dalej identyczne *"modern warffary" żazartowali gracze
*"modern warffary" - w kółko takie same FPS rózniące sie tylko cyferką (to nie tylko modern warfare ale tez inne)
aope - Batelle czy moderny to tylko jedno "odnóże" fpsów.
Drugie to np TF2, a pewnie znalazło by się jeszcze sporo innych zyskownych fpsów.
Ale bez obaw - moderny się ludziom znudzą, makerzy zrobią coś nowego.
No może rodzaj rozgrywki jest bardzo zbliżony, ale jaka grafika jest w FC3.
@Cinek 7
Szczególnie ta całkowicie płaska woda, kiedy prawie 10 lat temu FC1 na CreyEngine 1 miał rewelacyjnie pofalowaną siatkę a shadery były tylko dodatkiem... ech ta optymalizacja... pod konsole :P