Kupcy i Korsarze - recenzja pirackiej gry planszowej
Z gier tego tyou polecam Munchkina-co prawda to karcianka ale wciąga,wymaga nieco myślenia i ma absurdalną dozę humoru,a tłumaczenie jest genialne. Ponadto polska wersja posiada unikalne karty(Fantastyczna jest karta z potworem Lech,Czech i Jarosław z podpisem "Takich trzech jak ich dwóch,to nie ma albo jednego,albo karta "Przydupas" pozwalająca mieć więcej przedmiotów ). Szczerze polecam,bawiłem się nie źle i niesamowicie uśmiałem.
@Pita Może zrecenzujesz?
ile razy graliście w cztery osoby? mnie się wydaje że jednak niedużo. gra jest strasznie losowa i w dodatku szybko robi się nudna, czekanie na swoją kolej przy czterech osobach trwa wieki (a jak już dochodzi do mnie to ruszam się po mapie i koniec tury- znów czekanie). nie spodziewałem się tak dużej losowości w tej grze, szczególnie w czasie rozgrywki korsarzem. generalnie, gry nie polecam do zakupu, tylko do pogrania u kolegi
@up - nie będę bronił na siłę swojej opinii, bo ją wyrażałem, ale mogę dodac, że "rum" nam lał się gęsto w czasie partii, stąd może inne odczucia co do "poziomu nudy" ;) Nie zgodze się też co do zbytniej losowości, bo nasz mistrzowski kamrat geir planszowych doskonale nas ogrywał, ale wielkie dzieki za opinie - uważam, że zawsze powinna sie znaleźć jakaś odmienna od mojej, jeżeli jest uzasadniona. Będę się starał znajdować też bardziej narzekających graczy na przyszłość bo w sumie tędy droga do całościowego pokazania gry.
pzdr!
Pita