Serio, nigdy nie grałem w żadną grę Blizzarda, choć mam już 19 lat i teoretycznie zaliczam się do pokolenia, które na Diablo, Starcraftach i Warcraftach prawie że się wychowało. Ja miałem to szczęście, że grami zacząłem się interesować dość późno, stąd nie odmóżdżyłem się tak bardzo, jak niektórzy moi znajomi. Co mnie skłoniło do takiego "zwierzenia" przed społecznością (która zapewne teraz chciałaby mnie siłą przykuć do biurka i przejść wszystko co wyszło od Blizzarda)? Premiera Diablo 3. Spora część moich znajomych myśli o niczym innym, niż o maturze i Diablo 3, niekoniecznie w takiej kolejności. Próbują mnie namówić, obiecują nawet, że opłacą mi wysyłkę, byle bym z nimi w wakacje grał. Komiczne, czyż nie? No właśnie - dla mnie komiczne. Nie rozumiem fenomenu gier Blizzarda, pewnie dlatego, że ich nie znam, ale nie potrafię znaleźć argumentu za tym, żeby może się zainteresować. Od Starcrafta wolę uniwersum Star Wars (KotOR ftw!), Mass Effect, od Warcrafta wolę uniwersum Władcy Pierścieni, Gothica, Wiedźmina, w przypadku Diablo... mało grałem w inne hack'n'slashe (krótki epizod z Loki i Torchlightem). Co więc jest takiego wspaniałego w grach od Blizzarda wydawanych raz na 5 lat, a mimo tak oczekiwanych i otaczanych kultem?
Skoro nie grałeś, to jak możesz lubić inne uniwersa bardziej od tych, których nawet nie znasz?
obiecują nawet, że opłacą mi wysyłkę, byle bym z nimi w wakacje grał
Głupiś, jeśli nie skorzystasz!
Chudy -> Zarys każdego z uniwersum mam, w końcu ciężko zamknąć jadaczki kumplom, którzy spędzili godziny przy tych grach. Ja sam rozegrałem zaledwie parę partii w grę karcianą World of Warcraft, ale pierwszą rozgrywkę poprzedził chyba godzinny wykład o uniwersum. Tak więc jakieś pojęcie teoretyczne mam, praktyczne nie. :)
Zagraj w The Lost Vikings i Diablo I to zmienisz zdanie odnosnie Blizzarda
i co nas to interesuje ? myslisz ze stworzyles kontrowersyjny watek ? widocznie masz 12 lat i nie wiedziales o nich.
Nie wiem co ci mamy powiedzieć, skoro twierdzisz, że nie rozumiesz jakiegoś fenomenu, a w żadną grę nie zagrałeś? Bez sensu.
Zagraj to pogadamy, inaczej co mam ci powiedzieć - Starcrafty są świetne, bo mają bardzo dobry tryb singleplayer i fenomenalny, idealnie zbalansowany tryb multi, który daje ogromne spektrum taktyk i wymaga mało czasu, żeby zacząć grę, a bardzo dużo, żeby ją opanować do perfekcji. A ty co mi odpiszesz jak nie grałeś? :)
I serio zakładając ten wątek spodziewałeś się, że ktoś zaraz Ci poda magiczną odpowiedź na ostatnie pytanie? Ani w branży muzycznej, ani filmowej, książkowej, growej czy wielu innych nie wytłumaczysz sobie nigdy tak do końca fenomenu. Po prostu niektórzy mają to szczęście, że się wybiją bardziej od innych a potem ten kult już tak zostaje. Blizzard robi dobre gry, ale czy jakoś znacząco zostawia w tyle całą branżę? Nie sądzę. Tak samo nie wydaje mi się, aby Władca Pierścieni Tolkiena albo Lady Gaga to pozycje, które w swoich branżach dominują z powodu jakości.
Żadnego więc złotego środka na fenomen się tutaj nie doszukasz, bo go po prostu nie ma.
Rod - I ty siebie nazywasz graczem?! Jak można nie zagrać w gry Blizzarda?! No jak?! Weź, usuń konto... To ja ciebie szanowałem, a ty mi wyjeżdżasz z takim czymś. Idź się chędożyć...
spoiler start
Żartowałem. :D Mimo to, polecam serie Diablo i WarCraft oraz The Lost Vikings.
spoiler stop
[1]
Kompletnie nie znam uniwersum Starcrafta - swietnie bawie sie w multi SC2
Ledwo znam uniwersum Warcrafta i srednio mi sie podoba - swietnie bawilem sie w wowie przez pare lat
O diablo nie pisze, bo kompletnie nie rozumiem fenomenu tej gry ;).
Co do samego problemu, to osobiscie szkoda by mi bylo przeznaczyc wakacji, szczegolnie tych po maturze na granie w gre (chyba ze nazywa sie ona Leaue of Legends ;P), no ale co kto lubi.
Pisanie "nie grałem w diablo" na forum serwisu o grach komputerowych zalatuje mi cyber-hipsterką :)
Ja miałem to szczęście, że grami zacząłem się interesować dość późno, stąd nie odmóżdżyłem się tak bardzo, jak niektórzy moi znajomi.
WOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOW moge cie dotknac?! Reszty nie czytalem po czyms takim.
No właśnie, fenomenu nie rozumiem, ale próbuję zrozumieć. :D Bo choć nie mam ochoty spędzić wakacji tylko na graniu, to może jednak się na coś skuszę. A że gry na ogół mam oryginalne, to jeśli miałbym zacząć, musiałbym wiedzieć, że są tego warte.
xanat0s -> Wątek miał na celu dyskusję, polemikę... jakkolwiek to nazwać, chciałem przyjrzeć się burzy mózgów.
Gonsiur -> Ciekawe podejście. Można by rzec, że twoje podejście do gier Blizzarda to ruletka - albo ci się spodoba i będziesz się dobrze bawił, albo nie.
Jeśli miałbym już zacząć przygodę, to chyba z Diablo, bo klimaty mi nieznane, a może i ciekawe.
Mitsukai -> Nie miałem zamiaru się "chwalić" jeśli tak to odebrałeś. Grać zacząłem 4 lata temu, wcześniej mój kontakt z grami był znikomy - ot jeden wyścig w NFS u kolegi, jakaś runda w Street Fighterze. Patrząc na to dziś, cieszę się, bo dzieciństwo spędziłem na zabawach na dworze, czytaniu książek, komiksów, oglądaniu filmów i poznawaniu muzyki, którą dziś uważa się za klasyki, ale też relikty, a komputer stojący w domu uważałem za maszynę do pisania i oglądania filmów na DVD. Wszystko to kosztem tego, że dziś nie podzielam zachwytu nad grami Blizzarda czy takim Baldur's Gate.
"stąd nie odmóżdżyłem się tak bardzo," > fakt stworzenia tego wątku mówi co innego. Ja nie grałem w żadnego starcarfta/kotora/fallouta/warcrafta/wiedźmina/gothica. Z RPG to przeszedłem całego Skyrima nic więcej, a ty mi piszesz, że jesteś dziwny bo nie grałeś w największe hity tego gatunku? Może nie każdy tak jak ty ma samych kolegów nerdów rpgowców i siedzi na forum o grach, gdzie też takich nie brakuje. W dodatku jestem starszy od ciebie o pare lat.
Mnie nie przebijesz.
[14]
Ja mam takie podejscie do kazdej gry juz od dluzszego czasu ;). Fakt w "mniejszych" produkcjach zwracam mimo wszystko uwage na to, o co chodzi, jednak nie mam po prostu czasu/checi ogarniac wielkiego uniwersum, wole skupic sie na w pelni na gameplayu.
bo dzieciństwo spędziłem na zabawach na dworze, czytaniu książek, komiksów, oglądaniu filmów i poznawaniu muzyki, którą dziś uważa się za klasyki
No patrz, ja tez, a gram jakies 20 lat i jakos nie czuje zeby mnie odmozdzylo, wrecz przeciwnie. Poznalem wiele ciekawych osob i nauczylem sie wiele o dzialaniu komputerow, co procentuje do dzis.
Serio, nigdy nie grałem w żadną grę Blizzarda, choć mam już 19 lat i teoretycznie zaliczam się do pokolenia, które na Diablo, Starcraftach i Warcraftach prawie że się wychowało.
Tak, tak. Diablo1 ma 16 lat, wiec "praktycznie sie wychowales na nim". W wieku 3 latek pocinales na BNie a w starcrafta juz od 5 roku zycia koreancow kosiles?
Mitsukai -> Nie mówię o tobie, a niektórych moich znajomych. :)
Asmodeusz -> Nie dziw się, niektórzy chwalą się jak to z ojcami jako oseski stawiało pierwsze kroki w grach, poza tym sequele tych produkcji nie są już tak stare.
i teoretycznie zaliczam się do pokolenia, które na Diablo, Starcraftach i Warcraftach prawie że się wychowało
Jak widzisz prawie robia wiellka roznice. 7 lat miales jak wychodzilo Diablo 2, 9 jak wychodzil Warcraft 3. Pokolenie ktore sie wychowalo na grach blizzarda wie co to cow level i chop'n'farms.
poza tym sequele tych produkcji nie są już tak stare.
Nowe czesci gwiezdnych wojen tez nie sa stare i co napiszesz ze wychowales sie na star wars'ach? :>
Ja grałem w każdą grę od Blizzard i uważam, że mało kto robi lepsze gry. Kiedyś BioWare, Rockstar i może Sid Meier ;)
Cainoor - jeszcze Bullfrog (mega gierki), od biedy Lionhead.. hmm.. w sumie to tylko bullfrog;p
black isle logo tez dobrze mi sie kojarzy
Serio, nigdy nie grałem w żadną grę Blizzarda, choć mam już 19 lat i teoretycznie zaliczam się do pokolenia, które na Diablo, Starcraftach i Warcraftach prawie że się wychowało.
Bitch, w momencie premiery Diablo miałeś 3 lata...Więc nie przesadzaj.
Gry Blizzarda mają to do siebie, że może dla osoby "z zewnątrz" - czyli kogoś takiego jak Ty - to ... po prostu jedne z wielu gier.
Natomiast mają w sobie to coś, co powoduje, że można się błyskawicznie uzależnić od gier z tej "stajni" :D
Naprawdę ciężko to wyjaśnić komuś, kto nie miał z nimi do czynienia.
Praktycznie każda gra Blizza, to murowany sukces - tak kasowy jak i w ilości graczy. Oczywiście - opierają się na sprawdzonych schematach, powielają pomysły, ale ... to działa. I to działa nadzwyczaj dobrze.
Tak jak Qrko i Limbo napisali, NIE WYCHOWAŁEŚ się na grach które wymieniłeś. Byłeś wtedy kilkuletnim smarkaczem.
[1] Rod mam już 19 lat i teoretycznie zaliczam się do pokolenia, które na Diablo, Starcraftach i Warcraftach prawie że się wychowało.
Rod [1]
mam już 19 lat i teoretycznie zaliczam się do pokolenia, które na Diablo, Starcraftach i Warcraftach
Tylko teoretycznie, bo gdy wyszły Warcraft I i II oraz Diablo I, to robiłeś w pieluchy i co najwyżej mogłeś mieć pojęcie, co to jest pilot do telewizora, a i w to wątpię.
Gdy wyszedł Starcraft I, to leżakowałeś w przedszkolu.
Gdy wyszło Diablo II za ładne szlaczki w zeszycie pani wychowawczyni dawała ci uśmiechnięte słonko i nie czekałeś na grę 16+ z nazwą "Diabolololo" w tytule (pewnie do komunii by cię nie dopuścili, gdybyś w to zagrał).
Praktycznie mogłeś "się wychować" jedynie na Warcrafcie III.
Inaczej mówiąc - nie zaliczasz się do pokolenia, które wychowało się na grach Blizzarda, więc w sumie nic dziwnego, że w te gry nie grałeś.
Ja - z podobnej przyczyny - nie grałem w np. Space Invaders (to oryginalne). Ale z tego powodu wątku zakładać nie będę.
A ja w czasie premiery Diablo bylem juz pelnoletni, gralem w wiekszosc gier od Blizzarda i Silicon & Synapse (bo tak sie nazywali, gdy wydali The Lost Vikings), i chyba wlasnie Lost Vikings z ich gier najbardziej mnie wciagnal, milo wspominam tez np Blackthorne czy Warcraft: Orcs and Humans. Za to inaczej jest u mnie z wiekszoscia blizzardowych 'powszechnie uznanych' hitow - nigdy nie moglem sie przemoc do hack&slashowego Diablo, nudzi mnie takie grindowanie, z tego samego powodu nie gram w World of Warcraft. Starcraft jeszcze by uszedl, ale jakos mimo braku konkretnych 'przeciw' nie znalazlem tez w nimm nigdy przekonujacych 'za'. Na diablo 3 tez specjalnie nie czekam, moze zagram, moze nie, szczerze mowiac ani mnie ta gra ziebi, ani grzeje.
Rod
Od Starcrafta wolę uniwersum Star Wars (KotOR ftw!), Mass Effect, od Warcrafta wolę uniwersum Władcy Pierścieni, Gothica, Wiedźmina, w przypadku Diablo...
Człowieku, witaj w klubie. Też uważam dzieła Blizzarda za lekko 'przereklamowane', chociaż przeszedłem W3 z FT i kilka razy grałem przez lan'a ze znajomymi z ulicy w Starcrafta. Jakby nie patrzeć nawet ksywkę masz z Gothica 2 (z gry, z której wycisnąłem dosłownie wszystko, podobnie jak z 1 i NK), Kotor'y też przeszedłem kilka razy. Dodam na dodatek, że jestem starszy od Ciebie...
Co i widać po tym wątku- nie jesteś sam.
edit.
Po uno-Gdy wychodziły te produkcję, byłeś bardzo mały, więc była bardzo mała szansa, że rodzina ci kupi tą grę
To zależy od jego rodziców, ja w wieku 8-9 lat już młóciłem w ociekające krwią gry i jakoś to na mnie nie wpłynęło ;>
A jakże, spodziewałem się flame'u i wjazdu na moją osobę właśnie z powodu mojej nieznajomości gier Blizzarda. Do przewidzenia.
Mass Effect-Waracraft O_o Naprawdę dobre porównanie..
Ja sam nie grałem jeszcze w żadnego StarCrafta.. Też jakoś nigdy się nie mogłem przekonać do Blizzarda, jedynie to Mi się spodobało Diablo, oraz Warcraft, WoW, w ogóle nie przypadł mi do gustu.. "choć mam już 19 lat i teoretycznie zaliczam się do pokolenia, które na Diablo, Starcraftach i Warcraftach prawie że się wychowało" Nawet teoretycznie nie możesz się zaliczać do tego pokolenia.. Po uno-Gdy wychodziły te produkcję, byłeś bardzo mały, więc była bardzo mała szansa, że rodzina ci kupi tą grę. Z dwóch prostych przyczyn-+16, oraz i o braku świadomości, że takie studio jak:Blizzard istnieję i właśnie wyprodukowało Diablo, czy tam Warcraft'a..
r_ADM -> No właśnie i choć mam to gdzieś, to jednak liczyłem na poważniejszą dyskusję.
WooXon -> Nigdzie nie porównałem Warcrafta z Mass Effectem, nawet nie porównałem ME ze Starcraftem, ale zestawiłem w celu ukazania jakie klimaty są mi bliższe. I powtarzam po raz wtóry: mówiąc Diablo, Starcrafty, Warcrafty, mam na myśli wszystkie, a nawet bardziej te późniejsze, części, nie pierwsze, co źle odczytujecie. Pewnie, że nie grałbym w nie w wieku 3 lat, pomyślcie logicznie. Ale w takie Diablo 2, Warcrafta III - pewnie.
Po prostu napisałeś jedno niezbyt mądre zdanie, a pół GOLa się na ciebie rzuciło, normalka, tutaj każda okazja jest dobra żeby kogoś zgnoić.
jednak liczyłem na poważniejszą dyskusję
Na jaki temat? Bo przeciez o grach blizzarda nie masz zielonego pojecia. O czym wiec chciales dyskutowac?
r_ADM
[1] "Ja miałem to szczęście, że grami zacząłem się interesować dość późno, stąd nie odmóżdżyłem się tak bardzo, jak niektórzy moi znajomi."
- Może autor wątku liczył na to, że poważnie podyskutuje z odmóżdżonymi fanami gier Blizzarda, co to wcześnie zaczynali...
"Serio, nigdy nie grałem w żadną grę Blizzarda"
Szczere kondolencje, naprawde :(
Ale dyskusje o czym? Że nie grałeś w bardzo dobre gry? W gry definiujące gatunki?
Nie grałeś? Twoja strata.
Fakt, zapomniałem, że to GOL. Tu albo cię uwielbiają, albo gnoją, albo banują. Koniec tematu, może kiedyś do niego wrócę jak przekonam się do gier Blizzarda.
Tu sie nie ma do czego przekonywac, albo ci sie spodobaja albo nie i producent nie ma tu nic do rzeczy. Nie ma zasady ze gry Blizzarda musi kazdy kochac. Problem jest taki ze ludzie sie z ciebie smieja bo ruszyles temat od dupy strony, dodatkowo stwierdzajac ze kto gral bedac mlodszym ten jest odmozdzony :).
Rod: Nigdy nie grałem w gry Blizzarda. Nie znam się, ale się wypowiem, dodatkowo opisując moje życie gracza, które wszyscy mają w dupie.
Forum: Nie znasz się, to po co się wypowiadasz?
Rod: Fakt, zapomniałem, że to GOL. Tu albo cię uwielbiają, albo gnoją, albo banują.
Rod- Każdy ma prawo, nigdy nie zagrać w jakom kolwiek grę od Blizzard'a. Jednym się bardziej podobają, drugim mniej. Sądzę, że sam źle napisałeś ten temat, mogłeś go przeanalizować, a potem napisać jeszcze raz. Mi samemu się on nie spodobał, ze względu na to, że wyolbrzymiasz, co gry robią z ludźmi. Jest taka sama sytuacja, jak z tymi co nie lubią a lubią. Jednych gry wciągają, tak że zapominają o prawdziwym życiu, a drugich po prostu dobrze bawią, bez jakiego kolwiek uzależnienia..
Proszę o czytanie ze zrozumieniem. Nigdzie nie napisałem, że gry odmóżdżają wszystkich graczy, bo gdyby tak było, to 99% tego forum łącznie ze mną miałoby IQ mniejsze od małpy. To jedno zdanie dotyczyło niektórych moich znajomych, którzy naprawdę zbyt się wciągnęli w ten rodzaj rozgrywki kosztem swojego wykształcenia i wiedzy. EOT.
[44]
PO-ZA-MIA-TA-ŁEŚ :D
Fakt jest taki że z gier Blizza tylko Diablo1 jest superowe, reszta jest znośna albo słaba więc nie łam się, wiele nie straciłeś.
[48]
Fakt to nie to samo co sugestywna opinia.
A mnie zadna gra nigdy tak nie wciagnela i nie podobala sie tak bardzo jak Diablo 2 i Warcraft 3, przegralem w nie niezliczone ilosci godzin, byly to moje dwie ulubione gry i dlatego teraz, chociaz mam 23 lata, prace itd to czekam jak glupi na Diablo 3 bo chociaz nie gralem w bete to i tak WIEM ze sie nie zawiode :)
Też mam 19 lat , gry Blizzarda kojarzę tylko z tego , że są widziane " z góry " - jak ja to określam :)
Diablo1 ma 16 lat, wiec "praktycznie sie wychowales na nim". W wieku 3 latek pocinales na BNie a w starcrafta juz od 5 roku zycia koreancow kosiles?
Gram do dziś w gry, w które grałem, gdy miałem 3 lata. W Twoim komentarzu nie widziałbym nic w tym dziwnego, prócz tego, że internet w tamtych czasach kosztował kosmiczne pieniądze i raczej nie służył jako zabawka dla dzieci.
Fakt jest taki że z gier Blizza tylko Diablo1 jest superowe
lol. Diablo to średniawy RL, znam wiele lepszych gier w tym gatunku. Podczas gdy D2 jest jedną z najlepszych gier w swoim gatunku, tak jak W3 oraz SC2.
Rod z całym szacunkiem dla Twojej osoby muszę stwierdzić, że zaprzeczasz sam sobie: stwierdzam to po Twojej wypowiedzi w której z jednej strony piszesz "...stąd nie odmóżdżyłem się tak bardzo, jak niektórzy moi znajomi", z drugiej zaś przyznajesz że "Od Starcrafta wolę uniwersum Star Wars (KotOR ftw!), Mass Effect, od Warcrafta wolę uniwersum Władcy Pierścieni, Gothica, Wiedźmina, w przypadku Diablo... mało grałem w inne hack'n'slashe (krótki epizod z Loki i Torchlightem). Co więc jest takiego wspaniałego w grach od Blizzarda wydawanych raz na 5 lat, a mimo tak oczekiwanych i otaczanych kultem?". Jak zatem możesz woleć coś od czegoś, czego tak na prawdę nie uświadczyłeś?
Wnioski takie wysnułem dlatego, że każdy kto uważa siebie za człowieka myślącego, głodnego wiedzy czy nawet próbującego być w opozycji do niepasujących mu kwestii, powinien na własnej skórze przekonać się czy po zaznajomieniu się z krytykowanym tematem, wciąż będzie nastawiony do niego na anty. Ty niestety wygłaszasz jedynie puste dogmaty wynikające z Twej niewiedzy - gdzie tu brak odmóżdżenia ?
Na mnie wrażenie robił Warcraft 2 i pierwszy Starcraft. Może dlatego, że wtedy to na prawdę był mega skok jakościowy. Nie wiem. Lubiłem też Warcrafta 3. Diablo za to jakoś tak nigdy mnie mocno nie wciągnęło. Grałem w singlu, zrobiłem 3 postacie w multi, ale to robienie postaci w multi to raczej był dla mnie taki zabijacz czasu porównywalny z graniem w jakieś samolociki tylko dające więcej możliwości. Świat, który mnie pochłonął na prawdę i do którego potem wracałem bardzo często to Gothic.