The Elder Scrolls Online | PC
Chciałbym te grę kupić - jaka edycja jest najlepsza?, bo już się pogubiłem...
Przepraszam że nie na temat ale pomógł by ktoś w moim " podwieszonym " wątku ?
Nie mam pojęcia skąd taka niska ocena dla mnie gra wspaniała,klimatyczna posiadająca wszystko co powinna mieć - polecam!10/10 tyle.
Zaszłość historyczna, po prostu zaraz po premierze bardzo zawodziła, podobnie jak w trakcie otwartej-bety. I nie szło tyle o kwestie techniczne co raczej o miałkość elementów nie będących grindem. W zasadzie było to single player mmo w zasadzie :). Natomiast można bardzo pochwalić kierunek w jakim się gra rozwinęła, i faktycznie po porównaniu tego co ta gra oferuje dzisiaj tamta ocena jest mało obiektywna. Niestet ale ten problem dotyczy wszystkich cen powiązanych z grami mmo. Jedne się rozwijają, inne zaliczają regres.
Mam zwykłą wersję Tamriel Unlimited, kupioną kiedyś w promocji. Jednak nigdy nie miałem okazji zagrać. Chciałbym zapytać czy jest jakaś opcja ulepszenia do edycji gold, bo kupowanie wszystkich DLC nie jest zachęcające. Jeśli nie ma takiej możliwości, to czy zakup abonamentu da mi do nich dostęp na stałe?
Zakup abonbamentu da ci do nich dostep na czas trwania abonamentu, plus inne benefity, jak nieograniczona pojemnoscia torba na skladniki do craftu itp.
Dodatkowo co miesiac abonamentu dostaniesz 1500 Crowns (waluta premium w grze), za ktore mozesz na stale kupic sobie DLC lub inne ulepszacze, glownie wizualne.
Oczywiscie powyzsze z wylaczeniem nadchodzacego rozszerzenia - Morrowind.
Bardzo dziękuję za odpowiedź. Wygląda na to, że jednak bardziej opłacalny jest zakup gold edition, niż przedłużanie abonament tylko po to, by zyskać dostęp do DLC.
Powiedzcie mi czy to jakieś jaja? Włączyłem instalację gry z płyt o godzicie 10 rano. Gra instalowała się półtorej godziny, a później zaczęła się aktualizować. Jest 15-sta a mam dopiero 23%. Co to jest????? mam szybki internet i szybki komputer!!!
co z tego ze masz szybki internet jak polaczenie z megaserwerem masz slabe.
dodatkowo po starcie Morrowinda, czas reakcji megaserwera strasznie sie wydluzyl i praktycznie kazdy ma duzo wiekszy lag niz przed tygodniem.
Ale ja mam podstawową wersję Tamriel Unlimited, a ściąganie idzie mi pełnym łączem (50Mbit/s) non stop. Ale już trzeci raz ściąga jakieś update po 16-17GB!!!
Dobra, będę zabierał się za ESO jeszcze raz. Ktoś chętny zacząć ze mną od początku?
Fajnie gdyby pojawiła się wersja offline, chętnie bym wtedy zagrał.
Czy ktoś z Golowiczów jest w gildii p.t. USARIA? :-)
Dziś jest przecena na tą grę,zastanawiam sie nad kupnem,ale chciałbym dowiedzieć sie jak wygląda aktualnie rozgrywka,ilość graczy i motywacja twórców do "ulepszania" tej gry. Czy ogólnie na dzień dzisiejszy warto ją zakupić i zagrać.
Osobiście odradzam. Ani rozgrywka, ani sam świat nie zachęca. Community to raczysko, niby gra płatna i gracze powinni być dorośli, ale w praktyce tak nie jest, no i wieczny spam ruskich z ich cyrylicą. W TESO nie ma nawet głupich animacji, cutscenek, czy chociażby ładnej grafiki żeby oko nacieszyć podczas podróży. Kupiłem gre jakieś 2 lata temu, co pół roku zaglądam z ciekawości co się zmieniło i cóż... cała gra wygląda jak budżetówka. Jak jesteś zdesperowany i głodny MMO i koniecznie chcesz przepieprzyć kasę to można wziąć, w każdym innym wypadku odradzam.
Electric_Wizard ----> pieprzysz koleś. Dużo jest graczy, w tym sporo Polaków. Fajna fabuła, zgodna z serią TES. Ogrom wyboru rozwoju postaci. Jak chcesz, możesz grać solo ( jak ja ), a jak chcesz w grupie, to w kazdej chwili można sie podłączyć lub stworzyc własną. W dodatku są gildie, w tym polskie, np Usaria, która liczy kilkuset członków-Polaków.
MaGisTeer ---> kupuj i graj, bo warto :-) I nie trzeba płacić, żeby dobrze sie bawić, chociaż ESO Plus ułatwia życie. Ale spokojnie da się grać z przyjemnością bez tego. Jak byś zaczął, daj znać - spotkamy się w grze i wspomogę Cię na początek, dając trochę dóbr :-)
Czy wy napisaliście, że grafika w tej grze nie jest zbyt ładna?? Serio? Oprawa w tej grze jest naprawdę piękna, mogła by być nawet w jakieś dużej grze AAA z 2017
Potwierdzam, to jedno z ładniej wykonanych i nieustannie aktualizowanych MMO z piękną i szczegółową grafiką. 20 lat na przodzie w porównaniu np. do archaicznej grafiki z swtor.
Chyba na oczy ładnej grafiki w grach nie widzieli. Przecież Skyrim ma ładniejszą grafikę. I co to ma do rzeczy, że jest to MMO? Grafika jest mało szczegółowa a tekstury z bliska są niezbyt ostre (gram na max ustawieniach + skalowanie rozdzielczości do 4k). Polecam ogarnąć się w temacie grafiki w grach komputerowych a nie takie herezje szerzyć.
Witam wszystkich i z pytaniem które już nie raz padało przychodzę, ale chcę mieć świeże informacje nie z przed roku, a mianowicie jak wygląda sytuacja w grze na dzień dzisiejszy jaka jest ilość graczy(dużo-mało) + czy spokojnie się Pl gildie znajdzie i czy w ogóle warto? Jestem wielkim fanem TESa od daggerfalla do obliviona (po wieloletnim czekaniu na skyrim okazało się że po kilku godzinach mnie odpycha?) po informacji o wyjściu TESO wielka euforia ale potem to opadło jak u wielu innych lecz dodatek Morrowind wzbudził moje zainteresowanie na nowo bo mam też więcej wolnego czasu dlatego pytam. Ogólnie szkoda trochę że ta ocena gry tak słabo wygląda bo podejrzewam że gdyby ludzie mieli grę ocenić na dzień dzisiejszy a nie w nerwach po niedopracowanej premierze to by trochę lepiej to wyglądało. Pozdrawiam
Według Steama w weekendy gra średnio 8 000-12 000 graczy (w tygodniu ok. 6-8tys), więc jest nieźle (zwłaszcza, że sporo graczy ma tą grę w wersji bez Steama, a serwer jest wspólny, więc do liczby można dodać spokojnie jeszcze kilka tysięcy). Gildię Polską znajdziesz bez problemu, bo cały czas powstają kolejne. A co do samej gry, to według mnie zdecydowanie warto, o ile nastawisz się bardziej na rpg z rozbudowanymi funkcjami społecznościowymi niż na suche mmorpg. Mam ponad 200h gry na liczniku, a mogę powiedzieć, że odkryłem tylko ułamek gry (np. zwiedziłem na razie tylko jakieś 6 z prawie 30 OGROMNYCH i gęstych lokacji). Jest sporo rzeczy do roboty (crafting, questy główne, questy frakcji, questy poboczne, świetne dungeony, ogromny tryb pvp), a jednocześnie gra nie zarzuca gra pierdółkowymi czynnościami jak np. w Black Desert Online. Questy są o wiele bardziej fabularyzowane niż chyba w jakimkolwiek mmo. Polecam kupić od razu gold edition, bo w pakiecie dostajesz kolejne cztery duże lokacje (imperial city, hammerfell, orsinium - stolicę orków) oraz darmowego wierzchowca (które w grze wcale nie są tanie). Ja sam w obecnej formie oceniłbym ESO na takie 8.5 albo 9 :)
Super dzięki za odp. W sumie jestem w delegacji często i tam po pracy bym sobie pograł bo czasu nie szkoda. Sprawdzę tą edycje tylko czy ona da mi też dodatek Morrowind czy trzeba będzie kupić go dodatkowo? Tak czy siak do zobaczenia.
Szkoda się kierować oceną na stronie, nie jest rzetelna moim zdaniem. Ja daję grze 9,5 z doświadczenia, gram w nią ponad 2,5 roku właściwie codziennie, regularnie odnawiam suba, dziś zacząłem trzynastą postać - tak już 13-ty charakter, więc kwalifikuję się na altoholika, szczególnie że dobiłem do poziomu 810 CP ;). Tym razem będzie to stamina warden z 2h i łukiem, bo większość postaci to magicy różnych klas i ras. Ogólnie gra jest super, nie nudzi się, można spotkać fajnych ludzi, ale raczej poza polskimi gildiami, byłem w kilku nie podobało mi się, bluzgi wszędzie, wolę angielskojęzyczne. Wcześniej przegrałem w Skyrim ponad 1200 godzin wg Steam i była to moja ulubiona gra dla której kupiłem obecny komputer by grać w full det. ESO jest naturalnym wyborem po Skyrim więc pozostaje grać, kosić złoto, robić achievementy i questy i cieszyć się życiem :).
Zacząłem dopiero kilka miesięcy temu i jest SUPER!!! Zmieniono dużo w porównaniu z pierwowzorem z 2014.
Przede wszystkim dokonano cudu i udało się zeskalować grę tak że przeciwnik dostraja się do twojego poziomu więc grupowych Bossów może bić grupka złożona nisko i wysokolevelowców i każdy ma fan. Każdy dostaje fanty stosowne do swojego poziomu.
Oczywiście wysokolevelowcy mają trochę łatwiej bo mają więcej umiejętności a do niektórych dungeonów wchodzenie na niskim lvlu raczej nie ma sensu.
Mam pytanie do zorientowanych. Czy w TESO da się grać rasą cesarskich ? Kojarzę że był jakiś dodatek lub wersja gry, która to umożliwiała, ale czy była to jednorazowa szansa, czy w chwili obecnej również możliwe jest wybranie tej rasy ?
Tuż po kupieniu, już z samym pobraniem problemy, zrobiłem miejsca na dysku 100GB, okazało się, że 93GB > 100GB, więc zwolniłem kolejne 100, po czym dowiaduję się, że gra nie zajęła 30-tu. Odpalam grę, tworzę postać, świat wczytuje się dobre 20min, tutorial nie do pominięcia na pierwszej postaci, natomiast zbugowany, więc znowu straciłem czas. Gra wybitnie przeciętna, a nawet słaba. Następnego dnia próbuję odpalić (daję drugą szansę), błąd z patchem, error tysiąc pińcet sto dziwińcet, ściągaj pan od nowa, żeby 15 min podziabać zombiaki z aksa. Szanujmy siebie i swój czas.
@EDIT: Na szczęście ten majstersztyk nie kosztował nawet 30zł :)
Twórcy tej gry nie znają słowa OPTYMALIZACJA, a walki pvp to jakaś parodia.
Gra jest dobrze zoptymalizowana, gram na I5, 8GB, GTX660Ti i praktycznie w max detalach i efektach. Internet po kablu 15Mbit też jest git, ping 100-70 i ok 60 fpsów stabilne. Polska korzysta z megaserwera zlokalizowanego w Niemczech, co jest zaletą, bo można mieć pingi niższe niż np. mają Australijczycy, Afrykańczycy czy mieszkańcy Japonii. Dobrze o grze świadczy też możliwość gry z Polki na serwerze amerykańskim - miałem tam ping ok 200-250 i wciąż dało się przyjemnie grać pve.
Obecnie (AD 2018-01-28) optymalizacja PvP w Cyrodiil i Cesarskim Mieście jest znacznie lepsza, widać że ZOS stale grę ulepsza.
GuildWars2, ale nudne to jak flaki z olejem, bez suba bodaj 2 postacie, brak czata gildyjnego, lore wydumane i sztuczne do bólu, nie wciąga jak ESO (grałem w GW2 parę miechów, wymaksowałem te 2 postacie i porzuciłem grę, szkoda i było na nią kasy).
Aganar - 2 postacie ? Opisujesz chyba darmowe demo i piszesz że szkoda na nią było kasy. Nie kumam typa.
bez suba bodaj 2 postacie
"Suba". Przecież kupujesz klucz na jeden z dwóch dodatkó i masz 5 postaci i zero abonamentu...
brak czata gildyjnego
Chyba na darmowej wersji. Albo nie wiesz jak dołączyć do gildii
lore wydumane i sztuczne do bólu
Z pewnością ;)
nie wciąga jak ESO (grałem w GW2 parę miechów
To te 'pare' miechów to dużo czy nie?
wymaksowałem te 2 postacie
No ewidentnie nie wciąga :)
szkoda i było na nią kasy
Przecież graleś na f2p
Kumpel ma zwykłe ESO a ja mam ESO+Morrowind. Jak zacząć grę abyśmy trafili do tej samej miejscówki i mieli te same questy?
Mnie rzuciło od razu do miejscówki w Morrowind a kumpla gdzie indziej.
Bardzo prosto - Ty musisz skończyć krótki wstępniak na wysepce przed trafieniem do Seyda Neen, a kumpel musi szybko skończyć wstępniak w podziemiach aby uciec stamtąd do lokacji naziemnej, odtąd teleportujecie się do siebie i gracie razem :).
Aganar ---> polecam polską gildię Lost Heaven. Istnieje od chyba od początku, graczy ok. 470-490 ( to jest płynne, bo GM wyrzuca nieaktywnych ). Bardzo dużo doświadczonych graczy 690 CP, którzy specjalizują się w trialach. Polecam i zapraszam :-)
Masakra. Gra w którą nie mogę grać. Wciągnąłem się w nią niedawno, czas by w nią pograć mam tylko rano od 8 do 12 i codziennie o tej porze są przerwy techniczne. Dzień w dzień przerwy techniczne.
Obecnie chyba najwiekszy problem z ESO to serwery- są po prostu okropne. Uzyskanie pingu poniżej 100 to marzenie, mniej niż 80 chyba nigdy nie widziałem.
No i te 'konserwacje' serwerów- dwa razy w tygodniu. Nie, nie w nocy, pfff. Około 9 rano lub po 11. Chyba wtedy, kiedy akurat student może mieć wolne i chciałby sobie pograć, ale nie może. Gdyby jeszcze te konserwacje coś dawały. Ale maile nadal lubią przychodzić po godzinie.
Żeby dostać szybko maila wystarczy się przelogować. A konserwacje przeważnie są, jak większość grających jest w pracy/szkole :-)
GOL postanowił usunąć mi opinię, więc powtózę w skrócie:
-walka (kilka skilli na drzew, dwie postaci będą korzystać z 50% tych samych skillów)
+- questy (niektóre ciekawe, niektóre to kompletna strata czasu)
+różnorodny świat
-serwery (konserwacje, ping, szukanie graczy do losowego dunga trwa 10 minut)
-optymalizacja (wygląda jak skyrim, chodzi jak wiedźmin)
-bugi
-bugi
-więcej bugów (np. niewidzialni gracze w dungach wtf)
-community (zawistne, niepomocne, pełne idiotów idących na dunga ze zlą rolą)
-model biznesowy (40zł za 2 dungi?)
+mimo wszystko satysfakcja z levelowania tych 20 drzewek jest
+całkiem sporo opcji budowania postaci- chyba 300 setów
+mimo wszystko wciąga
+40zł za podstawkę
Z tą optymalizacją trochę przesadzacie. Gra chodzi równie płynnie na mocnym piecu jak i na laptopie, który ma 6 lat i nie był drogi (i5+gt640m). Na laptopie chodzi o niebo lepiej niż SWTOR.
Kolejne dodatki wydają a grafika dalej brzydka. Tylko na screenach ładnie wygląda. Spolszczenia brak. Jedynie fanowskie jest w powolnej produkcji.
Istnieje jeszcze jakaś "żyjąca" Polska Gildia ?
Ocena tej gry na GOL jest jedną z najbardziej niesprawiedliwych ocen na tym portalu. Tym bardziej dziwi fakt, że np. Skyrim ma prawie 10/10 a czym jest ESO jak nie Skyrimem na modach z funkcją mass multiplayer? ESO jest obowiązkową pozycją dla fana Elder Scrolls i MMORPG! Żałuję, że tak długo zwlekałem z zakupem tej gry sugerując się niską oceną na GOL!!!
No właśnie, czym jest ESO? Moim zdaniem ESO jest najlepszą grą MMORPG jaka kiedykolwiek wyszła. Na dzień dzisiejszy ma kilka milionów aktywnych graczy grających na dwóch super serwerach (EU/NA) i popularnością ustępuje już tylko Word of Warcraft. Gra w ciągu kilku lat była, jest i będzie systematycznie aktualizowana a jej zawartość na dzień dzisiejszy wręcz przytłacza.
Plusy:
+ gigantyczna zawartość już w podstawce, którą często można kupić w przecenie za 20 euro z Morrowind wystarcza spokojnie na kilkaset godzin gry
+ za około 100 euro można kupić prawie wszystkie DLC które wystarczą na tysiące godzin gry i które obejmują większość terytoriów Tamriel
+ mikropłatności obejmują jedynie kosmetyczne elementy, ulepszenia konta, dodatkową zawartość i różnego rodzaju ułatwiacze rozgrywki (głównie skierowane do tych którzy chcą parać się rzemiosłem) jednak gra NIE POSIADA ani jednego elementu pay to win, czyli można grać BEZ mikropłatności
+ możliwość wykupienia abonamentu za 12euro/mc (od 1 do 6 miesięcy) i przerwania go przed upływem daty kolejnej płatności daje nam dostęp do wszystkich DLC w grze na czas jego trwania oraz nagradza nas sumą 1500 koron/miesiąc co przy półrocznym abonamencie pozwala wykupić prawie wszystkie DLC za walutę w grze (czyli ok 70 euro bez promocji).
+ po 200h gry udało mi się "wyczyścić" ledwie 5 regionów - a jest ich na dzień dzisiejszy 30
+ gra jest skierowana zarówno dla graczy only PVE/PVP/PVPE oraz casuali/pro graczy
+ gra oferuje potężne wsparcie dla modów - jak chyba żadne inne MMORPG
+ nie ma cheaterów
+ praktycznie nieskończona liczba możliwych buildów postaci
+ potężnie rozbudowane rzemiosło (od gotowania po kowalstwo)
+ można grać spokojnie bez rzemiosła i korzystać z pomocy znajomych/sklepów glidijnych przy pozyskiwaniu przedmiotów/ulepszeń przedmiotów
+ bardzo rozbudowany system glidii oraz handlu między graczami
+ bardzo rozbudowana strona PVP - od typowych quickplayów na małych mapach po 30 dniową kampanię w prowincji PVP (Cyrodil) zaczynającą się od nowa każdego miesiąca i gdzie potrafi się bić kilkaset osób w jednym miejscu oraz gdzie każdy znajdzie coś dla siebie - od obsługi maszyn oblężniczych, przez walkę w zwarciu aż po elementy strategiczne i planowanie (dla zaawansowanych graczy będących w dowództwie większych glidii)
+ poziom w ESO wbijamy poprzez wykonywanie questów a nie monotonne klepanie mobów - nie ma monotonnego grindu jak w innych grach MMORPG!!!
+ można mieć wiele postaci na jednym koncie które dzielą się - kontem bankowym, domami, zwierzętami, przedmiotami oraz poziomami (powyżej 50) itd.
+ cała masa skinów, tatuaży, uzbrojenia, zwierząt domowych i takich które można ujeżdzać, domów które można kupić i wyposażenia ich wnętrz oraz chyba najlepszy kreator postaci jaki był w MMORPG
+ grafika na poziomie dobrze zmodowanego Skyrima prezentuje się świetnie
+ ścieżka audio jest po prostu genialna (na poziomie Skyrim)
Minusy:
- gra jest WYŁĄCZNIE w języku - angielskim, niemieckim, francuskim
- wersja Steam ma spore problemy - od częstych D/C po kłopoty z logowaniem
- optymalizacja mogłaby być lepsza
- quickplay w PVP mógłby zawierać więcej opcji
Ps. Screen pochodzi z mojej gry ;-)
Ocena na GOL-u pojawiła się po premierze gry, a wtedy wszyscy ją źle oceniali bo nie była tak dobra, jak teraz. Oni tą grę naprawili i rozbudowali przez te lata.
Kolejny raz podszedłem do tej gry w darmowy weekend i... zachwycił mnie Morrowind! Do czasu, aż zacząłem walczyć. Walka jest straszna. A poza tym, żeby mieć całą grę, trzeba zapłacić jakieś 500 zł na podstawke, dodatki, dlcki (te kupuje się za walutę w grze), jeszcze opcjonalny abonament, który daje bonusy. No i pay 2 win czyli kup za korony miksturę expa czy eliksir żywotności na 24h. Questy polegają na tym samym! Są nudne w cholere. Przynieś 10 tego, znajdz 3 zwierzaki, ugaś 4 płomienie i uratuj ludzi. Nuda. Najciekawsze co zrobiłem to bez walki zwiedzanie Morrowinda :D
Sprostujmy kilka rzeczy. Podstawkę + Morrowind można bardzo często wyłapać na Steam za 20 euro, czyli 90zł. DLC kosztują równowartość koron, które otrzymujemy po wykupieniu półrocznego abonamentu - kilka najważniejszych DLC można kupić w pakiecie. Można też ich w ogóle nie kupować jeżeli planujemy przedłużać abonament, który kosztuje raptem tyle, co 3 paczki fajek. Mikstura XP nie ma znaczenia, bo maksymalny poziom wyposażenia (160CP) można osiągnąć w mniej niż 50h grania jak się wie co się robi, czyli tyle co nic jak na MMORPG. Poza tym można ją otrzymać z darmowych skrzynek i nagród za systematyczne logowania. Eliksiry za korony są niczym w porównaniu do tych jakie można craftować, podobnie żywność i inne duperele. W ogóle jakieś 90% zawartości w sklepie premium można albo zdobyć w grze albo są to czysto kosmetyczne elementy. Questy mogą być dla ciebie nudne, ale jak piszesz, że polegają na tym samym albo polegają na przynieś, podaj i pozamiataj to chyba grałeś w inną grę. Owszem, są questy które są generowane codziennie i można je powtarzać, ale są one w zdecydowanej mniejszości i służą raczej wyspecjalizowanym postaciom.
@Zawodowiec_M Twój wpis jest tak zły na wszystkich poziomach że po prostu muszę to sprostować
żeby mieć całą grę, trzeba zapłacić jakieś 500 zł na podstawke, dodatki, dlcki (te kupuje się za walutę w grze)
To po prostu nie prawda. Za jakieś 40 zł w promocji na Steam (więcej niż raz w roku) otrzymujesz pełną, ogromną grę + chapter Morrowind. Dodatki, DLCki, to jak sama nazwa wskazuje DODATKI, czyli zawartość w pełni opcjonalna. Sama podstawka starcza na setki godzin świetnej zabawy licząc samo questowanie. Jeżeli chcesz więcej, a raczej każdy kogo gra wciągnęła na tak długo by przeszedł większość podstawki będzie chciał więcej, możesz kupić dodatki które stoją na naprawdę wysokim poziomie. Zresztą, może Cię to zaskoczyć, ale KAŻDA gra MMO czy nawet singlowe RPG posiada jakieś dodatki fabularne do kupienia, i nie ma nic złego w tym że fani mogą ciągle cieszyć się nową zawartością.
No i pay 2 win czyli kup za korony miksturę expa czy eliksir żywotności na 24h
W grze nie ma żadnego pay2win. Zarówno opcjonalny abonament ani itemy z crown store (notabene w każdym miesiącu są one za darmo jako nagroda za codzienne logowanie się, tak więc nie kupując nic w crown store mam ich o wiele więcej niż rzeczywiście używam przez co tylko zajmują mi miejsce w ekwipunku) nie dają nieuczciwej przewagi nad innymi graczami.
Questy polegają na tym samym! Są nudne w cholere. Przynieś 10 tego, znajdz 3 zwierzaki, ugaś 4 płomienie i uratuj ludzi.
Z kolei ten zarzut jest tak absurdalny że brak mi słów. Chyba grałeś tylko przez 2 godziny i zrobiłeś tylko kilka questów w startowej lokacji. ESO jest (nie bez powodu) sławne ze świetnych questów i fabuły wybijających się wysoko ponad inne MMO. Questy takie jak przytoczone istnieją (choć są mniejszością kilka na każdy zone się trafi), jednak nawet one nie sprowadzają się do "przynieś 100 skór bo tak". Zawsze w tle jest jakaś historia, jeszcze później w queście jakaś decyzja do podjęcia przez gracza, a same czynności takie jak wyżej wymienione nie są bardzo męczące. Tak jak podany przez Ciebie przykład ugaszenia czterech płomieni znajdujących się w niedalekich odstępach od siebie.
I jeszcze małe sprostowanie - podstawka + Morrowind kosztuje w tej chwili na Steam (-50%) tylko 9,99 euro, czyli jakieś 42zł.
I przykład jednego z wielu fajnych questów w Morrowind, czyli Morag Tong:
Etap 1
http://elderscrolls.wikia.com/wiki/Fleeing_the_Past
Etap 2
http://elderscrolls.wikia.com/wiki/Family_Reunion
Co do walki to została ona dostosowana do typowego MMORPG, czyli sama mechanika klikania i animacje zostały uproszczone (balans & optymalizacja), natomiast cała sztuka polega na stworzeniu odpowiedniego builda i wyposażenia, które będzie go uzupełniać. Jak pograłeś kilkanaście godzin to nawet nie opanowałeś podstawowej wiedzy na ten temat. Granie wysokopoziomową postacią daje wiele frajdy, zwłaszcza na trudnych wyprawach (solo bądź ze znajomymi/randomami). I jak słusznie zauważyłeś to właśnie eksploracja jest jednym z filarów gry (zwłaszcza biorąc pod uwagę wielkość i różnorodność świata).
Jako fan Morrowinda i nawet Obliviona (Skyrima tylko trochę) próbowałem się przekonać do tej gry kilka razy. Za każdym razem efekty są mierne. Nuda. Nie przeczę, że komuś może się to podobać. Ok. Ale dla typowego wyjadacza poprzednich cześci to jest jakaś niedorobiona zlepka. Questy są ciekawe? To jak wytłumaczysz, że gdy skakałem sobie po świecie od krainy orków po Skyrim, dostawałem te same questy tylko w innym miejscu? Może kilka perełek się znajdzie, owszem, ale ile?
Przecież jest też masa trudnych questów, kurde choćby żeby przejść niektóre katakumby to musiałem z kilka razy zerknąć na YT, bo po zdobyciu wszystkich wskazówek dalej nie mogłem otworzyć przejścia :))
Questy i walka ci się nie podobają? Spoko, masz prawo do swojego zdania. Ale skoro są wg ciebie takie biedne to pokaż mi jedno MMORPG gdzie będziesz miał tak długie ścieżki dialogowe czytane przez lektora, tak rozbudowany lore i taką mnogość różnorodnych questów....
Nie wiem jak inne MMO, gralem tylko w WOWa troszeczkę. Ale w porównaniu do Skyrima wszystko jest bardzo okrojone.
Jedyną okrojoną rzeczą jeżeli chodzi o zadania to fakt, że nie możemy wybierać stron konfliktów (oprócz PVP). Mamy wprawdzie możliwość wyboru zakończeń, ale nie mają one większego znaczenia (czasem trochę inna nagroda). Ograniczenie to wynika ze specyfiki multiplayer. Po prostu np. grając ze znajomymi/glidią zrobiłby się miszmasz i zniszczyłoby to imersję, gdyby np. wioska którą ocaliłeś u twojego kolegi jawiła się jako zniszczona (możliwe z technicznego punktu widzenia).
Natomiast wydaje mi się, że ty w ogóle nie zagłębiłeś się w grę. Otóż każdy region ma swoją specyfikę i świetnie oddaje lore z TES, np. waśnie szefów orczych klanów czy intrygi na redorańskich dworach (czasami wręcz absurdalne).
Podobnie jak w Skyrim masz epicki wątek główny, który możesz na początku olać i wrócić do niego jak urośniesz w siłę, świetne zadania glidyjne, główny wątek w każdej prowincji oraz całą masę zadań pobocznych różnej jakości. Do tego dochodzą dziennie generowane zadania, dungeony itp.
W Morrowind wątek główny ratowania boga mrocznych elfów jest interesujący i wymagający odkrycia całej mapy. Aczkolwiek nie opierałbym na twoim miejscu opinii na temat TES na Morrowind, ponieważ z 5 prowincji które ukończyłem na 100% achievmentów akurat Morrowinda oceniam najsłabiej pod każdym względem łącznie z motywem graficznym. Na przykład takie Orsinium ma wręcz genialny wątek główny, który jest bardzo długi i ma całą masę zwrotów akcji oraz świetnie napisanych postaci, które na długo zapadają w pamięć.
Pamiętaj, że w tak ogromnej grze skacząc z prowincji do prowincji popełniasz ogromny błąd. Zaczniesz gubić wątki, wszystko ci się pomiesza i będziesz tylko bezsensu brnąć do przodu. Trzeba powoli krok po kroku czyścić kolejne obszary i kończyć zadania. Wtedy wszystko nabiera sensu ;-)
Na Steamie jest możliwość zakupu podstawki + dodatek Morrowind za 40 zł. Okej, ale... Czy to prawda, że gra ma kilkanaście DLC które można kupić jedynie za wewnętrzną walutę gry, czyli korony? Nie ma możliwości zakupu tych DLC w jakimś zestawie za prawdziwe pieniądze?
Możesz je odblokować przez abonament ESO plus (wtedy na czas abonamentu masz odblokowaną całą zawartość). W cenie abonamentu masz ilość koron która normalnie kosztowałaby tyle co abonament + crafting bag który likwiduje problem uciążliwego ograniczonego ekwipunku. Więc tak naprawdę gra z abonamentu nigdy nie wyszła, niby nie musisz go opłacać żeby mieć dostęp do gry jest on zbyt opłacalny żeby go nie kupować i granie bez niego wyniesie cię więcej niż z nim.
Co za różnica czy za pieniądze kupujesz dodatek, czy korony/abonament za które kupujesz dodatek?
Ja wlasnie kupilem i sciagam! P.S szukam mentora :D albo osob ktore tez dopiero zaczaely
Gra ma kilka potężnych minusów.
1. Stamina i magika odgrywają za dużą rolę w budowaniu postaci. Mym zdaniem tylko dwa atrybuty szkodzą grze. Nie da się zrobić maga wojennego ktory czaruje i walczy mieczem. Ostro okraja to tak chwaloną dowolność kreacji postaci.
2. Tylko 5 slotów na umiejętności to coś czego nigdy bym się nie spodziewał w grze RPG, tym bardziej MMO. To tylko spłyca grę - zwłaszcza magiem. Mam nieodparte wrażenie że miało to ułatwić rozgrywkę. Moim zdaniem odbiera to dużo z kreatywności. Jakby twórcy nie wierzyli że gracze poradzą sobie z 10 umiejętnościami.
3. Dziwny twist fabularny. Pomimo wojny 3 nacji można swobodnie podróżować między granicami. Niby mamy wojnę i to nawet w pewnym sensie rasową. A mimo to nasz bohater w sposób nieskrempowany przemieszcza się po kontynęcie, ponadto może nawet brać udział w walkach po każdej ze stron (chodzi o zadania fabularne).
Wszystkie trzy minusy są tak rażące że sam czasem się zastanawiam jak ta gra w ogóle się sprzedaje.
Z drugiej strony jest w niej coś co sprawia że w nią gram. Wciąga mnie na długie godziny i daje dużo radości z rozgrywki.
stary post ale odpowiem:
Ad.1 Oczywiscie ze sie da, poprostu nie ogarniasz mechanik, wiele postaci ma upgrade skilli w strone magiki lub staminy. Np. Moj mag burzowy biega z mieczami i kosi wrogow w melee jak i z dystansu. Tak samo holy worrior (Magiczny templar)
Ad.2 Znow piszesz nieprawde. Kazda postac ma 10 slotow, moj mag burzowy ma nawet 15.
Ad.3 To nie zaden twist, poprostu dali graczom mozliwosc pozwiedzania calego swiata gry bez koniecznosci tworzenia kolejnych postaci. O ile jeden gracz wybierze opcje nowej postaci, nie kazdy ma tyle czasu aby rozwijac klka postaci w grze. Bradzo fajny pomysl Imho. W grze zorientowanej bardziej na PVP, mozna by bylo zrobic aby wrogie tereny byly naprawde wrogie, ale wtedy cyrodil stracilaby zbacznenie
1. Tak jak napisał @Drackula większość skilli ma morphy pod staminę także u takiego Sorcerera więc da się zrobić maga burzowego-przywoływacza walczącego mieczami, ale i tak musisz rozwijać się pod staminę.
2. Domyślnie każda postać ma 10 slotów, mało jak na grę MMO, ale nie powiedziałbym że to wada. Dzięki temu trzeba myśleć robiąc builda, i sprzyja to zręcznościowemu systemowi walki bo zamiast stać w miejscu i klikać trzydzieści skrótów na ekranie możesz skupić się na unikach, zarządzaniu zasobami.
3. Większa swoboda jest zaletą gry, nawet jeżeli jej skutkiem jest plot hole. Na początku nie było tej swobody i działało to grze na niekorzyść.
Wersja dla PC - co kupić aby grać w TESO? Co tutaj robi za podstawę? I jakie DLC?
Widać że ci co tutaj komentują albo mało się znają albo w ogóle nie grali ;) Za grę płaci się tylko przy kupieniu i potem jest już darmowa bez żadnych płatności i mikrotranzakcji, po drugie gra jest spolszczana już od dawna i cały czas w tym aspekcie usprawniania, link - https://eso-spolszczenie.eu/pobieranie/
Nic tylko grać bo to najlepszy sandboksowy RPG ever!
To spolszczenie idzie im tak wolno że sam bym więcej przetłumaczył. Rozumiem że nikt im za to nie płaci ale oni skupiają się na pierdołach typu nazwy lokacji. Już lepiej porzucić taki projekt, bo oni nawet samej podstawki nigdy nie przetłumaczą.
Gra bardzo fajna , wciąga, posiada ciekawą fabułę oraz zadania poboczne.. zagadki ... zabójstwa oraz inne ciekawe tajemnice.
Szukam polskiej gildii, jakoś nie mogę znaleźć, również tych które były podane w komentarzach.
Jeżeli ktoś będzie coś wiedział to proszę o info, chętnie dołączę do wspólnej zabawy :)
Próbowałem w to grać. Zamiast spędzać czas na eksploracji i walce głównie zajmowałem się mikrozarzadzaniem, szukaniem czegoś, craftingiem i innymi głupotami. Walka na początku wydawała mi się nawet fajna (łucznictwo, uniki, uciekanie), ale potem to tylko standardowe kolejkowanie umiejętności.
Grafika niezła, działa ok. Dla mnie głównie grę zabiło to gdy dowiedziałem się, że dobre bronie trzeba sobie zrobić samemu. Po pierwsze nienawidzę craftingu, po drugie nie lubię zbierać ton złomu /składników, po trzecie robienie questów gdzie wiesz, że nic ciekawego nie znajdziesz nie ma dla mnie sensu.
Ale głupoty wypisujesz, skoro chciałeś eksplorować to było eksplorować gra nie wymusza na tobie grindu, craftingu itp możesz tylko wyposażyć się w przedmioty które dostajesz za wypełnianie zadań, które zresztą są bardzo ciekawe jak na zadania z gier MMO. W eksploracji nic cie nie ogranicza bo poziom mobkow skaluje się do twojego poziomu, kolejkowanie umiejętności na pasku to w wowie bo nie tu, bardziej liczy się zręczność i chęć uczestniczenia w tej walce niż bezmyślne kolejkowania. Więc głupoty piszesz
Szukam fajnego MMO, warto to kupić jeżeli Skyrim mnie zbytnio nie wciągnął? Dodatki są konieczne do komfortowej rozgrywki? Wersja na PC i konsolę różni się czymś szczególnym?
Świat ESO jest olbrzymi. Gra jest cały czas w rozwoju/dodatkach/eventach etc. PC masz możliwość na mody w grze, na konsolach jak wiem brak tej możliwości.
Wydaje mi się, że skoro Skyrim Ci nie przypadł do gustu, to z TESO może być podobnie. Bo mimo, że to MMO, to styl rozgrywki bardzo jest podobny, jest dużo eksploracji, crafting, etc. Ale poczekaj, bo często są darmowe weekendy z TESO, wtedy sobie wypróbuj :)
ESO a Skyrim to jednak zupełnie inne gry i większość osób które oczekują Skyrima multiplayer spotyka zawód. Tak więc mimo że Skyrim Ci nie podszedł polecam dać grze szansę. Najlepiej poczekaj do darmowego weekendu (zdarza się on jakieś dwa razy w roku i trwa przez kilka dni) i wtedy wypróbuj.
Jestem zainteresowany tą grą. Bardzo proszę kogoś obtrzaskanego w temacie jak wygląda zakup tej gry.
Wiem, że kupuje się Tamriel Unlimited w którego skład wchodzi Morrowind natomiast Summerset i Elswyer trzeba już dokupić albo płacić abonament wtedy są w cenie tak?
Tak, pozostałe dodatki dokupujesz oddzielnie, albo masz do nich dostęp jeśli płacisz abonament.
Mogę jeszcze wiedzieć gdzie polecałbyś zakup Teso z wszystkimi dodatkami?
Gra na dzien dzisiejszy jest pusta (na dungeon czekasz 40 minut) crafting to jakaś masakra a bez tego ani rusz. Poza tym jak sie lubi samotną rozgrywkę, ewentualnie z kumplami to mozna popykać. Generalnie gra jest średnia i gdyby nie fakt ze nikt juz w to nie gra to bym polecił.
goktab ----> crafting to masakra? Co Ty gościu pieprzysz. Na craftingu zarabia się miliony. Nikt już nie gra? Gra pare milionów. W mojej gildii jest ponad 400 osób - z Polski. Jak grasz bez gildii, to na randoma czekasz - twój wybór. I ile w ESO grałeś? Pare godzin na darmochu? :-)
Gram ponad dwa lata - najlepsze MMO w tej chwili, cały czas rozwijane.
Najlepsze MMO ? ESO nawet nie ma podejscia do WoWa.
Gra jest w doskonałej kondycji. Nawet przy levelowaniu spotykam masę ludzi, z którymi biegamy w stadzie od zadania do zadania. I nie jest tak bez powodu, bo nawet jeżeli nie jest to najlepsze, to na pewno najlepiej wspierane MMO na rynku. Nie jak to ma miejsce z Blizzardem i wywalonym stosunkiem do WoWa.
No wiec tak... zakupilem niedawno ta wspaniala "gre w doskonalej kondycji" do swojej kolekcji w steam. Uradowany po pobraniu iż zanurzę sie w ta fantastyczna opowiesc wraz ze znajomymi natrafilem na dosc twardy mur w postaci problemu 334 (wywaleniem z gry z powodu utraty polaczenia z lobby) probowalem rozwiazan zamieszczonych przez > uzytkownikow < i mur okazal sie zbyt potezny, zeby go obejsc (pewnie uzytymi materialami do budowy byl legendarny mithril czy cos), niestety okazalo sie ze nie jestem szczesliwcem ktoremu dane bedzie walczyc z potworami nawiedzajacymi ten wspanialy swiat. Znalazlem jednak film z takowa przeszkoda na youtube i jeden wybraniec oznajmil iz pomoglo mu wlaczenie VPN, no bo przeciez kupujesz gre po to.. zeby kupic subskrybcje VPN zeby w nia zagrac, co nie? czego tu nie rozumiec. #bethestayoudoingreat. zalaczam screen komentarzy - polecam spojrzec na date. PS zycze milego dnia i smacznej kawusi :)
Tutaj znajdziecie zawsze ciekawe informacje na temat TESO
https://www.youtube.com/watch?v=TgFVBazRT60
nie jestem osobą która dobrze ogarnia język angielski, a lubie zaglębiać się w fabułę, przez bariere językowa nie czerpalem satyswakcji z gry jak wiekszość graczy (pomijająć tych co przeklikują wszytkie rozmowy npc w grze) na szczęście, jest aplikacja która bardzo pomogła mi w zrozumieniu questów. "tłumacz google" na androida, to naprawdę super sprawa, tłumaczenie dialogów w czasie rzeczywistym zanacząco ułatwiło grę, fakt troche męczące jest trzymanie telefonu podczas rozmowy z npc, lecz wkoncu jestem w stanie zrozumieć,i czerpać przyjemność oczywiście tłumacz ma też swoje wady, niektórych tłumaczeń trzeba sie domyślec. jeśli chodzi o eso naprawdę polecam , jak na grę mmo to qesty sa o wiele ciekawsze niż w takim assodysey, niektóre misje rozwiazujemy kilka godzin, swiat jest ogromny i różnorodny a podstawke z dodatkiem morrowind kupimy juz za 30zł.
I jak to jest z tym ESO obecnie? Warto? Chciałem wrócić do WoWa, ale raz, że nie widzi mi się płacić tak wysokiego abonamentu, dwa że po godzinach pracy przy kompie wolę się relaksować na kanapie z padem i konsolą. Także się zainteresowałem tematem, bd wdzięczny za opinie.
to zalezy czego oczekujesz, ja osobiscie polecam, ale jestem nastawiony na samotna gre, robienie questow itp. jesli chodzi o typowe mmo nie wypowiem sie :)
Gram na PS4 od miesiąca, dla mnie jest fantastyczne ;) Kiedyś grałem na PC ale źle mi to chodziło na moim sprzęcie. Już wtedy bardzo mi się podobała, jako MMO polecam, nie ukrywam, że opłacam abonament ESO PLUS, dla DLC, Crown i CRAFT BAGa.
Dzięki za odp. W sumie tak tanio można dostać, że ryzyko tu niewielkie. Po prostu spróbuję.
Mam pytanie do doświadczonych graczy: w jednej z pieczar postać utknęła (wpadła pod tekstury) i kompletnie się zablokowała - nie pomaga wylogowywanie. Czy jest jakiś sposób na uwolnienie? W wielu innych grach jest opcja przenoszenia w takich przypadkach do jakiegoś punktu lub nawet zgonu i odrodzenia sie w innym miejscu. Tutaj tego nie mogę znaleźć. W otwartym świecie jest możliwość otwarcia mapy i skoku do jednej z kapliczek ale w zamkniętej lokalizacji to niemożliwe...
Mam jeszcze jedno pytanie (gram od niedawna) - jezeli chodzi o crafting to w sumie jakos ogarniam ale za diabła nie mogę rozkminić w jaki sposób polepszyć ekwipunek przy pomocy stworzonego glypha (w jaki sposób się go do ekwipunku dokłada).
W przypadku zablokowania postaci w teksturach, pomóc Ci może tylko support chyba.
Jeżeli chodzi o drugie pytanie, to otwierasz menu przedmiotu ( prawy klawisz myszy ) i wybierasz enchant. Pokaże się wtedy okno z dostępnymi dla danego rodzaju przedmiotu glyphami.
Dziękuję za odpowiedź :) To w sumie czarno to widzę - pewnie w supporcie nie przejmują sie takimi pierdołami ale swoja droga to dziwne, ze gra nie ma takich podstawowych rozwiazań - przeciez to się może przydarzyć każdemu..
Heh - jednak sobie poradziłem - na szczęście miałem już dom i można się było do niego przenieść :)
TESO to obecnie najlepszy MMORPG na rynku, stale rozwijany, stale balansowany. Sama podstawka jest ogromna i zaliczenie wszystkich questów (main quest + wszystkie trzy alliance + side questy którymi wypełniona jest mapa) to robota na dobre 2 miesiące grania po kilka godzin dziennie. Questy mają swoją głębię, WSZYSTKIE dialogi są udźwiękowione, NPC nie tylko dają ci questa i każą iść coś przynieść, podać, pozamiatać ale zawsze możesz przedyskutować z nimi różne rzeczy związane z lore i dowiedzieć się różnych rzeczy. W ogóle jest ogrom postaci niezależnych, z którymi większość graczy nawet nie porozmawia bo nie jest to związane z żadnym questem, a każdy z nich ma coś oryginalnego do powiedzenia. Podstawka pozwala zwiedzić praktycznie każdy zakątek Tamriel, a kolejne strefy zapełniające mapę są dodawane z każdym kolejnym DLC. Wbrew co piszą bóldupnicy u góry, wcale nie trzeba wydawać na grę 500zł żeby sobie pograć we wszystko. Przecież ta gra z którymś z dużych dodatków (Morrowind, Summerset) kosztuje w tym momencie ile, z 30 albo 40zł na stronach z kluczami? W tej cenie dostaje się podstawkę + jeden z największych DLC w grze. Całą resztę dodatków dostaje się jeśli opłaca się abonament ESO+ który kosztuje 35-50 zł za miesiąc zależnie od ilości miesięcy które kupujecie z góry. I z tym abonamentem ma się dostęp do wszystkich dodatków z wyjątkiem najnowszego Chapteru (w tym momencie jest to Elsweyr) który trzeba dokupić osobno(na stronach z kluczami jakieś 50zł) , lub poczekać na premierę kolejnego dużego DLC, wtedy Elsweyr znajdzie się w abonamencie ESO+ tak jak się to stało z Morrowindem i Summerset. ESO+ oprócz dostępu do dodatków daje również kilka dodatkowych funkcji, z których najważniejszy jest Craftbag, sprawia to że wszystkie zbierane materiały do craftingu, alchemii i tym podobnych nie zaśmiecają ci ekwipunku i banku, ale trafiają do torby z nieograniczoną pojemnością, do której zawartości mają dostęp wszystkie twoje postacie. Dzięki temu możesz zbierać wszystkie śmieci na które się natkniesz i nigdy nie martwić się o pojemność ekwipunku. Gameplayowo ta gra to cudo i posiada wolność, jakiej można oczekiwać po grze która ma w tytule TES. W grze jest w tym momencie 6 klas - Sorcerer, Nightblade, Templar, Dragonknight z podstawki oraz Warden i Necromancer dodane przez Morrowind i Elsweyr DLC. I każda z tych klas może być dosłownie WSZYSTKIM. Sorcerer może być magiem z destruction staffem i w light armorze ale nic nie stoi na przeszkodzie żeby ubrać swojego sorcerera w medium armor, broń dwuręczną lub dwa sztylety i rozwijać go pod staminę zamiast magickę, odpowiednio dostosowywując umiejętności klasowe pod obrażenia fizyczne. I czy takie rozwiązanie będzie gorsze od magicka sorcerera? Nie, stamina sorcerer przez jakiś czas w przeszłości był najsilniejszą kombinacją w grze. Sorcerer tank? Nie ma problemu. Do tego 10 ras do wyboru, każda posiada inne rasowe umiejętności pasywne, które sprawiają że jest lepszym wyborem pod konkretną rolę (np. Orc i Dunmer to w obecnym momencie najlepsze klasy czysto pod stamina damage dealerów(a Dunmer także i pod magicka damage dealera), bo mają rasowe bonusy do weapon damage, z kolei Redguard i Bosmer mają bonusy do stamina regeneration i mogą być lepszym wyborem jeśli ktoś ma problemy z tzw. sustain. Z kolei Altmer i Breton będa najlepszym wyborem pod granie magicką, Nord będzie najlepszym tankiem, a Argonianie są świetnymi healerami i tankami). Ale to wszystko ma znaczenie tylko jeśli ktoś celuje w bycie maksymalnie jak najlepszym we wszystkim. Równie dobrze można zrobić Norda magicka damage dealera albo Orca healera i będzie ci się grało tak samo dobrze. Wolność wyboru jest niesamowita. Ktoś u góry napisał że gra jest pusta i nikt w nią nie gra, bo czekał na dungeon 40 minut, beka. Po prostu w grze jest przesyt damage dealerów, szacowałbym że pewnie 90% postaci to damage. I takie setki damage dealerów czekają w kolejkach, aż w końcu do kolejki wpisze się jakiś tank i healer i drużyna zostanie sformowana. Jesli nie chcesz czekać w kolejkach to zrób sobie postać która jest tankiem, wtedy czas oczekiwania to 1 sekunda, nie żartuję, nie przesadzam. Nie chce ci się grać tankiem? No widzisz innym też nie, masz odpowiedź dlaczego musisz czekać. W grze jest masa rzeczy do roboty, questowanie, dungeony, triale, eksploracja, dekorowanie swojego domu jeśli ktoś lubi, łowienie ryb, robienie achievementów, grindowanie jeśli to kogoś bawi, zdobywanie nowych setów i kombinowanie z buildami, crafting, handel, roleplayowanie. Zdecydowanie polecam każdemu fanowi TES i nie tylko.
Dosłownie wczoraj zacząłem grać w The Elder Scrolls Online (wersja Standard – nie wiem, czy jest to tym samym, co „Tamriel Unlimited”). Przyznam, że niewiele wiedziałem o tej grze przed jej zakupem. Jak wielu (z tego, co czytałem) sądziłem, że jest to Skyrim online. W tego ostatniego mam przegrane ponad 1000 godzin i zamiast znów zaczynać tej samej gdy stwierdziłem, że spróbuję TES Online.
Pierwsze, co mnie uderzyło, to niemożność zebrania ekwipunku pokonanych wrogów. Zabiłem strażnika, który miał łuk, ale zamiast móc zabrać mu go (wraz z jego zbroją), ciało strażnika wraz z łukiem leżało przez chwilę na ziemi, po czym zaczęło się rozmazywać i zniknęło (!) Na tym (początkowym) etapie gry przewidziana była dla mojej postaci tylko jedna zbroja (zebrana w ramach questa) i jeden miecz. Stwierdziłem OK, to przynajmniej zacznę używać magii, by od razu gromadzić doświadczenie w tej dziedzinie (klasą mojej postaci jest mag właśnie). I tutaj drugie, ogromne zaskoczenie – nie mogłem. Dopiero po osiągnięciu drugiego poziomu mogłem wybrać jedno zaklęcie, które aktywizuję przyciskiem numerycznym „1”. W Skyrim na samym początku mogłem wybrać Ogień i miotać nim w przeciwników, mimo iż był relatywnie słaby. A tutaj nie ma takiej opcji…
Chciałbym spytać, czy to się zmieni? Czy na etapie wydostawania się z niewoli (sam początek gry) są takie ograniczenia, a później będę mógł zbierać przedmioty (ekwipunek) pokonanych przeciwników? No i co z tą magią? Będę mógł jej normalnie używać jako „broni”, czy tylko stosować ją naciskając numery od 1 do 5?
Trzecim zaskoczeniem po mojej stronie jest inwentarz. Z tego co zauważyłem nie ogranicza mnie waga ale ILOŚĆ posiadanych przedmiotów. Obecnie mogę mieć ich tylko 60 sztuk. Przy czym zebrany motyl zajmuje tyle samo „miejsca”, co miecz – 1 slot. Czy powiększyć ilość rzeczy, które mogę nosić, można tylko poprzez wykupienie tego w tej grze?
Przyznam, że jak na razie mam mieszane uczucia i cieszę się, że nie skusiłem się, by od razu wykupić DLC. Zapłaciłem niecałe 80,00 PLN, ściągnąłem przez Steam 85,3 GB zawartości gry + aktualizacje, które dodatkowo ściągały mi się prawie godzinę i oczywiście będę grał dalej zaznajamiając się z tą grą. Niemniej tak jak napisałem, na razie mam mieszane uczucia i zastanawiam się, czy dalej coś się zmieni…
To gra MMO niestety niektóre mechaniki ciężko twórcom przeskoczyć, nie będziesz ściągał zbroji z wrogów czasem wypadna jakieś buty, miecz itp. możesz przypisać sobie tylko 5 zaklęć do klawiszy i ich uzywac wiele się w tym nie zmieni. Możesz wykupić sobie za Gołda w grze dodatkowe sloty w plecaku na do 140. Oraz rozwijać juki konia chyba do kolejnych 60 miejsc. Mimo wszystko grę polecam, ogrom questów ciekawych lokacji, niby MMO a questy ciekawsze niż w nie jednej obecnej produkcji single player.
Przeciez dostales laske (ogien, lod lub elektryka)! Wez w lapy i wal magia z laski. Lewy przycisk lekki attack, prawy przycisk ladowanie mocnego ataku.
Na 15 poziomie jako "mag" bedziesz mogl sobie nawet 17 skili przypisac.
Pasowaloby troche pograc, pouczys sie podstaw zanim zacznie sie marudzic ze mechaniki sa do dupy.
Pod prawym jest blok a nie mocny atak.
To jest mmorpg, nie single-player rpg, zasady są zupełnie inne. Gdyby z każdego przeciwnika miała wypadać jego zbroja i uzbrojenie, to wszyscy narzekaliby że muszą co chwilę biegać do NPC sprzedawać bezużyteczne rzeczy.
Żeby ciągle używać magii potrzebujesz laski których są cztery rodzaje - lightning, fire, cold i restoration, trzy pierwsze mają różne efekty i "mocne ataki", a ostatnia jest do leczenia sojuszników.
Jako że wybrałeś Sorcerera to masz trzy drzewka magiczne od swojej klasy z umiejętnościami aktywnymi i pasywnymi + drzewko "destruction" pod zakładką broni (jeśli zacząłeś używać laski) + inne drzewka, jak np. od gildii magów do której możesz dołączyć, która też oferuje przeróżne umiejętności.
Dla casuali gra oferuje eksploracje, rozwój postaci oraz crafting, dla reszty również 4 osobowe dungeony, rajdy, pvp na arenach oraz w gigantycznym Cyrodiil i min-maxowanie swojego buildu, farmiąc odpowiedni ekwipunek i ulepszając go.
Pod prawym jest blok a nie mocny atak.
Byc moze, jak mam akurat tak skonfigurowane klawisze od poczatku gry, wiec nie pamietam jak jest domyslnie.
Jako że wybrałeś Sorcerera
Podzial na klasy w ESO jest sztuczny. Kazda wyjsciowa "klasa" moze byc tankiem lub stamina/magica DPSem. Takze healer, choc tutaj sa juz zwyczajowe preferencje glownie, na Templara I Wardena.
Dziękuję Wam wszystkim za odpowiedzi.
Pograłem więcej i zaczynam doceniać tą grę. Przede wszystkim świat jest piękny i OGROMNY. Faktycznie, jest to zupełnie inna gra niż Skyrim i tak zacząłem ją traktować - jako coś odrębnego, czego muszę się nauczyć. Skoczyłem kilka poziomów do góry, ulepszyłem sobie magię i zamieniłem miecz na destruction staff. Raz zdarzyło się, że w jakiejś jaskini zaciąłem się między skałami i szybko znalazłem w pomocy sposób uwolnienia się z tej opresji - wcisnąłem ENTER i wpisałem /stuck - przeniosło mnie do najbliższej, "bezpiecznej" lokacji (początek jaskini). Fajne rozwiązanie, szczególnie że nie ma tutaj zachowywania gry (save/quick save).
Nie wiem tylko jeszcze jak mogę zapisać się do Gildii Magów. Gdy wyszukuję gildie, pokazują mi się te stworzone przez graczy. Jak rozumiem, Gildia Magów to gildia "w grze". Tylko jak ją znaleźć? Muszę udać się do konkretnej lokacji? Byłbym wdzięczny za poradę.
Parę wrażeń odnośnie samej gry:
- Dookoła jest masa przeciwników / potencjalnych przeciwników, którzy się mną nie interesuję :) Muszę podejść naprawdę blisko, żeby ich sprowokować. Raz porwałem się na jakiegoś ogromnego potwora. Wygrzmocił mnie dość ostro i odszedł :)
- W grze pełno jest graczy (ludzi) i czasami rozwala mnie ich zachowanie. Jedna osoba stała na tarasie, patrzyła w dal i po chwili przeskoczyła balustradę wskakując do wody (morze). Inna tak skakała schodząc po schodach, że krzywdę sobie zrobiła. Czasami widzę graczy jeżdżących na totalnie kosmicznych wierzchowcach, a za nimi pędzi grupka przywołanych kreatur (summoned). Świetnie to wygląda :)
- Gdy zapadła noc, poszedłem do jakiegoś "Inn" chcąc kupić pokój na noc, ale żaden z NPC nie miał takiej opcji dialogowej, więc biegałem po świecie nocą.
- Wierzchowce jak na razie są totalnie poza moim zasięgiem cenowym, więc biegam wszędzie piechotą. Dodam, że w tej grze "fast travel" kosztuje - ostatnio zapłaciłem chyba 46 sztuk złota, bo zapędziłem się gdzieś pod ogromy wulkan i zewsząd otaczała mnie lawa (a sądziłem, że przeskoczę strome zbocza i przejdę masyw górski "na skróty" do celu, jak robiłem to czasami w Skyrim).
- Ostatnio natknąłem się na "kapliczkę", która pozwala na zmianę dystrybucji punktów doświadczenia. W tej grze naprawdę jest masa rzeczy, które dopiero poznaję, także minie jeszcze wiele godzin gry, zanim będę dokładnie wiedział, co robię :)
- I jeszcze jedno - raz zdarzyło mi się, że gdy uruchomiłem grę, musiałem czekać w kolejce logowania na serwer (EU). Wyświetliła mi się informacja, że szacowany czas oczekiwania wynosi 3 minuty i 45 sekund. Często Wam to się zdarza?
Do spotkania w Tamriel :)
Jedna z najlepszych gier mmo w jakie miałem przyjemność grać. Świetny i rozbudowany system craftingu oraz multum wciągających questów do zrobienia. Każda wypowiedź NPC jest czytana przez aktora głosowego, a przy takiej ilości tekstu to nie lada wyczyn. Wiele dungeonów i triali (raidów) do odkrycia, a fanów pvp wiele battleground'ów oraz arena wiecznych potyczek- Cyrodiil. Gra w porównaniu do dnia premiery jest świetna. Dla fanów uniwersum Elder Scrolls (obowiązkowo) i nie tylko.
Kupiłem to sobie jakiś czas temu, gra wymaga teraz 125gb wolnego miejsca. Mam dużo plików, których nie chcę usuwać ale znalazło się 128gb. Niestety okazało się że nawet te 128gb to za mało...Rozumiem że to MMO, pathce, dlc...ale to mnie trochę zniechęciło.
Ocena tej gry pochodzi z 2014/15. Teraz to coś innego, lepszego, wtedy nawet na to 6.6 nie zasługiwałoby, teraz jak dla mnie 8.5 mogłoby skopojnie być. Wniosek o ponowne ocenienie gry!
Jak zaczac ?.
Wystarczy podstawka czy wszystkie dodatki. Jesli dodatki to w jakiej kolejnosci je instalowac. I gdzie kupic kompletne wydaniw gry ?.
jaka wersjie kopic zeby sie cieszyc gra czy trzeba miec The Elder Scrolls Online: Tamriel Unlimited czy wystarczy kopic jakis dodatek i cieszyc sie cala zawartoscia gry ? oczywiscie wersia podelkowa mnie interesuje
Nie grałem w nią, jak tylko wyszła tylko kupiłem w zeszłym roku, i od tamtej pory mimo małej ilości czasu cały czas do niej zaglądam. Jak dla mnie to jeden z najlepszych mmorpg na rynku, jak nie najlepszy( WoW nie grałem więc nie mam porównania) Mimo wysokiego poziomu postaci nadal myślę, że nawet połowy gry nie odkryłem, każdy tutaj znajdzie coś dla siebie naprawdę, choć na początku niektóre mechaniki mogą nie być jasne to po parunastu godzinach spokojnie można wszystko ogarnąć. Jeżeli ktoś nie lubi craftingu nie trzeba się w niego bawić, można kupić legendarne bronie i zbroje pod siebie w sklepach gildii( ja pierwszy komplet kupiłem dopiero od 2 tygodni bawię się w crafting) a złoto spokojnie można na to nazbierać, sprzedając przedmioty które się znajduje itp. Nie lubię jakoś specjalnie craftingu, ale powiem , że tutaj sprawia mi nawet przyjemność i nic tutaj nie stoi na przeszkodzie, żeby postać z 300 poziomem w champion pointach, nie bawiąca się w wytwarzanie, zaczęła to robić i to z dobrymi efektami. Także polecam, myślę, że gra będzie jeszcze długo żywa, bo w tym momencie ma ogromną ilość graczy, a przy wyjściu nowych dużych DLC( a wychodzą co roku) jeszcze ich dochodzi.
ESO to dojna krowa, która ma przynosić zyski z mikropłatności, przy minimalnych nakładach własnych. Bazuje na znanej marce, z którą prawie nie ma nic wspólnego. Gra wydawana jest przez Zenimax Studio, które zostało założone przez kilku żydowskich prawników i które ma z grami tyle wspólnego, co świnia z lotami w kosmos. Gra prawie umarła kilka lat temu, jednak przetrwała dzięki fanom. Jak podziękował im Zenimax? Pokazał im środkowy palec. Zamiast naprawiać fundamentalne problemy, zaczął pudrować trupa i sięgać coraz głębiej do kieszeni graczy.
Jeszcze 2 lata temu mógłbym polecić tą grę, ale dzisiaj stanowczo, zdecydowanie odradzam ją, chyba że jesteście masochistami albo lubicie grać w wersje demo z mikropłatnościami i subskrypcją. Najśmieszniejsze jest to, że karma wraca - zaniedbana gra nie udźwignęła popularności, a zwłaszcza przypływu graczy w trakcie kwarantanny. Od lat zaniedbywane serwery po prostu padły. Przez kilka miesięcy zeszłego roku nie dział quick play, nie dało się wyszukać żadnego trybu gry w co-op czy pvp.... Haaaaalo, przecież jak sama nazwa wskazuje - ES ONLINE - mamy grać w multi!!! Serwery padają co chwilę, praktycznie podczas każdego eventu. Lagi i desynchronizację są obecne w każdej sytuacji, gdzie jest powyżej 4 graczy (MMO hahaha). Serwery są często wyłączane w środku dnia, również w weekendy i święta - bo firma jest z USA i ma gdzieś europejskich graczy.
Żeby w pełni cieszyć się światem gry, trzeba zapłacić również za dodatki (ok. 200zł razem) i wykupić abonament (ok. 38-60zł miesięcznie w zależności skąd jesteście). Abonament pozwala nam również nosić nieograniczoną ilość materiałów do craftingu, które wypadają na każdym kroku. Taka forma wk... was, żeby co 5s zaglądać do ekwipunku i wyrzucić śmieci, które zabierają cenne miejsce w ekwipunku - masz dosyć? Kup abonament!
No i oczywiście, nie mogło zabraknąć ciągłych nerfów ekwipunku! Farmiłeś wymarzony miecz przez dziesiątki godzin? No to w następnym patchu - "Po 3 latach namysłu doszliśmy do wniosku, że jednak ten set jest za mocny bla bla bla" - sruuuuu, twój super wypasiony oręż zamienia się w drewnianą zabawkę, ale ale nie martw się drogi graczu - masz tu oto kolejny miecz, który jest zbalansowany, bo zadaje 1% mniej obrażeń niż twój poprzedni, ale musisz go farmić kolejne 100h.
Wspominałem już o fabule? Więcej emocji miałem oglądając z żoną Harrego Pottera niż wykonując jakikolwiek quest w ESO. Wszystko jest tak płytkie, przewidywalne i liniowe, że aż się nie chce wierzyć, że ktoś wydaje takiego kupsztala w 2020 xD
Absolutnie odradzam zakup ESO, które jest już skazane na śmierć naturalną (twórcy pracują nad nowym MMO) i które zostało zamienione na dojną krowę, w którą już się nie inwestuje. Jeżeli miałbym wydać 200zł na tą grę, to wolałbym już raczej skręcić sobie z tych 200zł cygaro, niż zagrać jeszcze raz w tego gniota. Aha, taka mała przestroga - forum ZOS jest najbardziej toksycznym miejscem jakie wiedziałem w internecie, same studio banuje wszystkie negatywne komentarze, nawet takie krótkie i kulturalne oraz kasuje i zamyka tematy (jakieś kilkadziesiąt dziennie). Liczy się tylko przemiał i napływ nowych graczy, całkiem jak w piramidzie albo w firmie krzak. Daje 2/10 tylko ze względu na sentyment do Elder Scrolls.
Chciałem już odnieść się do tego, co napisałeś, ale coś mnie tchnęło, żeby obczaić Twój profil i sprawdzić jak oceniasz inne tytuły. Po ujrzeniu wystawianych przez Ciebie ocen stwierdziłem jednak, że jakakolwiek próba rozmowy na temat gier nie ma najmniejszego sensu. Zaniżaj sobie oceny dalej i ciesz się, że przynajmniej to w życiu Ci wychodzi.
Postanowiłem w końcu dać szansę ESO, dziś wieczorem zaczynam. Wow mnie zmęczył, a ESO na pierwszy rzut oka wypada naprawdę nieźle. Cena promocyjna na Steamie (niecałe 40zł) również pomogła w podjęciu decyzji.
ktoś podpowie, jaką klasą postaci warto zagrać? grałem wojem pod 2 ręczne miecze, i przyznam szczerze, że musiałem strasznie zepsuć build, ponieważ potwory z mojego lvl potrafiły mnie zabić na strzała.
DO WSZYSTKICH KTÓRZY CAŁY CZAS GRAJĄ (A FANÓW GRY CAŁY CZAS PRZYBYWA) I KTÓRZY ŚLEDZĄ POSTĘPY NAD SPOLSZCZENIEM, KTÓRE POWSTAJE JUŻ DOŚĆ WOLNO OD KILKU LAT!
Jedna osoba postanowiła zrobić petycję o wydanie przez twórców oficjalnego polskiego języka i przy zebraniu 3000 podpisów, jest na to spora szansa! Teraz tym bardziej kiedy Microsoft kupił między innymi ZeniMax Media - twórców właśnie :) Wpisujcie się!
link: https://www.petycjeonline.com/petycja_o_utworzenie_polskiej_wersji_gry_the_elder_scrolls_online
bardzo miło by było gdyby była Polska wersja, ale nie liczy bym na to tam jest naprawdę nieskończona ilość tekstów do przetłumaczenia.
Nie jestem jakimś wielkim fanem uniwersum, ale postanowiłem dać szansę i zakupiłem grę. Pograłem dwa tygodnie jednak dłużej nie jestem w stanie. Co mnie potwornie odrzuca w tej grze:
- strasznie skomplikowany interface do questów - mam już swoje lata, nie jestem psychofanem RPG i bardzo cenie sobie nowoczesne rozwiązania z gier w których mam ładną strzałkę gdzie mam iść. Tu tego nie ma przez co gra się praktycznie tak jak w Divinity
- absurdalnie nudne questy z zerowym poziomem trudności - biegasz i zabijasz niegroźne potworny, w początkowych lokacjach masa ludzi więc nawet specjalnie nie trzeba się wysilać
- potwornie duże odległości, w te moje dwa tygodnie gry przypuszczam że kilka dni spędziłem na biegnięciu gdzieś przez całą planszę
- non stop przypadkiem kogoś atakowałem przez co uważam ten aspekt za potwornie nieintuicyjny, strażnicy praktycznie non stop na mnie polowali
Jak ktoś jest fanem klasycznego Skyrim'a (nie zmodowanego) to pewnie polubi. Mi kompletnie nie przypasowała. Może z totalnie zmienionym interface była by grywalna w wersji takiej jak jest teraz.
Ale wiesz, że to tytuł MMO i jednak gra się w niego inaczej niż w singlowe odsłony Elder Scroll's?
- Wszystkie questy mają znaczniki.
- Widać, że nie grałeś w gry z tego gatunku skoro piszesz, że w ESO są nudne questy.
- To w końcu gra MMO więc świat musi być rozległy (masz system szybkiej podróży, jak i mounty do przemieszczania się na większe odległości).
- Nie wiem jakim cudem mogłeś non stop przypadkiem atakować NPCów...
Jeżeli ktoś jest fanem „klasycznego Skyrima” to wątpię, żeby polubił, bo to jednak tytuł MMO w którego gra się inaczej.
Edit
Co do interfejsu to masz od groma AddOnów które go zmienią.
Malf ----> ale bzdury wypisujesz. Ja mam 57 lat i nic w tej grze mi nie przeszkadza. Strzałek nie ma, ale jest kompas na górze ekranu. Jak nie chcesz biegać, to sobie konia kup i go wytresuj.
Nudne questy - nawet nie chce mi się komentować - do niektórych muszę używać drugiego laptopa, żeby przejść, za pomocą z neta w czasie rzeczywistym.
Nie można nikogo przypadkiem atakować, chyba, że jako wilkołak lub wampir - ale to przez gapiostwo i tylko w mieście.
Generalnie piszesz bzdury.
Wpisałem się tylko dlatego, żeby ten idiotyczny wpis nie zniechęcił kogoś do tej fajnej gry. Chyba, że to jakaś prowokacja :-)
Masz 57 lat i nadal nie rozumiesz, ze opinia to moje subiektywne zdanie poparte jedynie własnymi odczuciami i wrażeniami ? Cóż, może jak będziesz starszy to zrozumiesz. Gra ma mi się podobać dlatego że tobie się podoba ? Nie, gra mi się nie podoba i moje uwagi przedstawiłem w opinii. Tobie się podoba więc możesz napisać swoją.
edit. przeglądnąłem Twoją historie komentarzy, wiesz że nie zawsze musisz pisać ze masz 56/57 lat ? To kompletnie nic nie wnosi
Moim zdaniem najlepsze MMO, zjada WoWa na śniadanie.
Chociażby fakt, że na wowie grasz na realmach, kilkadziesiąt tysięcy graczy. W ESO masz megaserwer, cała Europa gra razem.
Ilość contentu, rzeczy do zrobienia jest ogromna. Gra przeszła taką metamorfozę, że redakcja powinna ocenić ją jeszcze raz.
Pograłem co prawda dopiero kilkanaście godzin, ale już śmiało mogę stwierdzić że to gra fenomenalna. Zdarzyło mi się popełnić WoWa(ponad 2lata grałem i bardzo lubię uniwersum) i miło wspominam.
Ale wracając do ESO. Jako fana morrowinda, obliviona i Skyrim gra mnie urzekła. Muzyka, grafika, klimat, questy, gameplay to tylko najważniejsze dla mnie plusy jak na chwilę obecną. Zostałem wessany przez Tamriel i prędko nie wyjdę. Eksploruje się wybornie, walka sprawia frajdę a napotykane miejsc z prawie 20letniego morrowinda w nowej odsłonie aż łezkę w oku zakreca.
Jak jesteś fanem uniwersum to nie ma opcji że się zawiedziesz. Jak dodatkowo lubisz solo eksplorować to tym bardziej jest tu co robić. Questy są fajne, dubbingowane i wciągające fabularnie znacznie bardziej niż w wowie(imo). Grafika nawet na minimalnych jest bardzo dobra, urzeka miejscami i nie jest cukierkiem jak wielu miejscach wow. Co do poważnych aspektów MMO to za wcześnie mi się wypowiadać oczywiscie.
Podsumowujac - dla mnie rewelacja. Polecam!
Ktos kto sledzi njusy dotyczace gry ma jakies wiesci czego sie w nowym rozdziale mozna spodziewac, czy udalo im sie zachowac szczegole az do 26.01?
Ciekawi mnie czy beda nowe tereny i nowa klasa a poki co to widze jedynie spekulacje.
Wszystko źle, walka drewniana, świat brzydki i nudny. Czwarty raz mnie odrzuciła
Wszystko źle? :D Jedno z najbardziej napchanych zawartością, jak i populacją MMO na rynku, które co roku dostaje duży dodatek i kilka mniejszych, z dobrą grafiką, którą aktualnie biją chyba tylko azjatyckie MMO typu BD. Z ciekawymi, całkowicie dubbingowanymi dialogami. Świat jest ładny, a miejscówki jak Vvardenfell czy Summerset momentami potrafią zatrzymać gracza, aby popatrzeć na widoki. Jedyną kwestią sporną pozostaje system walki, który mi też w pewnym stopniu nie podchodzi, bo zdecydowanie wolałem starsze rozwiązania jak w WoW, albo SWTOR ale jakoś udaje mi się zwalczyć tą niechęć.
System walki o ile nie przeszkadza w dobrej zabawie to niestety nie kazdemu przypadnie do gustu bo w przypadku trudnych wyzwan i rajdow robiacych top content jest wymagana zdolnosc kasowania animacji. Jesto roznica nawet 50% w DPSie i nie wszyscy posiadajacych engamowy ekwipunek beda w stanie uczestniczyc w najtrudniejszych wyzwaniach.
Jest to obecnie najlepsze mmo na rynku. Jedyny aspekt lepszy w innym mmo posiada chyba tylko gw2 i mowie tutaj o walce chociaz i tak teso walke ma w porzadku- ciekawe skile, dynamiczna walka, animacje sa w porzadku bez przeaady, ze drewaniane xd. Nie chce nikogo obrazic, ale jak ktos mi tutaj pisze, ze wow jest nadal lepszy to chyba sa to komentarze ludzi ktorzy sie po prostu na tej grze wychowali, podobnie jak np na tibii xd Teso wyprzedzilo o dekady inne tytuly klimatem, questami, historia. To jak sie przechodzi wiekszosc misji w porownaniu do questow w wowie, gw2 jest po prostu ustanowieniem innej, nastepnej poprzeczki dla tej kategorii. Ponadto glowna os fabularna w poszczegolnych krainach jest w swoim wykonaniu jak zywcem wyjata z singleplayerowych rpg. W to sie po porostu chce zaglebiac i uczestniczyc. Podobnie jest w przypadku eksploracji- w kazdym zakatku swiata mozna cos znalez, a ponadto wszystko to mozna wziac, po prostu niemal kazdy przedmiot to interaktywna rzecz do wziecia jak w przypadku zwyklego rpg. Inne drobne swietne dodatki( a moze nie tak drobne?) to system kradziezy czy crafting. Musze jednak zwrocic uwage na jedna jeszcze wade tej gry chociaz jak wezmiemy pod uwage wowa to nie mamy o czym rozmawiac bo tam bez tego to nie da sie grac wogole. Chodzi o abonament, niby nie musisz go kupowac ale bez tej torby rzemieslixzej to jak bez reki. Daje 10 chociaz powinienem dac 9 lub 8,5 bo kilka aspektow bym poprawil. 10 wiadomo dlaczego- gra ma wiekszosc opinii z czasow kiedy jeszcze nie byla na tym poziomie co terazi 6,5 przy wowie ktory ma tam chyba 9 to jest jakis zart. W wowa gralem sporo ale za kazdym razem nie moglem przebrnac przez jego misje, ktore w wiekszosci sa nudne i powtarzalne.
Bo prawda jest taka, że do takiego WoWa za czasów Legionu to TESo nie ma skoku, WoW teraz jest w kondycji marnej więc wiadomo że nie podoła. Ale ESO ma gigantyczny plus na tle innych MMO: gigantyczny zróżnicowany i rozpoznawalny świat pełen kontentu na tysiące godzin
Postanowiłem skomentować i ocenić TESO, by choć trochę podbić ocenę gry, która jest niesłusznie zaniżona względem ogólnej jakości. Oczywiście jest to spowodowane głównie początkami gry, która wtedy mocno rozczarowywała, a w tym momencie jest to zupełnie inny, ulepszony produkt. Natomiast czytając teraz niektóre bzdury i wypociny odnoszę wrażenie, że komentujący grali w coś innego i pomylili fora albo z nudów minusują co popadnie. Rozumiem narzekanie na stabilność serwerów, walka i animacje również nie wszystkim mogą przypaść do gustu(chociaż imo jest to dobrze zrobione i docenić można to dopiero grając np. na vet Maelstrom Areny, czy ogólnie na vet contencie, gdzie mocno liczy się taktyka i umiejętność odpowiedniego wykorzystania skilli). Też jestem w stanie zrozumieć, że dla kogoś problemem może być skalowanie świata, jak i postaci i zbyt łatwy poziom trudności na mapie. Ale jeśli ktoś wytyka, że questy są nudne, powtarzalne, świat nieciekawy, że crafting marny, a grafika słaba, to chyba naprawdę grał w coś innego, albo wszystko robił na pałę, na szybko i bezmyślnie, a dialogi przeklikiwał i udaje teraz biednego, że gra głupia. O tym, że gra umiera, bo czeka się na dungi z kilkadziesiąt minut to nawet nie wspominam, bo to jakiś żart XD. Grze daję 10, żeby, jak pisałem wcześniej, „podboostować” ocenę, ale realnie dałbym takie 8, może 9 na 10, bo do niektórych rzeczy można się przyczepić. Ale i tak najlepiej spróbować samemu i nie wzorować się na negatywnych ocenach, tym bardziej, że gra droga nie jest, a content z podstawki starcza na bardzo długo.
Dla fanów serii - cios w wątrobę poprawiony kopem w twarz. Dostosowanie gry pod MMO odebrało zupełnie klimat, mechanikę gry, sposób rozwoju postaci. Kolorowe gówno, w które zagrałem 1h i się byłem bliski rzygania. To, co jest pod nazwą TESO jest splunięciem na graczy, którzy zakochali się w The Elder Scrolls od I-V. Nie dajcie się nabrać na różnego filmiki na YT, że taka super gra. Od mikropłatności można dostać mdłości.
Dla fanów MMO - prawdopodobnie bardzo fajna gra i dlatego ocena 5/10.
Nabylem ta gre w czasie trwania promocji i niestety sie zawiodlem, a o to powody nie przeciagajac niepotrzebnie struny (niestety musi być link bo limit znaków... ałć) .:
-->> https://imgur.com/a/2ejwzIB <<--
Krótka recenzja jest napisana na szybko, nie chciało mi się już tego wrzucać pod jakokolwiek kolorowankę. Bodajże najgorsza gra tego typu w jakokolwiek grałem i strata pieniedzy nawet jak jest discount do 80%, ale przynajmniej mogłem przekonać się że to strata zachodu. Ta gra nie dorasta pięt skyrimowi i poprzednim odsłonom.
Gram w to od około 10 dni i nie mogę się oderwać. Szczególnie od momentu dołączenia do gildii handlowej i wystawiania przedmiotów za konkretną cenę.
Poziom questów bardzo wysoki, dialogi ciekawe, grafika piękna, muzyka fenomenalna.
Wbiłem już 185 CP, więc można powiedzieć że naparzam konkretnie.
Jest to pierwsza gra MMO która mi podeszła. Wcześniej odbiłem się od GW2, Black Desert.
Duży plus za możliwość implementowania addonów, które mocno zmieniają i ułatwiają wiele aspektów gry.
Cześć. Gram w ESO na samej podstawce. Zaraz wychodzi Necrom i mam pytanie. Żeby dostać wszystkie DLC jakie wyszły do tej pory wystarczy że wykupię samo upgrade Necrom ? Czy muszę kupić całą kolekcję ? Różnica w cenie spora :/
Cześć. Gram w ESO na samej podstawce. Zaraz wychodzi Necrom i mam pytanie. Żeby dostać wszystkie DLC jakie wyszły do tej pory wystarczy że wykupię samo upgrade Necrom ? Czy muszę kupić całą kolekcję ? Różnica w cenie spora :/
Darmowe bonusy za samo granie w swoje ulubione tytuły pobierz i zobacz sam :D
[link]
Darmowe bonusy za samo granie w swoje ulubione tytuły pobierz i zobacz sam :D
[link]
spoiler start
[link]
spoiler stop
Pograłem z 2 lata temu okolo 3 miesiecy. Zdobylem najlepszy sprzet i okazalo sie, ze jedyne co mam teraz do roboty to zbieranie pierdolow do domku i skinow.
Nie wiem czy cos sie zmienilo, ale wtedy to bylo typowe MMO dla casuali.
200h. Dla weterana MMO to zupelnie wystarczajacy czas. Gra ciekawa dla tych co lubia biegac po mapie, robic questy i zbierac nic nie znaczace pierdolki. Typowa dla casuali.