Dragon’s Dogma to nie Skyrim. I dobrze.
W rzeczywistości jestem chudy i wysportowany, mam wysoce rozwiniętą masę mięśniową, a jak się sprężę podnoszę malucha (samochód).
To może z Najmanem będziesz walczyć? ;P
Chaos i totalne wtf podczas walk.
Nic nie widać to napieprzamy w przyciski... może wejdzie.
Byłem napalony na grę, ale dzięki demu już mi przeszło.
To już wolę pykać w Amalura.
Wspaniały artykuł oraz wspaniała gra się zapowiada. Kurcze jaka szkoda, że konsoli nie mam :(
Najpierw Dark Souls (które wyjdzie na PC jednak! :fuckyea: :D ), a teraz to T.T
Mam nadzieję, że Dragon's Dogma też pojawi się na PC ;)
Setak - "poziom" chaosu zależy od grającego. Ja trochę porównuję tą grę do... fify. Pierwszy mecz to chaos, zwykle porażka i dramat. Ale z każdym kolejnym meczem poznajemy podstawy gry, sterowanie, drużynę, dobieramy odpowiednią taktykę. Mecze stają się płynne, pod nasze dyktando, wygrana i satysfakcja. Ale to wymaga właśnie czasu, obycia, opanowania, nawet skilla. I tym wg mnie własnie jest Dragons Dogma. Ta gra oberwie od "opinii publicznej". Grze trzeba poswięcić dużo czasu a dzisiaj nie każdy może sobie na to pozwolić albo szybko się zniechęca. I takie opinie jak Twoja lądują na forach po paru minutach zabawy z demem. Pomijam już tak oczywistą sprawę jak to, że gry RPG, nawet jesli to tylko "light action rpg" nie ocenia się na podstawie dema. Napewno również przeszkadza Ci ogromna ilość informacji na ekranie, które błyskają jak jakiś chat albo przesłaniają pół ekranu. Uwaga - to da się wyłączyć w opcjach. Przepraszam ze ton ostatniego zdania, ale większość osób... o tym nie wie...
Gra przegenialna jeśli chcecie wersję na pc, jest stosowny temat na oficialnym forum, wystarczy wsparcie, bo szanse są naprawdę duże
http://www.capcom-unity.com/ask_capcom/go/thread/view/7371/27442377/Dragons_Dogma_for_PC_-show_your_support!
Pogralem w demo... nie wiem jak mozna napisac "Dragon’s Dogma to dla mnie Monster Hunter pozbawiony denerwującego ciężaru broni i toporność sterowania ". Podejrzewam, ze autor tych slow Monster Huntera widzial tylko na youtube ew pogral jedna-dwie misje. Walka w Dragons Dogma (przynajmniej w demie) to w duzej czesci mashowanie jednego przycisku - im szybciej tym wiecej obrazen. Od czasu do czasu omijanie potworka. Walka w MH jest znacznie bardziej skillowa i mimo wszytko mniej chaotyczna - nawet z najszybszymi potworkami doskonale wiesz co robisz. Tutaj? Bajzel na ekranie przez caly czas. Wyglada toto ladnie, ale nadmiar towarzyszy, npcow i innego talatajstwa na ekranie zaczynal mnie draznic.
Z drugiej strony potworki sa naprawde niezle animowane i widac tone hitboxow. Szkoda tylko, ze bardzo ciezko jest celowac w ich konkretne hitboxy nawet jesli sa nieruchome (np. przewrocone). Demo IMO pokazuje za malo aby sie zdecydowac czy kupic czy nie. Poczekam na jakies dluzsze recenzje od graczy.
Asmodeusz - rzeczywiście porównanie dziwne, ale chodziło mi o to, że gra jest jak Monster Hunter (bo zabijasz bestie w grupie wojowników), w którym nie musisz liczyć się z każdym ciosem (bo jest szybsza i mniej skillowa właśnie).