Moje ulubione GTA
Jedyna część w którą grałem to San Andreas. Chociaż nie ukończyłem ostatniej misji, która jest piekielnie trudna, postaram się przejść grę jednak do końca, tym razem uzbieram wszystkie bonusy, które mi w tym pomogą.
Co do samej gry to bardzo mi się podoba duży świat i klimat lat 90. Strzelanie było piekielnie trudne i odbijanie dzielnic mogło sprawiać problemy.
Mam nadzieję, że niedługo będzie mi dane zagrać i przejść pozostałe części z serii, szczególnie "czwórkę", która przyciąga mnie klimatem. Jednak zaczekam, aż wyjdzie upatchowana w tańszej edycji.
no to fakt san andreas jest zajefajna co do czworki powala tym jak wyglada miasto ale misje prawie wszystkie podobne do siebie juz bardziej porwal mnie dodatek lost and damned naprawde fajna fabula
raziel, nie wiem czego ale strasznie ciężko czyta mi się twoje artykuły.
Ja przeszedłem Vice City i San Andreas, obie wyśmienite, nie jestem w stanie wskazać która lepsza.
Co do mojego poprzednika ostatnia misja była co prawda trudna, ale ze strzelaniem nie było takiego koszmaru - pamiętam jak przeszedłem san andreas któryś tam raz z kolei z zepsutym prawym klawiszem myszy, więc celowanie było na caps locku i jakoś się cisnęło :D
i tak z tego wszystkiego to wygrywa stare dosowe GTA i widok z gory
@ma_ko Jedna z najbardziej frustrujących rzeczy jakie pamiętam ze wszystkich gier >.<
Nazwa Grand Theft Auto jest z nami od 15 lat!
Z technicznego punktu widzenia to termin "Grand Theft Auto" to termin oznaczający kradzież ( bądź próbę kradzieży) pojazdu mechanicznego, używany w USA. Jestem prawie pewny, że to R* zaczerpnęło tą nazwę z żargonu prawniczego a nie na odwrót :P
Jestem prawie pewny, że to R* zaczerpnęło tą nazwę z żargonu prawniczego a nie na odwrót :P
No raczej. Poza tym w 1977 powstał film o takim tytule.
Faktycznie! Zupełnie o tym zapomniałem ;)
Tak czy srak to tylko czepianie się wyłącznie tego, że może nie tyle "nazwa" co np. "seria o nazwie".
Hardkor to był w np. misji z helikopterkiem w Vice City... :P
Pff.. jedna z najciekawszych misji w całej serii:P
Ze wszystkich GTA w 3D hardkorem była szkoła latania w San Andreas, według niektórych porównywalna do wyścigu w pierwszej Mafii zanim pojawił się ostatni patch. Pamiętam jak dziś, kiedy internet zawalony był postami "dajcie save po szkole latania".
Samo latanie samolotami w SA było projektowane pod pada (no kto by się spodziewał), R* pewnie wyszedł z założenia, że i tak ludzie będą grać w to na padzie, więc najwyraźniej postanowili schrzanić sterowanie na klawiaturze (lotem sterowało się bodajże dziesięcioma-dwunastoma klawiszami) i na "kibordzie" ciężko było odtworzyć działanie analogów.
Ulubione GTA? Zdecydowanie IV. Moim zdaniem ma najlepszy klimat z calej serii, w dodatku technologicznie to wielki skok do przodu wzgledem chociazby San Andreas. San Andreas - pomimo, ze najbardziej rozbudowane - przypadlo mi do gustu najmniej. Glownie przez gangsterski klimat, ktory po prostu mi nie pasuje. Kolejnym zarzutem moze byc spaprany model jazdy i grafika, ktora juz 7 lat temu byla przecietna. Co do III i VC - Vice City urzeklo mnie swym klimatem. "Trojka" natomiast urzekla mnie miastem, ktore teraz jednak wydaje sie nieco male.
Hardkor to był w np. misji z helikopterkiem w Vice City... :P
Kilka godzin się z tym pociłem.
Co do GTA, to jak wielu San Andreas było najlepsze. Miało swój unikalny klimat. Zobaczymy jak zaprezentuję się GTA V, bo równie obiecująco się zapowiada.
Takie misje jak z helikopterkiem w VC czy szkoła latania SA były trudne za pierwszym razem, bo były nowe.
Ja za drugim podejściem do gry nie miałem żadnych problemów w obydwu przypadkach. Trochę treningu wystarczyło. Głównie też wpływ na to miało IMO podejście ludzi do sprawy: "za trudne, pier...le, nie gram".
Ja grałem we wszystkie GTA w 3D, czyli od GTA III wzwyż. Moje ulubione? Zdecydowanie Vice City.
Moim ulubionym GTA a zarazem ulubioną grą jest San Andreas. To za co kocham tą grę to ogromne miasto a w zasadzie trzy miasta, muzyka i zróżnicowanie misji. Nie ma mowy w tej grze o nudzie. Nawet po tylu latach od premiery GTA SA daje mnóstwo frajdy (wiem, bo ostatnio ją ukończyłem).
Tak na marginesie, ludzie narzekają, że gry są coraz łatwiejsze, ale jak może być inaczej skoro wiele osób pisze, że szkoła latania lub ostatnia misja to dla nich bariera nie do przejścia. Nie uważam się za super gracza a przeszedłem te misje bez większych problemów. Wiadomo, kilka razy je powtarzałem, ale w końcu się udało.
Dla mnie najlepsza czescia GTA jest San Andreas, GTA IV jakos mi sie nie podobalo - nudne, oklepane misje.
Misja z helikopterkiem i szkoła latania była banalna przynajmniej dla mnie brat często mnie męczył żebym mu je przechodził:).O wiele więcej trudności sprawiło mi dostanie się na pokład samolotu tym gównianym rzęchem i zawsze miałem nerwice przed tą misją ,w sumie to jedyna misja z GTA SA która sprawiła mi jakieś problemy.
do tej pory mam orginalna kopie GTA 1 kupiona na Gambleriadzie :) bodajze 169 zl kosztowal :P
Dla mnie idze to w ten sposob GTA1 > GTA IV > VC > III > SA ale roznice sa niewielkie, tak naprawde przy wszystkich czesciach spedzilem sporo godzin ;)
Literówki:
"krawym świecie przestępczym"
"nowy sprzęty"
Jeszcze chyba jedną widziałem, ale nie chcę mi się znów znajdować.
spoiler start
6 akapit 4 linijka 2 słowo. Brakuje kropeczki. Nie boli, ale kogoś może zakłuć w oczy. ;)
spoiler stop
Grałem we wszystko oprócz pierwszej części. Ulubiona pewnie Vice City, potem The Ballad of Gay Tony. Każda część co najmniej bardzo dobra, a ogólnie to najlepsza seria w historii gier :>
Grałem we wszystkie części i dla mnie najlepszą jest GTA IV, a za nim GTA III. Mam ogromną słabość do Nowego Jorku, a Liberty City jest wzorowane na tym mieście. Wiele godzin spędziłem na podziwianiu miejskich krajobrazów czy to pieszo, czy prowadząc samochód ;). Klimat Nowego Jorku utrzymany w rewelacyjnym stylu.
Vice City ukończyłem w 100%, ale nie odpowiada mi klimat tamtych lat, a San Andreas było dla mnie za dużo i simsowate.
Nie lubię GTA i dobrze mi z tym !
Tylko Vice City, nie ma żadnej lepszej części niż VC. Kocham tą grę po prostu! :P
przeszedłem(PRAWIE) wszystkie gta na PC ,nie przeszedłem tylko GTA London ale za to przeszEDŁEM GTa trylogie, sa, vc, IV,EFLC,TBOGT,TLAD I czekam z niecierpliwością na Grand Theft Auto V kurde jak patrze na screeny to aż mnie nerwica bierze nie mogę się doczekać na następną cześć.
Mam pytanie do osób, które ukończyły pierwsze GTA. Czy są misje poboczne? Jeśli tak to jakie? Ile trwa ukończenie tej produkcji?
Hardkor to był w np. misji z helikopterkiem w Vice City... :P
Bitch please...Wyścig z tym gościem obok Malibu...śni mi się ta misja po nocach, nawet nazwę pamiętam do dzisiaj a grałem jakieś 6-7 lat temu - Driver...brrr...
Helikopterek też był hardkorowy
Tylko Vice City, nie ma żadnej lepszej części niż VC. Kocham tą grę po prostu! :P
+1
Bitch please...WYścig z tym gościem obok Malibu...(Phil)śni mi się ta misja po nocach, nawet nazwę pamiętam do dzisiaj a grałem jakieś 6-7 lat temu - Driver...brrr...
+2
Co do helikoptera to na początku sprawiał trudność,teraz to tylko jedna z ciekawszych i łatwiejszych misji.
Każde GTA jest dobre na swój sposób
Ja np lubię Vice City za klimat lat 80 bo jakoś z san andreas otoczka west coast nie przypadła mi ale nie mówię że gra jest słaba.