.. bo potrzebne było miejsce na coś innego:
http://warszawa.gazeta.pl/warszawa/1,34862,11561866,Buduja_McDonalda_na_pl__Defilad__Najwiekszy_w_Polsce.html
Nóż się w kieszeni otwiera. Kiedy tę tłustą raszplę wreszcie wywiozą na taczkach?
Po Euro go rozbiorą, więc w czym problem?
jak mozesz byc przeciw pani Hannie Ty pisowcu?
EDIT
daj jakis link do nieznageo bluesa :D
Po Euro go rozbiorą, więc w czym problem?
Oprowadzić cię po Warszawie i pokazać budynki, które miały zostać rozebrane 'zaraz po' czymś?
Valem --> http://www.youtube.com/watch?v=_VeWIJ0a6-I
Tylko trzeba trochę przewinąć.
Oprowadzić cię po Warszawie i pokazać budynki, które miały zostać rozebrane 'zaraz po' czymś?
To się powstanie zorganizuje. Znów 80% budynków pójdzie do rozbiórki.
Wykończyła krajowych handlarzy, by wspierać zagraniczny biznes zatrudniający biednych, wygłodzonych studentów i absolwentów uniwersytetu warszawskiego za śmieciowe stawki i umowy.. Tak robią sprzedawczyki.
Jak juz mowimy o 'zaraz po' to tam mieli cos budowac zaraz po wywaleniu tych wszystkich kupcow ;)
I git :)
"Wykończyła krajowych handlarzy"
Z Zielonej, czy tam Jeleniej Góry słabo widać Pałac Kultury, ale zapewniam, że krajowych to tam za wielu nie było.
Bardzo dobrze, że ten pierdolnik wywalili i bardzo źle, że stawiają kolejny.
A HaGieWu jest najgorszym prezydentem Warszawy w historii, co jest nie lada wyczynem, bo konkurencja jest duża.
Miało być Muzeum Sztuki Nowoczesnej, będzie McDonald's, zaraz obok porozwieszanych wszędzie szmat reklamowych Carlsberga i Heinekena, z górującą nad wszystkim "reklamą" Orange. Warszawska przestrzeń publiczna to taki śmietnik, że aż nie jestem w stanie uwierzyć że my mieszkańcy jeszcze nie puściliśmy tego wszystkiego z dymem.
Po co to oburzenie? Przecież swoje "wiatki" postawią adidas, carlsberg i coca cola. Proponuję przeczytać ostatnie zdanie.
Swoją drogą Plac Defilad to jeden wielki parking dla samochodów, jest to niepoważne dla Warszawy, dużego europejskiego miasta.
Może za jakiś czas będzie wyglądać tak:
http://www.youtube.com/watch?v=SoHh34Cm51w
zone.zeus --> aż nie jestem w stanie uwierzyć że my mieszkańcy jeszcze nie puściliśmy tego wszystkiego z dymem.
Znowu? Przecież dopiero co my odbudowali.
Maciora - jak pierwszy raz Warszawę odwiedziłem i zauważyłem że teren wokół Pekinu to parking to myślałem że to jakiś żart. NAJDROŻSZY teren w miejście, same centrum stolicy, a oni tam jednopoziomowy parking jak u wujka ziutka zrobili. Chyba nie ma działalności o mniejszym przychodzie na metr^2.
W najdroższym miejscu Nowego Jorku jest szmat terenu, który nie przynosi żadnego dochodu, a generuje pewnie niewąski wydatki.
Parking to żenada, ale zabudowywanie każdego wolnego placu wieżowcami jest pomysłem tak kijowym, że aż boli.
Miedzy Wisłą, a Al. JPII nie powinno się budować biurowców. W Paryżu wszystkie wypieprzyli do jednej (brzydkiej jak noc) dzielnicy i jakoś żyją.
zone.zeus - cala warszawa to smietnik :)
koobon - oczywiście że parki, place czy inne formy generujące koszty są potrzebne. Ale parking się do rekreacji nie zalicza, zarabia kiepsko i wygląda tragicznie.
koobon - > Aby móc doprowadzić stolicę do porządku, trzeba najpierw zburzyć/poprawić to, co zaprojektowali socrealiści. Albo zbudować to, czego nie odbudowali po wojnie z barku chęci, pieniędzy, albo doktryny komunistycznej. Stolica się zmienia, ale proces ten nie może być prowadzony pod dyktando drogowców i lobby, które stawia wieżowiec w każdym wywłaszczonym miejscu. Urbanistyka kuleje. Francuzom i Niemcom możemy ich z pewnością pozazdrościć. Trzeba uważać, aby drapacze nie rozlały się po za warszawskie downtown.
koboon: Akurat wieżowce na Placu Defilad i w okolicy to nie jest zły pomysł, pod warunkiem dokończenia metra, zbudowania kilku obwodnic i parkingów podziemnych i wprowadzenia słonych i skrupulatnie egzekwowanych opłat za wjazd do centrum. Ja to sobie tłumaczę tak - lokalizacja w samym centrum wymaga od developerów przynajmniej minimum estetyki. Każdy ładny 160-metrowy wieżowiec, a powstają lub są planowane właściwie tylko ładne, oszczędza nam warszawiakom czterech mniejszych 40-metrowych biurowych baraków gdzieś na obrzeżach centrum (najpewniej na przepełnionym Służewiu albo i tak już paskudnej Woli) Zamiast tego, na obrzeżach może powstawać ładna mieszkaniówka dla japiszonów z centrum, która ze względu na swój target musi być estetyczna. Wszyscy wygrywają, oprócz nieszczęśników którzy w godzinach szczytu próbują przejechać Marszałkowską albo Jerozolimskimi ;)
Niszczy miasto baba, jestem za wywaleniem jej na zbity pysk, i tak Warszawa to jedno wielki miejsce reklamowe, a teraz to...
niedługo na miejscu syrenki, postawią macdonalda, bo na komu ta ryba, w nowoczesnym zamerykanizowanym mieście...
Jeszcze a propos informacji z pierwszego posta - trzeba pamiętać, że zbliża się przebudowa Sezamu, jeśli "całkiem przypadkiem" zamknięcie McDonaldsa na Świętokrzyskiej zazębi się z postawieniem tego pawilonu, to można być prawie pewnym że McDonalds zrobi WSZYSTKO żeby z Placu Defilad nie zniknąć zanim nie skończy się budować nowy Sezam.
rzeczywiscie strasznie daleko z tego maca do innego na skrzyzowaniu swietokrzyskiej i marszakowskiej...
Po Euro go rozbiorą, więc w czym problem?
zobaczymy czy w czasie Euro go nie rozbiorą :D
to nie jest mirencjum, sprawdzone info
Sęk w tym, że hala KDT była rozebrana, by na jej miejsce powstało biuro budowy II linii metra. I faktycznie powstało, więc stwierdzenie, że rozebrali KDT, żeby nic tam nie zrobić przydatnego, tylko postawić McDonalda jest naciągane :)
Inna sprawa, że prawdą jest, że ścisłe centrum jest do bani - oczywiście większość problemu to problem z przedwojennymi właścicielami, ale brak jakiejkolwiek wizji i chęci działania kolejnych ekip jest żenujący.
I już na koniec - całość to oczywiście nic innego jak materiał prasowy, czyli pisane przez PR-owców teksty. Ciekawe ile wydawcy biorą za takie udające artykuły (nigdzie nie ma napisane, że to artykuł sponsorowany!) reklamy...
Z zabawniejszych rzeczy - na zdjęcie do artykułu wycięli Pałac Kultury! Nie wiem co za jeleń zdecydował się na coś takiego (słoiki i tak pewnie nie zobaczą różnicy ^^), ale bawi mnie to niesamowicie, korporacyjne pomysły są wyborne.
A figa!
http://mapy.google.pl/?ll=52.232645%2C21.00837&spn=0.003535%2C0.010568&t=h&z=17&layer=c&cbll=52.232645%2C21.00837&panoid=UNyfF_EccPHztmNUB3eX0Q&cbp=12%2C297.38%2C%2C0%2C-6.3
Nawet na Google Maps go wycięli :O
<---
Swoją drogą polskie miasta, to są jak panny lekkich obyczajów. Kto da więcej, to się sprzeda każde wolne miejsce pod reklamę. Wszędzie szmaty wieszają, kleja okna plakatami, na szybciora montują jakiś stelaż z najtańszych rurek i umieszczają szpetny bilbordy. Ta reklama Orange na (chyba) Novotelu to już całkiem jest porażka. Zero estetyki, tylko kasa.
Lol, ale fail z mojej strony :)
Macie rację panowie, nie należy za bardzo ufać komentarzom na gazecie :)
Człowiek się cieszył, że zlikwidują te pożal się boże blaszaki straszące w centrum, to teraz innego potworka chcą postawić.
Po jaką cholerę ja się pytam, skoro skrzyżowanie obok jest już jeden dość spory Mac?
Akcja w KDT nielegalna - zatrudniona przez miasto jedna z licznych spółeczek Zubrzyckiego traci koncesje.
A teraz jeszcze kolejna psia buda - zaplecze budowy metra to też urocza prowizorka.
Brawo HGW!
- Oby nigdy.
Jestem za!
Paudyn ==> Czytałeś dokładnie? :) Na strefę kibica okienka wieczorne od 10 do 1.
Prawda jest taka, że to nie będzie miało szansy przeżyć po Euro, więc rozbiorą tak czy inaczej.
Nie ma tam takiej masy ludzi spacerujących normalnie, aby utrzymać tą knajpę.
To co tam stoi, to nie jest biuro budowy Metra, a jedynie informacja. I to jest jedna z siedmiu najzabawniejszych rzeczy na świecie. Szczególnie, że dojście do tej informacji wymaga niezłego lawirowania między płotami i podmokłymi klepiskami zwanymi onegdaj trawnikami.
Jestem ciekawe ilu hejterów wie o tym, że jest wymogiem postawionym przez UEFA, aby miasto-organizator zapewniło dogodną powierzchnię reklamowo-handlową głównym sponsorom imprezy, którzy grubo sypali na nią kasą.
Swoją drogą brawa dla Wyborczej, do Faktu jej coraz bliżej!
edit
Oczywiście można spekulować czy okolice Pałacu są faktycznie najlepsze. Imo lepiej mimo wszystko oszpecić ten i tak strasznie pstrokaty teren niż pakować budy do regularnych, ładnych parków i miejsc, gdzie ludzie chcą sobie odpocząć, a nie oglądać spocony tłum kiboli. Podejrzewam, że z kolei okolice stadionu będą przeznaczone głównie na parkingi, a poza tym odciągałyby potencjalnych nabywców od centrum miasta.
Backside --> Jestem ciekawe ilu hejterów wie o tym, że jest wymogiem postawionym przez UEFA, aby miasto-organizator zapewniło dogodną powierzchnię reklamowo-handlową głównym sponsorom imprezy, którzy grubo sypali na nią kasą.
Głównym sponsorem są podatnicy polscy i to oni będą spłacali przez dziesięciolecia zachciankę nabicia kasy UEFA i pokrewnych organizacji o mocno podejrzanej strukturze...
Dla pociechy naród niech pomodli się do pucharu, oto trasa pielgrzymki:
Oto trasa, którą będzie podążał Puchar UEFA EURO 2012™:
- Warszawa 20-22 kwietnia
- Gdańsk 24-26 kwietnia
- Poznań 28-30 kwietnia
- Wrocław 4-6 maja
- Łódź 7 maja
- Kraków 9 maja
- Katowice 10 maja
To się powstanie zorganizuje. Znów 80% budynków pójdzie do rozbiórki.
Ha! Nice one :)
Chyba pora, żeby się wypowiedział ktoś w temacie (powiedzmy), czyli ja.
Ta cała strefa kibica, a przynajmniej ten McD ma stać jeden miesiąc. Mało tego w środku można będzie całkiem normalnie się rozsiąść na fotelach i pooglądać meczyk. No a w każdym bądź razie mają być telewizorki, a gdzie kto sobie klapnie to już jego problem. Z mojej strony jako pracownika - jedna wielka chujnia - ani żadnej dodatkowej kasy ( mirek - krawaciarze - atakuj!) ani specjalnie nie ma się co wysilać, ba i dlatego w pierwszym rzucie do roboty w tej knajpie zgłosiło się 2 osoby w całej Polsce :)