Witam mam problem, najprawdopodobniej z samym soba, swego czasu byłem z dziewczyna która mnie zdradzila co oczywiście zakonczylo nasz zwiazek, przezylem to dość mocno ale po paru miesiącach się pozbierałem (a przynajmniej tak uwazalem) i ostatnio zaczalem spotykać się z nowa kobieta.
Problem jest taki, ze nie potrafie jej zaufac, za każdym razem gdy nie ma dla mnie czasu, nie odbiera telefonow, przed oczyma staje mi obraz taki, iż nie jest ona ze mna szczera, ze z kims się spotyka potajemnie, ze mnie zdradza. Wiem, ze moje wyobrażenia sa bezpodstawne (a raczej chciałbym tak myslec bo w glowie siedzi mi milion przeciwnych mysli) i ze zahacza to o paranoje, ale nie potrafie sobie z tym poradzic, nie mogę przecież wymagac od dziewczyny co chwile jakiegoś dowodu wierności bo to zniszczy ten zwiazek, ale nie potrafie tez odciąć się od roznych niemiłych myśli kiedy nie jesteśmy razem.
Zdaje sobie sprawe, ze to rezultat mego poprzedniego zwiazku. Czy ktoś kiedyś miał cos takiego i sobie z tym jakos poradzil?
Wiem, ze to GOL i zaraz zleca się wszyscy "fajni" ze swoimi inteligentnymi - gimnazjalknymi odpowiedziami, ale licze również na jakas normalna odpowiedz.
Dziekuje
A co Ty się tam przejmujesz. Życie napisało Ci taką historię to masz prawo być nieufny i nie musisz z tego powodu wcale źle się czuć. Znałem takiego jednego, co to od swojej baby (po tym jak go poprzednia zostawiła) rządał haseł na nasze klasy, przeglądał jej komórkę, czytam emaile i takie tam - aż dziw bierze, że to wytrzymała - ja bym na jej miejscu tam takiemu w pysk strzelił. To jest w każdym razie głupota - ale takie zachowanie potrafię zrozumieć, bo sam miewałem problemy z zaufaniem, jak większość zresztą (podejrzewam).
W mojej opinii - nic na siłę stary. Jak nie ufasz i czujesz napięcie, to tak nadal będzie. Jedyna rada - znaleźć taką partnerkę przy której braku obecności nie poczujesz uczucia niepewności :] Tego kwiatu jest pół światu - szukaj aż znajdziesz.
Chyba sie podepne bo jestem w podobnej sytuacji. Mialem podobne przejscia bedace przyczyna do tego, ze nie potrafie w pelni zaufac. Wiem, ze mojej dziewczynie momentami jest z tym ciezko, ale jest dosc wyrozumiala w tej kwestii. Powiedziec moge tyle, ze zaufanie przyjdzie z czasem, a jezeli dziewczynie zalezy na tobie to kazdego dnia bedzie ci dawala powody do tego zaufania. Mam jednak takie dni, ze "zazdrosc", wyimaginowana oczywiscie, zzera mnie tak, ze nie potrafie racjonalnie myslec.
Pamietaj, ze jak jej zalezy do cie nie zostawi, zrozumie i zrobi wszystko by zdobyc twe zaufanie.
Jako, że również kiedyś zostałem zdradzony, krótko Ci doradzę co masz zrobić.
Przestań uogólniać. Każdy człowiek jest inny.
To jedyna i najlepsza rada. Jedna kobieta Cię zdradziła - trudno. Dlaczego ma zrobić to kolejna? Skoro Ty nie jesteś taki jak inni ludzie (i nikt nie jest taki jak drugi, każdy się różni), czemu przyszła kobieta (przyszłe kobiety) ma(ją) być takie jak ta, o której wspominasz? Nie ma tu żadnego logicznego powiązania.
Mam nadzieję, że pomogłem.
Raz się zawiodłeś,to wcale nie znaczy,że wszystkie są takie same. Wreszcie musisz się wziąć za siebie i starać się myśleć obiektywnie i patrzeć pozytywnie na obecne sprawy. Jeśli taki będziesz jak do tej pory,to chyba żadna dziewczyna z Tobą nie wytrzyma na dłuższą metę,a przecież nie o to Ci chodzi?.Nie bądź zaborczy,ani zbyt zazdrosny,bo zazdrość potrafiła zniszczyć już niejeden związek.Pozdrawiam.
Skoro sporo różnych sytuacji dzieje się w Twojej głowie to może spróbuj dzielić się swoimi obawami ze swoją partnerką. Rozmawiajcie dużo o tym co Was niepokoi, a nie ufność być może przejdzie z czasem. Trzymam kciuki.
Zaufanie jest na kredyt, albo ktos go spłaca, albo nie.
Zastanow sie nad tym, mając swiadomosc, ze to czym się zadręczasz niszczy i w koncu zniszczy zwiazek. Wez dupe w troki i zaufaj jej.
W przeciwnym wypadku, masz jak widze tego swiadomosc skonczy sie to jedyna wlasciwa reakcja z jej strony.
Wiesz jaka...
Też miałem podobnie, szczególnie jak jesteś z kimś, na kim bardzo Ci zależy. Osobiście polecam Ci zawsze kiedy zaczynasz myśleć o rzeczach typu "odpisała 2 minuty później, niż na poprzednią wiadomość, NA PEWNO mnie zdradza" po prostu się czymś zajmij, staraj nie myśleć o tym, podejmij jakiś umysłowy wysiłek by się czymś zająć ^^
Ewentualnie, możesz też porozmawiać z partnerką jak wygląda sprawa, ostrzec ją, że nie jest tak, że jej ciągle nie ufasz i podejrzewasz o coś, tylko masz przeświadczenia, jeśli jest wyrozumiała to na pewno dojdziecie do konsensusu :)
Czas leczy rany. Moja pierwsza żona w czasie gdy byłem zagranicą zaszła w ciążę ze swoim kolegą. Myślałem wtedy, że to koniec świata, a dziś że przytrafiło mi się szczęście, że tak tanio mnie kosztowało poznać się na jej miłości.