Witam, jestem już w 3 gimnazjum i muszę wybrać szkołę ponadgimnazjalną, biorę pod uwagę:
- liceum profil mat-fiz.
- technikum prof. ekonomiczny
- profil informatyczny
Liceum wiąże się z tym że muszę iść później na studia itp. bo bez nich po liceum będę nikim - z góry uświadamiam, że nie należę do ludzi którzy mają średnią poniżej 3.0 (ze wszystkich lat nauki utrzymuję się na poziomie 4.6 - 4.7 lecz boję się trochę studiów bo np. zawale sesje i później lipa), a po technikum mam fach i później jak bym poszedł na jakieś studia (ekonomiczne czy informatyczne itp.) to nawet jakbym zawalił to mam w zasadzie "fach w ręku".
Co byście mi doradzili - co wybrać? Jeszcze proszę o wymienienie jakiś kierunków studiów po tych szkołach.
Idź do technikum, albo dobrego liceum gdzie profile są dobrze dostosowane do potrzeb wymaganej wiedzy na studiach. Wybór zależy od Twojego samozaparcia, jak masz odpowiedniee to może warto przebrnąć przez LO i studia, co nie oznacza że to na pewno będzie dobra decyzja.
Liceum wiąże się z tym że muszę iść później na studia itp. bo bez nich po liceum będę nikim (...) a po technikum mam fach
Jedno z najbardziej debilnych przekonań. Jak jest się idiotą, który nie radzi sobie z niczym, to nic się nie osiągnie, ani po liceum, ani po studiach, ani po technikum.
Liceum wiąże się z tym że muszę iść później na studia itp. bo bez nich po liceum będę nikim
Liceum wiąże się z tym że muszę iść później na studia itp. bo bez nich po liceum będę nikim
źle sformułowałem to zdanie - miałem na myśli to, że trudniej będzie po liceum bez studiów(nie samych studiów tylko jak zawalę studia to nie ma co liczyć żeby iść dalej np. studia magisterskie itd.) znaleźć dobrą pracę
Ale jak po technikum nie pójdziesz na studia i nie będziesz miał na siebie żadnego pomysłu, to będziesz co najwyżej podawał narzędzia mechanikowi :P
serio mówisz, czy masz jakieś uprzedzenie do technikum (poważnie się pytam)? czy na tych po technikum gorzej patrzą?
Nie mam żadnego uprzedzenia, tylko po po prostu głupie wydaje mi się myślenie, że po technikum od razu ma się zapewnioną dobrą przyszłość.
Każdy wątek o wyborze szkoły kończy się tak samo - dyskusją o wyższości różnych rodzajów szkół nad innymi.
edit: Do autora - Jesteś jeszcze w gimnazjum, więc studiami się póki co nie zadręczaj.
nie chodzi mi o zapewnioną przyszłość tylko o "zabezpieczenie" na przyszłość, że jakbym poszedł na studia po technikum to w razie zawalenia np. sesji miałbym już jakieś wykształcenie mógłbym w jakimś banku coś robić (nie mam na myśli sprzątania podłóg ;)) czy może lepiej iść do liceum niż iść do tego technikum?
to w razie zawalenia np. sesji miałbym
Miałbyś sesje poprawkową...A potem ewentualne warunki...
Ja nic nie sugeruje, byłem w liceum więc ktoś mi może zarzucić, że dlatego tak piszę. Zrobisz jak zechcesz, to nie moja decyzja. To jest pierwsza ważniejsza decyzja w twoim życiu więc się zastanów i sam ją podejmij. I liceum i technikum mają swoje wady i zalety.
A warunki to masz jak np. nie uda ci się zaliczyć czegoś w sesji i potem tego poprawić, bierzesz warunek i idziesz na drugi rok ale musisz to zaliczyć później...Ale na co ci to teraz, masz przed sobą jeszcze 3-4 lata szkoły średniej...
właśnie mi chodzi o to żebyś napisał dlaczego wg. cb. technikum jest lepsze/ gorsze i tak samo z liceum i polecił jakieś dobre kierunki na studiach po mat-fiz w liceum (z przedmiotów interesują mnie matma, fizyka, informatyka) z góry dzięki i proszę o to innych
Z różnych źródeł słyszałem, że np. na takiej politechnice na jakichś zajęciach praktycznych lepiej radzą sobie ludzie po technikum, natomiast matmę, czy fizykę lepiej ogarniają ludzie po liceum. To nie moje obserwacje, więc nie mówię, że to jakaś święta prawda
na razie przemawia do mnie liceum bo jeśli chodzi o te zajęcia praktyczne to tego typu sprawy bardzo dobrze ogarniam(nawet bardziej wole praktykę), ale czekam na wypowiedzi innych użytkowników(piszcie też dlaczego wybraliście liceum lub technikum)
Dlaczego wybrałem liceum? Szczerze? Bo leniwym będąc nie chciałoby mi się chodzić rok dłużej+ bębnić jakieś praktyki :)
W liceum jest krócej no i legenda głosi, że laski są lepsze (na humanie najlepsiejsze :p)
Co do kierunku mat-fiz to nie polecę bo ja po humanistycznym profilu w liceum i na humanistycznym kierunku na studiach jestem więc się nie znam ale brałbym budownictwo bo na to największy popyt jest.
Ja idę do technikum logistycznego i za 4 lata ci powiem czy warto było.
W liceum jest krócej no i legenda głosi, że laski są lepsze
Tego nie mogłem przeboleć :( . Dobrze, że idę na logistykę, a nie informatyka. Zresztą technikum mieści się w tym samym budynku co Liceum ;) lekcje są prowadzone na tych samych korytarzach. Jest nadzieja!
W liceum jest krócej no i legenda głosi, że laski są lepsze (na humanie najlepsiejsze :p)
Bullshit :D -->
Generalnie nie wiem czy mam tak popieprzoną szkołę, czy tak jest wszędzie (chodzę do LO)
Teoretycznie jestem na humanie, laski są słabe, a równoległa klasa ma zupełnie taki sam program i baby. Jest to klasa mat-geo.
A na maturze mam zamiar zdawać rozszerzoną matmę i angola oraz fizykę (no i pewnie coś jeszcze)
Po technikum to co najwyżej możesz skręcać komputery w Vobisie lub siedzieć przy okienku w banku bo do wyższych stanowisk to i tak trzeba mieć studia skończone. No chyba że czymś się wykażesz lub masz znajomości.
Na twoim miejscu wybrałbym liceum. Zawsze to rok krócej a zanim pójdziesz na studia możesz sobie rok popracować za granicą i nieźle zarobić.
na razie liceum wygrywa 3:0 - czy ktoś obroni honoru technikum ;)
na wieczór podsumowanie
Przyłączam się do pytania. Też jestem za LO tyle, że z profilem humanistycznym. Technikum w przypadku gdyby do liceum nie przyjęli. Podawajcie swoje opinie
^ Zastanówcie się co was interesuje. Jeśli chodzi o mnie, logistyka nie jest moją pasją, ale wydaje się ciekawym kierunkiem. Przede wszystkim, logistyk jest potrzebny wszędzie. Każda firma, zakład ma magazyn, eksportuje i importuje towar itd. Mogę przenosić pudła, mogę jeździć tirem, a w ogóle to mogę robić co innego i być spokojnym, bo mam wykształcenie w zawodzie, gdzie wszędzie znajdę pracę.
Jak kogoś interesują instalacje elektryczne - proszę bardzo, może sobie zostać elektrykiem. To zainteresowanie jest ważne, bo przez 4 lata kształcicie się w jednym, wybranym kierunku. Wielu idzie powiedzmy na informatykę i po 2 latach żałują, bo ich to w ogóle nie interesuje. Cóż, trzeba się dobrze zastanowić.
Jak to jest w moim przypadku? Zawodówka odpada, jestem zbyt ambitny. Liceum. Jak liceum to tylko i wyłącznie humanistyczny. Matematyka nigdy. Biologia-chemia? Czarna magia, chemia szczególnie. A co będę robił po humanistyce? Tyrał w szkole na posadzie nauczyciela? Jakie studia wybiorę? Czy chcę resztę życia spędzić za biurkiem? Nie, nigdy, już wolę być zwykłym robotnikiem. Zresztą na studia się nie wybieram - wielu studentów mamy w kraju i więcej nie potrzeba.
Zostało więc technikum. Informatyczne? 4 lata przed kompem zjedzie mi wzrok całkowicie, a ja przecież biorę pod uwagę wojsko, straż, ogólnie służby mundurowe (co nie znaczy, że to priorytet), więc odpada. Zresztą - biurko. A przed kompem to ja w domu siedzę. Ekonomiczne, handlowe? Znowu biurko, zresztą to mnie nie interesuje. Logistyka? Praca wszędzie, bez problemu. Akurat droga Środa Śląska - Wrocław jest pełna zakładów pracy, szczotki, clinica, telewizory, szyby, koparki, co chcecie. Do pracy będę miał góra 20km. A pracy sporo. Świetny start, zarobię trochę, ustawię się, a co dalej - pomyśle. Wykształcenie w dobrym zawodzie mam, więc się nie boję.
Oczywiście zacznijmy od tego, czy się dostanę do tego technikum ;) Średnia raczej niska (3,6), ale o 4 wymagane przedmioty i egzamin jestem spokojny. Polski - 5, Angielski - 4, Geografia - 4/5, Matma (o Boże) - 3 ale walczę o 4 (co nie znaczy, że wywalczę). Reszta przedmiotów jest już mniej brana pod uwagę. Po co logistykowi biologia czy historia?
Wy się powinniście już dawno zastanowić. To ważna decyzje. Po prostu trzeba sobie odpowiedzieć na pytanie - co chcę w życiu robić? Jeśli interesuje was coś, co ma kontynuację na studiach i chcecie to robić, to idźcie.
Ja tak piszę o technikum, bo tam zamierzam iść (liceum w rezerwie, "na wszelki wypadek"), ale to co napisałem można odnieść do dowolnej innej szkoły. Wszystko sprowadza się do tego, co cię interesuje, z czego jesteś dobry i co chciałbyś robić.
Po prostu trzeba sobie odpowiedzieć na pytanie - co chcę w życiu robić?
Tak na marginesie :)
http://www.youtube.com/watch?v=Xf49urzfFVs