naGRAnie #29 - Re-aktywacja
Dobrze widzieć, że podcast żyje :) Jedno pytanie - nie ma spoilerów związanych z ME3?
Najlepsza seria na GP powróciła, tak trzymać, liczę na regularność.
No nareszcie! Ileż można było czekać! :)
Szanuje wasze zdanie na temat ME3, ale dwie rzeczy wymagają sprostowania. g40st > Żniwiarze nie są niezniszczalni i niszczą wszechświat stopniowo przez duży okres czasu. Była o tym mowa już w pierwszej części gry. eJay >Gra po wczytaniu sejwów z poprzednich części traktuję pierwsze podejście jak new game + i dlatego wydaje się strasznie łatwa. Podnieś poziom trudności do maksimum to od razu zmienisz zdanie.
PS. Jeśli chodzi o poprawę zakończenia ME3 to nie widzę w tym nic złego. Spójcie na naszego Wiedźmina 2. Ludzie narzekali, że akt III jest za krótki to co zrobił CD Red wydał wersję rozszerzoną w której naprawił swój błąd. A przecież nie musiał.
Scott P. - nie wiem, czy wyraziłem się jasno w podcaście, ale mam podobne zdanie. Jeśli deweloper poszerza i naświetla jakieś treści, jestem jak najbardziej na tak. Jeśli pod wpływem fanów zmienia fabułę - już nie bardzo, bo opowieści nie muszą układać się po naszej myśli (to wręcz ich siła).
Scott P.---->Rozszerzenie aktu III to jednak nie sama modyfikacja zakończenia, które w W2 było całkiem ok. Fani mieli (słuszne) pretensje, że III akt był krótki, nie miał rozbudowanych questów i służył jedynie za pretekst do przeniesienia fabuły na nową mapę.
Przesadzacie z co-opem w ME 3, owszem jest to kopia hordy z Gears of War w dodatku uboższa ale fajnie że dodali nowy content. Szkoda że dopiero teraz BioWare zorientowało się że multiplayer co-opowy jest tak bardzo popularny.
Ale bardziej zastanawia mnie dlaczego do tej pory nie powstał film w świecie ME. Duże, otwarte uniwersum, idealny temat na space operę.
mam nadziejże że w następnym podcaście zagości kącik kulturalny ?
Miło usłyszeć Was ponownie.
eJay, w plusach ME3 wspomniałeś o świetnej muzyce. Załoga odpowiedzialna za ścieżkę dźwiękową w większym stopniu ta sama, ale brak Walla da się odczuć. Mansell zawiódł moim zdaniem. Nazwisko promowane na kilka miesięcy przed premierą okazało się chwytem marketingowym. Raptem dwa kawałki na płycie, które na tle innych nie wybijają się niczym szczególnym. Proste utwory rozpisane na klawisze, smyczki + basy, które od razu skojarzyły mi się z
http://www.youtube.com/watch?feature=player_detailpage&v=d2yD4yDsiP4#t=110s
OST z dwójeczki imo znacznie lepszy.
@fredzio92
Ja bardzo lubię Jacka Walla i facet odwalił kawał dobrej roboty przy dwóch poprzednich odsłonach (choć Myst IV pozostaje dla mnie jego największym osiągnięciem).
Ale z drugiej strony.."I'm Proud Of You" oraz "An End Once and For All" z ME 3 to dla mnie najlepsze kawałki jakie kiedykolwiek pojawiły się w tej serii :)
Wspomniany Myst, po dziś dzień pieści moje uszy. Kapitalna ścieżka.
Soundtrack, nie zawsze radzi sobie tak dobrze poza grą, filmem, whatever. W przypadku ME3, to mój największy zarzut. Oczywiście, nie brakuje tutaj świetnych kawałków, ale "na sucho" nie brzmią one w moim odczuciu tak dobrze, jak na ekranie monitora podczas rozgrywki.
ME2 z kolei obfituje w genialne motywy. Każda postać została zilustrowana muzycznie. Do tego dochodzi świetne "Suicide Mission", które za każdym razem powoduje u mnie mocniejsze bicie serca. Pakiet kompletny, który moim zdaniem spisuje się poza contentem.
ale "na sucho" nie brzmią one w moim odczuciu tak dobrze, jak na ekranie monitora podczas rozgrywki.
Nigdzie nie jest napisane, że ost musi być dobry poza grą. Jeżeli w grze tworzy świetne tło dla akcji to spełnia swoje zadanie.
Będzie w ten weekend?