Stacja kolejowa Włoszczowa-Północ cieszy się takim powodzeniem wśród pasażerów, że PKP planują uruchomienie drugiego przystanku na trasie Warszawa-Kraków, w Opocznie - informuje "Dziennik Gazeta Prawna".
A jakie były jazgoty, wyszydzanie...
22 pociagi dziennie i 3 tys biletow na kwartal.
Policzmy: 22* 92 dni = 2024 pociagi na kwartal.
3000 pasażerów /2024 pociągi = 1,4 pasażera na pociąg wsiadającego we Wloszczowej.
WOW!!! Zrobmy tam caly wezel komunikacyjny, a moze dojdziemy do 2 na jeden pociąg...
Zaiste niewiarygodny sukces :D
Szczególnie, że opłacalność połączenia kolejowego ekspresowego zaczyna się mniej więcej od ok. 60 pasażerów wsiadających średnio na każdym przystanku :) Zatrzymanie i rozpędzenie składu ekspresowego do prędkości podróżnej to ok. 6 tys. zł.
A teraz popatrzmy ... ileż to tych osób wsiada na tj stacji ? hmmm ... no tak. Opłacalne przecież to połączenie jest!
smuggler ->
Zaokrąglasz lepiej od Vincenta - ciecia - Rostkowskiego.
3978, to dla ciebie 3000 ?
Zresztą przeczytajmy, powoli i wyraźnie...
Uruchomiona w 2006 r. stacja Włoszczowa - Północ przyjmowała początkowo dwa pociągi dziennie, a liczba pasażerów nie przekraczała 130 osób na kwartał. Dzisiaj w ciągu doby zatrzymują się tam 22 pociągi, a w I kwartale tego roku tylko PKP IC sprzedały we Włoszczowie 3978 biletów, o tysiąc więcej niż przed .rokiem
Więc tak, zysk dla regionu i jego mieszkańców, okoliczny rozwój, wzrost ilości podróżnych o co najmniej 3000%, zatrzymują się 22 pociągi, a tylko IC sprzedało 3978 biletów. Oczywiście legendy forumowe nie liczą osób wysiadających, no chyba że z Włoszczowej ludzie tylko wyjeżdżają.
A co wyróżnia Włoszczową że wybrano ją jako Węzeł Regionalny i Lokomotywę Postępu Cywilizacyjnego w Regionie?
Widzący ->
Może położenie komunikacyjne pomiędzy Warszawa, a Katowicami ?
Mało ? Stacje budujemy tylko w miastach wojewódzkich ?
Coz, jesli na poczatku zarabialaby 1 grosz a teraz 500 zlotych, to PROCENTOWO zysk bylby jeszcze bardziej imponujacy (50.000%!), choc w wartosciach bezwzglednych nadal taki sobie.
4000 zamiast 3000 - ok, to mamy az 2 pasazerow IC, choc jak czytales wyzej oplaca sie stawac na stacjach gdzie nastepuje rotacja okolo 60 pasazerow. Zakladajac ze inne pociagi maja podobne oblozenie, to uzyskujemy jakis 40 pasazerow DZIENNIE. Wow. Ok, niech drugie tyle przyjedzie, to juz 80 osob dziennie sie przez tetniacy zyciem peron przewija. Czyli mniej wiecej tyle, ile wysiada z JEDNEGO krotkiego podmiejskiego pociagu w porze szczytu na stacyjce Wroclaw-Mikolajow. Albo napchanego tramwaju.
Mysle, ze jakby wybudowac galerie handlowa posrodku wioski liczacej 40 domow, to bedzie ona generowala jakis obrot i przynosila zyski gminie (czynsz, podatek gruntowy itd.) a moze nawet kajserowi na kasie (pensja) ale jako calosc bedzie to poteznie deficytowe.
Ergo - zafundowano GMINIE prezent na koszt PKP. Wszyscy szczesliwi na 3000%. No moze poza PKP, ale coz, polityka...
[6] I akurat przypadkiem padlo na miejscowosc "pod patronatem" pana Gosiewskiego, ot co za szczescie i zbieg okolicznosci.
Trzeba by jeszcze policzyć ludzi WYSIADAJĄCYCH we Włoszczowej.
Ale i tak moim zdaniem IC nie opłaca się tam zatrzymywać, ale się nie znam.
Powinny być szybkie połączenia między dużymi miastami i dobrze skomunikowane osóbki dowożące pasażerów do tych stacji.
Swoją drogą - spójrzcie na linię kraków-warszawa. Jeśli nie włoszczowa i opoczno, to pociąg nie miałby się praktycznie gdzie zatrzymywać.
W USA kiedyś (nie wiem jak teraz) fajnie były rozwiązane małe stacje. Odległości olbrzymie, koszty utrzymania linii duże, bilety drogie. Nie opłacało się zatrzymywać na każdej stacji. Rozwiązali to tak że pociąg przejeżdżał bez zatrzymania (nawet w czasie jazdy zostawiał i odbierał pocztę - proponuję poszukać jak fajnie było to rozwiązane), CHYBA że ktoś kupił bilet na tą stację lub tutaj wsiadał. Wówczas pociąg się zatrzymał. I jakież było to wydarzenie dla takiej wioski. U nas odległości za małe aby miało to sens.
Jak rozumiem planowane otwarcie 2 przystanku w Opocznie, jest również winą Gosiewskiego, a nie wyliczeń biznesowych ?
Ale zaraz, zaraz, śp. Gosiewski nie żyje, a Nowaka chyba nie będziecie opluwać ?
Opoczno to przynajmniej jakies tam miasteczko, stamtad PKSem sie da dojecha w sporo miejsc (znam, bo to rodzinne strony mej matki), to jako jakis przystanek ma zdecydowanie wiekszy sens niz Wloszczowa. Ale te wybrano przeciez ewidentnie z przyczyn "politycznych" a nie logistycznych.
Sens mialoby OD RAZU wybranie Opoczna albo zamkniecie Wloszczowej i pozostawienia Opoczna.
[8] Wysiadajacy nie generuja przychodu z biletow, no chyba ze robia przesiadke i tam cos kupuja ale nie ma sprawy, wszystko x 2 = nadal deficyt.
Smuggler - ja wysiadający nie generują przychodów. Gdyby stacji nie było to by nie wysiedli, czyli by nie jechali, czyli nie kupiliby biletu DO Włoszczowej.
Zresztą trzeba by sprawdzić jakie pociągi się zatrzymują. Zwykłe TLK, czy Intercity albo Expresy też? I ile taki IC Kraków-Warszawa ma przystanków po drodze?