Forum Gry Hobby Sprzęt Rozmawiamy Archiwum Regulamin

gameplay.pl Gra jako akt sztuki ?

06.04.2012 23:26
otaku92
😍
1
otaku92
23
Legionista

Hmmm, skoro o sztuce w grach mowa, to ja się pytam k***a, gdzie wzmianka o Okami. Ta gra poziomem artystycznym bije na głowę tą waszą "surrealistyczna" grafikę w skyrimach czy mass effectach. Pozdrawiam ;]

07.04.2012 00:54
maciek16180
2
odpowiedz
maciek16180
54
Konsul

Pierwsze słyszę żeby ktoś powiedział o oprawie Skyrima, że jest surrealistyczna. A i analogie do innych dziedzin sztuki na oprawie się nie kończą.

07.04.2012 07:41
Irek22
3
odpowiedz
Irek22
161
Legend

Dla mnie dziełem sztuki gry nie są - są za to czysto konsumenckimi produktami, które mają dawać tzw. fun.
Kiedyś jeszcze można byłoby się zastanawiać, czy gry staną się kiedyś częścią szeroko pojętej sztuki, ale dziś już nie. Jakoś nie wyobrażam sobie, żeby Michał Anioł wziął kasę od Watykanu za Kaplicę Sykstyńską i np. namalował Adama, po czym powiedział "Dawajcie Leszcze Cash, a namaluję wam Boga" albo że Dostojewski napisał "Zbrodnię", po czym do czytelników powiedział "Dawajcie Leszcze Kasę, to dopiszę Karę". A rozkładanie w tym artykule gier na czynniki pierwsze (poza muzyką) jest bardzo naciągane, bo skoro coś rzekomo jest sztuką, to należy to rozpatrywać jako całość, a nie wyrwane z kontekstu.

Tak że odpowiadając na końcowe pytanie, to nie uważam, że gry powinny stać się pełnoprawnymi członkami szeroko pojętej sztuki.

otaku92 [1]
Okami. Ta gra poziomem artystycznym bije na głowę tą waszą "surrealistyczna" grafikę w skyrimach czy mass effectach.

Kwestia gustu, którego akurat w tym przypadku nie podzielam.

07.04.2012 11:07
Vasto_Lorde
4
odpowiedz
Vasto_Lorde
35
Centurion

Sądzę że gry stają się pomału dziełami sztuki. Na razie trudno będzie nam oceniać co jest sztuka w nich a co nie , bo to się dopiero w tym kierunku rozwija i nie ma takiego konkretnego schematu który by nam to precyzował. Każdy na chwilę obecną inaczej gry odbiera i ocenia co sprawia że są przeróżne opinie. Na pewno nigdy nie powinno dojść do sytuacji kiedy oceniając grę czy jest dziełem , oceniamy ją jako całość. Gry składają się z rożnych elementów i właśnie na nie trzeba zwrócić uwagę.

07.04.2012 12:54
ppaatt1
5
odpowiedz
ppaatt1
95
Obieżyświat

Gry nie są aktami sztuki. Może za jakiś czas (i jeśli już to na pewno nie w pierwszej lidze.). Widać co prawda ruch w dobra stronę (gry indie, pomniejsze projekty), ale to jeszcze nie to. Jedna jaskółka wiosny nie czyni. Potrafię wyliczyć na palcach obydwu rąk gry które poruszały poważniejsze tematy, bądź miały "duszę". To trochę za mało.

Ta gra poziomem artystycznym bije na głowę tą waszą "surrealistyczna"
Niech Ci się Dali śni po nocach. Zaznajom się najpierw z pojęciem "surrealizm" i co za tym pojęciem tak faktycznie stoi. Nie znam ani jednej surrealistycznej gry. (tj. realizującej w jakimś stopniu surrealistyczny program).

07.04.2012 15:48
Matekso
6
odpowiedz
Matekso
96
Generał

są dziełami sztuki tylko jak zawsze nie każdy je dostrzega, lub nie chce widzieć w grach nic z dzieła.

07.04.2012 17:58
Harry M
7
odpowiedz
Harry M
194
Master czaszka

Ostatnio grałem w SW The Force Unleashed i tam cut scenki wyglądają często jak film.

07.04.2012 18:49
8
odpowiedz
Tuminure
105
Senator

to ja się pytam k***a, gdzie wzmianka o Okami.
Oprawa graficzna Okami podoba się przez pierwszą godzinę. Potem zazwyczaj po prostu przestaje się podobać i przejmuje inną rolę - przeszkadza i wkurza.

07.04.2012 19:32
Flyby
😊
9
odpowiedz
Flyby
242
Outsider

Dobrze by było na początek rozważyć skąd potrzeba potraktowania gier jako "aktów sztuki" ;) Prawdą jest że samo określenie "akt sztuki" wciąż podlega nowym definicjom - tak nieraz nowatorskim że trudnym powszechnie do przyjęcia. ;) Lecz w tych prekursorskich formach "aktów sztuki" gry się nie mieszczą a gdyby nawiązywać do starych ocen "aktu sztuki" - na przykład po linii graficznej - to tak by się miały jak "jelenie na rykowisku" do "słoneczników" van Gogha. ;) Grafika gier w najlepszym wypadku sięgnęła tego co malarze zwykli nazywać "hiperrealizmem", co jest zresztą całkiem niezłym osiągnięciem.
Sukcesy serii Mass Effect wspierają się na bardzo starych założeniach - gry miały być jak interaktywny film. Widać było jak w każdej części gry rósł wysiłek twórców aby tą zasadę urealnić - tak w grafice coraz bogatszej w cutscenki, jak i rezygnacji z wielu rozwiązań RPG stanowiących o wkładzie osobistym gracza. Pewnie tutaj - w interaktywnym filmie, drzemie sobie przyszłość gier. I w miarę rozwoju technologii i programowania, pewnie animacja gier na poziomie realizmu filmu, gracza w końcu połknie ;) To pewnie dobrze. Tylko że ten kinowy realizm wyraźnie wytycza granicę gier jako "aktu sztuki".
Gdzieś, kiedyś - kiedy gracz będzie mógł mieć za partnerkę Marylin Monroe jak żywą a sam będzie wyglądał jak idol ze swojego ulubionego kinowego plakatu, biorąc udział w niekończących się wersjach przygód Indiany Jonesa - "akt sztuki" również nie będzie potrzebny.

07.04.2012 20:26
dave_mgs
10
odpowiedz
dave_mgs
85
Senator

Polecam nowego Raymana - muzyka, cały pomysł na lokacje i postacie to prawdziwa sztuka!

gameplay.pl Gra jako akt sztuki ?