Tak jak w temacie. Otóż koleguje się z moją sąsiadką, wydaje mi się, że mamy dobry kontakt ze sobą [żartujemy sobie, nie obrażamy się na siebie o byle co]. Zacząłem do niej coś czuć. Problem w tym, że nie wiem co zrobić, żeby między nami było coś więcej niż tylko koleżeństwo. Proszę pomóżcie.
Nic nie rób. Zachowuj się tak jak do tej pory a czas pokaże co się będzie działo. Ewentualnie jak chcesz jej dać coś do zrozumienia to zapytaj się jej czy nie chciałaby się przejść na spacer. Więcej nie trzeba ;)
Oczywiście weź ją później na ten spacer :P
Fett - Właśnie się nad takim spacerem zastanawiałem. Tylko trochę przeraża mnie to, że będę musiał trochę żyć w niepewności, czy coś z tego będzie czy nie.
dokładnie, truskawki to podstawa.
Pamiętaj, nic na siłe. Jak coś sie rozwinie to dobra Twoja, jeśli nie, to nic złego. Przynajmniej będziesz mial czystość sytuacji. :)
Ewentualnie jak chcesz jej dać coś do zrozumienia to zapytaj się jej czy nie chciałaby się przejść na spacer.
Bullshit. To nic jej nie da do zrozumienia. Potraktuje to jako spacer z kolegą - friendzone wita i pozdrawia.
Nie mów jej, że ci na niej zależy, że ci się podoba lub coś w ten deseń. Przynajmniej na początku, może się przestraszyć, a ty zostaniesz jednym z wielu "przyjaciół". Zaproś ją gdzieś, małe kroki, nie śpiesz się :).
Jak koledzy radzą. Spokojnie, powoli. Jeżeli Ci naprawdę zależy to stosuj metodę małych kroczków. Pokaż, że jesteś osobą godną uwagi i ciekawą. Wypytaj ją o zainteresowania i spróbuj ją zarazić swoimi. Spędzaj coraz więcej czasu i pod żadnym pozorem nie mów jej, że to coś więcej do czasu pierwszej bazy!
A z czego ma się rozwinąć jak nie ze znajomości? Myslisz, że związek zaczyna się jak na filmach od numerku w kiblu, a potem domek z ogródkiem? Powiedz, że masz naście lat...
Mały offtop, ale z przerażeniem odkrywam że dożyłem czasów, że zamiast - nie wiem - kumpla przy piwie spytać się o radę, to takie pytania pojawiają się na forum... aż tak jestem starej daty, czy jednak takie coś jest wciąż... dziwne?
Starej daty i raczej nie kumaty :) Przy piwie to musiałby mieć te 18 lat, a wtedy raczej nie miałby pytań typu: co robić, gdy podoba mi się dziewczyna...
gnoll - z kumplem gadałem ale nie przy piwie (jeszcze nie mogą mi sprzedać). Napisałem na forum raz po to żeby ktoś dał jakąś dobrą radę i podniósł mnie na duchu, a dwa, że musiałem się jeszcze komuś wygadać(ten drugi czynnik bardziej zaważył na decyzji o napisaniu o tym na forum)
Karolu - inicjatywa niestety do Ciebie należy,to co wymyślisz będzie Twoją zasługą jeśli się uda. To Ty ją znasz,to Twoja sąsiadka,przecież chyba powinna zauważyć,jeśli jest bystra,że Tobie nie zależy na zwykłym koleżeństwie. A tak na marginesie,bardziej się postaraj,dziewczyna moim zdaniem powinna wyczuć różnicę w Twoim zachowaniu.
ty jestes jakims forumowym psychologiem, ze odkopujesz wszystkie mozliwe watki z kategorii uczucia?
Najpierw bywa znajomość na stopie koleżeńskiej,a potem rodzi się uczucie.Tak bywa,jest i będzie.A jak jej masz okazać? Jeśli ona tego jeszcze nie widzi,dziwię się .Skoro coś zaczynasz do niej czuć innego niż samą przyjaźń,to pewnie i Twoje zachowanie uległo jakoś zmianie.Musisz się widocznie bardziej postarać,lub powiedzieć jej wprost,że chciałbyś tworzyć z nią parę. A może i ona coś czuje do Ciebie,tylko jeszcze tego tak nie okazuje,albo się też krępuje.Zacznij pierwszy,do odważnych świat należy.Trzymaj się i powodzenia.Pozdrawiam.
Wstawie posta, jak graczka nie zobaczy swojej ksywki na koncu przy nastepnej fali odkopywania za pare tygodni, to pewnie znowu sie dopisze.
Może, problem w tym gdy jedna strona chce czegoś więcej a druga chce tylko przyjaźni, wtedy prędzej czy później nie ma ani przyjaźni ani miłości:( Wiem z autopsji
"Czy ze znajomości może rozwinąć się coś więcej?"
Tak, oczywiście, choćby nienawiść.
Pewnie tak, że stał się jej darmowym hydraulikiem, tragarzem, kierowcą itd. (a nawet doradcą w sprawach sercowych) mając nadzieję, że ma u niej dalej jakieś szanse :P
Saul - Masz jakieś tragiczne przejścia z kobietami że tak się z tym swoim pesymizmem w każdy wątek uczuciowy ładujesz?