SCP-087: najstraszniejsze schody świata
Przez Ciebie, wieczorami do piwnicy po ogórki będzie schodziła moja dziewczyna :P
Zagrałem dwa razy i muszę przyznać, że naprawdę działa na wyobraźnię. Niezależnie od tego jak bardzo próbowałem "wrzucić na luz" i przeć do przodu-obrót myszą w prawo-do przodu, cały czas czułem, jak serducho zaczyna mi przyspieszać. Za pierwszym razem skończyło się koło 50 piętra/poziomu, co gorsza "cień" i finał praktycznie się na siebie nałożyły. O ile cień nie zrobił na mnie aż tak dużego wrażenia (akurat intensywnie machałem kamerą, prawie go przeoczyłem), o tyle "obiekt"... brr. Najgorsze w tej gierce jest to, ze nie ma tu żadnych krzyków, dzikich wrzasków, nic na ciebie nie skacze, tylko... niepewność, poczucie beznadziejności. Cień na ciebie włazi i gdy oczekujesz jakichś dantejskich scen, ten po prostu znika a ty... schody, schody i jeszcze raz schody. Nie wspominając już o obiekcie.
spoiler start
Przyznam, że gdy zamiast nieprzebitej ciemności, pół piętra niżej zobaczyłem jakąś jasną plamkę, serce podskoczyło mi do gardła. Chcąc nie chcąc zlazłem prosto ku "oczom" i... WOW.
spoiler stop
Co ciekawe przy kolejnym podejściu gierka wcale nie jest mniej emocjonująca, zwłaszcza, że dobiłem praktycznie do "setki" a po drodze zaliczyłem 4 "cienie". Końcowy obiekt próbowałem dla odmiany przeskoczyć (LOL), efekt był wiadomy. Szczerze mówiąc nawet nie zwróciłem uwagi (chyba nie da się tego stwierdzić, bo w "finale" nie schodzi się na "płaskie") czy za obiektem są kolejne schody w dół, czy to już koniec. Poza tym cała warstwa graficzno-dźwiękowa, a przede wszystkich monotonia towarzysząca podróży i usypiająca czujność dodaje gierce niesamowitego klimatu. Brr.
PS Wiem, że to tylko gierka, ale po drodze przyszła mi do głowy taka teoria, że owe "cienie", obiekt i towarzyszące im sapania, kroki i łomoty, to "duchy" naszych poprzedników... whateva.
Świetny artykuł (gierki jeszcze nie sprawdzałem) - pytanie tylko mam czy można gdzieś poczytać o tym (i o innych zjawiskach) w języku polskim? :P
Symulator klatki schodowej. Dla ciekawskich radzę obejrzeć ending na yt , chyba że ktoś naprawdę ( serio ) nie ma ZUPEŁNIE , co robić z wolnym czasem.
Przecież ta gra to syf nieziemski. Oprócz jakichś tam dźwięków, możliwe są AŻ DWIE losowe sytuacje - duch, który nie zabija (za pierwszym razem można się przestraszyć, ale za którymś z kolei już nie bardzo) i duch który zabija, koncząc tym samym grę.
https://www.gry-online.pl/S043.asp?ID=11888575
Naprawdę odradzam, bo klimatu w tym tyle co kot napłakał (i to przez pierwsze 5 minut góra) i zwyczajnie szkoda czasu. Jak już ktoś musi to niech sobie gameplay zobaczy.
A tam. Ja spędziłem ze schodami prawię godzinę i w sumie nie mam poczucia straconego czasu, chociaż nie da się ukryć, że po pewnym czasie prędzej można umrzeć z nudów niż z jakiegokolwiek napięcia. Nikt nie mówi, że to jest straszne czy też strasznie klimatycznie (zresztą, to tylko aplikacja zrobiona ot tak), ale w sumie fajne doświadczenie ;p
Nikt nie mówi, że to jest straszne czy też strasznie klimatycznie
Jak to nikt nie mówi? Autor wpisu mówi.
Dziadostwo, z pół godziny po tych schodach schodziłem, i dosłownie nic się nie wydarzyło.
[5] W pełni popieram.
Sam pomysł jest świetny, tylko wykonanie gówniane. A budowanie wokół tej aplikacji takich historii jak w artykule jest przerostem formy nad treścią.
Historia była pierwsza, a dopiero po jej przeczytaniu ktoś postanowił zrobić "grę". Więc zła kolejność, kolego ppaatt1 :)
I tak - ja, autor wpisu - twierdzę, że SPC-087 ma wielkie wiadro klimatu, którego warto skosztować. Wczoraj późnym wieczorem spędziłem z tą aplikacją jakieś pół godziny i bardzo mi się podobało. Szybkie, odpowiednio straszące doświadczenie. Za darmo. Dla każdego chętnego. Bez żadnych zobowiązań. Wykonane solidnie, jak na tego typu "drobinkę". Niczego więcej tu się nie powinno doszukiwać. Mnie zainteresowało i postanowiłem się podzielić. The end.
Nie widzę sensu w tej "grze". Złazimy po schodach i słyszymy jakieś odgłosy, a raz na pół godziny wyskakuje jakiś duszek. I co to ma na celu ? Żeby to się jeszcze jakoś kończyło, miało jakiś sens. A tu nic. Schodzimy, schodzimy i schodzimy. Bez celowo.
Choć sam pomysł przyznam, dobry. Ale na 5 minut. Później do kosza. Wolę zagrać w jakiś survival horror, który posiada fabułę i sens, nawet jak trzeba za niego zapłacić. Przynajmniej nie stracę bezsensownie czasu.
Ja ogólnie nie lubię się bać, raczej nie oglądam horrorów, nie grywam w takie gry... Może dlatego jestem podatny na strach niesiony przez takie produkcje. Zwyczajnie nie jestem przyzwyczajony. Dlatego też te schody były dla mnie bardzo niepokojącym przeżyciem. Genialny pomysł, bardzo fajne wykonanie.
Ale oczywiście są twardziele, którzy nie widzą w tej produkcji sensu i dla nich jest syfiasta :)
PS. Czy nie pisaliście już o tym z miesiąc- dwa miesiące temu?
Link do pobrania już nie bangla :( Oczywiście znalazłem gdzie indziej, ale warto chyba poprawić...
grałem w SPC-087-B straszne niby nic się nie dzieje a tu nagle pokazuje się twarz albo włącza krótkofalówka (przestaje się włączać na poziomie 9) co jakiś czas są tak duże pomieszczenie że nie widać drugiego końca i cs na ciebie wyskakuje STRASZNE!!!!!!!!!!!
Troche taki odkop, ale zastanawia mnie ta "prawdziwa" klatka schodowa. Mam uwierzyć, że uj wie gdzie są schody, które prowadzą uj wie gdzie, a między piętrami straszy? Do tego pewnie jeszcze nie wiadomo kto je zbudował?
Jeśli chcesz w to wierzyć, to droga wolna. Opisana klatka schodowa to czyjś wymysł. Klimatyczna historyjka, jedna z tysięcy opisanych na stronie SCP. Tzw. creepypasta http://en.wikipedia.org/wiki/Creepypasta#Other
sekret_mnicha Z tego co sprawdzałem są tam zmyślone historie (nawet polska o czarnej Wołdze się złapała: http://www.scp-wiki.net/scp-265 ), ale i prawdziwe jak o dziwnej stronie internetowej (http://www.scp-wiki.net/scp-614) i statku UFO - którego sporo osób widziało a i są na to dowody - tak więc nie wszystko to ta "creepypasta". Zresztą jest tego dużo zobacz sam.
The SCP Foundation jest świetne, zwłaszcza jak ktoś lubi klimaty ala "Z archiwum X". Polecam poczytać artykuły wyróżnione bo niektóre to naprawdę fajna lektura.
Znalazłem polski odpowiednik tej strony: http://straszy.pl/
Kurde, nie czytam już tego. Będę się teraz srał przez miesiąc