Witam, znacie może jakąś książkę, która ukazywała by szkodliwość demokracji (chodzi tutaj głównie o kłamstwa i kiełbasę wyborczą). Przydała by się także jakaś powieść która zwracała by na to uwagę.
"Demokracja bóg, który zawiódł" - Hans-Herman Hoppe
http://coolturalni24.pl/2012/03/10/demokracja-bog-ktory-zawiodl/
Już któras osoba mi to poleca. Przeczytam nie powiem. Mam nadzieję, że będzie tam mowa o demagogii.
W Twoim temacie chodzi o manipulację językową, a nie o manipulację w sensie oszukiwania wyborców.
Też. Jest tam też o sztuce przekonywania. To wszystko się łączy z oszukiwaniem wyborców. Zresztą właśnie chcę się dowiedzieć, czy jest tam coś o demagogii i najlepiej jej przykłady. Tak czy siak potrzebuję jakichś książek do bibliografii a ta wydaje się odpowiednia. Choć przydałą by się także taka stricte przedstawiająca językową manipulację i sztukę politycznej retoryki.
pierwszy z brzegu program partii
Juz Arystoteles mowil wszakze ze demokracja to zly ustroj i stawial ja na rowni z tyrania ...
tak o Mein Kampf - ostatnio widziałem jak pani w pociągu czytała ))))
Demokracja nie jest idealna, ale nie wynaleziono nic lepszego - dlatego jej używamy.
A Mein Kampf polecam każdemu, świetna książka. Po przeczytaniu tego moje życie stało się inne, pokazuje prawdę.
Karule > a nie jest zakazany ?
Mirencjum polecający Hoppego?
Metoda pomocy forumowym duszyczkom za pomocą google przynosi niekiedy zabawne rezultaty :))
#16
Hahaha, trafne spostrzeżenie, też się zdziwiłem :O
Demokracja nie jest idealna, ale nie wynaleziono nic lepszego - dlatego jej używamy.
Coś ci się pomyliło z oligarchią czy jakkolwiek to nazwiemy... Względnie o demokracji można mówić w Szwajcarii gdzie lud ma znaczny wpływ na stanowione prawo.
Demokracja nie jest idealna, ale nie wynaleziono nic lepszego - dlatego jej używamy.
Owszem, wymyslono - rzad autorytarny. Tylko problem w tym, ze zbyt duzo glow panstwa nie wiedzialo jak skutecznie przemowic do ludu.
Karule ---> A Mein Kampf polecam każdemu, świetna książka. Po przeczytaniu tego moje życie stało się inne, pokazuje prawdę.
Raczysz chyba sobie żartować. Przecież to bełkot, który porównać można chyba wyłącznie do autobiografii Danuty Wałęsowej.
mirencjum ----> proponujesz kolesiowi książkę krytyka socjalizmu? Przyznam że jestem pod wrażeniem
Awerik ---->
Karule > a nie jest zakazany ?
Żadna książka nie jest zakazana, tumanie.
Ale rozpowszechnianie niektórych jest zakazane. "Dzieło" wujka Adiego znajduje się właśnie na takiej liście.
Rozpowszechnianie Mein Kampf nie jest zakazane.
Prawa autorskie do Mein Kampf ma bodajże Bawaria i po prostu nikomu ich nie udziela. Tylko z tego powodu Mein Kampfy są zazwyczaj zdejmowane z rynku w Polsce, bo są drukowane z pogwałceniem majątkowych praw autorskich.
Rozpowszechnianie mieści się już w zakresie Art. 256 KK, co może skutkować grzywną, ograniczeniem wolności, albo pozbawieniem wolności do lat dwóch.
Art. 256. Kto publicznie propaguje faszystowski lub inny totalitarny ustrój państwa lub nawołuje do nienawiści na tle różnic narodowościowych, etnicznych, rasowych, wyznaniowych albo ze względu na bezwyznaniowość, podlega grzywnie, karze ograniczenia wolności albo pozbawienia wolności do lat 2.
idioto
Posiadam w domu "Mein Kampf". Przyznam szczerze że przebrnąłem tylko przez pierwsze pięćdziesiąt stron.
Aen - ja podobnie , "dzieło" przezwyciężyło ciekawość
Jeżeli "Mein Kampf" jest zakazaną książką, wówczas przez sam tan fakt, nawet bez zaglądania do środka, jest książką świetnie pokazującą szkodliwość demokracji,
zakazana jest chyba w Austrii u nas zastosowano myk i zakazana jest treść . Sytuacje ratuje Bawaria ))
Uprościłem i zostałem potraktowany.
zajrzałem na allegro > można spokojnie kupić
Mein Kampf jest źródłem historycznym. Sama jego dystrybucja nie spełnia przesłanki propagowania ustroju nazistowskiego, tak samo jak dystrybucja wierszy Szymborskiej nie spełnia przesłanki propagowania ustroju komunistycznego, ani tak samo jak sprzedaż historycznych wojennych odznak nazistowskich i mundurów.
Nie można na tej podstawie zakazać dystrybucji tej książki (chyba że będzie poprzedzona gloryfikującą ten system notą wydawcy) i na tej podstawie po 89r. nigdy to się nie zdarzyło. Wszystkie wycofania Mein Kampfu, tak jak pisałem, wynikają ze złamania praw autorskich.
Rozpowszechnianie =/= propagowanie, nie ma absolutnie żadnego sensownego stosunku logicznego między tymi terminami.
rvc - jesteś na swój sposób niesamowity, absolutnie wszystko co piszesz na tym forum o prawie (a niestety - jest tego sporo) to totalne bzdury.
rozumiem że post ( 22) jest taką bzdurą ?
czyli nie można rozpowszechniania ( dystrybucje) podciągnąć pod & ?
dziś załatwiają to prawa autorskie i rząd Bawarii - ale wydaje sie ze jest to tylko taki bezpiecznik
Herr Pietrus > zauważ ze w poście 15 zadałem pytanie za co zostałem nazwany tumanem
. nie będę edytował > zauważyłem że alexej wyjaśnił